Strona 1 z 1

Dania obiadowe

Post: wt lut 01, 2011 10:34 am
autor: Cebulka
Dania obiadowe

[12.04] 10:14 Werter
[….]A teraz obiecany przepis na nadzienie pierogów.
1. Ulubiony
- 4 ugotowane ziemniaki
- 2 kostki sera białego
- 1 łyżeczka suszonej mięty
- troszkę cukru
Ziemniaki i ser należy przekręcić przez maszynkę do mięsa dodać miętę i cukier.
2. Nie ulubiony.
Zamiast ziemniaków można dać gotowaną kaszę gryczaną.
W tym wypadku, zarówno kaszy jak i sera nie należy przekręcać maszynką bo otrzyma się maż. Wystarczy ser lekko skruszyć w dłoniach. Ilość mięty i cukru - jak wyżej.
********************************************************************************************
[17.04] 09:55 Miga
Naleśniki ze szpinakiem.
Paczkę mrożonego szpinaku dusimy z dodatkiem dwóch drobno posiekanych ząbków czosnku i odrobiny dobrej śmietany. Solimy, pieprzymy. Ucieramy mały kawałek (ok 10 dag) żółtego sera i dodajemy do szpinaku. Smażymy zwykłe naleśniki inakładamy na nie masę szpinakową, zawijamy w kopertę. Układamy w naczyniu żaroodpornym albo na patelni i zapiekamy przez chwilę. Pycha
********************************************************************************************
[07.05] 10:48 Wiotka
Szpinakowe przepisy - bardzo proste i smaczne. Szpinak,dusimy na masełku, dodajemy rokpol (5 dag sera na 0.5 kg szpinaku ), śmietanę, gałkę muszkatołową, pieprz, sól i czosnek. Danie gotowe w 5 min.
A teraz danie którym można podejmować nawet koronowane głowy. Piersi kurczaka lekko obsypujemy przyprawa ( jaka kto ma) a następnie układamy w wysmarowanej tłuszczem formie . Przykrywamy warstwą rokpolu. następnie znów piersi, a na to rokpol. Całość zapiekamy około 50 min. Niebo w gębusi,
Polecam również pierogi z rabarbarem. Rabarbar pocięty na 20 cm kawałki, obsypany cukrem zawijamy w ciasto pierogowe. Oczywiście gotujemy.
********************************************************************************************
[ [15.09] 23:27 koliberek
Jeśli w potrawie, która jadłas był boczek to mogło to być wspomniane wyżej „prażone”. Podaje przepis z tym, że ja po prostu wizualnie wiem ile czego, a Tobie podam proporcjonalnie.
ziemniaki surowe - ilość zależna od wielkości naczynia, na garnek 6 l ok. 3 kg
kiełbasa zwyczajna (lub inna z tych tańszych) ok. 1/3 porcji ziemniaków
boczek wędzony, ale nie parzony ilość podobna jak kiełbasy
cebula - 1/3 porcji ziemniaków
kapusta biała- kilka liści, ale jeśli chce sie podawać tradycyjnie to więcej (o tym napiszę dalej)
zielona pietruszka-pęczek
2 marchewki
smalec
przyparway: jeśli tradycyjnie to sól i pieprz , ja daje zamiast soli vegetę lub kucharek
Ziemniaki obrać, opłukać i pokroić w plastry, ale niezbyt cienkie (ok. 3 mm grubości ), lepiej grubiej niz za cienko, bo zrobi się miazga.
kiełbase pokroić w plastry (można obrać ze skórki-w zależności od jelita ) ; boczek pokroić w kostkę ok. 0,5 cm. marchewki pokroić w plasterki.
W kociołku układać:
na spodzie skórki z boczku i troche smalcu, potem warstwa ziemniaków posypana przyprawami, potem warstwa wędlin (boczek z kiełbasą), potem cebula z marchewką i ziel. pietruszką (tradycyjnie pietruszke dawało się nie siekaną, tylko po prostu kilka gałązek na warstwe się kładło, ale obecnie większość osób sieka). Warstwy powtarza się tak, aby ostatnią stanowiły ziemniaki posypane przyprawami. Kolejne warstwy należy ugniatać! Na górę jeszcze troche smalcu (niezbyt dużo, bo wędliny też puszczą tłuszcz) i przykryć liśćmi kapusty. Tradycyjnie na to dawało się darń z trawy wyciętą na wielkość obwodu garnka, ale dziś nikt już tak nie robi tylko przykrywa się pokrywą.
Tak przygotowany kociołek stawiamy na odpowednio rozstawionych cegłach lub innych podstawach ( np.płaskie kamienie) w srodku których uprzednio rozpalilismy ogień. Piec aż ziemniaki będą miękkie, ale nie rozmiękłe. Kociołek 6 l ok. 2 godz.
Teraz trochę o tradycji i nie tylko:
tradycyjne kociołki były odlewane ręcznie i koniecznie żeliwne, teraz można dostać żeliwne, ale cena jest dość wysoka. Osobiście używam emaliowanego (ok. 3 razy tańszy od żeliwnego) sprawuje się też dobrze. Poadto dawniej podawano tą potrawe na liściach kapusty z wystruganymi patyczkami.
I jeszcze jedno: jest to też swietrne danie jednogarnkowe, które można przyrządzać w domu na normalnym piecu gazowym czy elektrycznym. Oczywiście nie smakuje tak samo, ale zimą często je robimy.
Jeeli nie chcesz zdradzać przepisu to musisz niestety przygotowac to sama, a trochę czasu to wymaga. Natomiast jeśli nie zależy Ci na tajemnicy to zaproś do siekania i krojenia przyjaciół, których chcesz ugościć. Nie zapomnij o piwku i miłej zabawy oraz smacznego życzę.
********************************************************************************************
[16.09] 21:12 koliberek
Miga -kociłek nie jest koniecznością, na ognisku mozna postawić jakiś inny garnek z pokrywą, byleby taki, którego nam nie bedzie zal, bo wiadomo, że się osmoli. Dobrze by było, żeby ten gar miał uszy, bo inaczej będzie trudno go zdjąć z ognia. Mój 6 l. kociołek wystarcza dla ok. 6 -8 os, a często mam więcej gości wtedy robie to w dużym 20 l garze.
