Pomidory

Nasiona, siew i pielęgnacja

Postautor: beza » wt maja 04, 2010 9:05 am

Aaa... to o to chodzi [rol] coś niegramotna jestem [skrob]
Cebuleczko kochana, tak jak pisze Amitka zaczęliśmy uprawiać troszeczkę warzywek na działce takiej samej, jak ma Basia czy Amitka. Teście nie dają już rady i sieją na niej coraz więcej trawy i jałowców, a widząc że chcemy mieć ekologiczne warzywka i owoce do jedzenia dali nam wolna rękę do działania na ich terenie. Więc wzięliśmy się za uprawę warzyw, o której nie mamy zielonego pojęcia [rol] :? i tak ekperymentujemy. A ja dużo wiedzy czerpię stąd od Was, za co baaardzo dziękuję :*
kwiaty kwitną nawet wtedy,
gdy nikt im się nie przygląda...

Phil Bosmans
Awatar użytkownika
beza
Weterani
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt lip 17, 2007 11:36 am

Postautor: amita » sob maja 08, 2010 10:13 pm

Ja dziś posadziłam pomidory do gruntu,malinówki.W poniedziałek wsadzę bawole serca.Mam nadzieję,że w tym roku będą plony.
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: magdziołek » ndz maja 09, 2010 9:58 am

Kochani, czy to nie za wcześnie na te pomidory do gruntu... :? A może sadzicie pod folię? Jak co roku kupię koktajlowe i posadzę na grządce po majowych przymrozkach. I jeszcze wykorzystam sposób sąsiada... . On do swoich pomidorków zrobić "namiocik foliowy ( 2 pręty pionowo na początku rzędu i na końcu, 1 pręt poziomo i na to zarzucona folia, u dołu przyłożona kamieniami, żeby wiatr jej nie porwał :) . Łatwe i tanie i sprytne :) . Zrobię zdjęcia, będzie bardziej rzeczowo :) .
"... miarą naszego życia są związki, które tworzymy"...
mój blog decoupage: http://madach.blog.onet.pl/
Awatar użytkownika
magdziołek
Weterani
 
Posty: 4432
Rejestracja: pn paź 15, 2007 6:28 am

Postautor: megan » ndz maja 09, 2010 11:06 am

Ja jeszcze czekam z wysadzaniem pomidorów pod gołe niebo,na razie przeniosłam je z okien w domu do okna inspektowego,które na noc szczelnie jest opatulane-noce są po prostu za zimne :)
Nowy dzień-nowe wyzwania,a czasem i stare.
Awatar użytkownika
megan
Weterani
 
Posty: 628
Rejestracja: pt lip 31, 2009 9:46 am
Lokalizacja: mazowieckie

Postautor: amita » ndz maja 09, 2010 4:30 pm

Liczę na to,że przymrozków nie będzie.
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: Cebulka » wt maja 11, 2010 9:30 am

Aaa to juz wiem [tuli]

Musiałaś pisać o tym Bezo gdzieś gdzie nie doczytałam [oops]
W takim razie trzymam kciuki za pozytywne wyniki wszelkich eksperymentów warzywnych - sadźcie cukinie [haha]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: beza » pn mar 28, 2011 11:57 pm

Słuchajcie, czy wiadomo Wam coś o uprawie pomidorów w tzw. osłonkach. To znaczy w takich donicach bez dna. Wsypuje się tam dobrą ziemię i w każdą taką obręcz sadzi się krzaczek pomidora [rol]
Albo zamiast obręczy sadzi się w duży worek z ziemią. Rozcina się go, kładzie płasko na ziemi i w otwór wsadza się sadzonkę pomidora.

Mam jeszcze takie pytanko, czy ktoś stosował chleb pod pomidory [?] [rol] dowiedziałam się że takie cóś się stosuje. Co to wogóle daje takim pomidorom?

Ciekawe są te rozwiązania. Macie już jakieś doświadczenie w tym temacie? [skrob]
kwiaty kwitną nawet wtedy,
gdy nikt im się nie przygląda...

