Strona 1 z 1

Mech

Post: wt sie 27, 2013 12:38 pm
autor: Fil
Nie znalazłam nigdzie tematu o mchu :) I nie chodzi o to "jak się pozbyć mchu z trawnika". :)
Ale od początku:
Od wiosny walczę z zakładaniem trawników na moim glinowisku. Ogólnie jest to temat na zupełnie osobny wątek, więc nie będę się tu rozpisywać. [milczek] Skutki są różne – w zależności od włożonej pracy i środków. Od opłakanych po trochę lepsze. Poza fatalną ziemią/iłem na części terenu jest mocny cień, bo z obu stron działki są kompletnie dzikie leśne zarośnięte chaszcze. I tak chodzę, chodzę, rozglądam się, kombinuję i wymyśliłam ostatnio, żeby w niektórych miejscach dać sobie spokój z trawnikiem. Na początku myślałam o jakichś roślinach zadarniających – posadziłam nawet przy garażu winobluszcz i pozwoliłam się rozrastać barwinkowi – radzą sobie nawet nieźle, ale martwi mnie to, że czasem będzie potrzeba tamtędy przejść, czy przeciągnąć wąż ogrodniczy.
No i… wpadłam na szatański pomysł przesiedlenia tam mchu! A jak zaczęłam się bliżej przyglądać terenowi, okazało się, że taki mech już właściwie rośnie tu i ówdzie. To znaczy nie do końca taki jakbym chciała, bo nie jest to mech wysoki, ale zawsze to ładniej niż goła ziemia lub chwasty. A potrafi pokryć ziemię dość szczelnie. Pytanie tylko, czy taki przyniesiony z lasu mech wysoki też będzie czuł się tam tak dobrze? Czy trzeba by mu dać jednak lepszej „leśnej” ziemi? W lasach nie ma przecież jałowej gliny i ziemia jest raczej żyzna.
Ale przede wszystkim czy taki pomysł jest sensowny? Czy tak się robi? [mysli] Bo jedyne informacje w necie jakie znalazłam o mchu to jak się go pozbyć z trawnika… Nie no, przesadzam, że jedyne. Ale takiego zastosowania „zadarniającego” to jeszcze nie spotkałam. Może się nie da? [bezradny]

Re: Mech

Post: wt sie 27, 2013 12:42 pm
autor: tereklo
Fil, a nie myślałaś o rozchodniku? We Wrocku (i nie tylko) miejsce pomiędzy torami tramwajowymi obsadzone zostało płatami rozchodnika. Cudnie to wygląda i trwałe na pewno, nie wymagające wcale. Taki rozchodnik zwykły, jak to się na torach kolejowych spotyka.

Re: Mech

Post: wt sie 27, 2013 1:02 pm
autor: Fil
Hmm, przyznam szczerze, że nie mam pojęcia jakie rozchodniki rosną między torami [mysli]. Rozchodników jest chyba bardzo, bardzo dużo. I większość z nich chyba woli słońce. A u mnie cień, wilgoć i glina (przynajmniej w tych miejscach, o których myślę) :)
A możesz wstawić zdjęcie tego rozchodnika albo dać link?

Re: Mech

Post: wt sie 27, 2013 1:13 pm
autor: Baś_22
tereklo pisze:Fil, a nie myślałaś o rozchodniku? We Wrocku (i nie tylko) miejsce pomiędzy torami tramwajowymi obsadzone zostało płatami rozchodnika. Cudnie to wygląda i trwałe na pewno, nie wymagające wcale. Taki rozchodnik zwykły, jak to się na torach kolejowych spotyka.


