Strona 1 z 1

Żywopłoty i płoty

Post: pn sty 10, 2011 3:25 pm
autor: Cebulka
Żywopłot i płoty
[29.03] 11:45 Miga
Masz fajny pomysł na żywopłot z róży. Róża pomarsczona bardzo się rozrasta, daje dużo odrostów korzeniowych więc można samemu pozyskać sadzonki. Minusem tej metody jest to, że miałabyś nierównomiernie wysoki "mur" zieleni.
Może rozważysz też żywopłot mieszany, z przewagą np róży ale w towarzystwie laurowiśni, derenia, ligustra, jaśminowca, krzewuszki, żylistka, kalmii czy nawet bzu czarnego. część tych roślin mogłabyś pozyskać z przyrostów od innych ogrodników, część ze stanowiska naturalnego np. bez czarny.
*******************************************************************************************
[09.06] 17:58 magdzioł
Mam jeszcze jedno pytanie, czy sadząc iglaki na żywopłot (tuje) żeby jak pisałeś , Werterze, odgrodzić się od sąsiadów .... należy je sadzić gęsto?? czy one przez to nie zdeformują się i nie będą chorować?? W ubiegłym tygodniu posadziłam przemiennie :żywotnik olbrzymi odm. zebrina i żywotnik zachodni odm. Holmstrup co o nich sądzisz, Werterze?? Mają stać się kiedyś właśnie gęsą osłoną przed sąsiadami. Posadziłam je co ok.1m.(licząc od pnia do pnia ) na południowej stronie posesji. Wieją tu zimą silne wiatry!!!!!! W ubiegłą zimę nawet poprzechylały się paroletnie 2m. tyje od tych wiatrów. Pewnie będę musiała je na zimę przywiązywać do ogrodzienia...
*******************************************************************************************
[10.06] 07:58 Werter
Magdziołku. Widzę, że Twój żywopłot Magdziołku będzie kolorowy, dwubarwny.
ZEBRINA bowiem ma jasnozielone łuski z żółto-białymi koniuszkami gałązek. Rośnie wolno, szeroko stożkowo, pokrój ma początkowo lużny, w starszym wieku stopniowo się zaczęszcza.
HOLMSTRUP - ma piękną, głęboko ciemną zieleń łusek. Rośnie wolno, wąsko kolumnowo, bardzo gęsty.
Niestety, nie wiele mogę powiedzieć Ci Magdziołku na temat ich odporności na silne , mrożne wiatry bowiem u mnie iglaki owe rosną w zacisznym miejscu. Podejrzewam jednak, że Zebrina ze względu na "pierzastą", lużną budowę gałązek z powodzeniem da sobie radę i wiatry jej nie połamią, nieco gorzej z Holmstrupem bo rośnie jako wysoki gęsty słup.
Obie odm. są w pełni mrozoodporne.
Zaletą wybranych przez Ciebie odmian jest to, że wytważają na ogół jeden przewodnik, dzięki czemu nie rozłamią Ci się zimą pod ciężarem śniegu.
Niestety, obie odmiany dość wolno rosną, będziesz więc musiała troszkę poczekać na ostateczny efekt.
Odległości w żywopłocie.
Hmm ... to kwestia indywidualnych upodobań.
Ja swe tuje Szmaragd posadziłem co 55 cm, tworząc z nich gęstą ścianę.
Hmm ... 10-cio letnia Zebrina osiąga u podstawy ok. 1m średnicy. Holmstrup jest wąziutki ... no tak, myślę że będzie to Magdziołku "prześwitujący" żywopłot.
Może lepiej było je posadzić w dwu, lekko przesuniętych rzędach?
X - to Zebrina
O - to Holmstrup
..........X......X......X......X......
..............O.....O......O......O..
Odległości pomiędzy krzewami Zebriny dałbym 1m, a od strony ogrodu posadził Holmstrupa jak na rysunku.
Odległość pomiędzy Zebriną a Holmstrupem dałbym ok.70 cm.
Wadą tej metody jest niestety dwukrotnie większe zużycie sadzonek. I miejsca.
Acha..... U mnie te odmiany nigdy jeszcze nie chorowały, chociaż Holmstrup ze względu na swą gęstą budowę, może być zapewne dotykany tymi samimi chorobami co inne gęste tuje.
*******************************************************************************************
[22.09] 05:47 Werter
tu tylko ciekawostka.
