witam :)
: śr lip 17, 2013 10:27 am
chyba pasuje się przedstawić, bo te z Was co bywają na Zagrodzie to co nieco o mnie wiedzą, a reszta nie bo i skąd
mam na imię Ania. magiczna 30 stuknie mi końcem roku
na wsi mieszkam w sumie od zawsze z małym przerywnikiem na Rzeszów, ale to jakieś nieporozumienie nasz domek kupiliśmy 6 lat temu, stary, do remontu, nie do końca zadbany, byliśmy zaślepieni i bardzo bardzo przepłaciliśmy. nie dopilnowaliśmy kilku spraw które ciągną sie za nami do teraz no ale człowiek młody, nie ma mu kto doradzić to i głupi...nie, nie żałuje że kupiliśmy ten domek, po prostu teraz wymagała bym więcej i targowała bym się dużo więcej
tak więc pomalutku robimy w tym domku remonty, na początku byle jakoś mieszkać, teraz żeby też wyglądało jakoś
jestem kobietą nie pracującą na własne życzenie. z mężem mamy zasadę że w życiu trzeba mieć czas na szczęście, a kasa to nie wszystko. mamy siebie i nasze zwierzaczki
jak już się chwaliłam mamy 3 psy, w tym jeden to męża że tak powiem partner w pracy 1 kotka-Totka a reszta to podwórkowe, zagrodowe.
1 kogut, 6 kur, 23 kurczaczki, 1 samiczka królica, na dzień dzisiejszy 1 kaczka która została i 1 gąska z zamiarem kupna jeszcze 10
marzy mi sie taka śliczna koza jaką ma Emmi, a najlepiej 2 co by im smutno nie było
chciała bym też owieczki takie śliczne jak ma Żyjąca Marzeniami, ale to najpierw musimy stajnie nową postawić
perliczki chcę, ale mąż sie nie zgadza bo sa głośne...
w sumie to jakiś ja zwierzaków nie chcę?
moja pasja to ekologia, ziołolecznictwo, zwierzaki, zdrowa kuchnia i produkcja własnych pysznych naleweczek
mieszkam na Podkarpaciu, powiat przeworski.
w sumie to nie bardzo wiem co jeszcze napisać dlatego na razie temat zostawiam otwarty
mam na imię Ania. magiczna 30 stuknie mi końcem roku
na wsi mieszkam w sumie od zawsze z małym przerywnikiem na Rzeszów, ale to jakieś nieporozumienie nasz domek kupiliśmy 6 lat temu, stary, do remontu, nie do końca zadbany, byliśmy zaślepieni i bardzo bardzo przepłaciliśmy. nie dopilnowaliśmy kilku spraw które ciągną sie za nami do teraz no ale człowiek młody, nie ma mu kto doradzić to i głupi...nie, nie żałuje że kupiliśmy ten domek, po prostu teraz wymagała bym więcej i targowała bym się dużo więcej
tak więc pomalutku robimy w tym domku remonty, na początku byle jakoś mieszkać, teraz żeby też wyglądało jakoś
jestem kobietą nie pracującą na własne życzenie. z mężem mamy zasadę że w życiu trzeba mieć czas na szczęście, a kasa to nie wszystko. mamy siebie i nasze zwierzaczki
jak już się chwaliłam mamy 3 psy, w tym jeden to męża że tak powiem partner w pracy 1 kotka-Totka a reszta to podwórkowe, zagrodowe.
1 kogut, 6 kur, 23 kurczaczki, 1 samiczka królica, na dzień dzisiejszy 1 kaczka która została i 1 gąska z zamiarem kupna jeszcze 10
marzy mi sie taka śliczna koza jaką ma Emmi, a najlepiej 2 co by im smutno nie było
chciała bym też owieczki takie śliczne jak ma Żyjąca Marzeniami, ale to najpierw musimy stajnie nową postawić
perliczki chcę, ale mąż sie nie zgadza bo sa głośne...
w sumie to jakiś ja zwierzaków nie chcę?
moja pasja to ekologia, ziołolecznictwo, zwierzaki, zdrowa kuchnia i produkcja własnych pysznych naleweczek
mieszkam na Podkarpaciu, powiat przeworski.
w sumie to nie bardzo wiem co jeszcze napisać dlatego na razie temat zostawiam otwarty