Fil coś takiego, tak jest na torowisku koło mnie :)

Obrazek Obrazek

Faktycznie wygląda pięknie zwłaszcza jak się przebarwia :)

Re: Mech

Post: wt sie 27, 2013 11:39 pm
autor: Cebulka
Ale rozchodnik (to chyba rozchodnik ostry jest) nie nadaje się do cienia :/

Niezły pomysł [kciuk2] Chociaż rzeczywiście dość nowatorski [lol]

Spróbuj pogrzebać w linkach z tak zadanego pytania - z tego co patrzyłam niestety głównie o hodowli domowej - ale nie tylko :)
https://www.google.pl/#fp=4a53156037b29 ... C4%87+mech

Re: Mech

Post: śr sie 28, 2013 7:54 am
autor: tereklo
Cebulka pisze:Ale rozchodnik (to chyba rozchodnik ostry jest) nie nadaje się do cienia :/


Czy ja wiem [skrob] No, może do takiego całkowitego, pod drzewa i krzewy. Ale jak nie będzie zasłonięty roślinami to nie musi być w pełnym słońcu, będzie zieleńszy i mniej kwitnący ale spokojnie da radę.

Re: Mech

Post: śr sie 28, 2013 3:50 pm
autor: Fil
Jak zawsze coś dziwnego wykombinowałam :D Z tym rozchodnikiem to mi się jakoś nie bardzo widzi w tym cieniu. Skoro tam mech wszędzie rośnie jakoś tak naturalnie, to chyba rozchodnik się czuć dobrze nie może [skrob].
Posadziłam w jednym miejscu na próbę 3 małe kępki "prawdziwego" mchu, wymieszałam mu kwaśną ziemię z piaskiem i tym co pod spodem, czyli gliną, podlewam i zobaczymy jak się będzie zachowywał. Jak dla mnie wygląda super. Ale ja dziwna jestem, to może tylko dla mnie :)
Moje dziecko twierdzi, że woli mieć mech zamiast kostki na ścieżkach. Chce już zmieniać koncepcję ogrodu... [mysli]
Dzięki za pomysły, a linki przestudiuję - w wolnej chwili, oczywiście, ech...

Re: Mech

Post: czw sie 29, 2013 8:27 pm
autor: Fil
Wklejam zdjęcia moich kępek mchowych, które wsadziłam :) Chucham i dmucham na nie. Zobaczymy co z tego będzie :)
Obrazek
Obrazek

Re: Mech

Post: czw sie 29, 2013 8:33 pm
autor: Cebulka
Ale jak to jest z korzeniami mchu właściwie? [skrob]
On ma jakieś korzenie? Czy wykopałaś łopatą z dużą bryłą ziemi pod spodem?
Myślałam że to raczej trzeba zarodniki wysiać.
Sprawdzałaś PH gleby? :)

Re: Mech

Post: czw sie 29, 2013 9:38 pm
autor: amita
Zbyt wiele pytań a tak mało odpowiedzi :D to z jakiegoś filmu, ale mi się skojarzyło z metodycznością Cebulki. Mech to ma chyba coś innego niż korzenie, chwytaki ?tak mi się coś po głowie pląta z biologii. Ale może to porosty tak mają? [skrob].
Sprawdziłam w wiki, chwytniki mają. Jednak matura zdana na 5 pozostawiła coś we głowie :)

Re: Mech

Post: czw sie 29, 2013 10:28 pm
autor: tereklo
Fil, proszę, umieszczaj większe zdjęcia, eko samo zrobi miniaturkę a fotka po otwarciu będzie bardziej czytelna.
Cebulko, pamiętasz jak to było z poradami dotyczącymi omszałego kamienia? W blenderze mech i jakiś żel hydroponiczny a potem odpowiednie warunki do rozmazania po kamieniu - może u Fil by tak się dało [skrob]

Re: Mech

Post: czw sie 29, 2013 11:42 pm
autor: Cebulka
Tak, kwitnący mech, żel i chyba jogurt - ale jak to na trawniku zrobić? [skrob] [ubaw]

Re: Mech

Post: pt sie 30, 2013 7:46 am
autor: Fil
Halo, halo, to nie na trawniku ma być! [blady] Trawnik niech rośnie tam gdzie daje radę [radocha] Cebulko, 2 kępki wykopałam tak na głębokość łopatki, bo tak mi było najłatwiej. Ale chyba nie było aż takiej potrzeby. Trzecia kępka (ta innego rodzaju) jest wyjęta z wierzchu tylko i też się trzyma od 3 dni w niezmienionym stanie.