********************************************************************************************
[16.09] 21:12 Magdzioł
Koliberku!!!! mówi się ,że nasiona nasturcji (marynowane) smakują jak kapary. Mój znajomy je marynuję w takiej zalewie jak np. grzybki czy inne marynaty. Są rewelacyjne do sałatek i mięsa.
********************************************************************************************
[21.11] 23:06 *kati
Jeśli chodzi o pulpety, o które pytasz, to nie mam jakiegoś specjalnego przepisu. Chodziło mi o to, że robię zwykłe pulpety i dodaję do nich różne dodatki. Na przykład ostatnio robiłam pulpeciki z mięsa indyczego (też bardzo lubię indyka i często go stosuję) z kalafiorem i marchewką. Do mięsa mielonego dodaję jajko, bułkę tarta, startą cebulkę, sól, pieprz i dodatkowo podgotowany rozdrobniony kalafior i startą marchewkę –też lekko podgotowaną. Wszystko mieszam, formuję okrągłe pulpeciki i wrzucam do osolonej wody. Do tego jeszcze listek laurowy, pieprz i ziele angielskie. Zawsze też dodaję do zup i sosów wiązki zieleniny (seler, pietruszka, por, koperek), które robię ze swoich zasobów i mrożę. Przyprawiam do smaku a na koniec zagęszczam najczęściej mąką lub czasami dodaję kawałek serka topionego. Innym razem robię podobne pulpety, ale zamiast bułki tartej dodaję płatki ryżowe i dodatkowo startą na tarce lub drobniutko posiekaną białą kapustę. Proporcje dobieram dowolne, ale staram się jednak nie przesadzać z dodatkami, żeby całkowicie nie zatracić smaku mięsa, które moi chłopcy jednak lubią. Czasami dodaję też brokuły. Ja z reguły rzadko korzystam z jakichś przepisów. Kiedyś mój starszy synek zażyczył sobie dania z ryżu oraz podsmażonej cebulki z marchewką i kiełbaską ( sam to sobie jakoś wymyślił) Wszystko to było razem wymieszane. A tak mu smakowało, że objadał się i chwalił pod niebiosa. Podchwyciłam pomysł i często robię mu teraz to danie przy okazji i nam też tyle, że czasami wprowadzam modyfikacje dodając jeszcze np: groszek zielony lub fasolkę szparagową.
********************************************************************************************
22.11] 10:10 Miga
Mamy jeszcze wypróbowaną potrawę szpinak z jajkiem. Jest bardzo szybka i smaczne. Mrożony szpinak podgotowuję i odparowuję, doprawiam solą, pieprzem i czosnkiem, wykładam do naczynia żaroodpornego i wbijam jajka. To wszystko do gorącego piekarnika.
********************************************************************************************
[23.11] 00:21 *kati
Miga – zawsze intrygowały mnie przepisy z użyciem szpinaku, ale jakoś nie mogę się przybrać do przyrządzenia jakiejś potrawy. Raz w życiu jadłam szpinak wiele lat temu w jakiejś niezbyt smacznej postaci i chyba w podświadomości się do niego zraziłam. Jeśli piszesz, że z tym jajkiem jest smaczne to może spróbuję, ale powiedz dokładniej jak to zrobić. Ze szpinakiem to jajko wymieszać, czy polać po wierzchu?
Jeśli już jestem przy szpinaku, to podam przepis który mam, ale jeszcze z niego nie korzystałam. Może komuś się spodoba.
MIELONE Z NIESPODZIANKĄ 250g szpinaku
Żółtko
Sól, pieprz
Ząbek czosnku
450g mieszanego mięsa mielonego
Łyżeczka musztardy
100g bułki tartej
Jajko
Szczypta gałki muszkatołowej
2 łyżki oleju
SOS 100ml śmietany kremówki
2 łyżki masła
2 łyżki mąki
1 ½ szklanki mleka
Łyżeczka kurkumy
2 łyżeczki soku z cytryny
Szpinak umyć, wrzucić do wrzątku blanszować 2 min., osączyć na sicie, posiekać, dodać żółtko, posypać solą i pieprzem, wymieszać. Czosnek obrać, posiekać. Mięso, jajko, tartą bułkę, czosnek, musztardę, gałkę muszkatołową, sól, pieprz wyrobić.
Z masy mięsnej uformować 8 kulek, rozpłaszczyć je. Na każdej ułożyć 1/8 szpinaku, uformować kotlety. Na patelni rozgrzać olej, wkładać mielone, smażyć ze wszystkich stron przez 10-12 min.
Śmietanę schłodzić, ubić na półsztywno. Na patelni rozgrzać masło, wsypać mąkę, zrobić zasmażkę. Powoli wlewać mleko, mieszając zagotować. Sos przyprawić solą, pieprzem, gałką muszkatołową, kurkumą, sokiem z cytryny. Dodać śmietanę, wymieszać. Podawać do kotletów
********************************************************************************************
[23.11] 21:03 malachit
Ja jak chcę sobie zrobić takie małokaloryczne jedzonko, to biorę udko, albo pierś z kurczaka, obkładam go warzywami: brokuły, marchewka ite. i na parę. Acha! przed posypuję wegetą, albo innymi przyprawami, przykrywam i po pół godziny jedzenie gotowe. A ten wywarek, co zostaje w garnku, to pyszny rosołek.
********************************************************************************************
[24.11] 10:09 Miga
Onaela - naleśniki ze szpinakiem:
Usmażyć ok 10 cienkich naleśników. 0,5 kg mrożonego szpinaku wrzucić do rondla, udusić, odparowć aby był dość gęsty. Posolić, popieprzyć, dodać dwa zmiażdżone ząbki czosnku i 10 dag startego żółtego sera. Wymieszać, rozsmarować na naleśnikach, zwinąć jak chusteczkę, tzn zrobić trójkąt nie rulon. Włożyć do naczynia żaroodpornego i na 10 min do nagrzanego piekarnika. Można też te nadziane już naleśniki podsmażyć z obydwu stron na patelni.
