Strona 1 z 1

Pokrzywa

Post: pn sty 24, 2011 12:59 pm
autor: Cebulka
Pokrzywa
[11.02] 13:36 Werter
Jeszcze zdążę podać dziś szybciutko przepis na preparat z pokrzywy:
Zbiór należy prowadzić od maja do września. W dni pogodne, po ścięciu należy pozostawić pokrzywę na krótko do przewiędnięcia (traci wtedy właściwości parzące). Suszyć należy w cienkich warstwach, aby się nie zaparzyła i nie sczerniała, na słońcu lub w cieniu. Używa się całej rośliny bez korzenia.
Preparat przyśpieszający wzrost roślin i działający przeciw zgniliżnie.
Gnojówka: 200g suszu lub 1 kg. zielonej pokrzywy nastawić na 10 l zimnej wody i trzymać do sfermentowania.
1. Rozcieńczyć wodą (1:20) i opryskiwać pędy roślin przed pękaniem pączków (przeciw chlorozie liści).
2. Rozcieńczyć wodą w stosunku 1:10, podlewać glebę w okresie wegetacji roślin (przyśpiesza wzrost).
3. Kąpać korzenie roślin doniczkowych (wraz z doniczka) w sfermentowanej gnojówce, rozcieńczonej wodą w proporcji 1:10 (przeciw więdnięciu).
4. Podlewać nie rozcieńczoną gnojówką stos kompostowy przez cały rok.
Preparat na wzmocnienie roślin, przeciw przędziorkom i mszycom
Gnojówka: fermentującą gnojówkę zmieszać z wyciągiem skrzypu w proporcji 1:0,5 i rozcieńczyć wodą 1:50. Stosować do opryskiwania roślin przed rozwinięciem liści i kwitnieniem.
Wyciąg: 1 kg. świeżych roślin nastawić w 1 l. wody na 12 godzin. Opryskiwać pędy i liście roślin opanowanych przez mszyce, w okresie wegetacji.
********************************************************************************************
[11.12] 21:00 Mikros
. A tak na marginesie, to żeby zapobiec wydzielaniu się nieprzyjemnych zapachów w trakcie fermentacji gnojówek, na 10 l wody dodaje się 0,2 – 0,4 kg mączki bazaltowej lub dolomitowej, zamiennie można dodać kilka gaści nawozu wapniowego albo kilka kropel waleriany. Naczynie w którym sporządzamy gnojówkę musi być zawsze odkryte. Co do kompostu, to jeśli jest prawidłowo przygotowany, jest bezwonny a raczej o zapachu świeżej ziemi.
********************************************************************************************
[19.01] 22:37 Cebulkaa
Znalazłam za to taką uwagę odnośnie naszej już słynnej gnojówki z pokrzyw: "uwaga: nie wolno podlewać fasoli, grochu, czosnku i cebuli !" Czy to prawda, czy ktoś się nie zgadza? Nie pamiętam takiej informacji od Was.
********************************************************************************************
[20.01] 11:26 Miga
Odnośnie gnojówki z pokrzyw to nie słyszałam o tym, zeby nie podlewać jakichś roslin. Bardzo cenna uwaga, trzeba by się tym blizej zaineresować.
********************************************************************************************
[26.04] 13:50 farmerka63
Sz-elko! Zalecam ostrożność z tym zielem - ostatnio rozpisałysmy się na innym topiku o zaletach pokrzywy - wiesz, kopalnia witamin i żelaza, więc bez chwili zwłoki urżnęłam sobie świeżej i zaparzyłam w imbryczku herbatkę... Wyjątkowe paskudztwo! Dziewczyny pisały, że owszem, owszem , a mi to smakowało i pachniało mniej, więcej tak , jak gnojówka z pokrzyw, co to ja latem w beczce przyrządzam dla zasilania roslin. Bleeee!
********************************************************************************************
[26.04] 14:06 Sz_elka
A nie lepiej było ta pokrzywę (tzn, parę młodych listków) przemycić w zielonej sałacie, jako niewyczuwalny dodatek? Wszystkie (prawie) napary ziółkowe smakują i pachną jak napisałaś wyżej!!! I zazwyczaj trzeba taką "herbatkę" czymś "spaskudzić", żeby wypić!!!
********************************************************************************************
[27.04] 21:01 bialy_tulipan
Czy ktos mi moze powiedziec czy to normalne? Moja porzeczka ma jakies dziwne przebarwienia na lisciach, takie brazowo-czerwone plamki, jakby z bąbelkami. Nie za dużo tego, ale jednak. I jesli na jednej malej galazce porzeczki siedzialo blisko siebie az 4 czy 5 biedronek to rzecz normalna?
********************************************************************************************
[27.04] 21:22 farmerka63
Z tego co pamietam, to jest to objaw żerowania mszycy porzeczkowo- czyściecowej ( tzn dwudomowej - część rozwoju przechodzi ta zołza na Twojej porzeczce, a część na czyśćcu). A sprytne biedroneczki są naturalnymi wrogami mszyc... Wyjścia z tej sytuacji sa trzy:
zbagatelizować sprawę - ocalić pożyteczne biedronki
użyć armaty - jakiegos chemicznego specyfiku - zamordować wszystko, co się rusza ( w tym biedronki! o zgrozo!)
spróbować gnojówki z pokrzyw - mszyce maja bardzo delikatne ciałko - pokrzywa własciwości parzące - biedronki ocaleją.
Wybór nalezy do Ciebie!
Nie wiem, jak duże jest porażenie, ale jeśli mszyc dużo, to optowałabym za metoda trzecią - czyli pokrzywy!
********************************************************************************************
[27.04] 21:42 bialy-tulipan
A ta gnojowka to jak sie ja robi i stosuje?
********************************************************************************************
[27.04] 21:49 farmerka63
Do beczułki jakiejkolwiek wrzucasz pokrzywy i zalewasz wodą. Po dobie masz wyciąg - też skuteczny kiler a jeszcze nie cuchnie.
Po tygodniu masz już gnojówkę - capi nieprzytomnie, morduje szkodniki ( mój mąż mówi, że raczej odstrasza smrodem) no i nawozi i wzmacnia roslinki. Bo mozna nia też podlewać. A na mszyce najlepiej zastosować przecedzony roztwór - bo Ci zatka opryskiwacz.
W zeszłym roku miałam mszyce na fuksjach posadzonych w skrzynkach podokiennych - no i ekologicznie walczyłam przy pomocy gnojówki z pokrzyw... Pech chciał, że goście wrócili znad jeziora wcześniej... i otworzyli na ościerz okna! Hi!HI!hi!
********************************************************************************************
[27.04] 22:50 bialy-tulipan
Farmerko, dziekuje za lekcje zapach kiszonki = wspomnienie dziecinstwa
********************************************************************************************
[27.04] 22:51 Onaela
Zapach kiszonki przy gnojówce z pokrzyw to francuskie perfumy
********************************************************************************************
[27.05] 15:57 Słoneczko2006
Książka ma dokładnie taki tytuł jak piszecie "Ogród biodynamiczny przy domu" tylko autor inny - Dorota Metera. Nie jest to nowa książka, ale jest tam masa porad dla osób, które zaczynają dopiero stosować metody naturalne. . Nie wiedziałam też, że do oprysku np. z pokrzywy dobrze jest dodać szare mydło.
Oto przepis do 10litrowego wiadra wsypać pokrzywy by go zapełnić luźno bez ugniatania, wlać wodę najlepiej deszczówkę lub odstaną. Po 12 do 24 godzin ciecz zlewa się bez rozcieńczenia, dodaje 100g szarego mydła. I można pryskać przy dużym natężeniu mszyc powtarzać parę razy odstrasza podobno nie tylko mszyce. Trzeba robić przerwy kilku dniowe bo wbrew pozorom działa dość silnie.