Mianowicie pisałem niedawno o trujących właściwościach Ligustru. I tak:
1. Ligustr wg. doc. dr hab. farm. Marii Hennenberg:
- "Śmiertelne przypadki zatruć jagodami ligustru u dzieci obserwowano wielokrotnie."
2. Ligustr wg. Ireny Gumowskiej "Owoce z pól i lasów":
- "Wprawdzie jego owoce (ligustru) są jadalne, ale nie jadane - przynajmniej u nas."
Pozostawię to bez komentarza.
*******************************************************************************************
[17.10] 09:39 Miga
jeśli chodzi o żywopłot, to ja jestem fanem naturalnych, na dodatek użytkowych, to wszystko z powadu mikroskopijnej powierzchni. U nas jest dużo żywopłotów z wajgieli (krzewuszka). Bardzo łatwo się rozmnaża, szybko rośnie i pięknie kwitnie chociaż przy ciętym żywopłocie tych kwiatów nie jest za dużo.
********************************************************************************************
18.10] 00:18 *kati
Dziękuję wam za rady dotyczące żywopłotu. Wiem, że żywopłoty nienormowane, kwitnące są piękne, ale u mnie w tym konkretnym przypadku lepszy jest jednak żywopłot formowany. Tak mi się przynajmniej wydaje. Na tle tego przyszłego żywopłotu ma być rabata z iglakami i innymi krzewami. Jeśli posadzę z tyłu krzewy swobodnie rosnące to wydaje mi się, że nie będzie to zbyt dobrze wyglądać. Będzie to według mnie za mocno „rozczochrane”. Nie będą dobrze widoczne ani te kwitnące krzewy, ani rosnące iglaki nie będą miały dobrego tła. Osobiście to zastanawiam się nad kilkoma krzewami: berberys pospolity, irga błyszcząca, ligustr pospolity, forsycja… sama nie wiem. Czas leci, a ja jestem nie zdecydowana.
******************************************************************************************
[18.10] 21:15 Miga
kati - masz rację, najlepiej grupa roślin prezentuje się na tle równiutko przystrzyzonego żywopłotu. Dobrze myślisz z tymi roślinami, może mieszany? Nie pamiętam, czy napisałam ale krzewuszkę też można ciąć, zawsze tam trochę kwiatów zostanie, podobnie inne.
******************************************************************************************
[18.10] 23:02 *kati
Miga-, dzięki, że poparłaś mnie z tym żywopłotem formowanym. Takiej pozytywnej opinii było mi trzeba. Wajgela jest na pewno ładna. Mam ją nawet w swoim ogrodzie, choć posadzona w tamtym roku i jeszcze nie kwitła. Ma jednak piękne duże liście, a ja naczytałam się, że do cięcia nożycami elektrycznymi lepiej wybrać krzewy o mniejszych listkach, wtedy krzewy lepiej wyglądają po cięciu. Zależy mi na tych elektrycznych nożycach, bo wydaje mi się, że to szybciej i wygodniej niż zwykłymi, ręcznymi. Mam jeszcze z drugiej strony posadzone tuje- ok.40m.
********************************************************************************************
[04.11] 11:18 *kati
Ostatnio zdecydowałam się już, że posadzę żywopłot z ligustru i już miałam jechać kupić krzewy. Zadzwoniłam wcześniej do szkółki, żeby się upewnić i okazało się, że krzewy są już wykupione. Zapał więc opadł, a potem było święto zmarłych i podczas wizyty na cmentarzu spodobał mi się żywopłot z tui. Na cmentarzu, na którym byłam było dużo takich żywopłotów. W jednej części były z nich porobione specjalne kwatery oddzielające pojedyncze grobowce. Te tujowe szpalery wyglądały znacznie ładniej od łysych w tym czasie żywopłotów liściastych i naszła mnie refleksja, że może z tui lepiej posadzić mój żywopłot. Oprócz tego pomyślałam sobie, że na tym cmentarzu to chyba nikt nie biega z konewką i nie podlewa co chwilę tych krzewów, ani ich specjalnie nie nawozi (a może się mylę?), a one i tak wyglądają nie najgorzej.