********************************************************************************************
[25.11] 00:23 Wiotka
Nieśmiało przypomnę , że kiedyś rozmawialiśmy o szpinaku. Znowu gorąco polecam rokpoll . Najszybciej robi się tak- do szpinaku wrzucić czosnek, trochę śmietanki, sól , pieprz, gałkę muszkatalową i ser pleśniowy np. rokpol ( ok 10 % wagi szpinaku). Można jeść sam szpinak, albo stosować jako nadzienie do tarty czy naleśników. Można zrobić super danie- filety drobiowe obsmażone przez 5 min na maśle ułożyć w formie do zapiekanek. - przykryć tym szpinakiem i posypać żółtym serem . Można położyć na filetach pokrojone i obsmażone pieczarki. Zapiekać przez 40 min. Z praktyki - do zapiekanek używam metalowych foremek do ciast.
********************************************************************************************
[26.11] 08:39 Cebulkaa
"KOMINKI" z cukinii
Trudno mi podac wagowo ilośc składników, bo ja to robię na oko, z reguły od razu z dwóch przerośniętych cukinii (też nie zawsze mi wyjdzie dobra ilośc farszu – czasem ostatni kominek jest z czymś innym )
Farsz – pewnie każda/y z Was ma swój ulubiony przepis, ja zwykle robię jak do gołąbków, ryż-mielone mięso-pieczarki-cebula (ryż gotuję, mięso podsmażam,pieczarki duszę na maśle z cebulą) ale może byc też ryż-kurczak-cebula-pieczarki-papryka-kukurydza-ser żółty czy dowolna inna wariacja. Do tego koniecznie ze dwa jajka, żeby się 'trzymało'.Można dodac pokrojoną w drobną kostkę i podsmażoną trochę z przyprawami resztę cukinii która nam zostanie po wykrojeniu kominków, żeby się nie zmarnowała. Ważne żeby farsz był dośc ostry,bo sam 'ogór' jest jak wiadomo nieco mdły.
Kominki – cukinię/cukinie dokładnie myję (pieką się ze skórką) i osuszam. Biorę żeleźniak lub inne dośc wysokie naczynie do zapiekania. Odkrawam z cukinii mały plasterek u dołu aby równo stała i kroję w poprzek na takie kawałki żeby akurat stanęły w naczyniu i przykrywka się w miarę zamknęła. Ponieważ z reguły do mojego żeleźniaka wchodzą tylko trzy kominki (może byc trochę na pych, przy pieczeniu zmiękną) a nas jest cztery osoby, czwarty kominek robię w mniejszym naczyniu. Można jeszcze okroic z cukini parę plasterków jako 'przykrywki'. Teraz wydrążam kominki, zostawiając u dołu trochę dna (nie bardzo się to trzyma, bo jak jest to ze środka cukinii to są to te pestki razem z gąbczastą masą, ale tak tylko żeby farsz nie wypłynął dołem). Wydrążone kominki posypuję obficie ziołami i solą lub Vegetą (ważne, żeby nie naraz, żeby zioła nie 'spłynęły'razem z solą – ja sypię przyprawami od razu, a solę przed samym nakładaniem farszu – można odwrotnie). Nałożone farszem kominki podlewam szklanką lub dwoma rosołu albo sosu pomidorowego i do gorącego piekarnika.Piec musi się tyle, żeby cukinia zmiękła i ścięło się jajo w farszu, trudno powiedziec ile dokładnie, bo przede wszystkim długo im schodzi, zanim się rozgrzeją. Z regułu koło godziny lub więcej – najlepiej sprawdzac widelcem, czy już miękko wchodzi w cukinię. Postawic na talerzech na stojąco. Można polac jakimś gęstym sosem, ale niekoniecznie. Wbrew pozorom całkiem łatwo je się to nożem i widelcem – albo łyżką. Smacznego!
********************************************************************************************
[02.12] 18:21 sawina
fajną stronę z mnóstwem przepisów znalazłam ,do studiowania chyba po świętach, tyle tego,( nawet nalewkę z rokitnika)http://kuchnia.kisa.pl/ pozdrawiam
********************************************************************************************
[05.12] 07:20 koliberek
KARCZEK W KISZONEJ KAPUSCIE:
1 kg karczku bez kości
1,5 kg kiszonej kapusty
1 puszka anansów
tłuszcz do pieczenia
przyprawy jakie kto lubi, ja dałam: Vegetę, pieprz, czosnek, zioła prowansalskie, owoc jałowca, olej z oliwek
Karczek natrzeć przyprawami i pozostawić na ok. 24 godz. w lodówce.
Kiszoną kapustę odcisnąć, wkroić do niej ananasa w kostkę. (sok wypic )
Naczynie żaroodporne lub rondel posmarowac tłuszczem, na dno włożyć część kapusty, na to karczek i na góre resztę kapusty, tak, aby cały karczek był przykryty kapustą. Wstawiamy do piekarnika i pieczemy do miękkośći ok. 1,5 godz. Smacznego!
********************************************************************************************
[06.12] 08:10 koliberek
Onaela-Karczek piecze się pod przykryciem
********************************************************************************************
[10.12] 21:46 anamaria
Obiecałam przepisy na topinambur.Podaję go często,bo roślina ta obniza poziom cukru we krwi.
Mikrosku, topinambur przemrożony staje się delikatniejszy i lepszy w smaku, dlatego trzymam go w zamrażarce.
TOPINAMBUR W SOSIE BESZAMELOWYM
1 kg bulw oskrobać, pokroić na ćwiartki, a jak są małe to na połówki i ugotować do miękkości (ok.20 min., wrzucać na osolony wrzątek).
Ugotowane bulwy ułożyć w ogniotrwałym naczyniu wysmarowanym masłem, zalać sosem beszamelowym i zapiec w gorącym piekarniku.
Sos beszamelowy:
2 łyżki masła, 3 łyżki mąki, szklanka mleka, 2 żółtka, sól, sok z cytryny (kilka kropli).
Masło stopić (w garnuszku lub na patelni) stale mieszając dodawać mąkę aż połączy się z masłem, potem ostrożnie wlewać ciepłe mleko też mieszając by nie zrobiły się grudy. Pogotować kilka minut, posolić, potem zaciągnąć żółtkami i dodać sok z cytryny.
Podobnie robię je na bardziej pikantnie tj.z sosem pomidorowym:
podgotowane bulwki zalewam 0.5 l sosem pomidorowym (ze świeżych pomidorów lub z puszki), dodaję pieprz, sól, sproszkowaną paprykę i zapiekam jak wyżej. Gotowe posypuję natką pietruszki.
