pietruszka
: pn kwie 22, 2013 1:07 pm
Posiałem sobie trochę naciowej w doniczki bo zima była długa, a teraz nie wiem jak z tym postępować
Jak chodzi o korzeniową, to nie miałem takiego problemu - się ścina zielone, wkłada do zupy czy gdzie tam człek chce i to sobie odrasta (pewnie z jakąś tam stratą dla korzenia) ale tu gdy mam tylko natkę to jak ją zetnę to już koniec? Odrośnie coś czy trzeba siać nowe?
Jak chodzi o korzeniową, to nie miałem takiego problemu - się ścina zielone, wkłada do zupy czy gdzie tam człek chce i to sobie odrasta (pewnie z jakąś tam stratą dla korzenia) ale tu gdy mam tylko natkę to jak ją zetnę to już koniec? Odrośnie coś czy trzeba siać nowe?