Strona 1 z 2

Różne magiczne fasolki

Post: wt sie 21, 2012 7:54 pm
autor: Roman
Dostałem w zeszłym roku ziarenko fasolki, takie jak w linku http://www.garnek.pl/aklah/11573055/fasolka
Wsadziłem w maju i rośnie, owocuje, ale czy nie szkoda to zjeść, może niejadalne?

Nawet nie podpada w szpalerze winorośli :) :D

Re: Fasola tyczna - Bób, fasolki i te rzeczy

Post: wt sie 21, 2012 7:57 pm
autor: Cebulka
Też nigdy nie słyszałam o tej historii i nie wiem czy to-to jadalne ale z pewnością bardzo ciekawy wzorek i nietypowy :D

Ochrania ci plantację przed złymi mocami :P

Fasola niepodległości!

Post: pt mar 15, 2013 10:20 pm
autor: Sz_elka
A czy taką niezwykłą fasolkę ma ktoś? [shock]

POLSKA FASOLA Z ORZEŁKIEM („FASOLA NIEPODLEGŁOŚCI”).
"Jest odmianą fasoli karłowej. Jej nasiona są podłużne, jednolite w kształcie, o długości od 15 do 20 mm i przekroju od 8 do 10 mm. Masa tysiąca nasion wynosi około 64 dag. Ma bardzo trwałe cechy gatunkowe, nie zmienia swojego kształtu i wyglądu i nie krzyżuje się z innymi odmianami. Ponieważ jest to fasola karłowa, łatwo się ją hoduje i nie wymaga uciążliwych zabiegów związanych z osadzaniem tyczek.

Jest fasolą niezwykłą, bo niezwykła jest jej historia. Już na pierwszy rzut oka wywołuje zdumienie i urzeka kształtem. Jej białe, błyszczące nasiona natura ozdobiła oryginalnym znamieniem w kolorze wiśniowo-czerwonym w kształcie „orzełka”. Co więcej, na niektórych ziarnach, nad orzełkiem, występuje niewielka plamka, przypominająca koronę polskiego godła.

fasola_niepodleglosci_1.jpg
fasola_niepodleglosci_2.jpg

Według przekazów ustnych na Sądecczyznę fasola trafiła z dawnych Kresów, prawdopodobnie z okolic Stanisławowa. W okresie zaborów traktowano ją tam jako symbol patriotyczny. Tak też postrzegali ją zaborcy represjonując tych, którzy ją uprawiali. Z tego powodu zwykle sadzono ją w tajemnicy, pośród ziemniaków, aby nie była widoczna i właśnie dzięki takim zabiegom i przezorności przetrwała do czasów niepodległości. Wyrazem tradycji patriotycznych związanych z tą fasolą był na przykład zwyczaj przygotowywania z niej przynajmniej jednej potrawy wigilijnej.

Jako patriotyczna pamiątka „fasola z orzełkiem” przetrwała prawdopodobnie tylko na Sądecczyźnie. Trafiła do tego regionu w 1980 r. za przyczyną dr Zenona Kukiera, emerytowanego lekarza, w którego rodzinie, wywodzącej się ze wschodniej Polski, od zawsze kultywowano tradycję uprawy tego symbolu niepodległej Polski. W efekcie rozpowszechnienia się uprawy tej fasoli przylgnęła do niej w ostatnich latach nowa nazwa „fasola niepodległości”, używana alternatywnie.

O znaczeniu tego oryginalnego symbolu patriotyzmu pisze także prof. Anna Rosner z Uniwersytetu Warszawskiego, której zainteresowania naukowe koncentrują się na historii polskiego parlamentaryzmu oraz dziejach kultury prawnej.
W artykule „Prawnoustrojowe symbole Rzeczypospolitej szlacheckiej na ziemiach polskich” (Studia Iuridica XLII, 2003 r.) czytamy:
„(…) Jak potrzebna i ważna była ta symbolika i jak ją pielęgnowano, niech świadczy fakt, że po powstaniu styczniowym w wielu regionach dawnych ziem polskich ostentacyjnie hodowano w ogrodach pewien gatunek fasoli tyczkowej, której naturalny wzór (wybarwienie) przypomina orła”.
fasola_szewczyk_1.jpg

Od kilku lat uprawą i przywróceniem polskiej tradycji rolnej i kulinarnej tej odmiany jej zajmuje się Zenon Szewczyk (MP 3) - mieszkaniec Podegrodzia, matecznika Lachów Sądeckich.

Wpisana na Listę Produktów Tradycyjnych 21 września 2010 r."


http://obywatel.salon24.pl/436318,jeszc ... ie-zginela
„Fasola niepodległości” – biała fasolka z bordowym rytem przypominającym orła w koronie, która całkowicie zniknęła z upraw w Polsce – ma szanse na powrót do rodzimej tradycji rolnej i kulinarnej.
Jak informuje Polska Agencja Prasowa, nasiona tej odmiany fasoli zachowały się w rodzinie Bulzaków w Świniarsku k. Nowego Sącza. Zafascynowany ziarnem polonista, radny powiatowy i autor kulinarnych publikacji Zenon Szewczyk zaczął zbierać informacje o „fasoli niepodległości” i postanowił ją uprawiać i popularyzować wśród rolników. Jak wyjaśnia Szewczyk, ziarna tej niezwykłej rośliny na Sądecczyznę trafiły z dawnych kresów wschodnich, prawdopodobnie z okolic Stanisławowa. W okresie zaborów postrzegana była jako symbol polskości. Sadzono ją w tajemnicy, pomiędzy ziemniakami, ponieważ za jej uprawianie groziły surowe represje ze strony zaborców. – „W czasie zaborów tradycją, a nawet obowiązkiem patriotycznym było spożycie fasoli z orzełkiem w jednej z potraw wchodzących w skład tradycyjnej wieczerzy wigilijnej, np. w barszczu zamiast uszek” – powiedział Szewczyk.
„Fasola niepodległości” jest zarejestrowana na liście produktów tradycyjnych od 2010 r., jednak na razie nie może trafić na listę produktów regionalnych chronionych na terenie Unii Europejskiej, ponieważ nie jest produkowana w ilościach handlowych."

Warto posłuchać MP3 poświęconą jej historii na stronie internetowej:
http://www.potrawyregionalne.pl/343,484 ... OWOCE_.htm

Re: Magiczne fasolki

Post: pt mar 15, 2013 10:33 pm
autor: tereklo
Od kiedy pamiętam u nas w domu tę fasolę się sadzi. Mam jeszcze trochę fasolek, nie zjadłam wszystkich, to chętnie sie podzielę.

Fasola niepodległości!

Post: sob mar 16, 2013 1:13 pm
autor: Sz_elka
A może napiszesz, skąd wzięły się w Twojej Rodzince te magiczne fasolki? [milczy]
Chętnie zaopiekuję się kilkoma ziarenkami! :D
A i Cebulka akces zgłosiła wczoraj na czacie [haha]
Cebulka - 15 marca 2013, 12:19
Szelko jak załapiesz sie na fasolki to ja poproszę jedną ;)

Myślę, że i Tosia byłaby zainteresowana - ale to muszą się zainteresowane osoby wypowiedzieć same! [glupek]

Re: Fasola niepodległości!

Post: sob mar 16, 2013 1:14 pm
autor: Sz_elka
Boję się, żeby nie brakło jak się wszyscy rzucą! [milczy]

Re: Magiczne fasolki

Post: sob mar 16, 2013 1:19 pm
autor: tereklo
Sz_elka pisze:A może napiszesz, skąd wzięły się w Twojej Rodzince te magiczne fasolki? [milczy]
Chętnie zaopiekuję się kilkoma ziarenkami! :D
A i Cebulka akces zgłosiła wczoraj na czacie [haha]
Cebulka - 15 marca 2013, 12:19
Szelko jak załapiesz sie na fasolki to ja poproszę jedną ;)

Myślę, że i Tosia byłaby zainteresowana - ale to muszą się zainteresowane osoby wypowiedzieć same! [glupek]


Lata temu mój brat studiował w szkole wojskowej i kiedyś przywiózł nasionka fasoli z orzełkiem - tak ją wtedy nazywał. Skąd wziął, trudno powiedzieć, brat ma już we krwi przynoszenie różnych roślinek do domu, zostało mu to do dziś a jak posadzi, to i na kamieniu urośnie :)


Obiecuję, że nie zjem ani jednej fasolki z posiadanych, wszystkie rozdzielę dla chętnych.

Fasolka eucharystyczna!

Post: sob mar 16, 2013 1:25 pm
autor: Sz_elka
A może Romek coś więcej napisze o tej magicznej fasolce z wizerunkiem hostii? [skrob]

Re: Magiczne fasolki

Post: sob mar 16, 2013 8:37 pm
autor: Tadek
To może i ja bym się załapała na pare ziarenek :) :)

Re: Fasola tyczna - Bób, fasolki i te rzeczy

Post: ndz mar 17, 2013 12:19 pm
autor: Cebulka
O proszę, tu rozmawialiśmy o nietypowych fasolkach :D

Czyli z tego wynika że 'w obiegu' są dwie fasolki z historią - taka z orzełkiem i taka z eucharystią :D

Zostały Ci Romek jakieś nasiona czy skoro fasola nie zaowocowała winogronami to dostała eksmisję? ;>

Emmi - też będę siać bób w tym roku, mam Top Bob :D

Re: Fasola tyczna - Bób, fasolki i te rzeczy

Post: ndz mar 17, 2013 7:45 pm
autor: Roman
Ewuś, fasolka gron nie miała, ale dyspensę dostała ;)

Obrazek

kilka ziarenek jeszcze mam

Re: Fasola tyczna - Bób, fasolki i te rzeczy

Post: ndz mar 17, 2013 8:04 pm
autor: tereklo
Roman, a czy ta fasola potrzebuje podpór (tyczek) czy jest niska, krzaczasta?

Różne magiczne fasolkii

Post: ndz mar 17, 2013 8:09 pm
autor: Roman
U mnie rosła silnie i wysoko się pięła - może przez to, że w szpalerze razem z winoroślą rosła [rol]

Re: Fasola tyczna - Bób, fasolki i te rzeczy

Post: ndz mar 17, 2013 8:21 pm
autor: tomicron
To się nazywa siła perswazji [lol] Nie chciała byc gorsza od winorośli ? [skrob]

Fasola niepodległości!

Post: wt mar 19, 2013 10:19 pm
autor: Sz_elka
Jeszcze taki artykuł w Metrze dojrzałam:
Fasolki niepodległości.jpg

Re: Fasola niepodległości!

Post: wt mar 19, 2013 10:27 pm
autor: zomarel
Sz_elka pisze:Boję się, żeby nie brakło jak się wszyscy rzucą! [milczy]


Spoko,ja jestem cierpliwa i poczekam aż u innych się rozmnożą :D

Re: Różne magiczne fasolki

Post: wt mar 19, 2013 10:29 pm
autor: tereklo
Zosiu, mam jej na tyle, że wystarczy dla Ciebie :*

Re: Różne magiczne fasolki

Post: wt mar 19, 2013 10:35 pm
autor: zomarel
[jupi] [prosi] nie dziękuję :*

Re: Różne magiczne fasolki

Post: wt mar 19, 2013 10:45 pm
autor: Cebulka
U mnie w domu rodzinnym barszcz na Wigilię je się z uszkami - ale właściwie mozna by zmienić tradycję, czemu nie :D
Albo faktycznie jeść ją 11ego listopada :)

W każdym razie generalnie może jakąś straszną patriotką nie jestem, ale ten pomysł mi sie podoba :)

Re: Różne magiczne fasolki

Post: czw kwie 11, 2013 9:14 pm
autor: tereklo
Czy ktoś jeszcze chętny na fasolkę z orzełkiem? Rozesłałam zgodnie z zamówieniami i jeszcze troszkę mi zostało.

Re: Różne magiczne fasolki

Post: czw kwie 11, 2013 10:02 pm
autor: Cebulka
Teresko [tuli]
A swoją drogą to czy ta Twoja jak Romkowa, pnie się wysoko czy to jest 'krzaczasta'? [haha]

Re: Różne magiczne fasolki

Post: czw kwie 11, 2013 10:20 pm
autor: Cebulka
Oho, teraz doczytałam długą i ciekawą dyskusję o fasolkach w SB - Szeluś czy mogłabyś prosze skopiować tu chociaż kilka ciekawszych wpisów? [prosi] :*

Re: Różne magiczne fasolki

Post: czw kwie 11, 2013 11:13 pm
autor: Sz_elka
Mini-Chat 11 kwietnia 2013, 12:49 pisze:Sz_elka - Tereklo [tuli] śliczne te "orzełki" [szok] a kiedy i jak się fasolę sadzi? [bezradny]
tereklo - Ela, od 15 maja wprost do gruntu po kilka ziarenek (3-5) - "orzełek" nie wymaga podpór
zomarel - nawet nie wiesz Tereniu jak się cieszę,że orzełki nie muszą mieć podpórek [hura]
Sz_elka - no to super, że bezobsługowy :D a potrzeby świetlne - strona świata - zacienienie? [mysli] - a jeśli posadzi sie obok siebie "orzełki" i "hostie" to się "skrojcują"? [mysli]
Tosia - Szelka [zly] ;) [haha]
Sz_elka - pytam poważnie [wstydzi] - jak z zapylaniem - czy może tak być że zmienią rysunki? [cry]
ja mam jedno miejsce, gdzie rosłyby ewentualnie obie odmiany, ale może trzeba rozdzielić i w innym miejscu ogródka posadzić, żeby pozostały sobą? [mysli] przepraszam za pytanie ale nigdy nie uprawiałam warzywek! :(
Tosia - nic im nie będzie [mysli] a czemu miały by się zapylić
Sz_elka - no nie wiem - krzyżowe zapytanie zmienia jak sądzę naturę owoców? [mysli] przecież pszczółka lata po kwiatkach niekoniecznie jednorodnych i jeśli przeniesie pyłek z jednej odmiany na inną?
Tosia - ta fasolka Tereski jest karłowata, a ta Romka potrzebuje podpór - nie wszystkie się zapylają mimo że razem rosną
Sz_elka - no ja wiem ale czy u fasoli możliwe jest zapylenie jednej odmiany przez inną? na przykład jaśka przez bób? może to i głupie pytanie ale ja miejskie "dziecko" jestem! ;)
Tosia - nie wiem [skrob] , [mysli] ale myślę że fasolki mogą się zapylić nawzajem ale już z czymś innym to raczej trudno
tereklo - nie no raczej nie zapylają się międzygatunkowo
- "orzełek" jest u nas w domu przynajmniej od 30 lat i wciąż tak samo rośnie, ten sam wzorek na nasionkach
- krzewinki dość solidne są, więc rozstaw między krzaczkami około 40 cm, nie mniej, rzadziej posadzona ma więcej światła i przez to więcej owoców

Re: Różne magiczne fasolki

Post: pt kwie 12, 2013 5:47 am
autor: tereklo
Sz_elka [prosi] dobra robota :*

Dodam, że jeśli maj ciepły to można zaryzykować i fasolkę posiać wcześniej (w pierwszych dniach maja).

Nie wiem czy tez tak robicie, rózne fasole z przeznaczeniem na ziarno zrywam wcześniej jak nasiona są duże ale jeszcze nie wysychają (miękkie przywiędnięte osłonki nasion), wyłuskuję i zamrażam (bez blanszowania). Później nie wymaga moczenia i szybciej się gotuje.

Re: Różne magiczne fasolki

Post: pt kwie 12, 2013 7:31 am
autor: Tosia
tereklo pisze:Sz_elka [prosi] dobra robota :*

Dodam, że jeśli maj ciepły to można zaryzykować i fasolkę posiać wcześniej (w pierwszych dniach maja).

Nie wiem czy tez tak robicie, rózne fasole z przeznaczeniem na ziarno zrywam wcześniej jak nasiona są duże ale jeszcze nie wysychają (miękkie przywiędnięte osłonki nasion), wyłuskuję i zamrażam (bez blanszowania). Później nie wymaga moczenia i szybciej się gotuje.

Teresko, Romek w ubiegłym roku sadzonkę fasolki miał w doniczce i dopiero po przymrozkach wsadził do ziemi :D

A na miękko fasolkę ciekawy sposób :D

Re: Różne magiczne fasolki

Post: pt kwie 12, 2013 7:44 am
autor: tereklo
Tosiu, ja tak "przyspieszam" fasolnika, szybciej fasolka na zielono jest a tę "zwykła" to aż tak mi nie zależy, czekam spokojnie do połowy maja.
Taka "na miękko" ma inny smak, świeży.

Re: Różne magiczne fasolki

Post: czw sie 22, 2013 8:35 pm
autor: Cebulka
Tosiu, czy fasolkę od ciebie można jeśc na zielono, jako fasolkę szparagową czy ona się nadaje tylko na suche nasionka? [tuli]

Niestety, o ile fasola tyczna po drugim siewie jakoś powschodziła, to krzaczasta ta od Tereski wcale, a jakaś inna kilka krzaków [beksa]
Nie wiem co jest - może w przyszłym roku przyłożę się lepiej do przygotowania miejsca [skrob]

Re: Różne magiczne fasolki

Post: pt sie 23, 2013 5:39 am
autor: Tosia
Cebulka pisze:Tosiu, czy fasolkę od ciebie można jeśc na zielono, jako fasolkę szparagową czy ona się nadaje tylko na suche nasionka? [tuli]

Niestety, o ile fasola tyczna po drugim siewie jakoś powschodziła, to krzaczasta ta od Tereski wcale, a jakaś inna kilka krzaków [beksa]
Nie wiem co jest - może w przyszłym roku przyłożę się lepiej do przygotowania miejsca [skrob]


Cebulko można jeść na zielono :D ostatnio próbowałam i jest pyszna [mniam]


Ta od Tereski też mi słabo wyszła, a na zieloną nie bardzo się nadaje bo jest włóknista, no ale będzie na sucho więcej [jupi] i pyszna zupka w zimie :D

Re: Różne magiczne fasolki

Post: pt sie 23, 2013 9:58 pm
autor: Cebulka
Super to będzie do obiadku [mniam]

No właśnie, dwa razy też ją siałam i nic :( Ale jeszcze mam trochę nasion, zdaje się że fasolę nawet z grobowców Faraonów udało się uczonym skiełkowac, to nasiona powinny mieć długą datę ważności 8)

Re: Różne magiczne fasolki

Post: sob sie 24, 2013 7:08 pm
autor: amita
Zebrałam wiaderko fasolnika, a po ładnym pocięciu wyszło 4 woreczki. Zblanszowane, zamrozone. Teraz kwitnie mi fasolka szparagowa to za jakiś czas będzie żarełko znowu.

Re: Magiczne fasolki

Post: wt sty 28, 2014 2:12 am
autor: zomarel
tereklo pisze:Od kiedy pamiętam u nas w domu tę fasolę się sadzi. Mam jeszcze trochę fasolek, nie zjadłam wszystkich, to chętnie sie podzielę.

Moja fasolka od Ciebie Tereniu, zaowocowała 387 ziarenkami,skrupulatnie je policzyłam i zostawiłam na rozmnożenie [lol]
Obrazek

Re: Różne magiczne fasolki

Post: wt sty 28, 2014 6:37 am
autor: tereklo
Zosiu [prosi] z 5 aż 387 [brawo]