Strona 1 z 1

Parapetowa uprawa ziół i warzyw

Post: wt sty 11, 2011 12:25 pm
autor: Cebulka
Parapetowa uprawa ziół i warzyw
[23.11] 07:24 koliberek
Mam do Was pytanie, które nasuneło mi się z połączenia kulinariów, doniczek i ogrodów. Lubię świeże zioła dodawać do różnych potraw. Latem wiadomo mam je w ogrodzie. W tym roku miałam 3 odmiany bazylii, 2 rodzaje oregano (lebiodki) i inne bardziej popularne typu melisa, mięta, pietruszka naciowa. W zimie bardzo mi tego brakuje. Czy któras ma doświadczenie z hodowlą ziól w doniczkach? Przede wszystkim jakzacząć, czy kupić nasiona czy może gotową rozsadę? Może powinnam na jesieni trochę tych ziół z grządki wykopać i wsadzić do doniczek, ale nie zrobiłam tego. Wystarczyłoby mi jakbym w zimie miała bazylie i oregano
********************************************************************************************
[23.11] 10:53 Miga
Koliberek - zimą w doniczkach uprawiam seler, cebulkę, rzezuchę na wacie. Spróbuję jeszcze wysiać rukolę. Bazylię próbowałam wykopać do doniczki ale nie chciała rosnąć. Najlepiej kupić w doniczce, są w marketach. Seler wykopałam, obcięłam liście i drobne korzenie i pięknie rośnie. Cebulki wysadzam takie drobne które rosną kępkami, nie wiem co to za odmiana, u nas mówią na nią rodzinna. Uprawiałabym więcej ale nie mam miejsca;(
********************************************************************************************
[23.11] 11:33 Wiotka
Zioła w domu to wspaniale sprawa. W ogródku miałam mnóstwo bazylii. Magdziołku sorwicz za niewielką ilość nasion ale nie zdążyłam ich zebrać. Uratowałam tylko te na balkonie. Moja bazylia rosła miedzy ogórkami - ponoć ogórki to lubią. Jeżeli chodzi o gotowe doniczki z bazylią to niestety nie utrzymują się długo w mieszkaniu. W przeciwieństwie do tych z ogródka.Jedną przeniosłam i mam cały czas zieloną bazylię. Systematycznie ją skubię ale ona to lubi. Bo jak bez bazylii zrobić lazanię , czy sos do spaghetti.
********************************************************************************************
[24.11] 08:08 magdzioł
Jeśli mowa o ziołach w doniczkach, mi się nie udaje, ale moja sąsiadka ma teraz bardzo okazałą bazylię, wykopała ją z ogrodu przed przymrozkami ,postawiła na oknie południowym i naprawdę roślinka roście "jak na drożdżach"!!Ma takie duże ,zdrowe liście. Ja kupiłam w supermarkecie taką w doniczce i po paru dniach zaczęła się skręcać, więdnąć. To wyraźnie była chora sadzonka. Może skorzystałam z 5 listków i musiałam ją wyrzucić.
********************************************************************************************
[25.11] 17:30 koliberek
Co do ziól w doniczkach, to tez kilka razy próbowałam te z supermaketu z efektem podobnym jak u Ciebie
********************************************************************************************
[25.11] 19:32 Onaela
Dziewczyny-piszecie o tych ziółkach na parapecie-tez mam z nimi niedobre doswiadczenia.Teraz sadze tylko w doniczki cebulki na szczypiorek.Natomiast koperek,bazylię i natkę z pietruszki jesienią siekam drobno i mrożę.Smak i zapach-jak świezych ziół!
********************************************************************************************
[30.11] 15:05 Wiotka
Przypomniałam sobie sposób na przedłużenia życia dla ziółek kupionych w markecie --należy włożyć je do słoika twista z około 1 cm wody. Należy ciągle pilnować aby woda nie wyparowała.
