Pigwa i pigwowiec

drzewa, krzewy, kwiaty, warzywa...

Pigwa i pigwowiec

Postautor: Cebulka » pn sty 24, 2011 1:01 pm

Pigwa i pigwowiec
[22.03] 20:00 Miga
Słuchajcie kochani, boję się o moją ukochaną pigwę. W ubiegłym roku dostała jakichś plamek, wyglądało to na parcha. Nie wiem jak z tym walczyć, nie miałam jeszcze takiego przypadku. Czy to mogło przywędrować od sąsiadów?
********************************************************************************************
[23.03] 07:35 Werter
W sprawie pigwy.
Cóż, pigwa podlega tym samym chorobom co grusza. To faktycznie może być parch. Na szczęście u siebie tego nie zaobserwowałem więc odpowiadam Ci Migo nieco teoretycznie. Sądzę, że najlepszym środkiem zaradczym będzie zastosowanie już teraz Miedzianu. (przed pękaniem pąków). Szczegóły znajdziesz Migo tutaj: http://www.dzialkowiec.republika.pl/pliki/chorsad.html
********************************************************************************************
[03.04] 07:42 magdzioł
znalazłam tylko informację ,że na parcha( nie podają na jakiej roślinie, więc myślę,że na każdej) pomaga:wywar ze skrzypu w proporcji 1`:4 polewać roślinę i glebę kilkakrotnie co 2-3 tygodnie.
********************************************************************************************
[09.05] 13:26 Miga
Werter - ratunku!!! Coś się dzieje z pigwą. Ona niestety jest wrażliwa na mróz. W ubiegłym roku miała coś jak parcha ale teraz jej listki są poskrecane, miejscami wyglada to na mączniaka na domiar złego w niektórych zwinietych listkach znalazłam małe zielone gasienice. Jak myślisz, co to może być? Mam wrażenie, że spadły na nią wszystkie ogrodnicze plagi. Zalezy mi na niej i jesli będzie trzeba to będę ratować ją chemią. Będę wdzięczna za poradę.
********************************************************************************************
[10.05] 07:48 Werter
Widziałem Twój post Migo tuż przed 14-stą, więc nie zdążyłem już odpisać. Zaraz po powrocie do domu, sprawdziłem swe pigwy i ... zgroza, są gąsiennicie o których pisałaś. Nie jesteś więc Migo odosobniona.
Ponieważ pigwa to nie duże drzewko, można te gąsiennice niszczyć ręcznie, po prostu je zgniatając poprzez liść.
Miejsca ich żerowania, jak sama pisałaś, bardzo łatwo jest zlokalizować ponieważ liście w tym miejscu są sklejone, zawinięte, skręcone, opatulając żerującego szkodnika. Gąsiennice mają ok. 5mm długości i jasno zielony kolor.
Z tego co pamiętam, to pojawiają się one corocznie, mniej więcej w tym właśnie okresie.
Naturalnie można też zastosować Owadofos, ale raz że jest to stosunkowo drogi środek, a dwa dostępny raczej w większych opakowaniach - min. na kilkanaście dużych drzew.
Tego mączniaka to nie bardzo rozumiem.
Młode listki pigwy mają wszak naturalne białe omszenie, które stopniowo znika wraz z ich rozwojem.
Może to biała plamistość gruszy? A więc okrągłe lub podłużne szarawe plamki o ok. 5mm. średnicy?
W ubiegłym roku Pigwy faktycznie cierpiały z powodu parcha. Najlepszym środkiem przeciwko niemu jest Sillit, niszczy on bowiem chorobę nawet do 72 godz. po infekcji. Ostatnie deszczowe dni sprzyjają rozwojowi tej choroby. Nie sądzę jednak by występowała u Ciebie teraz któraś z tych chorób wirusowych.
Po prostu rozwiń delikatnie te poskręcane białe listki i ... znajdziesz tam przyczynę
********************************************************************************************
[13.05] 14:04 Miga
Werter - wstyd się przyznać ale mi ulżyło, ze Twoja pigwa też ma te gąsienice, już myślałam, że jakieś fatum na mnie spadło. Może to jakiś przejściowy etap. Z mączniakiem chyba masz rację. To cecha wrodzona pigwy ten delikatny nalot. Po prostu za bardzo się jej przyglądam, jak coś się zaczyna dziać.