Podgotowane i pokrojone w ksteczkę bulwy dodaję również do tradycyjnej sałatki jarzynowej. Robię też sałatkę na surowo: Obrane i starte na tarce łączę z poszarpaną sałatą, dodaję szczypiorek, natkę, sok z cytryny i jogurt lub lekki majonez. Może być też wersja z sosem vinegret. Smacznego!
********************************************************************************************
[16.12] 23:23 Mikros
A karczek w kiszonej kapuście to przepis Koliberka na str.39 z 05.12. Polecam – pycha!
********************************************************************************************
[18.12] 02:31 Mikros
Koliberku – myślę że te frytki będziesz mogła jeść. Moja druga połowa jest wrzodowcem i wsuwa że hej. Na ciasto kopytkowe nie podaję przepisu, bo kopytka chyba robisz. Jak nie to wówczas podam. Do ciasta na frytki nie można dodawać mąki ziemniaczanej, robi się tylko na mące pszennej. Ciasto nie może być twarde. Przygotowując go lubię dodać troszkę gałki muszkatołowej, ma wówczas lepszy posmak. Przygotowane ciasto kopytkowe rozwałkować na grubość około 1 cm. Pokroić w paski długości frytek, a paski pokroić na szerokość 1 cm. Smażyć na rozgrzanym oleju /jak pączki/ w głębokim tłuszczu aż się mocniej ozłocą. Najlepsze są ciepłe. Nie odgrzewać.
********************************************************************************************
[21.12] 08:06 Mikros
ciasto kopytkowe robię na „wyczucie” ale podam Ci wg życzenia.
Ciasto kopytkowe:
2 litry ugotowanych ziemniaków dokładnie utłuc a lepiej przecisnąć przez praskę na piure. Do ostudzonych ziemniaków dodać płaską łyżkę soli, 2 jaja i o około 60 dag mąki. Wszystko dokładnie wymieszać i wyrobić gładkie ciasto /podsypując mąką/. Dalej w zależności od potrzeb: formować wałki i kroić na kopytka lub rozwałkować i przygotować frytki albo knedle /mogą być też z owocami np.: truskawki/. Do kopytek ¼ mąki pszennej możemy zastąpić mąką kukurydzianą /jak ktoś lubi – polecam spróbować/.
********************************************************************************************
[08.01] 02:51 Cebulkaa
MAKARON Z PORAMI
Dwa małe lub dużego (wiadomo, małe smaczniejsze) pora pokroic w plastry lub pół-plastry i dusic na patelni z b.małym wiórkiem masła, często podlewając wodą, około pół godziny, do miękkości. Pod koniec posolic i koniecznie dodac sporo tymianku. W międzyczasie ugotowac niepełną szklankę dowolnego makaronu i pokruszyc kawałek chudego twarogu. Wyłożyc odcedzony makaron na talerz, pokryc gorącymi porami i zaraz posypac twarogiem (chodzi o to, żeby twaróg trochę się podgrzał) Proste, szybkie, odchudzające a jakie dobre!
********************************************************************************************
[10.01] 23:19 Onaela
Na koniec podam Wam przepis na zapiekankę,który znalazłam w gazecie.Jeszcze go nie próbowałam,ale brzmi bardzo smacznie i zdrowo.
Zapiekanka
20 dkg makaronu rurki
1 róza brokułów(lub torebka mrożonych)
3 krazki ananasa
1 jajko
5 łyżek startego sera
4-5 plasterków bekonu
3 łyżki kwaśnej śmietany
Makaron i brokuły ugotować na pólmiękko(w osobnych garnkach),odcedzic.Ananasa pokroić na małe kawałki.
Jajko wymieszać ze śmietaną.Ułożyć składniki w naczyniu żaroodpornym,najpierw makaron,ananas,brokuły,,na wierzch położyć bekon.żalac śmietaną,posypac tartym serem.Zapiekac 20-30min.
Myślę ,że spokojnie makaron można zastąpic ziemniakami ugotowanymi w mundurkach,i posypać je ulubionymi ziołami. Kto pierwszy wypróbuje zapiekankę? Pozdrawiam
********************************************************************************************
[31.05] 19:29 belva
moja ulubiona potrawa z zuchini:
Pokroic zukinie wzdluz na plasterki o o.50 cm grube. Upiec na grilu w paseczki. wymieszac z 2 zabkami rozgniecionego czosnku z oliwa z oliwek i sola. Ulozyc wdluz na polmisku i odczekac kilka godzin aby sie przegryzly. Tak zreszta robi sie we Wloszech rozne inne jarzynki tez typu np papryka , marchewka, buraczki, szparagi, baklazany (do nich trzeba dodac tez swieze origano) etc
********************************************************************************************
[05.06] 20:05 belva
Puree z zuchini. Nie obrana ale umyta i pokrojona zucchinie podsmazyc lekko na masle z dodatkiem zabka czosnku. Jak zmieknie to przepuscic ja przez robot aby zrobilo sie z niej puree i dodac TO WAZNE szalwii. Serwowac jako dodatek do miesa etc jako jarzynka.
********************************************************************************************
[08.08] 10:07 ewikami25
co do szaszłyków -nie eksperymntuję już ,bo większośc zjadaczy i tak wybiera "wersję podstawową" : mięso ,cebula ,boczek. mięso -polędwiczki wieprzowe (drogo ,ale zawsze mięciutkie) kroję i zostawiam w marynacie na noc ( oliwa ,majeranek zielony ,tymianek zielony,czosnek/cebula ,sól ,pieprz lub- o zgrozo!- na szybko marynata staropolska z torebki ) to samo z boczkiem i cebulą ,ale cebulę paćkam dopiero 1-2 godz. przed grillowaniem.
********************************************************************************************
[08.08] 10:17 Słoneczko2006
Ewikami ja do szaszłyków obowiązkowo dodaję paprykę (konserwową) i pokrojoną w plasterki cukinie zazwyczaj robię z piersi kurczaka z kiełbaską drobiową, bo szybko dochodzą a jak zaczyna pachnieć to już nikt niema cierpliwości czekać. Próbowałam mięsko, ale wychodzi twarde bez względu na to ile trzymam w marynacie (też najczęściej z torebki). Podobno pyszne są skrzydełka z indyka, ale jak je doprawić nie wiem. Lubię warzywa, ale nie wiem, które oprócz cukini można dodać?
********************************************************************************************
[09.08] 23:42 belva
Och jak ja lubie pomidorki z ogrodu. Przesylam wam kochani forumowicze bardzo wloski, bardzo szybki, przepis na "pastasziute" z sosikiem ze swiezych pomidorow:
Nastawic wode na makaron,( spaghetti albo penne)
8 srednich pomidorow obrac ze skorki ( to jest niekonieczne)
Na oliwie obrumienic 2 zabki oczosnku
Dodac pokrajane pomidory
Dodac 3 listki swiezej bazyli i podsmazyc wszystko tak aby wyparowala woda
W miedzyczasie wsypac makaron na gotujaca wode i ugotowac al dente ( okolo 20 min)
Ugotowany makaron odcedzic wymieszac z sosem i z parmezanem.
To jest mego meza ulubiona letnia potrawa.
Ten sosik nawet nie musi sie ugotowac moze byc surowy
********************************************************************************************
[10.08] 06:38 Słoneczko2006
Belvo ja bardzo często robię tę potrawę nawet w zimie zastępując pomidorki przecierem pomidorowym, ale to nie to samo, co świeże pomidory lubię do sosu dodać pokrojoną w kostkę cukinię albo całość robię na bazie mielonego zasmażonego mięska tę wersję wolą panowie
********************************************************************************************
[10.08] 06:49 Słoneczko2006
Od czega ta wspaniała nazwa "pastasiuty" bardzo mi się podoba.
********************************************************************************************
. [10.08] 08:18 Słoneczko2006
Jeżeli ktos ma ochote na więcej przepisów to troszke na przetwory jest na tej stronce:
http://www.gotowanie.wkl.pl/grp_przep.php?grp_prz=33
********************************************************************************************
. [10.08] 10:47 Cebulkaa
Słoneczko - mięso na grilu trzeba tak samo jak i w kuchni - najpierw koniecznie z dwóch stron przypiec na silnym ogniu, żeby się pory zamknęły, a dopiero późnoiej dosmazac na słabszym, wtedy jest szansa, że wyjdzie miękkie i smaczne. Ale oczywiście też nie zawsze
********************************************************************************************
[10.08] 17:59 belva
Wiec tak: pastasziuta czyli po wlosku dokladnie pasta asciutta oznacza doslownie suchy makaron. Nie jest on doslownie suchy bo musi miec jakis sos... ale nie jest mokry jak ten w zupie czy rosole.
Onaela tu masz fajny przepis na pastasziute z zukinia i krewetkami.
surowe krewetki obrac ze skorupek i lekko podsmazyc z czosnkiem na oliwie albo masle. Wdrugiej patelni obrumienic na oliwie sredniej wielkosci pokrajana cebule albo 3 szalotki. 3 male albo jedna duza zukinie pokrajac na: polowe na cienkie plasterki i polowe na grubsze kostki polaczyc z cebulka i dodusic do miekkosci. ( z tych cienkich plastekow zrobi sie mazia) Ugotowac makaron motylki al dente, odsaczyc i duzym plaskim naczyniu wymieszac z zukinia i krewetkami.
********************************************************************************************
[10.08] 23:11 belva
Onaela zapomnialam ze przy smazeniu krewetek trzeba je podlewac bialym winem i posypac swieza pietruszka
********************************************************************************************
[02.09] 22:06 Onaela
Placuszki z cukini z żółtym serem
80 dkg cukini
20 dkg sera
2-3 ząbki czosnku
3(lub wiecej)czubate łyzki maki
3-4 jaja
1 płaska łyzeczka proszku do pieczenia
sól,pieprz do smaku.

Cukinię obrac i zetrzec na grubych oczkach tarki,ser równiez.
Czosnek drobno posiekac,dac do ciasta. Jajka ubić,połaczyc wszystkie składniki,dobrze wymieszac.
Smazyc nieduze placuszki
Smacznego!

Placki sa bardzo smaczne,przyznam sie,ze cukinię i ser brałam "na oko".maki musiałam dodac nieco wiecej,bo były zbyt rzadkie. maja smak serowo-czosnkowy
********************************************************************************************
[05.09] 09:44 Cebulkaa
Mój dziadzio ma skrócony przepis na placuszki cukiniowe z serem - niezbyt starą cukinię pokroic na plasterki, posolic, odczekac, osuszyc, obsypac przyprawami (np. Grill Kamisa) i smażyc na oleju z obu stron, po przewróceniu na tą drugą stronę położyc na górę plasterek mozarelli, można też podsmażoną cebulkę. Tłuste niestety ale dobre
********************************************************************************************
[18.09] 21:48 cicho_borowska
Jeśli chodzi o miód z wodą i kwestie odporności na przeziębienia, to gdy moje dzieci były w wieku przedszkolnym, podawałam im pewną wzmacniającą miksturę. Łyżkę miodu zalewałam na noc 1/3 szklanki letniej wody. Rano dodawałam trochę ciepłej wody /nie wrzątku/ i wyciskałam sok z 1/2 cytrynki. Chłopcy przechodzili czas przedszkola praktycznie bez chorób.
********************************************************************************************
[10.10] 10:49 Baś_22
cicho_borowska // podpisuję się obiema rękoma za stosowaniem żywienia wg zasady pięciu przemian
Dla niewtajemniczonych a chcących się zapoznać z tajnikami tego sposobu żywienia polecam książki Anny Ciesielskiej: „Filozofia zdrowia” i „Filozofia życia”. Książki te oprócz klarownie wyłożonej filozofii odżywiania zgodnie z regułą pięciu elementów zawierają sporo praktycznych przepisów kulinarnych.

Od momentu, kiedy zaczęłam przygotowywać np. rosół, naleśniki czy placki ziemniaczane zgodnie z zasadami pięciu elementów, moja rodzinka przepada wręcz za nimi. Tradycyjny sposób ich przygotowywania, wyniesiony z domu rodzinnego, odszedł prawie w zapomnienie.
********************************************************************************************
[12.10] 11:19 Baś_22
Cebulka // myślę, że zasadę żywienia wg pięciu elementów najlepiej wyjaśniłaby cicho_borowska, bo chyba jest specjalistką w tej dziedzinie Ja amatorsko ( co prawda od wielu lat) interesuję się filozofią Dalekiego Wschodu (żywienie, medycyna itp.)