*******************************************************************************************
[25.05] 00:44 *kati
Sadziłam też w tym roku żywopłot, nad którym wcześniej bardzo się zastanawiałam. Tuje które rosły w tym miejscu przesadziłam na przeciwległą stronę - pod płot drugiego sąsiada, a na ich miejscu posadziłam różne krzewy kwitnące i o barwnych liściach. Są w moim żywopłocie: forsycja, krzewuszka, żylistek, ligustr o żółtych lisciach, jaśmin, pęcherznica o żółtych liściach. Myślę, że jak urosną to będzie ładnie i kolorowo.
*******************************************************************************************
[21.08] 23:29 Werter
- "Od strony pól chcemy posiać żywopłot z dzikiej róży, by śnieg tak nie nawiewał i by nie kalać krajobrazu czymś nienaturalnym. Czy to dobry pomysł? "
Będzie to więc żywipłot o wysokości do ok. 1,5 m. Wystarczy ? Jeśli zdecydowałaś się na dziką różę to zdecydowanie zalecam Rosa Rugosa czerwoną lub białą (o pojedyńczych płatkach). Jest zdecydowanie zdrowsza, silniej rosnąca i odporniejsza na niekorzystne warunki od pełnokwiatowych odmian tego gatunku.
********************************************************************************************
[13.10] 10:14 tereklo
Żywopłot z róż - ja mam jedną stronę (od sąsiadowych ugorów) obsadzoną różą pomarszczoną, z jej kwiatów robię konfiturę do pączków. Rozłazi się wszędzie, gdzie tylko znajdzie miejsce, od naszej strony jest sukcesywnie koszona, więc zostają w miarę regularne krzaki, jak się ją tnie przynajmniej co dwa lata, to krzewy wyglądają świeżo (nie przerastają grubym zdrewnieniem z łysymi łodygami) i cięcie nie przeszkadza kwitnieniu - po prostu kwitnie później. Nie polecam rozmnażania z nasion, pracochłonne, efekty nie zawsze zamierzone, trzeba zbyt długo czekać na ładny żywopłot. Jeśłi tani żywopłot to z nasion śliwki mirabelki - w trzecim roku po wysianiu (siew jesienny) otrzymamy rozkrzewione rośliny, wysokość już ok 70 cm (zależnie od podłoża od 50 cm do 100cm wysokości), łatwe do formowania, odporne, tanie. Jeśli cięte (formowane) to nie kwitną i nie ma kłopotu z nadmiarem owoców (i os).
*******************************************************************************************
[13.10] 10:17 Cebulkaa
tereklo - jak tniesz te róże co dwa lata - tak do ziemi kosisz? (że się brzydkie grube stare pędy nie robią)
********************************************************************************************
[13.10] 10:22 tereklo
Koszę (tak, pewnie ja! Syn kosi!) do ziemi te, które wyrastają w niepotrzebnych miejscach (te pędy rozłażące się), a co dwa lata cięcie na ok 20 - 50 cm nad ziemią - młode pędy wyrastają z bocznych oczek, trzeba je tez przerzedzać (jak porzeczki), wtedy tnę zdrewniałe najstarsze pędy w ziemi (tuż przy ziemi). Takie róże łatwo rozmnaża się właśnie z tych rozłażących się pędóe, więc można w krótkim czasie otrzymać wiele sadzonek.
*******************************************************************************************
[22.10] 05:09 tereklo
belva// zawsze zazdrościłam zaoceaniakom (i nie tylko) tego, że nie ogradzają posiadłości płotem. Szczeglnie u nas denerwują mnie betonowe ogrodzenia. Niestety tu chyba inaczej się nie da, bo widzę nawet żywopłoty opasane siatką albo żelaznym ogrodzeniem, a betonowe przęsła obsadza się pnączami, żeby ich nie było widać (o zgrozo, po co stawiać brzydactwo i je potem ukrywać!?). Rzeczywistość jest inna - sama doświadczyłam. Zlikwidowaliśmy stary płot i posadziliśmy śliwki mirabelki na żywopłot (ok 180 m długości - reszta cyprysy, dalej świerki, a jeszcze dalej róże pomarszczone), ale generalnie wzdłuż drogi rosną jeszcze niewielkie śliwki i wyobraźciie sobie, jechali "złomiarze", dostrzegoli kawały żelastwa (elementy wędzarni przygotowane do montażu) i nie chciało im się cofać do futrki, tylko z góry po trawie i przez żywopłocik!!!! No wiecie państwo!? i chyba stąd te płoty.... chociaż mnie nikt nie namówi, poczekam cierpliwie na "zszycie" się śliwek
*******************************************************************************************
[22.10] 15:25 Emmi
tereklo// Zlodziejstwo jest tak wielkie, że nie da się bez ogordzenia terenu .Po postawieniu blaszaka na nieogrodzonej działce natychmiast włamali nam się do blaszka niszcząc nie tylko kłódkę ale i drzwi Teraz stawiamy ogrodzenie, bo jakieś debile skwerek spacerowy zrobili sobie wokół naszego domu i w nim i kącik do palenia i picia Szok!