********************************************************************************************
[28.09] 21:14 Miga
Polecam szczególnej uwadze skromnego pigwowca japońskiego, teraz jest dobry czas,żeby go posadzić. W tej chwili jest obsypany ślicznymi, pachnącymi owocami. Moim zdaniem najlepij prezentuje się solo choć często jest wtłaczany w żywopłoty ale traci wtedy większość uroku.
********************************************************************************************
[26.11] 17:47 malachit
. Ja na swojej działce posadziłam 3 pigwowce pośrednie. Bardzo podobają mi się kwitnące pigwowce, ale także lubię zapach ich owoców. Kiedyś w telewizji słyszałam o nalewce z owoców pigwowca, i jeżeli moje pigwowce zaowocują ( posadziłam je dopiero w tym roku, to taką nalewkę zrobię ). Jest ponoć świetna do herbaty. Owoce pigwowca mają dużo pektyny, dlatego można je dodawać do konfitur, i mają też dużo witaminy c. Są jeszcze pigwy, te są ponoć lepsze, ale ja ich nie mam. Owoce pigwowca włożone do szafy odstraszają mole (też wyczytane).
********************************************************************************************
[26.11] 22:44 Mikros
malachit - pigwowce mam, pigwy otrzymuję co roku od przyjaciółki. Robię z nich konfitury i powidła. Można też surowego owocu używać do herbaty jak cytryny. Nalewki jeszcze nie robiłam,
********************************************************************************************
[27.11] 11:24 Cebulkaa
Polecam nalewkę z pigwowca!!! Robię co roku i moim zdaniem ma niepowtarzalny aromat. Jak się nie schowa głęboko do piwnicy po zrobieniu, to tajemniczo znika
********************************************************************************************
[27.11] 21:58 malachit
Przepis na nalewkę z pigwy
Owoce pokroić usunąć gniazda nasienne (gniazdo jest twarde i nie zawszejest to łatwe, kroję pigwe na 8 części aby łatwiej było te gniazda wyciąć).Po usunięciu gniazd pokroić w kostkę i wrzucić do słoja/słoika(używam 3 litrowych oraz 3,7 litrowych słoików) tak aby zajmowały ok 2/3, 3/4objętości. Do pełna zalewam wódką 65-70%. Po 3 miesiącach zlewam nalew z owoców i filtruję. Owoce zasypuję cukrem. to musi postać wcieple ok 1 miesiąca, tak aby cukier się rozpuścił. Dobrze jest tym odczasu do czasu wstrząsać (nie wiem ile cukru sypać robię to na oko i czasmi dosypuję w trakcie jak się rozpuszcza). Jak już się rozpuści co się ma rozpuścić to zlewam ten cukrowy nalew filtruję i mam likier pigwowy Teraz trzeba dolać część lub całość likieru do nalewu pierwszego. To zależy od upodobań czy nalewka ma być słodka czy mało słodka itp. Osobiście dolewam mało, a część nalewu pierwszego odlewam aby mieć nalewkę całkiem wytrawną (czyli kwaśną).Jak juz pomieszasz to zostaw na 3 miesiące albo i dlużej, ale jeśli jest potrzeba to próbuj wcześniej Zobaczysz jak z czasem ciemnieje. Pokilku miesiącach z żółtej zrobi się herbaciana i oczywiście bardzo smaczna. Owoce trzeba przed przeróbką przemrozić ze dwa dni w zamrażalniku, dopiero wtedy miękną, puszczają sok i mają właściwy aromat.