********************************************************************************************
[09.01] 10:18 Cebulkaa
- Pamiętam, że niedawno była dyskusja na temat ziół na parapecie (i problemów z ich utrzymaniem), ale chyba nikt nie wspomniał właśnie o cebuli, a jest to najprostsze co może byc. Zamiast wyrzucac czy szybciej zużywac zrośnięte cebule sadzimy je do szerokiego naczynia ze zwykłą ziemią, czasem podlewamy. Po paru dniach przyjmują się i można zrywac zielone "bączki". Jak któraś cebula się wyrodzi i osłabnie,wycinamy lub wyrywamy, wyrzucamy i dajemy w to miejsce następną. Świeży szczypior całą zimę. Oczywiście, trzeba to lubić.
********************************************************************************************
[09.01] 10:43 Emmi
Cebulka// Ja też mam całą zimę szczypiorek na okiennym parapecie, ale ja z kolei w mały słoiczek z gazą i w nim cebulka, taka hydroponiczna uprawa szczypiorku Nie mogę jeść za dużo cebuli, ani na surowo ani smażonej, ale szczypiorek mogę, to dodaję go wszędzie tam, gdzie dałabym cebulkę.
*******************************************************************************************
[01.05] 10:14 farmerka63
Rozmaryny uprawiam w donicach -na zimę towarzystwo zabieram do domu - w zeszłym roku jednego "straceńca" posadziłam tytułem eksperymentu w gruncie, w moim herbarium - tak do Sylwestra wyglądał rześko - niestety styczniowe mrozy załatwiły go na amen. Przycięłam , biedaka niziutko...ale najwyraźniej nie dycha! No więc rozmaryny do donic, moi drodzy, i na zimę najlepiej do domu na kuchenny parapet. Będą sobie nadal troszkę rosły, i podskubywane, zagęszczały koronki. Można je prowadzić w formie krzewu lub w formie drzewka na pieńku - takie małe bonsai. Właśnie ukorzeniłam kilkanaście sadzonek w grubym żwirze - no i może dzisiaj je zadoniczkuję, bo wczoraj było tak zimno... Rozmarynem doprawiam duszone mięska i karkówkę grillowaną.
********************************************************************************************
[05.11] 10:55 lucysia
A ja mam trochę wiosny w domu osiałam sobie do podłużnej donicy-koperek,pietruszkę ozdobną, selera liściowego i jak trochę przemarżnie to szczypiorek siedmiolatkę parę cebulek wsadzę.Koper-35 cm.wys.!pietruszka dopiero się krzaczy,ale sałata już spora(o i jeszcze sałata!)Super to wygląda!
********************************************************************************************
[25.11] 09:46 Cebulkaa
Wsadziłam już chyba ze dwa tygodnie temu cebule do donicy w kuchni żeby było na cybuszki, a one zupełnie się nie ruszają...(tyle, że wypuściły korzenie) Pod koniec zimy to ciężko znaleźć takie 'nieruszone' a teraz to zupełnie nie widac nadziei na jakieś zielone w najbliższym czasie... Czy jest jakiś sposób, żeby to przyspieszyc?
********************************************************************************************
[26.11] 10:39 Onaela
Cebulko-odnośnie ziół na parapecie-mam tylko Rozmaryn(takze od Mikroska),który podskubuje od czasu do czasu(np.wczoraj do wątróbek drobiowych).Szałwia lekarska i tymianek są w ogrodzie i mogę zrywac listki,póki snieg ich całkiem nie zasypie.Cebuli nie sadze do doniczki,bo w/g mnie-szkoda zachodu .Szczypiorek mozna zerwac ze 2 -3 razy,a potem cebule gnija .Czasem jak mam ochotę na swój szczypiorek,to porostu "zawieszam " duza cebulę nad małym słoiczkiem z woda-efekt taki sam jak po wsadzeniu do ziemi.
