Strona 1 z 8

Owady i zwierzątka

Post: sob lut 03, 2007 9:12 am
autor: wac

Post: sob lut 03, 2007 12:04 pm
autor: Anamaria
Hej Wac, widzę, że i Ty trafiłeś do Katulowiska. Podawałam kiedyś namiary na tę stronę na początku naszego topiku na tlenie, a potem zapomniałam o tym adresie :( Dzięki za przypomnienie. Ciekawe, co się tam wydarzyło od 2005 roku. Zaraz sobie poczytam :lol:

Post: sob lut 03, 2007 12:23 pm
autor: wac
Ja też tam bywałem.

Post: wt mar 13, 2007 10:44 am
autor: Emmi
Potrzebuję jasności w takiej o to kwestii. Wydawało mi się, że biedronki żywią się mszycami. Ostatnio doszły mnie słuchy, że biedronka hoduje mszyce, (w jakiś taki podobny sposób jak mrówki), ... [?]
a przynajmniej jest przyjażnie do mszyc nastawiona :?

Post: wt mar 13, 2007 12:02 pm
autor: wac
Największymi żarłokami mszyc są larwy biedronek, chociaż dorosłe też się mszycami odżywiają. [wac]

Post: pt mar 16, 2007 9:45 am
autor: Emmi
Dzięki Wac :D Czyli muszę więcej wierzyć sobie, ale jak tak ktoś pewnie mówi o czymś, to nawet jak wiem, że to bzdura, to jakoś tracę pewność... no chyba, że to mój wrodzony takt się odzywa :D

Post: pt kwie 13, 2007 5:03 pm
autor: Emmi
Jako coś miłego do poczytania podaję :)

,,Kwitnąca oaza, czyli motyli ogród
... Ogrody te mają cieszyć oko nie tylko bogactwem i pięknem roślin, ale ukazać nam świat ich równie czarujących mieszkańców,,
http://www.sztukakrajobrazu.pl/dziekanska.htm

Post: sob kwie 28, 2007 2:03 pm
autor: wac
Znalazłem coś takiego: Czy warto mieć dżdżownice?
Dżdżownice kalifornijskie bardzo szybko rozkładają materię organiczną, a poza tym szybko rosną, żyją do 15 lat, bardzo łatwo się rozmnażają i mogą żyć w wielkim zagęszczeniu.

Dżdżownice kalifornijskie
Bardzo szybko rozkładają materię organiczną, a poza tym szybko rosną, żyją do 15 lat, bardzo łatwo się rozmnażają i mogą żyć w wielkim zagęszczeniu. Są prawdziwą fabryką najlepszego nawozu organicznego – wermikompostu (biohumusu). Niestety wpuszczone do pryzmy kompostowej nie przeżyją zimy, są bowiem wrażliwe na mróz.
Aby się dobrze rozwijały, trzeba się o nie troszczyć:

hodować je w pojemnikach ustawionych w ciepłym miejscu – najlepiej, gdy temperatura wynosi około 20°C. Latem pojemniki z dżdżownicami mogą stać na dworze, a jesienią muszą być przeniesione do ogrzewanego pomieszczenia;
żywić obficie wszelkimi odpadkami z kuchni i ogrodu;
dodawać do pokarmu namoczonego i rozdrobnionego papieru (ale nie gazet, bo farba drukarska jest szkodliwa), który jest źródłem celulozy potrzebnej do budowy kapsułek z jajeczkami;
dostosować ilość wrzucanych do pudła z dżdżownicami resztek organicznych do wielkości hodowli – w przeciwnym razie dżdżownice nie poradzą sobie z odpadkami, które zaczną gnić.
Dżdżownice kalifornijskie można kupić w fermach, specjalizujących się w ich hodowli (często w sprzedaży wysyłkowej). Informacje można znaleźć w specjalistycznej prasie i katalogach firm ogrodniczych. [wac]

Post: ndz kwie 29, 2007 7:21 am
autor: Cebulka
Fajnie - były już pudełka z nasionami i gałęzie w lodówce, teraz czas na domową hodowlę dżdżownic... [rotfl] Grunt to nie przestawac zadziwiac domowników ;>

Ale tak bardziej serio to brzmi ciekawie...

Post: ndz kwie 29, 2007 10:23 am
autor: kasienka30
ja mam bzika na punkcie ogrodu ale chyba do tego sie nie posune :) oj nie odwazne sie na hodowle. A co Pozniej z nimi sie robi mieli ??? :):):)

Post: ndz kwie 29, 2007 5:31 pm
autor: Cebulka
Wiesz no , kasieńko - otwarta na wszystkie propozycje a boi się hodowli dżdżownic? ;>
(Swoją drogą masz dwie literóweczki małe w tej stopce, można poprawić w wolnej chwili)

Myślę że nie masz się co obawiać, instrukcja obsługi dżdżownic raczej nie przewiduje tak drastycznych czynów - moim zdaniem po prostu się je wpuszcza do kompostu, żeby przyspieszały przerabianie.

Ale czy na grządki tez można je wpuścić, czy wtedy zaczną coś podgryzać, wie ktoś?

[haha]

Post: pn kwie 30, 2007 6:56 pm
autor: wac
Dobrze prawisz Cebulka, te zwierzątka pomagają szybciej rozkładać kompost. [wac]

Post: pn kwie 30, 2007 10:45 pm
autor: Onaela
. Dzdzownice nie przetrwają zimy w naszym klimacie-w takim razie na zimę do szuflady i pod łóżko [lol] [lol] [lol]

Post: wt maja 01, 2007 8:00 am
autor: Cebulka
Taa najlepiej jak podskoczą z tej szuflady, wejdą w materac i przerobią go na kompost...
Na wiosnę będzie jak znalazł... [rotfl]

Post: wt maja 01, 2007 8:04 am
autor: wac
Szczególnie jak mamy materac sianem, albo z trawą morską. [wac]

Post: czw cze 07, 2007 11:50 am
autor: wac

Post: pt cze 08, 2007 9:51 am
autor: Badja
Fajne takie dżdżownice!

Post: pt cze 08, 2007 10:31 pm
autor: Onaela
W zyciu bym tego nie trzymała w domu [cry] .Myslałabym ciagle,że rozpełznie sie toto po domu i do ucha wejdzie podczas snu ;) [lol] [lol]

Post: sob cze 09, 2007 9:56 am
autor: Badja
No ale to nie chodzi o trzymanie w domu, tylko o trzymanie w kompoście [rotfl]

Post: sob cze 09, 2007 9:45 pm
autor: Onaela
Niekoniecznie Badjo ;)
".... Skrzynkę ustawiamy w kuchni pod zlewem,w łazience,piwnicy lub zacienionym miejscu na balkonie.Odpadki dokładamy stopniowo w miarę wykorzystywania przez dżdżownice poprzedniej porcji(nie trzeba ich mieszać z wytworzoną już próchnicą). Przestrzegając powyższych zasad,po kilku miesiącach uzyskamy hodowlę na tyle dużą,że przetworzymy wszystkie odpadki z naszego gospodarstwa na cenny biohumus."

Post: ndz lip 22, 2007 12:09 am
autor: Cebulka
Patrzcie jakie cudo przyleciało dziś nocą do moich tytoniów... [shock]

Wiem, zdjęcia marne, bo nie dośc że telefonem to nocą, ale jak na złośc ktoś zadział aparat i nie dało się go uzyskac w takim czasie. [mur]
Najpierw cudo krążyło wokół tytoniów, zapuszczało trąbkę do środka kwiatów zawisając w powietrzu, a potem, z racji tego że tytonie rosną blisko drzwi tarasowych wleciało do środka i dało się złapac w firance :d

Ktoś ma może pojęcie jak to się nazywa?

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Post: ndz lip 22, 2007 11:08 am
autor: Baś_22
Jak się to nazywa, nie mam zielonego pojęcia [niewie] ale akcja upolowania i sfotografowania w pięknym stylu Cebulko [super]

Post: wt lip 24, 2007 9:01 pm
autor: Andrzej
Dorwałem się do aparatu, to i fotografuję wszystko co pod rękę (lub w powietrzu) :D , tym razem jak najbardziej w temacie:

Obrazek

Trochę się upaciała [lol]
W zasadzie mogłem wstawić to do zagadek z pytaniem - jaki to kwiat jej tak smakuje? [lol]

Post: wt lip 24, 2007 9:40 pm
autor: Baś_22
Andrzej :) przepiękne zdjęcie. Chylę czoła :)

Post: wt lip 24, 2007 9:48 pm
autor: Andrzej
[oops] [oops] [oops]

Post: śr lip 25, 2007 7:08 am
autor: Cebulka
Piękne...

A ile musiało kosztować czasu i złożeczenia na pszczołę że się źle ustawia, to wiem, bo też mi się zdarza polować aparatem na owady...

Powiedziałabym, że to taka 'niepełna' odmiana dalii, ale zdaje się że dalie nie dają zupełnie pyłku, więc bardziej bym sie przychylała teorii że to rudbekia, tylko jaka jednolicie żółta :D

[prosi]

Post: śr lip 25, 2007 2:20 pm
autor: Andrzej
[lol] I po zagadce!

Post: czw lip 26, 2007 8:39 am
autor: Cebulka
Hej!

Już wiem jak nazywa się mój nocny motyl! [jupi]

To zawisak powojowiec [robal]
Zawisak dlatego że do czerpania nektaru zawisa w powietrzu a powojowiec bo zapyla rośliny kielichowe, między innymi tytonie i powoje, a dodatkowo jego gąsienice żerują na powojach opraz między innymi fasoli ;)

Tu jak się niżej przewienie, jest właśnie zdjęcie z tytoniem:
http://www.lepidoptera.pl/show.php?ID=174&country=AT

Takich gąsienic bardzo proszę nie mordować!!

Post: sob lip 28, 2007 8:01 pm
autor: lucysia
U mnie w ziemi gdzie bym nie kopała to pełno jest tych brązowych larw [!] Dobrze że nie niszczyłam [!] A takie zielone gąsieńniczki to chyba już odleciały z gruszki,ale widziałam na drugiej to sprawdzę.I nic dziwnego ,że pełno latało i zapylało gożdziki. [lol]

Post: śr sie 01, 2007 2:10 pm
autor: Cebulka
beza 62 w temacie Motyle pisze:zobacz Cebulko co do mnie przyszło w odwiedziny :)
Obrazek

często też wchodzi do domu i wędruje po ścianie...
ale czy można to nazwać sprzymierzeńcem [?] [rol]


Można :D A nawet trzeba. Niektóre pasikoniki to wbrew pozorom drapieżniki! [shock] Aczkolwiek są rozbieżne opinie na ten temat w sieci i ciężko znaleźć, co tak naprawdę jedzą, ale przeważa zdanie "małe owady" - a często małe owady to złe owady [haha]

Próbowałam się przebić przez problem czy jest jakaś wykładnia nazw - świerszcz, pasikonik, konik polny... Ale chyba jest to używane jednak zamiennie ;)

Jak ktoś ma ochotę dalej poczytać:
http://www.biology.pl/biologia//demo-in ... _msie.html

Swoją drogą - piękne zdjęcie!
(Nie, ja nie wiem tego wszystkiego sama - mam internet pod ręką po prostu [brwi] )

Post: czw sie 02, 2007 7:17 am
autor: Cebulka
Przeniesione:

saginata pisze:U mojej tesciowej pełno tego w tytoniu-i nazywają to jędza [haha]


cicho_borowska pisze:Te "jędze" w tym roku chyba obrodziły, bo i umnie ich sporo. A może to życie wraca na "hektary" moje, bo na wiosnę nie bylo nawet najmniejszego robaka na polu? [rol]


To dobrze, że u Was dużo pasikoników, bo ja się właśnie martwiłam ostatnio ze znajomym, że chyba wyginęły, bo wogóle dawno nie widzieliśmy żadnego... Ale to widac przez kosiarki niestety pewnie. Fajnie, że na łąkach dalej sobie kicają szczęśliwie [lol]

Post: czw sie 02, 2007 8:14 am
autor: beza
Oj !!! Cebulko u mnie jest ich sporo :D :D
tylko zastanawiam się czy to właśnie one tak cykają wieczorami [?] czy to są tzw. Świerszcze [?]