Najogólniej rzecz ujmując chodzi o to, by przyrządzane potrawy były zrównoważone.
Podstawową zasadą przyrządzania potraw zrównoważonych jest wykorzystanie w nich smaku produktów, reguły Pięciu Przemian oraz prawa jin - jang.

Aby to było możliwe, musimy nauczyć się smaków produktów i zgodnie z kolejnością Pięciu Przemian zestawiać je w konkretną potrawę. W praktyce polega to na ściśle określonej kolejności dodawania produktów (smaków), z których ma powstać potrawa i odpowiednim czasie gotowania.

Składniki potrawy zestawiamy w kolejności smaków: gorzki (g) – słodki (sł) – ostry (o) – słony (sn) – kwaśny (k). Pięć Przemian to pięć grup narządów przypisanych do odpowiedniego żywiołu (Drzewo, Ogień, Ziemia, Metal, Woda).
********************************************************************************************
[12.10] 22:23 Baś_22
Dla wszystkich zainteresowanych podaję przepis na naleśniki, o których pisałam wcześniej.W nawiasach oznaczenia smaków.

Naleśniki (przepis na 6 sztuk)
k - do 1,5 szklanki mąki pszennej dodać:
g - szczyptę kurkumy,
sł - jajo,
o - 1/4 łyżeczki imbiru,
o - szczyptę startej gałki muszkatołowej,
sn - szczyptę soli,
sn - 1 i 2/3 szklanki wody
wszystko energicznie ubić łyżką drewnianą w połowie porcji wody, a gdy ciasto będzie gładkie, wlać resztę wody.

Nadzienie mięsno-warzywne
Gotowane, zmielone mięso i wszystkie warzywa z rosołu wyłożyć na patelnię z rozgrzanym tłuszczem ( 1 łyżka) i mieszając podsmażać. Przyprawić na ostro kminkiem, pieprzami, 1/2 łyżeczki imbiru, 1/2 łyżeczki wegety, solą do smaku, szczyptą bazylii i majeranku. Czas podsmażania około 10 min.

Nadzienie nałożyć na naleśniki zawinąć jak krokiety.
Naleśniki są bardzo pożywne. Smacznego
********************************************************************************************
[12.10] 23:34 ewikami25
mnie też ta vegeta nie pasowała i dlatego jej nie dodaję .to zresztą nie jedyna niekonsekwencja w teorii zywienia pani ciesielskiej,ale generalnie to sie nawet logicznie kupy trzyma . z drugiej strony,gdyby się tak zupełnie do jej zasad stosować ,to pewnie ta odrobina glutaminianu sodu wiele szkód by nie wyrządziła.wiele osób ,to nie wyobraża sobie gotowania bez tego kulinarnego objawienia(czyt. :vegety) i "kostek".
********************************************************************************************
16.12] 14:38 belva
i jeszcze jeden przepis ...
ryba panierowana orzechami (nie nadziewana) Jest to moj wlasny wymysl... Bierzemy oczyszczona rybe i odfiletowana bez skory ( a moze byc wlasciwie ze skorka, dlaczego nie?) Suszymy ja dokladnie i otaczamy w jajku wymieszanym z lyzka musztardy i sola a potem w mace wymieszanej pol na pol ze zmielonymi orzechami... Smazymy na rumiano za duzej ilosci oliwy i servujemy na lisciach rukoli lub innej salaty. Mniam
********************************************************************************************
[16.12] 19:34 belva
Oneila ! Oto przepis na Kaplona faszerowanego:
Nadzienie: zmielone mieso cielece ( albo inne), cebula, peczek naci z pietruszki, zabek czosnku, 2 lyzki parmezanu ( startego), galka muszkatalowa, kostka rosolowa,jedno jajko, bulka namoczona w mleku , maslo,
Zarumienic na masle cebulke, czosnek i nac pietruszki ( drobno poszatkowana) . Zdjac z ognia i polaczyc z masa miesna, kostka rosolowa, parmezanem, bulka, (wycisnieta ). Dodac watrobke kaplona drobno pokrojona i jajko. Tym farszem wypelnic wnetrze , zaszyc i piec w piecu najpierw na rumiano. We Wloszech kaplon jest tradycyjnym daniem na Boze Narodzenie. Tego rodzaju farsz moze byc tez dla kaczki
********************************************************************************************
[16.12] 20:21 tereklo
belva//piszesz o rybie w orzechach - ja robię tak: karpia tnę na łaskie kawałki, na noc okładam cebulą lub czosnkiem i lekko solę, zostawiam w lodówce. Na drugi dzień ściągam cebulę i karpia panieruję w tartych (lub drobno siekanych) orzechach włoskich, smażę na maśle. Po usmażeniu wkładam je do naczynia z przykryciem, do gorącego masła na patelini (można dodać wiecej masła - ja używam klarowanego) dolewam lampkę czerwonego wytrawnego wina (zakipi) i tym polewam smażone karpie. Przykrywam i wstawiam na 20 min do piekarnika
********************************************************************************************
16.12] 21:19 Belva
Tereklo a ja myslalam ze to tylko ja taka inowatorka i uzywam orzechow zamiast bulki tartej ... Z winem sprobuje
********************************************************************************************
[16.12] 21:43 Cebulkaa
A tak już poważniej w sprawie pieczeni wołowej na dziko - my ten przepis mamy po prostu w naszej wiekowej książce kucharskiej. Jeżeli masz taką pozycję w domu to do niej zaglądnij-jak nie będzie to chętnie napisze. Skoro robisz karczek w kapuście to chyba nie stronisz od kwaskowatych mięs, myślę, że może Ci sie spodobać. My robimy to czasem właśnie na wykwintne okazje. Jeśli byś po przeczytaniu przepisu się decydowała to daj znać, mam parę rad praktycznych o szpikowaniu mięsa słoninką w warunkach nie posiadania odpowiednich narzędzi Nasza fascynacja tym przepisem zaczęła się od przypadkowej pomyłki - mama dorabiała sos w pieczeni, a ja robiłam w kuchni śliwki w occie. Dopiero po wlaniu do sosu przeźroczystego płynu ze szklanki mama zauważyła że to nie była woda Tak nam ta pieczeń wtedy posmakowała, że zaczęłyśmy szukać, czy może takiego przepisu nie ma i był
*******************************************************************************************
16.12] 21:45 saginata
A ja kaczuszkę faszeruje podobnie jak pisała Belva-tylko wyciągam kości i nie smażę natki pietruszki-a daję jej dość dużo.Taka kaczka jest pyszna na ciepło i na zimno[np.na drugi dzien]-można kroić ją w plasterki. A rybę w orzechach wypróbuję
*******************************************************************************************
[17.12] 13:58 Baś_22
Ja zamiast kaczki robię faszerowanego kurczaka. Znam tą potrawę pod nazwą "galantyna z kurczka". Usuwam kości od wewnątrz (nauczyła mnie tego moja mama) pozostawiając na zewnątrz skrzydełka i udka. Przygotowuję farsz: mięso mielone, namoczona bułka, jajko, czosnek, sól, pieprz, dużo zielonej pietruszki. Napełniam farszem wnętrze kurczaka. Zaszywam wszelkie otwory i do piekarnika. Kroję w grube plastry. Pyszne jest na gorąco a jeszcze lepsze na zimno
********************************************************************************************
[17.12] 15:10 saginata
A ja kiedyś piekłamindyka faszerowanego bez wyciągania kości.Był ogromny i nie chciał mi się zmieścić w piekarniku-jak go już upchnęłam-to potem się piekł,i piekł,i piekł-i w końcu podałam twardawego[bo goście byli głodni].Od tamtej pory piekę cos mniejszego-np.kaczusię lub kurczaka
********************************************************************************************
17.12] 15:22 Baś_22
belva - wirtualna nauka wyciągania kości z kurczaka jest raczej niemożliwa ale może sposób, który podaję w załączonym linku nieco przybliży Ci podejście do tego problemu
http://pychotka.pl/przepisy-kulinarne/dr%F3b/g alantyna-z-kurczaka-%11-krok-po-kroku.html
Ja robię to odwrotnie tzn. zaczynam od dołu kurczaka Wymaga to jednak dużego wyczucia "materii" i i odpowiedniego czucia w swoich własnych dłoniach. A tak poza tym to jest to bardzo proste Żeby twój indyk nie wyglądał jak "rozgnieciona żaba", to przed włożeniem do piekarnika uformuj jego kształt poprzez związanie ze sobą udek i skrzydełek
********************************************************************************************
[17.12] 18:13 belva
Bas,,, lojojoj!! Patrzac na ten link przypomnialo mi sie jak ja to robilam... To bylo bardzo trudne... Ale zachecilam sie i chyba go tak zrobie. W moim przypadku bedzie kaplon.. Tu tez nie jest latwo go dostac bo amerykanie nie maja pojecia co to jest kaplon hi hi hi. a latwo tez nie jest wytlumaczyc no bo jak??? Taki kogut... bez ....???
*******************************************************************************************
20.12] 13:01 tereklo
Ryby pomrożone, bakalie pokrojone, chałupka przystrojona.... wędlinki wczoraj uwędzone.... połówki ciastek-orzeszków i ciastek-grzybków upieczone (nadziewać będę w piątek). ale jedno ciasto (orzechowe albo makowe) w piątek upiekę, kutię zrobię w sobotę, uszka i pierogi - też w sobotę, ryby usmażę w wigilię, barszczyk ugotuję w piątek by naciągnął, śledzie już stoja w słojach, gołabki w piątek, sos grzybowy, fasola, groch też w wigilię, kapucha juz z grzybkiem stoi w piwnicy
*******************************************************************************************
20.12] 14:52 *kati
Baś_22 - ja jak zrobię uszka, pierożki - jak tam kto nazywa - i chcę je zamrozić, to najpierw układam płasko obok siebie na takiej płaskiej wysuwanej półeczce jaką mam na górze w zamrażarce, a jak już zmarzną to dopiero wkładam do woreczków i wtedy wszystko jest z nimi OK.
*******************************************************************************************
[20.12] 16:55 Baś_22
Nie mam takiej półeczki, ale poradzę sobie inaczej. Rozumiem,że uszka przed zamrożeniem są już ugotowane?
*******************************************************************************************
[20.12] 23:36 *kati
Basiu - w żadnym wypadku pierożki nie mogą być ugotowane!!! Gotujesz je po wyjęciu z zamrażalnika. Po ugotowaniu są pyszniutkie, ładniutkie ... oby tylko nie za długo gotować aby się nie porozklejały
********************************************************************************************
[21.12] 00:47 Onaela
Kati-a ja mrożę ugotowane Po rozmrozeniu podsmażam na oleju i smakuja wyśmienicie Zupełnie jak świeżo robione....
********************************************************************************************
[22.12] 09:56 Cebulkaa
To ja najpierw zacytuję przepis, a potem dodam parę słów od siebie
"PIECZEŃ WOŁOWA NA DZIKO
60-70dkg wołowiny (zrazowa, krzyżowa, łopatka)
3 dkg tłuszczu,
2 dkg mąki
6 dkg słoniny
1/8 l śmietany
suszony grzybek, sól
zaprawa z octu (bajc): 1/8 l octu (3%), 1/4 l wody, 1 liśc laurowy, 5 dkg cebuli, kilka ziaren pieprzu i ziela angielskiego

Przyrządzic bajc: wodę zagotowac z przyprawami i z obraną, pokrajaną w talarki cebulą, ostudzic, połączyc z octem. Mięso opłukac, włożyc do kamiennego lub emaliowanego naczynia, zalac bajcem, wynieśc do chłodnego pomieszczenia na 2-3 dni. Mięso wyjąc, osączyc, naszpikowac pokrajaną w słupki słoniną, oprószyc solą, mąką, zrumienic na silnie rozgrzanym tłuszczu ze wszystkich stron. Przełożyc do dopasowanego wielkością rondla, wlac tłuszcz ze smażenia, kilka łyżek wody, dodac cebulę, przyprawy z bajcu i grzybka. Dusic pod przykryciem powoli do miękkości. Wyparowany sos uzupełniac płynem z bajcowania, dodając tyle wody, aby sos nie był za kwaśny. Gdy mięso jest miękkie, wyjąc je, podprawic sos resztą mąki, zagotowac, osolic do smaku, wymieszac ze śmietaną. Pieczeń pokrajac skośnie w poprzek włókien, ułożyc na podłużnym półmisku wg kolejności krojenia. Jeśli sos jest za gęsty, rozrzedzic go wodą i polac nim pieczeń."

Może to tak dziwnie brzmi trochę, ale ta książka jest trzy lata młodsza ode mnie Po prostu jest to normalna pieczeń, tylko że wcześniej ma sobie posiedziec w occie i miec w środku słupki słoniny. My kupujemy kawał ładnego pieczeniowego, z reguły ponad kilogram i żeby najgorszy kawałek roboty miec od razu z głowy, szpikujemy przed bajcowaniem. Szpikowanie bez sprzętu nie jest niewykonalne - słoninę kroję na paski trochę grubsze od ołówka, z jednym końcem zaostrzonym i na płaskiej tacy lub bardzo płaskim talerzu do zamrażalnika. Im dłużej tym lepiej, optymalnie już w przeddzień, ale godzina też starcza. Paski powinny miec długośc przynajmniej połowy długości mięsa (bo można przecież szpikowac z dwóch stron). Po umyciu i osuszeniu wbijam w mięso najwęższy posiadany nóż kuchenny i w te długie dziury dośc dobrze wchodzą mrożone paski słoniny. Trzeba je ładnie rozplanowac na średnicy mięsa - chodzi o to, żeby każdy plaster pieczeni posiadał parę "okienek" ze słoniny. (może wyjaśnię czemu tak uparcie tłumaczę to szpikowanie - moja siostra kiedyś była strasznie zadowolona z siebie że jej szpikowanie szybko poszło – a okazało się że wsadziła słoninę zamiast wzdłuż, to w poprzek mięsa... ) A dalej jak w przpisie, tyle że może dodaję trochę więcej przypraw i sporo cebuli, bo nigdy nie ważyłam, ile to naprawdę jest 3 dkg ale chyba mało Octu tak naprawdę daje się bardzo mało, a kwasowaśc sosu można sobie regulowac. Długośc pieczenia jak zwykle, na kilogram mięsa godzina z okładem.
Nie wymaga to dużo pracy, jest efektowne i pyszne w smaku!
*******************************************************************************************
[23.12] 00:49 belva .
Oj jak ja sie dzisiaj napracowalam . Zrobilam tego kaplona bez kosci czyli galantyne... Wyszla super. Pocielam sie troche przy okazjii ale nic to ...
*******************************************************************************************
[27.12] 19:48 lucysia
aha i jeszcze chciałam powiedzieć że ryba w panierce orzechowej zrobiła furorę na wigilijnym stole!
********************************************************************************************
[28.12] 12:51 Baś_22
tereklo - zrobiłam karpia smażonego w orzechach wg Twojego przepisu. Wyszedł fantastyczny i bardzo smakował mojej rodzince.
********************************************************************************************
[16.05] 18:00 belva
Edwuardo oto przepis na risotto z karczochami:
Ryz ( najlepiej wloski arborio)2 garsci na osobe
Lyzka masla
oliwa
czosnek 2zabki
pietruszka natka (garsc)
2 serca duzych karczochow
woda albo rosol do podlewania ok litra
Duzy plaski rondel
Na masle zarumienic czosnek, potem dodac 2,3 lyzki oliwy i dodac serca karczochow pokrojone na 6 czesci podsmazyc lekko ,dodac poszatkowanej na drobno pietruszki, wsypac ryz caly czas mieszajac, podsmazyc troche i dodac plynu ok szklanki aby zrobilo sie takie bagienko ... Ta kosystencja bagienka powinna sie utrzymywac przez caly czas gotowania risotto dodajac plynu jak potrzeba i CALY CZAS MIESZAJAC BEZ PRZERWY.. przez okolo 20 minut
Risotto musi byc "al dente" Jezeli je przegotujesz bedzie nie dobre
Acha no i oczywiscie trzeba dodac soli...
********************************************************************************************
[05.01] 16:28 belva
Ale wiecie co? Zrobie dzisiaj lososia z takim super ( podpatrzonym w cudownej restauracjii) sosiku cremowo tymiankowym
********************************************************************************************
[24.02.2008] 00:22 patyczak21
przeglądając forum odnoszę wrażenie, że nie tylko tematy roślin tu królują więc i ja dorzucę tutaj swój przepis oczywiście ze szpinakiem i piersiami kurczaka i śmietaną.
Składniki:
mrożony szpinak, czosnek granulowany lub żywy, sól, mąka, masło, 4 piersi z kurczaka, 2 -3 marchewki, śmietana
rozmrażam na patelni szpinak, dodaję do niego tak na oko mąki, masła, czosnek jak granulowany to 1 łyżeczkę ale można i żywy ząbek lub dwa przeciśnięte przez praskę , solę i postępuję jak ze zwykłą jarzynką czyli zasmażam. Dzielę tą zasmażoną jarzynkę szpinakową na 3 części z czego 1/3 mieszam ze śmietaną i doprawiam wg uznania i smaku ( z tego jest sos do kurczaka ) nie może być za dużo śmietany bo sos będzie bardzo rzadki. Gotuję oskrobane i umyte marchewki na pół miękko. Każdą pierś kurczaka rozbijam tłuczkiem lekko solę i smaruję pozostałą ( 2/3 )jarzynką szpinakową kładąc na środku połówkę obgotowanej marchewki. Całość zwijam w rulonik i zawijam w srebrną folię uprzednio posmarowaną oliwą. Każdy taki pakiecik ładuję na blachę,podlewam troszkę wodą i do piekarnika ,co jakiś czas tylko sprawdzam czy mięso już jest gotowe. Oczywiście przy konsumpcji każdy ma taki srebrny pakiecik na talerzu i sam sobie polewa tym śmietanko-szpinakowym sosikiem. Może ktoś powiedzieć co to za przepis skoro nie ma w nim tak naprawdę podanych ilości i czasu zabiegów kuchennych , ale ja też go dostałam w takiej formie i nikt z domowników a nawet i gości nie był niezadowolony bo znakomicie wychodzi i tak naprawdę to możemy zawsze coś od siebie dołożyć do niego
********************************************************************************************