Mam bardzo duzo ziół mrozonych-koperek,bazylia,natka pietruszki. Wygoda niebywała-w razie potrzeby wyciagam pojemnik i skrobie ziółka w/g.potrzeby Polecam tez suszenie ziół-koperek czy pietruszka maja całkiem inny aromat niz świeże czy mrozone.Doskonałe do zup.sosów,sałatek czy jajek w majonezie...mniam...robie sie głodna..
********************************************************************************************
[26.11] 20:25 Cebulkaa
Moje cebule wreszcie ruszyły trochę! A powiedzcie, jak to jest - czy można teraz w skrzynce na południowym oknie posiać np. koperek? Czy nic z tego nie wyjdzie, zdechnie, bo za mało światła?
********************************************************************************************
[27.11] 10:00 *kati
Cebulko - ja na parapecie hoduję raczej tylko szczypiorek (cebula wsadzona do wody) Jakoś nie próbowałam hodować innych ziół. Może kiedyś się zdecyduję. Nie wiem jednak, czy nie mam na okiennym parapecie za mało słońca, bo okno w kuchni mam wschodnie i północno-wschodnie. Wydaje mi się że ziółka to lubią ciepełko i słoneczko... no, nie wiem jak to by się udało Dopóki śnieg nie zasypie mam tymianek w ogrodzie i pietruszkę śliczną zieloniutką.
********************************************************************************************
[27.11] 10:17 Słoneczko2006
Kati napisz dokładnie o szczypiorku na parapecie, można go teraz wykopać z ogrodu wsadzić do doniczki i już czy jakieś specjalne traktowanie jest potrzebne.
********************************************************************************************
[27.11] 10:22 Cebulkaa
Wszyscy hodują cebulki w wodzie, a tylko ja w ziemi pół na pół z piaskiem? Ale jakoś nie bardzo to sobie wyobrażam - mam teraz w doniczce upchniętych sześc cebul różnej wielkości(lubimy szczypior) - miałabym wsadzac to w sześc różnych słoików? Właściwie skoro tak dyskutujemy to przypomniało mi się czemu by nie nastawic nasionek na kiełki...Powinny jakies zostac z zeszłego roku.
********************************************************************************************
[27.11] 11:19 *kati
Słoneczko - ja nie wykopuje żadnego szczypiorku z ogrodu... wkładam po prostu cebule do wody i już - potem wyrasta z tego zieloniutki, piękny szczypior. Mam taki fajny pojemniczek do tego celu... kiedyś była to półka na drzwiczkach w mojej lodówce, ale uchwyt się urwał i juz miałam wyrzucić ale... wpadłam na pomysł wykorzystania tego do innego celu. Wlewam wode, wkładam kilka cebul (sporo się mieści) i rośnie mi piękny rządek szczypiorku. Cebule sukcesywnie wymieniam i ciągle jest świeża dostawa zieleninki
********************************************************************************************
[27.11] 13:08 Słoneczko2006
Kati jaka ta cebulka obojętne jakiego gatunku, może być np. dymka?
********************************************************************************************
[27.11] 14:09 *kati
Słoneczko - ja biorę cebulę jaką mam w domu. Kupuję zwyczajnie cebulę w warzywniaku na cele kulinarne i jak mi przyjdzie ochota to wsadzam taką właśnie nie zastanawiajac się zbytnio nad rodzajem tej cebuli. Czasami cebulka leżąc w domu sama puszcza "kiełki" i wtedy taka szczególnie się nadaje.
********************************************************************************************
[27.11] 14:13 Słoneczko2006
Widzisz nigdy o tym nie pomyślałam czasem coś, co jest w zasięgu ręki nie przyjdzie do głowy – dzięki.
********************************************************************************************
[27.11] 17:53 lucysia
ja wysiałam sałatę, koper, pietruszkę i selera naciowego.Z tym że widzę ,że pociechy z tego nie będę miała bo robale się zwiedziały i atakują.A jakoś mi nie w smak opryskać je jakimś dziadostwem.Przecież będę to jadła! A szczypiorek to wsadzam taki malutki-siedmiolatkę. Część zostaje w ziemi a parę zabieram do domu.Ma delikatniejszy smak jak z dużej cebuli.