Generalnie cały widz polega na tym, żeby to był taki mech jaki wsadziłam, a nie taki jaki w ilości coraz większej pojawia się wszędzie tam gdzie mam gołą gliniastą glebę. Czyli taki poduchowaty, gruby. Wiem, mam wymagania :) Spróbuję dziś zrobić zdjęcie jak wygląda w tej chwili jeden pasek ziemi z boku domu - nieruszany od wiosny, radzi sobie sam (poza chwastami, które porosły, ziemia jest zielona od mchu właśnie.
Generalnie ze zmierzeniem odczynu mam problem, bo już 2 razy oddawałam do sklepu różne kwasomierze (nie działały zupełnie - nie ważne ile wapna dodawałam, wynik zawsze był ten sam), więc nie do końca wiem. Ale myślę, że skoro rośnie skrzyp i mech właśnie, no i drzew dużo dookoła, to raczej kwaśno jest.
Co do zdjęć - czyli mogę wczytywać zdjęcie w normalnym formacie i nie przejmować się zmniejszaniem, czy jednak do jakichś rozmiarów muszę zmniejszyć, żeby się przesłało?

Re: Mech

Post: pt sie 30, 2013 2:07 pm
autor: tomicron
Mech urośnie w każdym odczynie gleby - u mnie spotykam go nawet tam gdzie jest w glebie od cholery wapnia - nienawidzi za to łatwo przyswajalnego żelaza i to jest jedyny udowodniony antystymulator mchu [pomysl] ...no jeszcze niektóre herbicydy ;)

Re: Mech

Post: pt sie 30, 2013 2:45 pm
autor: Fil
Coś w tym jest Tomi - ostatnio zauważyłam, że się rozrósł dokładnie koło lawendy, a tam dbam, żeby ziemia kwaśna nie była.
A jakie to jest łatwo przyswajalne żelazo? To znaczy w jakiej formie można je zaaplikować trawnikowi, żeby tam mech się nie panoszył?

Re: Mech

Post: pt sie 30, 2013 3:14 pm
autor: tereklo
Fil pisze:Co do zdjęć - czyli mogę wczytywać zdjęcie w normalnym formacie i nie przejmować się zmniejszaniem, czy jednak do jakichś rozmiarów muszę zmniejszyć, żeby się przesłało?


"Waga" zdjęcia nie może przekraczać 600 kB jeśli chcesz dodać przez opcję Ładowanie obrazków, przy opcji Dodaj załącznik tolerancja wielkości jest większa, dlatego mogą być dodawane załaczniki innych formatów (pdf, ppt).

Re: Mech

Post: pt sie 30, 2013 6:20 pm
autor: tomicron
Fil pisze:Coś w tym jest Tomi - ostatnio zauważyłam, że się rozrósł dokładnie koło lawendy, a tam dbam, żeby ziemia kwaśna nie była.
A jakie to jest łatwo przyswajalne żelazo? To znaczy w jakiej formie można je zaaplikować trawnikowi, żeby tam mech się nie panoszył?

Najlepiej w formie chelatu żelaza - teraz nie można stosować już nawozów zawierających azot więc mieszanki do traw z żelazem odpadają.
Tu wydaje mi się drogo, ale o coś takiego chodzi:
http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=34 ... rule_id=93
Ja stosowałem wiosną i na początku lata to:
http://allegro.pl/ogrod-start-nawoz-na- ... 70592.html - w 10kilowym worku wychodzi tanio [pomysl]

Re: Mech

Post: pt sie 30, 2013 6:46 pm
autor: tereklo
Linki z allegro szybko znikną, więc pozwolę sobie wkleić obrazki nawozów

z pierwszego linku:

link1.jpg
podpisaneactipol.jpg


z drugiego linku:

trawnikmech5copy.jpg

Re: Mech

Post: pt sie 30, 2013 6:51 pm
autor: amita
Dobrze wiedzieć, Tommi, bo Adam walczy z mchem bezskutecznie. Nawet na rabatkach już go mam.

Re: Mech

Post: sob sie 31, 2013 10:53 am
autor: Fil
Super, bardzo dziękuję. Wiedziałam, że istnieją nawozy do trawników przeciwdziałające mchom, ale nie wiedziałam, że to o żelazo chodzi.
Czuję się znów troszkę mądrzejsza :)

Re: Mech

Post: sob sie 31, 2013 2:34 pm
autor: amita
Taki zwykły nawóz z opcją przeciw mchu, kupiony w castoramie, nic nie pomógł. Nie wiem czy miał fe w sobie czy nie, ale mech jak rósł, tak rośnie.

Re: Mech

Post: sob sie 31, 2013 9:01 pm
autor: Fil
Miałam wstawić zdjęcia mchu, który pojawił się na terenie nietkniętym łopatą i grabiami od wiosny (chyba wyrobię dziś limit postów za cały rok :))
Nie wiem na ile to widać, ale wszystko zielone co nie jest chwastem to mech właśnie. Tylko taki niziutki, nie ładne kępki [skrob]. Stąd mój pomysł, że może właśnie mech (taki "prawdziwy") jest tą rośliną, która się u mnie dobrze poczuje.
Obrazek
I z bliska
Obrazek
I jeszcze jeden rodzaj mchu, który już zupełnie fajny nie jest - taki kalafiorowaty... Ale też rośnie samoistnie.
Obrazek

Re: Mech

Post: sob sie 31, 2013 9:32 pm
autor: amita
No faktycznie paskudny ten na ostatnim zdjęciu. Nigdy takiego nie widziałam.

Re: Mech

Post: sob sie 31, 2013 11:01 pm
autor: Cebulka
Ten na ostatnim zdjęciu (wygląda trochę jak te wypasione bakterie z reklam Domestosa ;> ) to zdaje się jest nie mech tylko wątrobowiec :)

Ale kurczę rzeczywiście masz duży problem z tym towarzystwem [skrob] Zalewna, mało napowietrzona gleba :/
Przydało by ci się parę ton zwykłego piachu [haha] I jeszcze jakiś chłoporobotnik darmowy do kopania [lol]

Re: Mech

Post: pn wrz 02, 2013 1:40 pm
autor: tomicron
amita pisze:Taki zwykły nawóz z opcją przeciw mchu, kupiony w castoramie, nic nie pomógł. Nie wiem czy miał fe w sobie czy nie, ale mech jak rósł, tak rośnie.

Są nawozy, których antymchowość polega na dodaniu do nawozu CaO, brawo producenci [glupek] :/

Cebulka pisze:Przydało by ci się parę ton zwykłego piachu

Jak zakładałem najnowszą część trawnika to wymieszaliśmy wierzchnie 2-3 cm tej mojej gliny z piachem i to już dużo dało.

Re: Mech

Post: pn wrz 02, 2013 2:26 pm
autor: Fil
Tak wymieszanie z piachem to jakiś pomysł - już wmieszałam w moje trawniki jedną wywrotkę... ufff... niefajne zajęcie. Nie wiem czy dobrze, ale wykombinowałam, że najlepszy to będzie piach wiślany, czyli taki, żeby się nie zagęszczał. Chociaż nie jestem przekonana, czy na 2-3 cm to wystarczająco głęboko. U mnie kopane było na 15-20 cm co najmniej. Tylko, że później jeszcze trzeba jakoś tą glebę użyźnić, bo na takim piachu to raczej niewiele rośnie. (wiem, bo tam gdzie się go więcej sypnęło, lub niedokładnie wymieszało, trawa nie rośnie właściwie wcale). :/
Cebulko, może i wątrobowiec, nie wiem, ale wygląda słabo. :) I brzmi jeszcze gorzej - jak choroba jakaś [shock]

Re: Mech

Post: pn wrz 02, 2013 2:34 pm
autor: tomicron
Cebulka pisze:Ten na ostatnim zdjęciu (wygląda trochę jak te wypasione bakterie z reklam Domestosa ;> ) to zdaje się jest nie mech tylko wątrobowiec :)

Zdarza się na podłożu zakupionych w pojemnikach krzewów, np. borówki wys.