No to ja mam podobnie
zdjęcia robiłam przed wieczorem, więc trochę ciemnawe wyszły ale jeszcze widać na nich, że dobra zima nie zawsze jest taka dobra, ale nieraz jest baaaardzo zła
To są trzy jałowce skyrocket, które posadziłam żeby mi szybko gołą ścianę zasłoniły. Teraz sobie trochę dłużej na to poczekam bo ten najdorodniejszy jest złamany na pół. Dwa pozostałe udało się uratować.
Tutaj klon kulisty. Korona odłamała się od pnia na połowę.
Tamaryszek. Na szczęście tylko tak groźnie wyglądał. Po odśnieżeniu trochę się podniósł. Uratowały go bardzo delikatne i wiotkie gałązki.
Widok pieczołowicie strzyżonego żywopłotu z ligustru. Przez to że miał jeszcze liście tak wyglada. Na górnym zdjęciu ma w rzeczywistości ponad dwa metry.
Perukowce
Piwonia krzewiasta. W górze tylko sterczy jedna gałązka z nasionkami.
Te trzy gałęzie rozchodzące się na boki to tuja szmaragd.
tuja wschodnia w rzeczywistości tworzy jedną wielką kulkę
jałowiec krakowski uratowany.
A tutaj moje kwiatki marcinki i róże
A na deser winogrona, śniegowe...