********************************************************************************************
[22.10] 22:44 *kati
Jeśli chodzi o płoty i inne ogrodzenia... Ja nie wyobrażam sobie aby ich nie było!!! Ile stresów mnie kosztowało, gdy po zburzeniu starego płotu i w trakcie budowy nowego psy sąsiadów podsikiwały moje pieczołowicie pielęgnowane roślinki Poza tym przechodzące krowy i sąsiedzi rozglądajacy się co u kogo - to realia polskiej wsi. Ja niestety jakoś jeszcze do tego nie przywykłam i u mnie płot musi być
*******************************************************************************************
[23.10] 07:24 toja39
Piszecie tu widzę o ogrodzeniach. Któraś z Was napisała, że w naszej rzeczywistości płoty są jeszcze nieozdowne..... i ja sie z tym zgadzam.... Myślałam, że dostanę zawału jak zobaczyłam kiedyś rano kurę z kogucikiem od sąsiada jak grzebią na miejscu gdzie posasziłam cebulki tulipanów.....o zgrozo!!!!
Czasem przyłapię jakiegoś pieseczka z łapką podniesioną przy krzaczku, cierpię wtedy okrutnie.... Tak więc płot musi być i basta.
********************************************************************************************
[14.01] 16:12 Onaela
Emmi-moj ogród jest ogrodzony,ale zwykła siatką Juz myślałam o tym,żeby wplesc w nia gałazki wikliny,ale nie znam nikogo,kto sie tym zajmuje.Pozostaje wymiana ogrodzenia na gęsty drewniany płot,ale zawsze sa pilniejsze sprawy remontowe jak sie mieszka w 40-letnim bez mała domu.Wiesz ,nie mogę też powiedziec ,że jestem całkiem "na widoku",bo rosnie tam juz kilka całkiem sporych iglaków i innych krzewów.
******************************************************************************************
[17.11] 20:20 anamaria
Pisałaś, że sadzisz żywopłot z róży dzikiej. Czy masz może białą? To takie raczej retoryczne pytanie, bo odpowiedź będziesz znała jak zakwitną...
********************************************************************************************
[18.11] 01:15 cicho_borowska
Acha, Koliberku po ile i gdzie kupowałaś dzikie roże na żywopłot?
********************************************************************************************
[18.11] 23:02 anamaria
Cicho_borowska, ja kupowałam dzikie róże na żywopłot w Łowiczu po 1,5 zł za sztukę, namiary mi kiedyś podała chyba Miga (gdzieś na początku topiku). Dowieziono mije do domu! To była szkółka Błękitne - www.blekitne pl. Zamówienie można złożyć mailem blekitne@blekitne.pl. Jestem zadowolona, przyjęły się wszystkie. Dziś to już są spore krzaki, kwitły wszystkie.
********************************************************************************************
[20.11] 09:10 koliberek
Róze ma mi kupić kuzyn na kujawach z tego co mi mówił to cena 40 gr za sadzonkę, ale nie wiem czy ta cena nie jest jakas specjalna, gdyz on tych róż kupuje tysiące do ogrodzenia iluś tam ha. Tzn juz kupił coś 5 tys., a teraz ma jeszcze dokupować. Nic blizszego o tej szkółce niestety nie wiem
********************************************************************************************
[29.11] 15:27 bird05
Co do róż. W szkółkach można kupić tanio (nawet po40 gr.) ale opakowanie min. 25-30szt. Ja też tak próbowałam .Znalazłam szkółkę z rosa rugosa 25szt po 1,00zł za sztukę. Przesyłka niestety ok. 30 zł. Akurat w tamtej okolicy miałam kogo poprosić o odbiór osobisty i przesłanie pocztą (dużo taniej). Niestety mimo dwukrotnego umawiania się róz dla mnie nie było. Z winy szkółki. Nawet sie nie zastanawiam dlaczego. Pewnie klient na 25 szt. to nie klient.
*******************************************************************************************
[11.01] 02:09 anamaria
A ja bym się na ten bambus pisała.... Wiecie przecież jakie mam sąsiadki za płotem Topinambur wyrzuciłam, pewnie odrośnie na wiosnę, ale zbyt agresywny nie był. Może gleba mu nie pasowała? I dobrze. W to miejsce posadziłam żywopłot z tawuł. One też szybko rosną - dostałam dwa krzaczki i po dwóch latach tak się rozrosły, że starczyło mi odrostów na 20 metrów płotu! A jak ładnie kwitną!
********************************************************************************************
[11.01] 08:46 koliberek
Anamaria - żywopłot z tawuł? poślij fotke na grzadkę...bo ja ciągle jestem na etapie zywopłotu tzn. przemysluje z czego Go zrobić, zeby zastapił ogrodzenie ...Miały byc róże, ale cos mi z nimi nie wychodzi...moze coś innego bym wybrała..
*******************************************************************************************
[11.01] 09:50 anamaria
No, żywopłot taki przycinany to z nich nie będzie. Kto to by robił i po co? Mnie zależy na tym żeby jak najszybciej urosły i zasłoniły ile tylko się da. A one szybko rosną. Przesadzałam je tej jesieni więc pierwsze efekty efekt będą latem. Prześlę fotki na grządkę. Od strony drogi mam liguster i rosę rugosę, ale też powoli rosną albo może ja taka niecierpliwa jestem...
*******************************************************************************************
[11.01] 10:11 lucysia
Jak te tawułki spisują się w wersji żywopłotu.Może ja też takie teoretyczne przedzielenie terenu rekreacyjnego bym zrobiła.
******************************************************************************************
[18.10] 22:53 amita
Ceny krzewów doprowadziły mnie do rozstroju nerwowego,ja nie wiem z czego ja ten żywopłot zrobię?
********************************************************************************************
[19.10] 06:59 koliberek
Co do żywopłotu, nie wime co chciałabys mieć, ale ja za porada borowskiej szukałam w szkólkach lesnych i kupiłam berberys bardzo tanio kopany z gruntu, co prawda napewno część sadzonek wypadnie (nie przyjmie sie ), ale przy cenie 50 gr. za sadzonke po prostu wiosną dokupie i dosadzę
********************************************************************************************
[19.10] 09:02 cicho_borowska
Emmi, wypadnie lub nie. My posadziliśmy las co 60 cm, bo miały wypaść drzewa. Maleńkie sadzoneczki. Okazało się, że przyjęło się 100 %. Teraz mamy szkólkę bukowo- dębową . Ale nie zmarnuje się, poprzesadzamy na wiosnę jako podszyt do lasu.
********************************************************************************************
[19.10] 12:16 amita
Muszę skombinować słomę,bo wiśnie też by się przydało okryć.Matko,0,50 groszy?Mnie powaliło przy cenie 35 zeta za krzaczek.O magnolii za 150 nie wspomnę.Chciałabym coś kwitnącego ,bo liguster to jakoś tak mi się nie podoba,zbyt ponury.Śliczna jest choizja meksykańska,skimia japońska,jaśminowiec.Tyle mam w książce
********************************************************************************************
26.05.2008] 09:05 lusiawj46
tuje postanowilam wydac a reszte wykarczowac, mam ich chyba ze 100 sztuk roznej wielkosci i gatunku..ale nie pasuja mi i juz..przyznaje ze mialam wielki problem z podjeciem decyzji o likwidacji. bede miala czesciowo plot z ligustru a z sasiadem chyba jakies wysokopienne krzaczki porzeczki, agrestu bo moj peter bardzo je lubi..
********************************************************************************************
[27.08.2008] 10:47 glusiowa
czy forsycja to dobry krzaczek na żywopłot?
********************************************************************************************
[27.08.2008] 21:03 Cebulkaa
Widziałam nieźle wyglądające żywopłoty z forsycji - czemu nie, jak ją lubisz... Bardzo niekłopotliwe krzewy to tawuły, ozdobne wierzby i różne jałowce.
********************************************************************************************
[28.08.2008] 09:04 Re_re
Najtańszy na żywopłot jest ligustr ale on nie kwitnie.Z iglaków najlepsze są cisy ale to już uderzy ci po kieszeni.Co do targów nigdy tam nie byłam.Najczęściej rośliny kupuję lub wypisuję ze szkółek.Jest o wiele taniej.
********************************************************************************************
[20.02.2009] 01:21 czesta podgladaczka
Jeśli mogę to zadam jeszcze jedno pytanie. Chciałabym posadzić coś w wzdłuż działki na odcinku 78 m, ale nie wiem co. Od tej strony wieje zawsze dosyć mocno/pusta przestrzeń/ Szczególnie w okolicach domu chciałabym się trochę osłonic od wiatru. Ziemia na działce jest piaszczysta.
********************************************************************************************
[26.02.2009] 19:28 Cebulkaa
Częsta podglączko - miałam odpisać i ciągle zapominam, ale mam nadzieje że to przeczytasz. Jeśli chodzi ci o najlepszą ochronę przeciwwiatrową a masz dość miejsca to zasada jest taka, że powinnaś rozglądnąć się po okolicy - które drzewa i krzewy rodzime radzą sobie i dobrze rosną. Teoretycznie najlepsze na piaski będą najlepsze brzozy i sosny. Jak chcesz coś niższego to powinna poradzić sobie tarnina - z tym że jest dość agresywna. Lepszą ochronę przeciw wiatrowi stanowią podobno luźno posadzone krzewy liściaste bo rozpraszają siłę wiatru - a jak będziesz mieć płot czy nawet szpaler tuj, to wiatr "przeskakuje" taką przeszkodę i pędzi dalej
********************************************************************************************
[27.02.2009] 00:54 czesta podgladaczka
Na tyłach domu wzdłuż siatki posadziłam trzy lata temu, cztery sosny samosiejki przesadzone z łąki i bardzo ładnie rosną. To w tym roku posadzę jeszcze krzewy i dla kolorytu jesiennego jarzębinę.
********************************************************************************************
[01.03.2009] 16:09 dadi
Na piaszczystej ziemi i wśród wiatrów dobrze będą się też czuły rokitniki tyle ,że rozrastają się coś jak sumaki /może nawet szybciej/
********************************************************************************************
[01.03.2009] 16:27 czesta podgladaczka
Poczytałam o rokitniku i myślę że dobrze by mu u mnie było. Dużo słonka, dużo wolnej przestrzeni. I na dodatek owoce samo zdrowie. Nigdy ich w niczym nie spożywałam, chyba że są dodawane do herbatek owocowych to może.
********************************************************************************************
[26.03.2009] 00:32 ///////
Uwaga na rokitnik, bardzo dobrze czuje się w ogrodzie i jest wszędzie. Dwa lata walczyłam aby go wyplewić a taki był piekny i kłujacy.
********************************************************************************************
[26.03.2009] 09:55 jolkaza
A propos rokitnika , czy on ma jakieś rozłogi bijące od korzeni, proszę to przybliżyć , ponieważ jestem tą rośliną zainteresowana i miałam zamiar ją nabyć.Mam sporo miejsca dla tego krzewu.
********************************************************************************************
[26.03.2009] 10:34 rumianek 1
poszukałam i znalazłam, bardzo pożyteczna roślinka
Roślina ozdobna
Walorem rokitnika są barwne owoce, srebrzyste liście i małe wymagania oraz odporność. Nadaje się na żywopłoty – dobrze znosi cięcie i silnie krzewi się. Bywa też uprawiany dla owoców – wykorzystywanych w celach spożywczych i leczniczych.
Roślina lecznicza
Surowiec zielarski: owoce są bogate w witaminy i mikroelementy: zawierają 2,4 razy więcej witaminy C niż czarna porzeczka, witaminy: E, F, K, P, kwas foliowy, prowitaminę A i D, antocyjany, flawonoidy, fosfolipidy, garbniki, nienasycone kwasy tłuszczowe oraz makro i mikroelementy, m.in. mangan, żelazo, bor.
Działanie: wzmacniające siły obronne organizmu , przeciwbólowe. Owoce stosuje się przy dolegliwościach żołądkowych, chorobach reumatycznych, przeziębieniach i chorobach skóry. Maseczki kosmetyczne z owoców rokitnika poprawiają wygląd cery i opóźniają jej starzenie się.
Sztuka kulinarna
Z owoców można wykonywać dżemy, soki, przeciery. Zawiera dużo pektyn, umożliwiających galaretowacenie przetworów. Co ciekawe, podczas gotowania witamina C nie ulega rozkładowi (jak w owocach innych roślin), gdyż rokitnik nie posiada enzymów rozkładających tę witaminę. chyba się na niego skuszę.
********************************************************************************************
[13.05.2009] 13:32 farmerka63
A żywopłotu głogowego znowu nie ścięliśmy jak sztuka ogrodnicza nakazuje, i za to teraz cieszymy się białą ścianą dzielącą nas od drogi i gwarem zadowolonych pszczół buszujących w kwiatach
********************************************************************************************
[24.06.2009] 12:23 aknad
Dostałam już książkę „Oszczędny ogrodnik” -jak ja lubię takie proste i fajne pomysły zwłaszcza- cos z niczego. Ciągle cos wyplatam, nic się nie marnuje, nawet ścięte niedawno” wilki” z jabłoni już wykorzystałam jako plotek podtrzymujący krzaczek kwiatków(robię go tak jak się kosze wyplata z wikliny), które się kładą podczas deszczu-nie wiem jak one się nazywają -cos jak „marcinki” jesienią, ale nie znam nazwy.
********************************************************************************************
[24.06.2009] 12:50 Emmi
akand// Powiedź mi duszku jak Ty wyplatasz te płotki z tych jesiennych? Ja swego czasu miałam badylki wierzbowe i nijak mi to nie wychodziło. Coś mi chodzi po głowie, że je powinno się namoczyć Ja też mam jakąś książkę o tytule ,,oszczędny ogrodnik,, ale nie pamiętam żebym miała coś o wyplataniu
********************************************************************************************
[24.06.2009] 15:01 aknad
Emmi moje płotki zrobiłam z tegorocznych odrostów, gdzieś przeczytałam, ze w czerwcu się je obcina ,wiec wzięłam się do działa i cięłam i chyba dobrze, bo wpuściłam trochę światła do tych jeszcze małych jabłuszek. Badylki sa mięciutkie łatwo się poddają i nie łamią. Z wierzbą to jeszcze lepsza zabawa, ponieważ gałązki sa dłuższe, ale nie ma to za bardzo znaczenia , ja to robię tak: wbijam w ziemie grubsze pędy dość gęsto i poziomo przepalam poszczególne gałązki, później przycinam sekatorem na jaką wysokość mają być i gotowe, ładnie to wygląda - ja lubię bardzo styl rustykalny Z wierzby to może być stały plotek hehhe bo ona wypuszcza szybko Korzonki Jeśli miałaś suche gałązki wierzbowe to rzeczywiście trzeba je moczyć i to dość długo chyba parę dni, ale ja się nie bawię w takie bo nie mam wierzby na działce co roku jest tyle odrostów ze wystarcza, nawet pomidory mam wlasnie przy takich grubszych- tych z jesieni- patyków.
********************************************************************************************
[26.08.2009] 19:52 Patyczak21
A co do obsadzenia to pomyśl, a może milin podaję ci świetnego linka na ten temat , a może ci sie przyda http://www.pnacza.info/cgi/frame.cgi?milin , w ogóle poszukaj w pnączach bo korzyści z nich jest wielew, bo to i kwitnie w większości przypadków i ozdabia niezaciekawy płot ( jak to w przeważającej ilości przypadków mamy płoty ) i co najważniejsze to stwarza ogromną dawkę prywatności , tylko jeśli idzie takie sobie pnącze po siatce bezpośrednio to niestety ale trzeba się liczyć, że ją zniszczy. Ale czegóź sie nie zniesie dla pięknego wyglądu i efektu.
********************************************************************************************
[26.08.2009] 21:33 JASIA 22
Witam ponownie powiedziałaś o pnączach dokładnie to co ja mam zamiar zrobić mam płot betonowy i chcę go zakryć ale różnymi pnaczami żeby było kolorowo narazie posadziłam wiciokrzewa o milin słyszałam i czytałam nawet mam w piątek iść po sadzonki zielone może mi sie uda coś wychodować a jak nie to mogę kupić u ogrodnika u ktorego wszystko kupuję i narazie się nic nie zmarnowało.Bardzo mi sie podobają kwiaty milin i to ze jest mało wymagająca a co myślisz o hortęsji pnącej i o glicyni ona mnie bardzo kusi ale chciałam bym z czasem poprowadzić ją jaako dzewko może sie uda
********************************************************************************************
[26.08.2009] 22:26 Patyczak21
Wiciokrzewy owszem tak , bo kolorów tego jest tzw multum, a poza tym możesz też się skusić na krzew, pnącze jak go zwał tak go zwał ale jest to Aktinidia pstrolistna i możesz sobie to zobaczyć oraz poczytać co i jak lubi a czego nie pod adresem :http://podszarotka.republika.pl/index1.html? http%3A%2F%2Fpodszarotka.republika.pl%2Faktinidia.html - mnie osobiści bardzo sie ona podoba właśnie ta odmiana z racji trzech kolorów na jednym listku . Dodatkowo na tej stronie masz min i porady jak się pozbyć min i twoich " kochanych " zapewne pędraczków w uprawie ziemi i wiele innych porad , A wracając do tego twojego płotu betonowego chciawszy go jakoś ozdobić aby nie szpecił betonem to przeciez możesz posadzić roślinki tworząc np jakąś ciekawą kolorystycznie kępkę a do tego fantazyjnie pomalować resztę tego betonu ( znów wylazła ze mnie artystyczna dusza ) mam tu na myśli fantazyjnośc typu plamy koloru może nawet w kontrastowych kolorach względem kępy roślin ale tak aby ich nie przytłumić
********************************************************************************************
[27.08.2009] 19:24 JASIA 22
zobaczyłam twojego linka roślina bardzo ciekawa muszę o nią popytac. Pomysł co do płotu jest bardzo ciekawy ja z jednej strony już go obsadziłam krzewami np leszczyna i mały orzech ktory już tam był ja dosadziłam magnolię krzewiastą , kolkwizję, dziurawca dereń potem mam trochę miejsca wolnego gdzie mam warzywniak mam same krzaki bo jest to płot od sasiadów i niechce zeby coś na nim sie opierało a druga strona to własnie mogą być pnącza bo tam mam droge moze dasz jakiś pomysł ja mam działkę dopiero 3 rok więc sie dopiero uczę .pozdrawiam
********************************************************************************************
[28.08.2009] 01:07 Patyczak21
mam ci coś doradzić i z tym jak ja to nazywam cmentarnym murem i pnączami. Jak bumerang odwołam się do świetnej stronki na temat pnączy tj www,pnacza.pl tam masz po prostu wszystko na temat tych wspaniałych roślinek , które same pełzną i trzymają się bez podpór, a którym trzeba pomóc, które na płot a które na altankę itd,dodatko masz tam też info kogo , kiedy i jak trzeba podciąć czy otulić na zimę. A wracając do tematu... co prawda nie wiem, czy ten twój płot jest cały czas na ekspozycji słonecznej, bo jeśli niekoniecznie to też mam kolejną propozycję tj Kokornak mandżurski ale on ma jeden feler tzn , że nie kocha słońca w pełnej krasie ale za to rośnie jak na przysłowiowych drożdżach , kwiaty ma owszem ale jak dla mnie takie sobie ... osobiście urodą kokornaka dla mnie są jego liście ... duże sercowate lekko owłosione i co ciekawe jak patrzysz przez taki listek to tak jakby on było prawie przezroczysty. Poza kokornakiem nie powinno zabraknąc ci wszelkiej maści i koloru clematisów i oczywiście dostajesz stronkę do tego http://clematis.com.pl/wms/wmsg.php/509.html , na której jak popatrzysz to już wiesz co i jak , równie wdzięczne jak clematisy sa powojniki wyciewane wiosną z nasion, a jak bardzo się postarasz to po pewnym czasie będą już same się wysiewały., Tu też jest tego bardzo dużo , w zależności od koloru, wielkości kwiatu itd http://www.e-ogrody.com/tygodnik/powojniki ,166,78.html.
*******************************************************************************************
[30.08.2009] 20:02 JASIA 22
Witam właśnie wróciłam z działki poczytam jutro na ten temat zrobiłam sadzonki z milin zobaczymy co z tego bedzie.Czy jeżeli sadzonki sie ukorzenią to zatrzymać je w domu czy wsadzic jeszcze teraz do ziemi.
********************************************************************************************
[08.09.2009] 23:34 Patyczak21
Jasiu 22 co do tych sadzonek z millina , to radziłabym jako doniczkowiec zabrać je na zimę do domu, bo raczej nie przetrzyma toto jakakiejkowiek zimy. Takie sadzonki chyba, że coś mi sie pomiesząły rośliny wysadza się do ziemi najlepiej jak mają ok. 2 lat i to trzeba je jeszcze poniańczyć ( przykrywać na zime itd ).
********************************************************************************************