Karczoch
[06.10] 14:47 ewikami25
czy ktoś z was uprawia karczochy? ja zasiałam je w tym roku i z całej paczki wzeszy mi 2 ,a teraz nie mam pojęcia co zrobić z nimi przed zimą .pomocy!
********************************************************************************************
[06.10] 15:48 bird05
Karczochy na zimę trzeba zabezpieczyć . Wg.posiadanej literatury" osłaniamy płaszczem z folii lub mocnego kartonu wyłożonego sianem i obwiązanego. Wystawać mogą tylko czubki. Przy większych mrozach zakładamy jeszcze rodzaj kaptura ze starych materiałów. Gdy tylko zima złagodnieje, ściągamy kaptur, a wiosną zdejmujemywreszcie cała osłonę." To tylko teoria nie mam w tym praktyki dopiero na wiosnę zasadzę, ale co do tej folii to mam wątpliwości. Może lepiej włóknina ogrodnicza? A tak a propos gdzie można nabyć "nasiona" karczochów?
********************************************************************************************
[06.10] 16:59 ewikami25
ja kupiłam "normalnie"-w sklepie ogrodniczym .chciałam zobaczyć jak będą kwitły ( w tym roku to one dopiero chyba "się krzaczą").
********************************************************************************************
[06.10] 18:32 bird05
Ewikami25 właśnie tak karczochy kwitną na drugi rok po posadzeniu i lubia ciepełko .
********************************************************************************************
[11.10] 09:48 bird05
Ewikami25! Znalazłam inną informację na temat karczocha. Wykopać wraz z bryłą ziemi i przetrzymać w piwnicy o temp. 7 stopni na plus. W marcu odcinamy odrosty i sadzimy w wilgotnej mieszance torfu z ziemią, a pojemniki ustawiamy w jasnym i ciepłym miejscu. W połowie maja po zahartowaniu wysadzamy do gruntu. W niektórych rejonach Polski mogą zimować w gruncie ( wytrzymują mróz do -10st. C (wg. Kwietnika) Poprzednia informacja wg.autora niemieckiego więc może nie uwzględnia naszych warunków klimatycznych . Masz dwa możesz eksperymentować.
*******************************************************************************************
[11.10] 11:44 ewikami25
bird05! dziekuję za porady "w sprawie" karczocha .oj,pewnie nie zobaczę jak kwitnie !niestety nie mam piwnicy,a na mrozy mniejsze niż -10 ,to raczej nie ma co liczyć.
********************************************************************************************
[11.10] 11:55 Cebulkaa
W sprawie karczocha to wg jakiejś starej polskiej książki ogrodniczej którą mam karczochy zimują w Polsce w gruncie, tylko trzeba ja porządnie okryc.
********************************************************************************************
. [03.11] 11:52 ewikami25
do wyliczanki ,czego nie udało się zrobić przed zimą dorzucam moje nieszczęsne karczochy ,którym pewnie ten śnieg nie pomoże w przeżyciu do wiosny...
********************************************************************************************
[16.05] 18:00 belva
Edwuardo oto przepis na risotto z karczochami:
Ryz ( najlepiej wloski arborio)2 garsci na osobe
Lyzka masla
oliwa
czosnek 2zabki
pietruszka natka (garsc)
2 serca duzych karczochow
woda albo rosol do podlewania ok litra
Duzy plaski rondel
Na masle zarumienic czosnek, potem dodac 2,3 lyzki oliwy i dodac serca karczochow pokrojone na 6 czesci podsmazyc lekko ,dodac poszatkowanej na drobno pietruszki, wsypac ryz caly czas mieszajac, podsmazyc troche i dodac plynu ok szklanki aby zrobilo sie takie bagienko ... Ta kosystencja bagienka powinna sie utrzymywac przez caly czas gotowania risotto dodajac plynu jak potrzeba i CALY CZAS MIESZAJAC BEZ PRZERWY.. przez okolo 20 minut. Risotto musi byc "al dente" Jezeli je przegotujesz bedzie nie dobre. Acha no i oczywiscie trzeba dodac soli...
********************************************************************************************