Phil Bosmans
Awatar użytkownika
beza
Weterani
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt lip 17, 2007 11:36 am

Postautor: magdziołek » wt mar 29, 2011 7:00 am

Bezuniu, o sadzeniu pomidorów w workach naciętych na środku i w pozycji "leżącej" ;) też gdzieś w telewizji słyszałam, ale w sprzedaży nie widziałam takich worków. Zastanawiałam się właśnie nad taką uprawą ale pod folią. W każdym razie u mnie pomidory będą rosły w wielgachnych donicach pod folią. Jakie będą plony opowiem jesienią ;) .
"... miarą naszego życia są związki, które tworzymy"...
mój blog decoupage: http://madach.blog.onet.pl/
Awatar użytkownika
magdziołek
Weterani
 
Posty: 4432
Rejestracja: pn paź 15, 2007 6:28 am

Postautor: tuurma » wt mar 29, 2011 9:19 am

Te worki pod pomidory, to żadne specjalne, tylko po prostu te duże worki z ziemią warzywną. Zamiast ziemię do donicy, to tylko dziura w worku i tam sadzonkę.
Chleb pod pomidory spleśniały daje chyba Ami, zdaje się, że te grzybki to takie bakteriobójcze działanie mają jak naturalny antybiotyk.
Awatar użytkownika
tuurma
Administrator
 
Posty: 2159
Rejestracja: pt maja 18, 2007 9:58 am

Postautor: beza » wt mar 29, 2011 9:22 pm

O :) widzicie, więc to tak się sadzi :) dziękuję za podpowiedzi. Pytałam już w ogrodniczych sklepach o osłonki do pomidorów, ale nie ma nigdzie, tylko na blogach ogrodniczych. Takie worki z dziurami to jakoś tak nie przemawiaja do mnie. Zastanawiałam się nad zrobieniem obręczy własnym sposobem z jakiegoś tworzywa.
Chleba zbiera mi się sporo suchego, więc myślałam że go wykorzystam, ale teraz jak się dowiedziałam że ma być spleśniały [skrob] to już nie wiem...
kwiaty kwitną nawet wtedy,
gdy nikt im się nie przygląda...

Phil Bosmans
Awatar użytkownika
beza
Weterani
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt lip 17, 2007 11:36 am

Postautor: amita » wt mar 29, 2011 9:32 pm

Tak,daję spleśniały chleb,raz był nawet z pasztetem i wtedy miałam najładniejsze pomidorki [lol] Fajnie z tym workiem,muszę spróbować,bo po zeszłorocznej zarazie to szans na tym samym miejscu na pomidorki nie mam.
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: Baś_22 » śr mar 30, 2011 8:41 am

amita pisze: bo po zeszłorocznej zarazie to szans na tym samym miejscu na pomidorki nie mam.

Ami nie sadzi się niczego na tym samym miejscu [!]
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: amita » śr mar 30, 2011 8:29 pm

Basiu,zwłaszcza jak się ma 10 m2 to można śmiało stosować płodozmian ;> mają rosnąć i koniec.
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: Cebulka » śr mar 30, 2011 8:42 pm

Bezo daj spokój z szukaniem worków, posadź w duuużych donicach i będą świetnie rosły :D
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: Baś_22 » czw mar 31, 2011 8:56 am

amita pisze:Basiu,zwłaszcza jak się ma 10 m2 to można śmiało stosować płodozmian ;> mają rosnąć i koniec.

Ami no weź , nie wygłupiaj się, z Twoimi zdolnościami to te 10 m2 w zupełności Ci wystarczy [haha] ....no odrobina dobrej woli dziewczyno [haha]
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: magdziołek » sob kwie 30, 2011 7:29 am

A czy można pomidorom sypnąć trochę przekompostowanego obornika bydlęcego :? ? Czy w ogóle nawozicie w sezonie czymś pomidory?
"... miarą naszego życia są związki, które tworzymy"...
mój blog decoupage: http://madach.blog.onet.pl/
Awatar użytkownika
magdziołek
Weterani
 
Posty: 4432
Rejestracja: pn paź 15, 2007 6:28 am

Postautor: saginata » sob kwie 30, 2011 9:12 am

Magdzio³ku-jak najbardziej mo¿na-i g³êboko przekopaæ.
My zasilamy pomidory tak ze 2 razy w sezonie-one lubi± nawozy organiczne-i te z potasem.Ale nie nalezy przesadzaæ z ich ilo¶ci±.
saginata
 

Postautor: amita » wt maja 10, 2011 9:15 am

Czy ktoś słyszał o polewaniu pomidorów mlekiem? Podobno Maja w ogrodzie mówiła o tym sposobie. Sąsiadka oglądała,ale nie podali nic więcej tylko,że polewać mlekiem.
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: Baś_22 » wt maja 10, 2011 10:12 am

amita pisze:Czy ktoś słyszał o polewaniu pomidorów mlekiem? Podobno Maja w ogrodzie mówiła o tym sposobie. Sąsiadka oglądała,ale nie podali nic więcej tylko,że polewać mlekiem.


...ja wczoraj kupowałam rozsady pomidorów i pan mnie uświadomił, żeby tak opryskiwać pomidory (zawsze po deszczu):
rozgnieść 2 główki czosnku i wymieszać je w 5 l wody odstawić na parę dni.
250 ml mikstury wlac do opryskiwacza i dodac 2 łyżki słodkiego mleka. Wymieszać i tym opryskiwać.
Ostatnio wyczytałam też, że można chronic pomidory w następujący sposób:
Przez okres wegetacji podlewać pomidory gnojówką z pokrzyw i spryskiwać rozcieńczoną gnojówką z łusek cebuli , co chroni je przed zgnilizną i zarazą.
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: amita » wt maja 10, 2011 8:51 pm

A przepraszam,mlekiem UHT czy mam se krowę kupić :) a czosnek może być chiński??? nie żebym się czepiała tylko jakoś mi tak się uświadomiło,że w okropnych czasach żyjemy [zly]
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: Sz_elka » wt maja 10, 2011 8:53 pm

amita pisze:A przepraszam,mlekiem UHT czy mam se krowę kupić :) a czosnek może być chiński??? nie żebym się czepiała tylko jakoś mi tak się uświadomiło,że w okropnych czasach żyjemy [zly]


Z krowy będziesz miała więcej pożytku - bo odpadnie Ci nawożenie! ;>
Elka
Awatar użytkownika
Sz_elka
Weterani
 
Posty: 5359
Rejestracja: sob sty 27, 2007 8:42 pm
Lokalizacja: Katowice

Postautor: Baś_22 » wt cze 07, 2011 10:04 am

Wklejam tutaj parę informacji nt uprawy pomidorów, może się komuś przyda :)

POMIDORY
Paliki wbija się 2-3 tygodnie po sadzeniu. Należy wbijać je około 10 cm od roślin, najlepiej po stronie północnej.

Zabiegi pielęgnacyjne
Po posadzeniu rozsady należy prowadzić systematyczne mechaniczne lub chemiczne odchwaszczanie. Niezbędne jest również usuwanie pędów bocznych, wyrastających z kątów liści, czyli tzw. "wilków". Nie należy dopuścić aby "wilki" przekroczyły długość 10 cm, gdyż osłabiają roślinę. Przy prowadzeniu roślin na 2 pędy, drugi pęd wyprowadzamy z odrostu ("wilka") wyrastającego bezpośrednio pod pierwszym gronem kwiatowym. Ważnym zabiegiem jest wiązywanie roślin do palików. Robi się to zwykle 3 razy. Pierwszy raz około miesiąca po posadzeniu, a potem w miarę wzrostu roślin. Należy pamiętać, aby sznurek krzyżował się między palikiem a pędem. Po zawiązaniu 5-6 grona rośliny ogławia się, zostawiając nad ostatnim gronem 2-3 liście.
U odmian silnie rosnących do pozostałych zabiegów pielęgnacyjnych należy systematyczne usuwanie liści. Usuwając liście należy najpierw usuwać chore i zżółknięte, a potem pozostałe, pamiętając żeby nie usuwać zbyt dużej masy liści na jeden raz (może to być powodem popękania owoców na krzaku!). Jednorazowo usuwamy najwyżej 2-3 liście z rośliny. Rośliny prowadzimy zwykle na 5-8 gron. Po zakwitnięciu ostatniego grona (powinno ono zakwitnąć około 15 sierpnia) rośliny należy ogłowić, pozostawiając nad ostatnim gronem 2-3 liście. Jeżeli kondycja roślin jest dobra, a pogoda sprzyjająca możemy wypuścić na każdej (lub co którejś) roślinie dodatkowe grono na jednym pędzie bocznym bez liści lub z jednym liściem wypuszczonym blisko wierzchołka rośliny. To dodatkowe grono powinno kwitnąć równo z ostatnim gronem na pędzie głównym.
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: tereklo » wt cze 07, 2011 6:45 pm

A czy pomidory koktajlowe tez obrywac z dodatkowych pędów? Ze wszystkich czy tylko przerzedzać krzaczek? Potrzebują podpór? Kupiłam po trzy sztuki róznych odmian - jedne krepe i nie spieszą się w górę a drugie to jak stary drapak - pędy we wszystkie strony i listki drobne.
Awatar użytkownika
tereklo
Administrator
 
Posty: 4422
Rejestracja: sob cze 04, 2011 6:07 am
Lokalizacja: Kotlina Kłodzka

Postautor: Baś_22 » wt cze 07, 2011 11:15 pm

aukuba pisze:A czy pomidory koktajlowe tez obrywac z dodatkowych pędów? Ze wszystkich czy tylko przerzedzać krzaczek? Potrzebują podpór? Kupiłam po trzy sztuki róznych odmian - jedne krepe i nie spieszą się w górę a drugie to jak stary drapak - pędy we wszystkie strony i listki drobne.

Hmm...no tego własnie nie wiem, czy koktajlowym powinno się obrywać pędy [skrob] [?] dzisiaj własnie porządkowałam pomidory :)
Podpory dałam, bo w zeszłym roku pokładły mi się na grzadkach :)
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Cebulka » śr cze 08, 2011 8:08 am

Na moje oko to tak - jeśli się im obrywa i prowadzi jak normalne pomidory, to mają mniej gron z owocami na skutek tego są one duże - zupełnie nie jak koktajlowe (wielkości dużej śliwki) - to wiem, bo tak sama robiłam kiedyś. Natomiast jeśli się chce mieć faktycznie malutkie, to trzeba im chyba pozwolić rosnąć jak chcą - tylko że wtedy robi się pomidorowa dżungla trudna do ogarnięcia [haha]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: Baś_22 » śr cze 08, 2011 9:59 am

Cebulka pisze: tylko że wtedy robi się pomidorowa dżungla trudna do ogarnięcia [haha]

to w takim razie może leciutko przykrócić im różki [haha] tzn. część pędów usunąć :)
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: magdziołek » śr cze 08, 2011 2:58 pm

Basiu, świetne porady pomidorowe, zwłaszcza dla takich laików jak ja :) . Tylko zapytam jeszcze dla pewności, ogławiać, tzn, oberwać przewodnika na górze, żeby krzew nie rósł do nieba jak już wykształci te 5-8 gron owocowych?

Czy Wy podlewacie pomidory ( w folii czy szklarni) codziennie? Rano czy wieczorem?
"... miarą naszego życia są związki, które tworzymy"...
mój blog decoupage: http://madach.blog.onet.pl/
Awatar użytkownika
magdziołek
Weterani
 
Posty: 4432
Rejestracja: pn paź 15, 2007 6:28 am

Postautor: saginata » śr cze 08, 2011 3:58 pm

Ja pomidory koktajlowe prowadzê na 2-3 pêdy-pocz±tkowo-bo potem wymykaj± siê spod kontroli-i same siê prowadz± jak chc± [haha]

Magdzio³ku-u nas podlewa siê w tunelu co drugi dzieñ wieczorem-ale s³ysza³am,¿e lepiej wczesnie rano-chyba mniej chorób grzybowych siê rozwija.No ale nam rano zawsze brakuje czasu.
saginata
 

Postautor: Baś_22 » śr cze 08, 2011 10:13 pm

magdziołek pisze: Tylko zapytam jeszcze dla pewności, ogławiać, tzn, oberwać przewodnika na górze, żeby krzew nie rósł do nieba jak już wykształci te 5-8 gron owocowych?

Zgadza się Magdziołku [tuli]
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: magdziołek » wt cze 14, 2011 12:15 pm

Moje pomidory pięknie kwitną, ale coś nie wiążą owoców ;( wszystkie mam sztucznie zapylać :? Sagi, jak Ty robisz ze swoimi w foliowcu?
A może ja jestem niecierpliwa, może ktoś mi powie ile czasu musi upłynąć od fazy kwiatka do maleńkiej zawiązki owocu [oops] już się czerwienię za durne pytania, ale ja się dopiero uczę.
"... miarą naszego życia są związki, które tworzymy"...
mój blog decoupage: http://madach.blog.onet.pl/
Awatar użytkownika
magdziołek
Weterani
 
Posty: 4432
Rejestracja: pn paź 15, 2007 6:28 am

Postautor: saginata » wt cze 14, 2011 2:24 pm

Magdzio³ku-ja w moim tunelu mam szerokie drzwi z jednej i z drugiej strony-i s± zazwyczaj otwarte.Tak,¿e owady maj± dostêp.jednak ka¿dego roku kupowali¶my cos do zapylania w ogrodniczym-a w tym roku przegapili¶my-no ale kupimy-moze nawet jutro.
Owoce zawi±zuj± siê same-ale pe³ne grona s± pewniejsze przy dodatkowym zapyleniu.

¦rodek nazywa siê Betokson.
saginata
 

Postautor: Cebulka » wt cze 14, 2011 3:15 pm

magdziołek pisze:może ktoś mi powie ile czasu musi upłynąć od fazy kwiatka do maleńkiej zawiązki owocu [oops] już się czerwienię za durne pytania, ale ja się dopiero uczę.


Magdziołku - dokładnie nad tym samym się zastanawiałam hodując pomidory pierwszy raz czyli pytanie jest jak widać zupełnie normalne [haha]
Pamiętam że znalazłam odpowiedź kiedyś w którejś gazecie ogrodniczej i że zabolało - zdaje się 6 albo 8 tygodni :/ Ale to szybko mija jak juz są zawiązki i człowiek chodzi patrzyć jak sobie radzą :D
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

PoprzedniaNastępna

Wróć do Warzywa i Zioła

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości