Strona 1 z 1

Szklarnia, tunel foliowy

Post: wt sty 11, 2011 12:05 pm
autor: Cebulka
Szklarnia, tunel foliowy
[20.09] 10:17 Werter
- "Mam pytanie, bo już wiem, że na pewno będziemy też uprawiać pod osłonami szczególnie na jesieni kiedy pogoda płata figle, czy ta włóknina albo agrowłóknina nie znam jeszcze różnicy, nadaje się zamiast foli, czy za słabo przepuszcza światło? A może folia jest tańsza?" –
Prawdę mówiąc Emmi, nie słyszałem jeszcze by ktoś wykonał tunel stosując włókninę zamiast folii.
Weż proszę pod uwagę :
- właściwości mechaniczne tj. wytrzymałość na rozrywanie np. przez jesienne wiatry.
- izolacyjność cieplną tj. przepuszczanie zimnego powietrza
- ilość przepuszczanego światła
- serokości włókniny dostępnej w sklepach, musiałabyś je ... zszywać
Jeśli planujesz tunel, proponuję; albo samodzielne jego wykonanie, albo zakup gotowej konstrukcji (o standardowych wymiarach) do której zawsze bez problemu dokupisz standardowo wykonaną na wymiar folię (najczęściej kilkusezonową). Czasami faktycznie zakłada się włókninę na tunel foliowy, ale jest to podyktowane potrzebą jego lekkiego zacienienia, by dzięki temu uniknąć poparzenia liści roślin przez ostre słońce w ciągu lata i uniknąć zbytniego nagrzewania powietrza w jego wnętrzu. Włókninę stosuj tylko do okrywania roślin.
********************************************************************************************
[23.10] 22:04 Miga
Powiem Wam kochani, że szklarenka, choćby najmniejsza to jednak dobra rzecz, mam ją pierwszy rok i bardzo się cieszę. Do dzisiaj pomidory rosną jak szalone, mam świeżą sałatę, bazylię i duży seler naciowy który w gruncie coś nie bardzo chciał mi rosnąć. Polecam.
********************************************************************************************
[09.11] 00:17 *kati
Dopiero dzisiaj zabrałam się za usuwanie zeschniętych krzewów pomidorów ze swojej folii. Nie dość, że były suche to jeszcze porażone jakimś paskudnym choróbskiem- jakimś grzybem zapewne, a na dodatek były jeszcze na nich popleśniałe pomidory. Nie wiem teraz, co mam zrobić, aby to jakoś wszystko odkazić. Czy ziemię w tej folii mam czymś opryskać? Jeśli tak, to czy teraz, czy na wiosnę? Czy przed skopaniem, czy po skopaniu?
********************************************************************************************
[10.11] 22:17 Mikros
Pędy pomidorów po zebraniu zawsze spalam, nawet gdy wydają się być zdrowe, ziemię pod folią spryskuję rozcieńczoną gnojowicą ze skrzypu, pozostawiam na 2-3 dni i dopiero przekopuję. Jeśli na drugi rok w tym samym miejscu mają rosnąć pomidory, wysiewam żyto ozime jako poplon. Pomidory to lubią.
********************************************************************************************
[24.03] 12:12 farmerka63
Słuchajcie, mam problem z nawodnieniem przesuszonej ziemii w tunelu foliowym. Siedzę tam już TRZECI DZIEŃ z wężem w łapkach , i wilgotną mam zaledwie 5 cm warstewkę!!!! A chciałabym posiać już sałatę i rzodkiewki Może ktoś zna sposób na przyspieszenie tego procesu? A u nas śniegu nie ma już WCALE!!!!
********************************************************************************************
[24.03] 13:00 Werter
Farmerko 63 Nie wiem czy istnieje na to jakiś "cudowny sposób". Dziwne, że ziemia nie podciąga u Ciebie wilgocią od spodu, oczywiście w niewielkim choćby stopniu. Ja na czas zimy demontuję dach (lub jego część) by zapewnić nawodnienie ziemi śniegiem topniejącym wewnątrz w czasie odwilży.
********************************************************************************************
[24.03] 14:28 farmerka63
Eeeee, tego, fajnie by było, jakby podciągała, ale piaseczek, Panie szanowny, mamy w podglebiu... więc te koloidy glebowe nijak rady nie dają... Dobra, klęska, idę daleć lać!!!!
********************************************************************************************
[24.03] 17:10 *kati
Ja też zawsze narzekam na suchą ziemię w folii, chyba też będę musiała wodę lać. Mój teść chodząc zimą na działkę zawsze szuflował śnieg do folii ręcznie, gdy tylko miał taką sposobność (ma raczej zimą dużo wolnego czasu, a na działeczkę i owszem chętnie chodzi nawet zimą). Wobec tego nigdy wiosną nie narzekał na brak wilgoci. Demontaż dachu to pewnie w jakiś sposób dobry pomysł, ale mój małżonek niezbyt chętnie zabierałby się do corocznego zakrywania dachu. Dach wisi więc sobie spokojnie doputy, dopuki sam nie podrze sie w sposób naturalny.
********************************************************************************************
[24.03] 19:31 Onaela
Farmerko-znam ten ból Z doswiadczenia wiem,ze wyschnięta ziemia lepiej nasiąka wodą,jak ja sie uprzednio przekopie.U mnie demontaz dachu nie wchodzi w grę,bo tunel przykryty jest jednym kawałkiem folii.A na razie to jutro powinnas wysiać sama rzodkiewkę (kalendarz biodynamiczny),
********************************************************************************************
[26.03] 08:06 farmerka63
Onaelo! Mój tunel też przykryty jednym kawałkiem folii, więc odkrywanie też nie wchodzi w grę... Leję nadal - robiłam takie dziury szpadlem i w nie wlewam wodę, po to, żeby ją wtłoczyć głębiej...jakoś idzie, ale pomału... Rzodkiewki nie posiałam... z przyczyn organizacyjnych... nawadniam dalej.... W piątek kolega - ogrodnik przywiózł mi taki specjalistyczny perforowany wąż z zaślepką mna końcu - kładzie się to to wprost na zagonku, odkręca wodę i z każdej dziurki kap...kap... ponoć 2 litry na godzinę. No, zobaczymy. kapie bez przerwy od piątku - po śniadanku pójdę sprawdzić jakie efekty ?
********************************************************************************************
[26.03] 10:15 Onaela
Witaj Farmerko Jak widzę "wyższa technika" wkroczyła pod Twój tunel foliowy Wynalazek dobry,jeno pozostaje uzbroic sie w świetą cierpliwość.....
********************************************************************************************
[27.03] 20:25 farmerka63
A ja dalej w tunelu z wężem - chyba mnie tu maj zastanie... podlewanie kropelkowe mało efektywne Już wiem , co zrobić , żeby w następną wiosnę uniknąć powtórki z rozrywki! Jesienią po zbiorze pomidorów dokładnie nawodnić tunel, zakryć zagony grubą warstwą obornika, a na to rzucić czarną folię! Jak co się skropli - to wróci z powrotem na oborniczek , oborniczek przez zimę się przekompostuje (może, ale nie musi), dżdżowniczki go przemieszają, zagonki będą okryte, nawiezione i wilgotne pod taką kołderką! I co Wy na to? No, kurczę, nie mam teścia, coby mi taczką ten śnieg do środka...
********************************************************************************************
[27.03] 21:15 Mikros
Farmerka – masz kompost lub przekompostowany obornik? Jeśli tak, rozrzuć go pod folią /można dodatkowo dodać torfu lub mieszanki torfowo-mineralnej/ i płytko przekop. Możesz wówczas zrobić wysiewy wg potrzeb, podlać i okryć włókniną lub folią – będzie utrzymywać wilgoć. Później podlewając rośliny, stopniowo nawodnisz glebę.
Podlewanie kropelkowe jest skuteczne jeśli tylko musimy uzupełnić niedostatek wilgoci. A jeśli zainteresowana jesteś uprawą ekologiczną to w uprawach tych nie zaleca się stosować obornika bezpośrednio na lub do gruntu.
Co roku jeden tunel pozostawiam nie zdejmując folii na zimę. Po zakończeniu zbiorów, przekopuję z dodatkiem kompostu i wysiewam roszponkę. Pod koniec listopada dobrze ją podlewam i okrywam włókniną. Teraz zbieram dorodne rozety roszponki a ziemia pod folią jest wilgotna. Tydzień temu wysiewałam rzodkiewkę i sałatę bez podlewania.
********************************************************************************************
[13.04] 17:15 Werter
Nie poddając się pogodowemu marazmowi, wysadziłem już tunel (tylko sałata i rzodkiewka),
********************************************************************************************
[08.08] 09:41 eve lee
Zrobiłam szklarnię metodą pomysłowego Dobromira (kto pamięta jeszcze tę dobranockę?)
Konstrukcja wspornikowa metalowa - taki prostopadłościan - nawet nie wiem co to było, zostało po porzednim właścicielu domu. Na tym oparłam okna (bo właśnie wymienilismy na nowe) i powstało coś w rodzaju namiotu. Sąsiad nie mógł się nadziwić. Ale jeszcze bardziej był zdziwiony na wiosnę jak ze skrzyni od wersalki zrobiłam inspekt. Powiedział do zony: zobacz czego to ludzie nie wymyślą, żeby nic się nie zmarnowało
********************************************************************************************
[21.09] 09:02 eve lee
werterku, werterku, a jak posadowić szklarenkę, z północy na południe dłuższy bok, czy ze wschodu na zachód?
********************************************************************************************
[21.09] 09:24 Werter
Eva Lee Zdecydowanie i zawsze dłuższe boki powinny wyznaczać wschód-zachód.
********************************************************************************************
[21.09] 09:50 Cebulkaa
Absolutnie nie żebym podważała niewątpliwie słuszne pewnie twierdzenie Wertera, ale eve lee jak musisz miec szklarnię np z północy na południe i inaczej się nie da to się nie przejmuj - myśmy tak mieli długie lata i wszystko świetnie rosło
********************************************************************************************
[21.09] 10:26 eve lee
no to może tytułem doprecyzowania - od północy bok szklarenki będzie stał równolegle (w odległosci ok. 2 m) do gołębnika sąsiadów. Czy to ma jakieś znaczenie?
********************************************************************************************
[21.09] 10:30 eve lee
po chwili doszłam do przekonania, że ma. Dłuższy bok (przy lokalizacji wschód -zachód) będzie ciągle niedoświetlony i niedogrzany. Dobrze główkuję?
********************************************************************************************
[21.09] 10:40 Werter
Północ
__________
__________ wschód
Południe
Tak udało mi się to narysować
********************************************************************************************
[21.09] 10:44 Werter
NIE !!!!!!!! Ojjj.... pokręciło mi się w głowie od tych kierunków
TAK TO WINNO BYĆ !!!!!!!
Wschód
_________
_________ Południe
Zachód
********************************************************************************************
[21.09] 10:47 Werter
Wersja druga (z godz. 10.44) jest poprawna. Przepraszam za wcześniejszą pomyłkę.
********************************************************************************************
[21.09] 10:47 Cebulkaa
Namieszaliśmy z tymi bokami Ale zgadzam się z powyższym rysunkiem Wertera - tak mieliśmy i było dobrze(tym z 10.44 oczywiście)
********************************************************************************************
[21.09] 11:03 Werter
- "po chwili doszłam do przekonania, że ma. Dłuższy bok (przy lokalizacji wschód -zachód) będzie ciągle niedoświetlony i niedogrzany. Dobrze główkuję?"
Eve Lee Przedstawione powyżej usytuowanie tunelu, szklarni wedle kierunków świata jest sprawdzonym, zalecanym i stosowanym przez wszystkich ogrodników (nie tylko amatorów). Jednak każda naturalna przeszkoda w terenie (w postaci zwartych drzew, budynków lub wąskiej działki) może wymuszać na nas inne jego ukierunkowanie. Należy wówczas kierować się zasadą maksymalnego jego nasłonecznienia przez jak najdłuższy czas podczas dnia.
********************************************************************************************
[21.09] 14:11 eve lee
wiem, że nudzę, ale tak się ciesze na tę szklarenkę....Więc pokombinowałam i wymysliłam, że nie będę miała dylematu z jej usytuowaniem, jesli będzie zbudowana na podstawie kwadratu. A po chwili.... eureka, a możeby tak na podstawie sześcioboku?
********************************************************************************************
[21.09] 21:41 Onaela
Aby dalej namieszac w kwestii usytuowania szklarni-Werter,Cebulko-nie zgadzam sie z Wami Jesli szklarnia ma byc słonecznym kolektorem powinna dłuzszym bokiem stac wzdłóz linii wschód-zachod A wiec tak,jak na pierwszym rysunku Wertera
Generalnie chodzi o to,aby najwieksza oszklona powierzchnia była zwrócona ku stronie południowej.Wówczas do srodka dociera o 25 % promieni słonecznych wiecej.Nie bez znaczenia jest tez kat nachylenia dachu.Wiekszosc promieni slonecznych powinna padac nań prostopadle-wówczas jest najmniejsze odbicie swiatła.
********************************************************************************************
[21.09] 22:56 Werter
Onaelu Zazwyczaj z kobietami staram się nie wdawać w sporne dyskusje, bo jako mężczyzna z góry stoję na przegranej pozycji (zwłaszcza w domu). Tym razem jednakże zrobię wyjątek Przy Twej Onaelu propozycji ustawienia szklarni rzeczywiście, jeden z dłuższych boków będzie w południe b. mocno oświetlony, a co z drugim bokiem i rosnącymi wdłuż niego roślinami? Druga sprawa. Zauważyłaś zapewne Onaelu, że drzewa w sadach sadzone są gęsto w rzędach a odległości pomiędzy rzędami stanowią ich wielkokrotność. Usytuowanie rzędów na lini północ-południe pozwala słońcu na dokładniejszą operację w szerokich międzyrzędziach doświetlając tym samym także niższe konary. To samo obowiązuje w szklarniach, gdzie szerokim międzyrzędziem jest ścieżka prowadząca zazwyczaj środkiem tunelu przez całą jego długość. I jeszcze jedno moje spostrzeżenie. Może się mylę, ale sądzę, że nie jest najważniejsze wysokie nagrzanie tunelu południowym słońcem, bo przecież w lipcu i sierpniu często stosujemy zacienianie tunelu. Moim zdaniem najważniejsze jest osiągnięcie wysokiej temperatury wewnątrz jak najwcześniej rano i utrzymanie jej do jak najpóźniejszej pory wieczorem. Duża powierzchnia ścian bocznych służy temu pomocą.
********************************************************************************************
[21.09] 23:56 Onaela
Werter- będe sie upierac przy tym czego nauczyli mnie w szkole,no chyba ze wraz ze zmiana ustroju zmieniły sie normatywy w tym względzie Jesli usytuujesz szklarnię w linii północ południe rośliny rosnace od strony południowej będą zacieniac te od strony północnej. Nasadzenia nalezy tak zaplanowac,aby rosliny sie wzajemnie nie zacieniały,a więc np.nizsze od strony południa,wyzsze od północy.
Sam napisałes:" Należy wówczas kierować się zasadą maksymalnego jego nasłonecznienia przez jak najdłuższy czas podczas dnia." I z tym sie zgadzam.Na poparcie mojej teorii polecam ksiązke wydana całkiem niedawno "Szklarnia na działce"-Janusz Kalbarczyk.
Co do kata nachylenia dachu-temat dosc obszerny-nalezy sie zastanowic,na jakich uprawach nam szczególnie zalezy-czy na zimowych(przy szklarniach ogrzewanych),czy wczesnowiosennych . Takie własnie usytuowanie (wschód -zachód) jest najbardziej wskazane dla upraw wczesnowiosennych. I o to chyba nam najbardziej chodzi-wczesna sałata rzodkiewka,czy rozsada pomidorów,kwiatów itp. Nie będe sie rozwodzic,zeby nie nudzic Analogia do sadu -chyba niezbyt trafna
********************************************************************************************
[22.09] 07:40 Werter
Onaelu - "Oczywiscie,mozesz miec swoje zdanie na ten temat i nie jest moim celem podwazanie Twojego autorytetu. Jezeli tak to odebrałes,to przepraszam." Ależ Onaelu !!! Nigdy w życiu !!! Jest wręcz przeciwnie, mianowicie cieszę się, bo oto mamy (chyba pierwszy) ogrodniczy spór (czy polemikę, jak zwał tak zwał). Zaraz wymyślę dalsze argumenty dla swych racji
********************************************************************************************
[22.09] 08:42 Cebulkaa
Faktycznie, wreszcie, po 169 stronach mamy jakąś wyraźną różnicę zdań! Wcześniej nie bardzo pamiętam żeby takie coś się zdarzyło Ja w tej sprawie jestem laik z praktyką w dzieciństwie, ale wydaje mi się że to właśnie ustawienie wschód-zachód powoduję większe wzajemne ocienianie, bo zamiast miec grządkę 'wschodnią' i zachodnią' masz 'południową' i północną' a to nawet brzmi źle Ustawienie pn-pd zmniejsza ilośc grządki znajdującej się na północy. Nasza szklarnia była ustawiona północ-południe i optymalnym ustawieniem warzywnym było ogórki na wschodzie, pomidory na zachodzie a na południowym nosie papryka.
Ale ogólnie z dyskusji wysunąc można chyba optymistyczny wniosek - szklarnia to super sprawa, niezależnie od tego jak postawiona A może po prostu trzeba miec dwie - jedną tak, drugą tak?
********************************************************************************************
[22.09] 11:31 Onaela
Cebulko-w kwestii szklarni najbardziej do mnie przemawia fakt,ze w ustawieniu wzdłuz osi wsch-zach dociera do srodka o 25% promieni słonecznych wiecej(ktoś to zbadał).Wiadomo,ze wiosna,kiedy dni jeszcze krótkie,a noce zimne,kazdy promyk słońca jest na wagę złota
Od strony praktycznej-mam tunel foliowy ustawiony wsch-zach i nigdy nie miałam problemów ze wzajemnym zacienianiem się roslin,choc nigdy specjalnie nie zwracałam uwagi na nasadzenia. Rzecz cała w tym,ze wiosna,kiedy słońce "krązy"nisko,roslinki sa jeszcze malutkie i nie sa w stanie nawzajem sie zacieniac.a pózniej,latem,kiedy słóńce "krązy"wysoko.operuje przez cały dach i jest OK
********************************************************************************************
[11.10] 22:32 bird05
W przerwie meczu wtaskałam do piwnicy stare okna ( z mężem). Będę robić inspekty a w nich bakłażany vel oberżyny. Bardzo lubię .
********************************************************************************************
[15.01] 19:21 saginata
W tunelu uprawiam paprykę i pomidory.Kiedyś sadziłam odmiany pod osłony-ale mi nie smakowały [twarda skórka]-no i sadzonki czy nasiona były dużo droższe.Teraz sadzę gruntowe-i jest dobrze-a ostatnio to malinówki i papryka mogłyby iść na wystawę takie były piękne.Kiedyś też sadziłam malutkie pomidorki-ale to też trzeba miejsca na wszystko-może posadzę ze 2-3 krzaki-do ozdoby.
********************************************************************************************
[15.01] 20:09 nina1960
Lucysiu mój brat uprawia w tunelu arbuzy tak na swoje potrzeby i nawet mu duże urosną wiem że je wysadza z rosady.
********************************************************************************************
[15.01] 21:28 lucysia
Nina-te arbuzy to ja nawet w gruncie miałam i były dużo słodsze od tych co w sklepie kupowałam,tyle że nieduże. Do namiotu to wsadzę :arbuzy,pomidory,ogórasy,cukinię,truskawkę,bakłażana.planowa łam te zwykłe :marchew ,pietruchę, buraka,sałatę,rzodkiewkę,fasolki itd.Tyle że chyba muszą być specjalne bo nie wiem czy takie zwykłe nie będa chorowały.
*******************************************************************************************
[15.01] 22:14 nina1968
Lucysia pomidory i ogóki też mieli w tunelu jakąś sałate rzodkiewke faslke ale to wszystko na własne ptrzeby.
********************************************************************************************
[16.01] 06:57 Werter
W temacie upraw warzyw w tunelu jestem raczej tradycjonalistą, więc głównie trzymam tam rzodkiewkę, sałatę, potem pomidory, sporo papryki (bo w gruncie tak nie wyrośnie) i ogórki. Czasami "wyskakuję" z uprawą w nim kukurydzy i arbuzów czy melonów. Bakłażany miałem tylko raz i kiepsko mi wyszły więc się do nich zraziłem.
Nasiona ogórków i pomidorów do uprawy w tunelu kupuję głównie importowane, odmian przeznaczonych do tunelowej (lub szklarniowej) uprawy. Są nieco droższe od popularnych odmian gruntowych, ale plonują obficiej i zazwyczaj niezawodnie, a to na ograniczonej przestrzeni jest czynnikiem decydującym.
Ulubioną i sprawdzoną odmianą papryki jest "Ożarowska" i jej raczej nie zmienię na inną.
Doradzałbym danie warstwy obornika w tunelu na przykopanie. Świeżego- jesienią, lub ewentualnie starego - jak najwcześniej wiosną.
********************************************************************************************
[16.01] 09:51 farmerka63
W moim tunelu powielam scenariusz Wertera - w ubiegłym roku zaryzykowałam jedynie z uprawą stewii - taka śmiszna roslinka o liściach słodszych od cukru ( eksperymenty z odchudzaniem...) . Liście okazały się wcale nie takie słodkie, a kawał miejsca mi zajęła. Ponieważ zwykle mam problem z podlewaniem ( pamiętacie może moje jęki ubiegłej wiosny - sucho w tunelu!!!!), zastosowałm podlewanko kropelkowe z węża perforowanego na jednej z grzęd. Działa! W tym roku zainwestuję na cały tunel i koniec z upierdliwą robotą !
*******************************************************************************************
[09.01] 19:41 lucysia
A tak na marginesie zakupiłam właśnie książeczkę małą,ale treściwą:Jak uprawiać pod osłonami.Wydawnictwo działkowiec. Jest kiedy siać,sadzić i wykopywać.Wszystkie warzywka i nie tylko.Jak nawozić ,kiedy.Super ,bardzo mi się podoba.Przeczytałam po łebkach ,alę już mi się podoba
********************************************************************************************
16.01] 12:57 Albera
Mam prośbę: uściślijmy pojęcia - tunel i namiot. Tunel, ja rozumiem to jest takie coś, do którego zagląda się z góry, zazwyczaj folia jest naciągnięta na jakichś pałąkach, natomiast do namiotu się wchodzi. Z racji wielkości panuje w nich różny klimat. Przepraszam za wymądrzanie się, ale co niektórzy nie tylko z betonowego buszu mogą niewłaściwie zrozumieć skądinąd dobre rady.
*******************************************************************************************
[16.01] 13:01 Emmi
Tunel jestem w stanie sobie wyobrazić, bo rzecz taką w różnej postaci widizałam, ale namiot do uprawy? hym... chyba czegoś takiego jeszcze nie widziałam.
*******************************************************************************************
[16.01] 13:49 saginata
Jeszcze raz wyjaśnienie pojeć-u mnie tunel foliowy to konstrukcja drewniana bądż metalowa nakryta folia najczęściej wielosezonową -w internecie to potwierdzają-sprzedaż tunelu foliowego o wymiarach [długość x szerokość x wysokość]-np.6m x 3m x 2 m. Nie wiem co to jest namiot ogrodniczy-wydaje mi się ,że do tej samej "Budowli" używane są po prostu różne nazwy
*******************************************************************************************
[16.01] 13:52 saginata
tunele magą być niskie-dla zabezpieczenia roślin na grządce przed mrozem i wiatrem i mogą być wysokie do uprawy roślin[pomidor,ogórek ,papryka itd.To samo można powiedzieć o namiotach.
*******************************************************************************************
[16.01] 15:07 Albera
Już wiem - chyba przy tunelu należy dodawać - niski lub wysoki, i wszystko będzie jasne.Ale mnie oświeciło! To dlatego, że się przeszłam do sklepu ogrodniczego.
********************************************************************************************
[28.04] 22:42 lucysia
I jeszcze jedna sprawa:mam w końcu namiot.Powoli to szło,oj powoli,ale jednak przed końcem kwietnia mąż zdążył.Hura!!!pomagałam jak mogłam,malowałam,sąsiad nam kończył górę malować (bo ja na drabinę nie ryzykuję) a dziś ofoliowali!!!Jeszcze tylko szybki w drzwiach wejściowych i już będzie komplet!!Nie ma jak uszczęśliwić kobietę namiotem foliowym.I kto mi powie ,że do szczęścia dużo nie trzeba!!
*******************************************************************************************
[07.11] 20:28 lucysia
Już kiedyś mówiłam jak to dobrze mieć namiot,jak na dworzu nie idzie popracować to zawsze w namiocie znajdzie się jakaś pracusia. No i dziś skończyłam to co zaczęłam 2 dni temu.Namiocik wysprzątany,zagrabiony(musiałam zgrabić 10 cm.ziemi bo było za wysoko i mąż zawadzał o linki głową) i położone wykładzinki po całości.Połowa namiotu będzie obsadzona winoroślą a druga na gatunki ciepłolubne typu : pomidor,ogórek(notabene ostatnie ogórki tunelowe zdjęłam z pożal się boże krzaczków jakiś tydzień temu jak wyrywałam krzaczki!!!),arbuzy ,papryki itp.
********************************************************************************************
[02.02.2009] 11:09 Onaela
Plany to można mieć zawsze,przez cały rok .Gorzej z ich realizacją,skoro śnieg wszędzie leży .Jednakowoż można juz posiać do doniczek niektóre kwiaty i warzywa liściowe,a potem je rozpikować w tunelu foliowym.
********************************************************************************************
[21.07.2009] 17:40 Emmi
Beza my zrobilśmy tunel foliowy właśnie, pare desek na stelaż i folia przybita do tego, w słonecznym miejscu. W środku dwie grządki przedzielone ścieżką, która notabene ciągle zarasta nam pomidorem, bo mąż zapomina podwiązywać Ale przestaliśmy się tym martwić. Z tego tunelu jestem bardzo zadowolona, tak bardzo, że będziemy na jesieni albo zimą stawiać drugi. Rosną mi tak w roślinnym klimacie wspomniane już pomidory, papryka i bazylia. Posadzone z wiosną buraczki też tam, po raz pierwszy urosły, a tak bujnie, że aż za gęsto, w pore nie popikowałam i mam więcej naci niż buraka Pierwsza wiosenna rzodkieka też stamtąd i jaka wielka! Aż nie do uwierzenia. A najciekawsze jest to, że my tego w cale nie podlewamy, tyle co z gruntu sobie bierze, wzajemnego mikroklimatu. Wsadził tam jeszcze mąż, kalafior, ale ciut kuku mu się stało, jak junior tam zaczął gospodarzyć i nie wiemy, czy coś z nego będzie. Ale też na początku bardzo ładnie ruszył. Tu czy w gruncie trzeba pielić, może w tunelu mniej? Ale to jak masz świetnie przygotowane podłoże. U nas z tym podłożem tak sobie, więc i tam musimy pielić. Natomiast co do gruntu, to ja jakoś po zeszłym roku trochę zniechęciłam się. Fasolka była ale tak na jeden zbiór, bób też tyle co kot na płakał, marchew w ogóle nie wzeszła, pietruszkę a raczej jej nać, znalzłam w zimie , rzodkiewka ładnie porosła. Buraczki wcale, pomidory złapały jakąś chorobę . Ogórki ładnie rosły na foli i z nich byliśmy bardzo zadowoleni , bo takie duże i dużo ich było, ciekawa jestem jak teraz pod folią będzie. Bo w końcu one też nam coś złapały. Mąż w tym roku eksperymentuje z ziemniakami. Sama jestem ciekawa co mu z tego wyjdzie. A! i por ładnie nam urósł... no trochę tego się uzbierało. Dla mnie to najgorzej z pieleniem, ale może dlatego, że ciągle odchwaszczamy teren i po intensywnych deszczach najlepiej rośnie to czego się nie chce.
Ale tak jak ktoś tutaj już napisał, warto co nawet małego ale stworzyć i mieć ,,do kanapki,,
********************************************************************************************
[22.07.2009] 08:09 jolkaza
Poczytałam was i tak myślę , że najlepszym podłożem pod folię oprócz ziemi oczywiście , byłby obornik koński. Może ode mnie weźmiecie
********************************************************************************************
[28.03.2010] 13:25 lucysia
U nas od południa wcześnie śnieg zniknął i ziemia rozmarzła więc ziemię pod warzywka mam już dawno przekopaną,zgrabioną i już uleżaną do siania.W tunelu zaczęłam sezon jakieś 2 tygodnie temu.Posiałam bób i szpinak,wsadziłam dymkę i posiałam rzodkiewkę,sałatę i tytoń ozdobny na rozsadę.Jakoś tak wcześnie wszystko w tym roku posiałam,ale wg.kalendarza księżycowego w tym roku zamierzam pracować i tak mi pasowało a i tak bób i cebulkę można tak wcześnie.
********************************************************************************************
[29.03.2010] 12:22 Emmi
jagoda// witaj. Z tego co wiem, to do tuneli już ludki w eko posiały to o owo... u mnie zimujący szzypior już wychodzi i pietruszka pod różami też. My lada dzień będziemy w tunelu też siać, na przykład buraki i rzodkiwekę, może marchew? bo coś nie chce nam wschodzić w warzywniku.
********************************************************************************************
[29.03.2010] 12:23 knutsel29
Czesc, ja pod foliowym tunelku (taki maly) bede siac w tym tygodniu rzodkiewki i salate, posadze jeszcze cebulki, posieje szpinak, marchewke wczesna i pietruszke. W nastepnym miesiacu kalafiory i brokuly do gruntu (sadzonki oczywiscie), groszek zielony, po pietnastym maja reszta
********************************************************************************************
[01.04.2010] 10:09 jagoda369
Co macie na mysli piszac ze sadzicie w tunelu tzn pod folia???
********************************************************************************************
[01.04.2010] 10:35 Emmi
Foliak - my mamy dwa, duży i mały. Mały to skrzynka tak powierzchni z 1m na 1m zbita z desek i tak dajemy wczesną sałatę. Duży - zbity z desek i pokryty płachtą folii taka jakby szopa do której się wchodzi i tam sadzimy pomidory, ogórki i inne warzywka, na przykład bardzo dobrze udały nam się buraki, które nie chciały normalnie w gruncie.
********************************************************************************************