********************************************************************************************
[30.05] 13:06 Słoneczko2006
beczka kosztowała mnie 11 złotych kupiłam na alllegro, poszukaj są przeróżne i dużo tańsze niż w sklepie. Ja też mam metalową, ale nie powinno się w niej sporządzać np. nawozu z pokrzyw i inne takie specyfiki. Powinno się je robić w plastikowych pojemnikach więc ja wymieniam swoją starą 200 litrową metalową na 100 litrową plastikową i tak nigdy nie udało mi się nazbierać aż tyle deszczówki.
********************************************************************************************
[02.06] 19:02 Słoneczko2006
Pokrzywa co robimy: wyciąg; co zbieramy: zielone, niekwitnące części bez korzeni;
kiedy zbieramy: wiosna - lato; jak robimy: kilogram świeżych (lub 200 gramów suszonych) roślin zalewamy 10 litrami wrzątku i pozostawiamy na 24 godziny. Cedzimy i obficie spryskujemy rośliny;
jak rozcieńczamy: nie rozcieńczamy; na co używamy: na mszyce i na przędziorki;
uwagi: mszyce giną po pierwszym użyciu. Jest nietoksyczny, ma skuteczność porównywalną do środków chemicznych, ale ma jedną wadę - nieprzyjemny zapach utrzymuje się przez kilka godzin po oprysku.
********************************************************************************************
[10.06] 18:47 Słoneczko2006
Ja stosuję na mszyce wyciąg z pokrzywy z szarym mydłem, skutek jest niezły – przestałam szukać biedronek. Trzeba to jednak powtórzyć co jakiś czas a pokrzywę moczyć 24 godziny w plastikowym pojemniku nie jak ja wcześniej w metalowej beczce.
********************************************************************************************
[29.06] 10:49 eve lee
Parę dni temu nastawiłam gnojówkę z pokrzywy (pierwszy raz w życiu). Wczoraj ze złością popatrywałam na sąsiada i jego gołębnik. Myślę: dlaczego nie sprząta u swoich ukochanych ptaszków? A pod wieczór …. uniosłam pokrywę zasłaniającą moją beczkę z gnojówką i wszystko stało się jasne…… Czym prędzej podlałam moje roślinki, resztką zasiliłam kompost i pobiegłam wziąć prysznic: ))
********************************************************************************************
[29.06] 20:05 wac
"Zapaszek z gnojoweczki rozniósl się po całej okolicy", ale to jest właśnie urok ekologii.Ja do beczki dolewam wody i korzystam z tych < perfum > przez co najmniej 2 tygodnie
********************************************************************************************
[09.05] 19:22 kotkaaa
Witam,w sprawie stosowania pokrzywy to zrywamroślinki wsadzam do wiadra po prostu upycham zalewam wodą i czekam aż zaczną gnić.Potem wlewam litr tej delicji do konewki dopełniam wodą i podlewam wszystko co rośnie na działce.A wiaderko trzeba nakryć żeby się ptaszki nie potopiły.Nie trzeba robić żadnych proporcji bo jak do tej pory to niczemu nie zaszkodziłam.
*******************************************************************************************
[22.03.2008] 14:49 Miga
Ponieważ wczoraj była pełnia księżyca to można rozpocząć kurację oczyszczającą herbatką pokrzywową. Pić ile damy radę przez dwa tygodnie
********************************************************************************************
[16.06.2008] 22:49 patyczak21
A teraz drugie pytanie, mszyce nienawidzą wyciągu z pokrzywy i wcale się im nie dziwię , bo wyciąg z pokrzywy to coś tak śmierdzącego, że hej... robi to się tak: zrywasz pokrzywę , tniesz ją na drobniej i zalewasz ciepłą wodą .Trzeba ta miksturę trzymać w wiaderku z przykryciem( strasznie śmierdzi ) gdzieś na końcu działki i tak średnio 2 razy w tyg, przemieszać. Po ok. 3 tygodniach takiej maceracji zlewamy macerat i możemy to lekko rozcieńczyć jeśli mieliśmy dużo pokrzyw i teraz tak albo podlewać tym roślinę albo potraktować to jako oprysk, Ani w jednym ani w drugim przypadku roślinie to nie zaszkodzi.jeśli to nie pomoże to niestety ale pozostaje tylko chemia czyli Pirimor ( sprawdzony ) bo niestety ale w tym roku to mszyc i wszelkich innych gryząco-ssących to mamy pod dostatkiem
********************************************************************************************
[16.06.2008] 22:59 amita
A czy z rośliny to się ulatnia?Bo ja muszę czereśnię obok stołu popryskać.I boję się,że będzie hmmmm,wanić.A przy podlaniu jako nawóz?Trochę się martwię,ale jeśli to jest tak skuteczne jak śmierdzące,to może warto?
********************************************************************************************
[17.06.2008] 23:14 patyczak21
amita, no cóż tak naprawdę to to pokrzywowe lekarstewko super " jedzie " jak sie maceruje, bo po prostu się rozkłada. Ja to " cudo " rozcieńczam i pryskam rośliny i powiem ci, że nie należy tego robić z tą czereśnią jak masz zaraz pod nią usiąść , czy mają przyjść goście, bo na pewno będzie zapaszek ale nie olbrzymi smród. Taki rozcieńczony pokrzywowy nawóz możesz jak najbardziej stosować do podlewania roślin celem ich wzmocnienia oraz jako nawóz dolistny, żadna roślina na pewno nie pogniewa się , że wzmacniasz ją śmierdziuchem. Co tu dużo gadać pokrzywa w jednym przypadku jest złą rośliną tj bo jest chwastem ale o duzym stopniu wykorzystania :1/ nalew jako nawóz / truciciel dla mszyc; 2/ można robić miodek pokrzywowy - znakomite na wzmocnienie dla dzieci, 3/ nalewka pokrzywowa wzmoznienie dla dorosłych po chorobach , krwiotwórcza, na wzmocnienie włosów i paznokci, a to, że zielsko to parzy wykorzystywane jest w leczeniu romantyzmu ( łamania w kościach , reumatyzmie
********************************************************************************************
[17.06.2008] 23:56 amita
Powąchawszy ją dziś,zwątpiłam w swoje traumatyczne zapachowe przeżycia związane z praktykami.Cóż ja mogłam wiedzieć o zapachach jesli nie dane mi było jej powąchać?Mam poważne wątpliwości,czy w ogóle będę w stanie ją przelać w celu rozcięczenia.Ona tak do końca będzie zalatywać?
********************************************************************************************
[18.06.2008] 08:56 Cebulkaa
Amito - śmierdzi, bo ma śmierdzieć - to znaczy, że miałaś dobre pokrzywy, bogate w azot Wiesz, może kupisz tą jakąś mączkę? Widziałaś to w sklepie kiedyś? Może wreszcie ktoś by to wypróbował w praktyce?
********************************************************************************************
[26.08.2008] 09:09 Re_re
Pokrzywa świadczy o tym że masz żyzną glebę.Jeżeli rośnie skrzyp polny to ziemia jest kwaśna.
********************************************************************************************
[26.08.2008] 12:18 Yennyfer
Warzywka nawoziłam głównie gnojówką z pokrzyw.(woda+pokrzywy, kilka dni odstac musi, az zrobi się geste i śmierdzace) Śmierdzi niemiłosiernie, do podlewania rozrzedzałam ten specyfik. ale działa.
********************************************************************************************
[21.06.2010] 06:32 Emmi
W tym roku spróbowaliśmy z opryskiem pokrzywowym i testujemy je. Za wcześnie wydawać opinie, ale już jedno pryskanie zmniejszyło inwazję jakiś gąsienic z dzikich róż.
********************************************************************************************