Pigwowce maja przyjemny aromat, wyobrażam sobie, że taka nalewka może być calkiem dobra. Pa
********************************************************************************************
[10.04] 16:34 cynamonow
może ktoś wie jak się rozmnaża pigwowca? muszę zlikwidować, tzn przenieść w inne miejsce żywopłot pigwowcowy; póki co zamierzam go tylko odmłodzić, ale tak naprawdę powinien zmienić miejsce, chociać w obecnym jest mu bardzo dobrze, strasznie mi szkoda, od lat obficie owocuje i jest potem pyszna pigwóweczka
********************************************************************************************
[11.04] 09:30 farmerka63
Cynamonowa! Mówisz o pigwowcu chińckim, tak? Nie o pigwie? Ludziska często mylą... ale jeśli to jest krzew to chyba raczej pigwowiec... Jak już jest za stary na przesadzenie... no to chyba powinien zostać w tym samym miejscu. Rozmnażanie mozliwe chyba tylko przez nasiona - dłuuuga procedura... No i pozbawisz się pigwóweczki! Ja z pigwowców robię też konfiturę - pycha do herbatki w zimie!
********************************************************************************************
[13.04] 12:07 Cebulkaa
Cynamonow - masz żywopłot z pigwowca? SUPER!!! też o takim myślałam! Napisz coś proszę więcej o nim, czy go jakoś obcinasz, czy puszczasz wolno, jaką ma szerokośc i wysokość w związku z tym i czy zagąścił się jakoś tak sensownie? W książkach nie występuje jako roślina nawet do żywopłotów swobodnych a mnie się taki zamarzył...
O ile ja wiem to można pigwowca bez większych problemów rozmnażac przez odcinanie odrostów korzeniowych - dziadzio tak robił i to z sukcesem, ale strasznie żmudna to była robota bo ma glinę u siebie w ogrodzie więc żeby się pod krzak podkopac to się musiał sporo narobic. Wykopac młode odrosty na tyle głęboko żeby miały korzenie i gotowe. Natomiast sposób książkowy to rozmnażanie przez okłady, przyginasz do ziemi trochę zranione nożem gałązki przyczepiasz jakos i przysypujesz ziemią na następny rok powinno byc. Znajdziesz to chyba w każdej książce ogrodniczej i w internecie też jako "rozmnażanie przez odkłady".
Pigwówka, pigwa do herbaty, mniam...
Proszę też o przepis na konfiturę! ile to trzeba gotowac żeby twarde nie było?
********************************************************************************************
[23.04] 18:05 cynamonow
; jeśli chodzi o pigwowca to może faktycznie spróbuje z tymi korzonkami, wspomniany żywopłot ma już ze 20 lat, rośnie przy południowo - zachodniej ścianie budynku, jest osło-nięty od wiatru, ale za to słoneczka ma wbród, na lichej ziemi sobie radzi bo takiej suchej piaszczystej z gliną, od lat jest przycinany na wys 40-50 cm mniej więcej dwa razy do roku i to go chyba trzyma (napewno nie jest to pigwa
********************************************************************************************
[05.09] 12:18 Baś_22
Czy robicie przetwory z owoców pigwowca japońskiego? Jakoś do tej pory nie miałam okazji ich spróbować. W tym roku krzew jest cały obsypany pięknymi owocami.
********************************************************************************************
[05.09] 12:51 koliberek
Baś- nie mam przepisu,a le piłam taką pyszną nalewkę z tch owoców i miodu. Moze coś poeksperymentujesz ?
********************************************************************************************
[05.09] 13:11 Werter
Z owoców pigwowca można robić dokładnie te same przetwory co z owoców pigwy właściwej (u mnie głównie pyszne galaretki). Podać Ci domowy przepis? Niewątpliwą zaletą tych pierwszych jest wielokrotnie większy aromat.
********************************************************************************************
[05.09] 15:25 Werter
Galaretka z Pigwy
1 kg pigwy
0,75 - 1 kg cukru
2 szklanki wody
Rozdrobnić pigwę na małe kawałki, gniazda nasienne wyrzucić. Rozdrobnioną pigwę rozgotować z dwiema szkalnkami wody, następnie wylać na sito wyłożone gazą i czekać aż do podstawionego garnka dobrze spłynie otrzymany sok. Jeśli galaretka ma być przezroczysta wówczas SOKU NIE WOLNO ODCISKAĆ !, musi sam skapać do garnka. Do soku dodać cukier i gotować aż stężeje. Gdy kropla wylana na zimny tależyk tężeje i nie rozlewa się, natychmiast wlewać do słoików, zamykać je i zostawić do stężenia galaretki. Galaretka ma piękny morelowo-czerwony kolor i miodowy zapach oraz smak.
********************************************************************************************
[05.09] 17:01 Cebulkaa
Mniam mniam, z pigwowca tylko nalewki!!!
Podam przepis jak znajdę Niezapomniany aromat i śliczny bursztynowy kolor. Albo pigwa w cukrze tak na bieżąco do herbaty (herbata wychodzi smaczniejsza jak z cytryną), też podam przepis. I wogóle podam jakie mam, bo w zeszłym roku zajmowałam się dośc obszernie tematem Trzeba jednak poczekac, jak będą naprawdę pięknie dojrzałe! czyli jak częśc tych mniej udanych pospada z krzaka a te co zostaną będą żółciutkie
********************************************************************************************
[06.09] 20:04 Cebulkaa
Obiecane przepisy z pigwowca (nie pigwy!), skopiowane z jakiegoś forum, juz nie pamiętam jakiego. Wszystko robię tak samo, tylko że nalewkę w innej kolejności, tak jak z wiśniami - najpierw na dwa tygodnie w alkoholu mniej więcej 60% a potem zasypac cukrem i jak się rozpuści połączyc obie rzeczy. Ale jak widac technika dowolna

"1. Sok z pigwy - (mmmmmniam ! )
Owoce należy umyć, a następnie ostrym nożykiem podzielić na ćwiartki i "wydłubać" pestki. Jest z tym sporo roboty, bo owoce są twarde, jak wspominałem, i paluszki bolą, ale naprawdę się opłaca. Wyczyszczone ćwiarteczki wrzucić do litrowych słoików wypełniając je do polowy, no może do 3/4 wysokości. Zasypać cukrem w proporcji 1;1 wagowo. To wyjdzie mniej więcej pełny słoik. Nakryć lnianą szmatką lub gazą i postawić na parapecie na słoneczku, ale nie za ostrym. Po kilku dniach mamy pyszny soczek. Ilość pigwy dowolna. Im więcej tym lepiej, bo bedzie więcej słoików z soczkiem. Gotowy soczek zlewamy do innych słoiczków o wielkości takiej, jak komu odpowiada i zależnej od tego jak często bedzie używany. Jest pyszny do herbaty, zwłaszcza do zimowej i do ....

2. Nalewki (mmmmmmmmmmniam ! )
Zawartość słoiczków z pokrojonymi owocami i z soczkiem, przeznaczonym do wykonania nalewki przelewamy w całości do większego gąsiorka lub słoja, w którym będziemy przygotowywać nalewkę. Zalewamy odpowiednią ilością czystej wódki oraz spirytusu.Ilość wódki i spirytusu należy niestety dobrać empirycznie w zależności od upodobań. Ważne, żeby najpierw wlać wódkę, a po kilku dniach spirytus. Owoce lepiej oddadzą swój smak i aromat.I teraz najtrudniejsza próba. Nalewka musi (!!) dojrzewać okolo 6 tygodni. Jęzor wis, ale warto poczekać. Później.... niebo w gębie.

3. Konfitura
Owoce pozostałe po zlaniu soczku i nie przeznaczone na nalewkę kroimy w kosteczkę, dodajemy pokrojonych również w kosteczkę soczystych jabłek (ilość do uznania) , żeby całość nie była za bardzo sucha i wytrawna i smażymy jak normalne konfitury. Oczywiście nie zapominamy o cukrze. Ilość znowu trzeba wypraktykować. Do świeżej bułeczki z masłem jak znalazł !

Owoce pozostałe po wypiciu nalewki można również pokroić w kosteczkę i wykorzystać jako rodzynki do ciasta lub innych deserów albo pogryźć sobie jako przekąskę w trakcie czytania książki lub oglądania telewizji. Trzeba tylko uważać, żeby nie było tego za dużo, bo można się "załatwić na cacy" I tym sposobem zagospodarowałem pigwę "do końca" "
********************************************************************************************
[17.09] 12:14 Baś_22
Werter Galaretka z pigwowca wg przepisu "Twojej domowej specjalistki od przetworów" zrobiona !!! Podsyłam zdjęcia na grządkę. Naprawdę jest znakomita W kolejce czekają następne prztewory z pigwowca: nalewka, konfitura i dżem.
********************************************************************************************
[05.10] 09:32 Cebulkaa
A ja robię wino z pigwowca
********************************************************************************************
[10.10] 16:58 małgosia31
...Moje krzewy pigwowe pięknie obrodziły, doradźcie jak zrobić sok, zdrowy, do herbaty , na zimę!!!????
********************************************************************************************
[10.10] 23:32 Cebulkaa
Małgosia - ja robiłam tak bez przepisu i całkiem fajnie wyszło, trzyma się dobrze. Z pigwowca wyciąc ogryzki, pokroic na małe kawałki ( w sumie im mniejsze tym lepsze, ale to wredna robota) i zasypac w słoju cukrem w proporcji 1kg na 1 kg, postawic na słońcu lub w ciepłym miejscu. Po paru dniach - tygodniu cukier wyciągnie cały sok z pigwy, a kawałki zrobią się pomarszczone. Sok zlałam do małych słoiczków i zapasteryzowałam koło 10min. Z pozostałości można różnie - zjeśc, spróbowac ugotowac konfiturę lub zasypac trochę cukrem, dodac ciut wody i masz do herbaty na bierząco.
********************************************************************************************
[20.10] 09:22 miwia
Mam pytanie: koniecznie chcę pigwę. Zapytałam znajomego, który ma piękny ogród, czy nie udzieliłby mi pigwy, a on stwierdził, że nie ma pigwy, bo mu zmarzła, tylko pigwowca. Czy pigwa i pigwowiec to 2 różne rośliny? Z której z nich robi się tę śliczną galaretkę, jaką widziałam na zdjęciach?
********************************************************************************************
[20.10] 11:39 Werter
Miwio-Pytałaś:- "Czy pigwa i pigwowiec to 2 różne rośliny? Z której z nich robi się tę śliczną galaretkę, jaką widziałam na zdjęciach?:
Pigwa właściwa i Pigwowiec to dwie różne rośliny.
Pigwa ma postać drzewla lub wysokiego krzewu (zależy od prowadzenia) i wielkie ciężkie owoce (gruszkowatego lub jabłkowego kształtu).
Pigwowiec to mała krzewinka o jaskrawo czerwonych kwiatach i niewielkich aromatycznych, okrągłych owocach.
Galaretkę można robić i z tego i z tego, ale z Pigwy właściwej, ze względu na wielkość owoców, mamy większą wydajność. Z kolei owoce Pigwowca są bardziej aromatyczne.Hej
********************************************************************************************
[20.10] 13:41 Werter
Miwio- "(...) a pigwę może gdzieś kupię..."W sklepach można już kupić odmiany Pigwy właściwej.By mieć przegląd tych odmian kliknij na adres:http://grzywaszkolka.pl.testy.strefa.pl/oferta.html następnie na - "Inne" - Otworzy Ci się strona z ofertą, gdzie będzie m.in. Pigwa. Kliknij na Pigwę a uzyskasz opis kilku ciekawych odmian. Przyznam, że z prezentowanej tam oferty mam odmianę Vranja, ale ona akurat jeszcze mi nie owocowała.
********************************************************************************************
[20.10] 14:43 miwia
Muszę przyznać, że ja nie mam cierpliwości czekać 4 lata na owoce Jestem z tych napalonych, co muszą mieć natychmiast. Bardzo mi się spodobała odmiana LESCOVAC - bo jest odporna na mrozy i susze a owoce mają dużo pektyn. Już szukam bliżej mnie
********************************************************************************************
[20.10] 19:01 Sz_elka
Pamiętaj,że pigwowiec jest bardzo agresywny - ma masę odrostów i to głęboko ukorzenionych - ciężko wytępić później, ale jaki śliczny!!! http://htm-garden.w.interia.pl/pigwowiec/pigwowiec.htm I kwiaty i kolczaste powykręcane gałazki z drobniutkimi listeczkami, i owoce, które można pozostawić np. w samochodzie i "limonkowy" zapach będzie Ci towarzyszył w czasie jazdy!Trzeba go tylko pilnować i ograniczać!!!
********************************************************************************************
[21.10] 10:00 Cebulkaa
Tak tu rozmawiacie o pigwowcu (bez przesady z tymi odrostami - owszem, są, ale nie jakieś bardzo wredne, nie jest to sumak ), a moje wino z pigwowca zaczęło bulkac wreszcie...(dolaliśmy mu wczoraj wieczorem jeszcze przegotowanej wody z cukrem, żeby trochę dopełnic balon i ja rano już tak na granicy snu leżę i zastanawiam się, ki diabeł, co mi tak regularnie w brzuchu burczy...) Hmm narazie to co bulka nie bardzo pachnie winem, ale jeszcze jestem dobrej myśli
********************************************************************************************
22.10] 16:48 miwia
A dzisiaj, jak przeczytałam etykietki od krzewów ozdobnych , jakie posadziłam, to zrobiłam odkrycie. Tam jest też pigwowiec japoński. Kupiłam go ze względu na ładne czerwone kwiaty na obrazku i w życiu nie pokojarzyłam, że to ten sam pigwowiec, który wraz z pigwami ma mi posłużyć jako surowiec do galaretki w przyszłości.
********************************************************************************************
[11.11] 12:59 Albera
Chyba specjalistka ma rację. W związku z przepisywaniem: szanowna Pani Irena Gumowska, w książeczce Owoce z pól i lasów, dokładnie wymieszała pigwę z pigwowcem. Pigwa u niej kwitnie na czerwono. Chciałabym taką mieć.
*******************************************************************************************
[30.11] 22:19 Cebulkaa
Mój półprodukt-z-pigwowca-który-może-kiedyś-będzie-winem już przelany i właśnie zaczął bulkać W smaku... Hmm... Narazie jest bardzo esencjonalne, bardzo kwaśne i prawie zupełnie nie alkoholowe Nie wiem czemu drożdże tak sie nie popisały-czy można jeszcze raz drożdży dołożyc? Czy jeżeli bulka to znaczy że coś tam jeszcze żyje i starczy przegotowanego cukru dołożyć?
********************************************************************************************
[22.08] 15:46 Kama1990
Mamy w ogrodzie pigwowce i dotychczas robiliśmy z nich tylko konfiturę do herbaty, byłabym wdzięczna za przepis na nalewkę. W ubiegłym roku zrobilismy nalewkę z owoców róży, nie tylko smaczna, ale całą zimę chroniła nas przed przeziębieniem i grypą.
********************************************************************************************
[23.08] 12:40 Cebulkaa
Kamo - nalewka to rzecz najprostsza na świecie Pokrojone owoce zalewasz na miesiąc alkoholem (stężenie zależne od preferencji osobistych, ja robię około 60% czyli na dwie szklanki wódki szklankę spirytusu). Stawiasz to na miesiąc w chłodnym ciemnym miejscu, możesz wstrząsnąc jak Ci się przypomni. Po miesiącu zlewasz alkohol i chowasz a owoce zasypujesz cukrem - owoce soczyste z natury, jak wiśnie nawet może byc cukru wagowo tyle co owoców, ale takie suche jak pigwowiec to lepiej mniej - jak dasz za dużo to nie szkodzi, nie rozpuści się wszystko, dodanie mniej też nie szkodzi - zawsze możesz dosłodzic. Owoce z cukrem stawiasz w ciepłym miejscu, może byc na słońcu i mieszasz czasem żeby się rozpuściło i żeby cukier wyciągnął alkohol z owoców. Jak sie rozpuści lub po paru tygodniach wlewasz alkohol do jakiegoś dużego gara i dolewasz do smaku odcedzony (najlepiej przez gazę) syrop cukrowy z owoców. Nalewkę wlewasz do butelek i odstawiasz na długo, żeby sie przegryzła
********************************************************************************************
[24.08] 18:14 malachit
Ja też mam pigwowce na działce, są młode i pierwszy raz mają owoce. Wiem, że owoce mają dużo witamin i chciałabym zrobić pierwszy raz najprosza bezalkoholową nalewkę do herbaty. Czy wystarczy pokroić owoce i posypać cukrem. Proszę o pomoc. Jak mi się w tym roku uda, to na drugi rok zrobię nalewkę z alkoholem. Bardzo lubię pigwowce, zwłaszcza jak kwitną. Ja uważam że każda roślina jest fajna, jak jest fajnie wyeksponowana.