********************************************************************************************
[27.11] 19:15 Onaela
Widzę,ze dyskusja o szczypiorku nadal sie toczy .Z ta siedmiolatka to moze dobry pomysł,pewnie nie psuje sie tak szybko jak cebula,bo jest zaprogramowana na szczypiorek .Cebula nastawiona na szczypiorek raczej nie powinna dotykac wody-dlatego najlepsze do tego celu sa małe słoiczki np.po musztardzie.Cebula 'wisi' nad woda i czujac wilgoc szybko wypuszcza korzenie,aby sie napic .A jak juz korzenie rozrosna sie w wodzie,zaczyna rosnac szczypiorek
********************************************************************************************
[27.11] 20:14 *kati
Hmmmmm... u mnie to raczej zawsze cebula dotykała wody. Dobrze też rosło
********************************************************************************************
[28.11] 10:20 Baś_22
kati - ja też stosuję taki sposób jak Ty na szczypiorek w zimie
********************************************************************************************
[28.11] 16:41 Cebulkaa
Fajnie, że rozruszała się dyskusja o szczypiorku, ale ja pozwolicie zostanę przy swoim sposobie - w ziemi z piaskiem. Chociaz jak tak kati opowiadała o swojej cebulowej konstrukcji to pomyślałam, że faktycznie ciekawy byłby stojak na cebule z nieużywanego pojemnika na jajka z lodówki - tylko trzeba by miec jakiś prostokątny dopasowany pojemnik na wodę.

Ma ktoś może doświadczenia w uprawie kiełków? Jak bym nie zrobiła, zawsze częśc nasion wykiełkuje a częśc nie, i nie wiadomo, chrupac nasionka czy jakoś to przebierac... A może powinny byc jakoś tak bez dostępu światła?
********************************************************************************************
[29.11] 10:34 Cebulkaa
Cebulę siedmiolatkę kiedyś mój dziadzio próbował kupic, ale szukał i szukał, aż w końcu ktoś mu zwykłą cebulę jako siedmiolatkę wcisnął
********************************************************************************************
[29.11] 15:27 bird05
Kiełki robię ale po za mna nikt ich nie chce jeść. Mam przepisy z książki Gillian MacKeith. Troszkę zależy to od rodzaju nasion.
********************************************************************************************
[29.11] 16:43 Cebulkaa
bird - Zaraz jak mi się skrystalizuja jakieś konkretne pytania w sprawie kiełków to napiszę. Moja rodzina też kiedyś się krzywiła, jak to można takie fuj jeśc, ale dałam im spróbowac kromeczkę - razowy chleb posmarowany suto majonezem i na to kiełki mniam!
********************************************************************************************
[07.12] 11:17 Cebulkaa
Mam już konkretne pytanie w sprawie kiełków! Chodzi o kiełki słonecznika - bardzo mi smakują, ale jest z nimi problem tych łupek - albo trzeba pracowicie, po kiełeczku, zdejmowac z każdego łupkę, albo próbowac ją zjadac, co też nie jest dobrym rozwiązaniem raczej Czy jest jakiś mądry sposób, żeby rozwiązac ten problem? Oddzielic ziarno od plew?
********************************************************************************************
[07.12] 11:30 bird05
Cebulkaa może zalej wodą , pomiąchaj a potem zlej wodę z łupinkami.
*******************************************************************************************
[17.01.2008] 15:16 Cebulkaa
Przyniosłam też na parapet (tym razem wewnętrzny) kępę szczypiorku wyszabrowaną jesienią i narazie trzymaną na zewnątrz, żeby sie przmroziła - zobaczymy, bo to będzie Mam nadzieję, że będize szczypiorek
********************************************************************************************