********************************************************************************************
[14.10.2008] 19:07 nita
Witam mam pytanie może ktoś mi pomoże, kiedy powinno zbierać się owoce pigwy. W zeszłym roku zebrałam we wrześniu były zielone i bardzo twarde. Duży miałam problem z krojeniem. W tym roku zebrałam w październiku były duże żółte. Łatwo się je kroiło i były w środku miejscami brązowe. Soku z nich było bardzo dużo.
********************************************************************************************
[14.10.2008] 19:32 Cebulkaa
nita - czy chodzi ci faktycznie o pigwę (owoce w kształcie i wielkości gruszek, rosnące na drzewkach wielkości śliw węgierek) czy o nazywanego popularnie pigwą pigwowca? (owoce wielkości mniej więcej śliwek, twarde, rosnące na kolczastych krzewach, kwitnących wiosną na czerwono) Jeśli chodzi o pigwę to nie mam praktyki, ale pigwowca najlepiej zbierać im później tym lepiej - ja się własnie zabieram do tego. Powinny być żółte i pachnące intensywnie. Miększe niestety nie będą
********************************************************************************************
[14.10.2008] 21:49 nita
Chodzi mi o pigwę urosły w kształcie gruszki i niektóre były dużo większe od gruszek. Owoce maja na sobie meszek.Obrodziła mi w tym roku bardzo, owoce były ogromniaste. To jest krzak pigwowca ale słabo w tym roku obrodził http://www.garnek.pl/szlufka/1958038/pigwowi ec Na kilogram wchodziły 4 pigwy z tym że po przekrojeniu w środku miały brązowe naloty a owoce były bardzo żółte.
********************************************************************************************
[15.10.2008] 06:38 Cebulkaa
nito - to niestety ci nie podpowiem, bo z pigwą prawdziwą nie mam jeszcze doświadczeń praktycznych. Poza tym że raz taką dostałam - i aromat mają naprawdę piękny...
********************************************************************************************
[15.10.2008] 19:03 Patyczak21
Co do pigwy czy pigwowca nie jest to to samo, bo pigwowiec to mały krzaczek lub krzaczor kwitnie na pomarańczo-czerwono, a owoce wielkości dużej śliwki, zaś pigwa to jak ktoś już rzekł drzewo/drzewko i owoce prawie jak gruszki. Pigwę i pigwowca zresztą też zbieramy wtedy kiedy owoce są żółte. I jednego i drugiego owoce są twarde.... ale... ten zapach hm . Ja osobiście mam na działce pigwowca i od lat wytwarzam z niego witaminowy syrop do herbaty ( lepszy niż sok cytrynowy ), a czego domownicy nie zużyją to zalewam alkoholem i powstaje taka trochę inna nalewka, która jest po prostu pycha . Owoce po zebraniu myję i ścieram na warzywowej tarce ale tej grubszej i szczerze powiem, że zasypuję cukrem tak na oko, a właściwie to na smak, bo pigwowiec jest bardziej kwaśny niż sama w sobie pigwa. Stawiam słój w ciepłym miejscu. Kiedy już wytworzy się dużo syropu to można go oddzielić od wiórków pigwowcowych albo pozostawić w słoju i tylko łyżeczką każdorazowo odcedzać w ramach potrzeb. Na Googlach można znaleźć sporo różnych rzepisów co zrobić z pigwy lub pigwowca, nawet na kafeterii jeden kiedyś przeleciał mi koło oka Pozdrawiam i zyczę powodzenia w "walce: z owocami pigwy czy pigwowca
********************************************************************************************
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Wróć do Encyklopedia gatunków

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości