Strona 1 z 5

Borówka amerykańska i aronia

Post: ndz sie 26, 2007 2:18 pm
autor: Nina
Obrazek Obrazek
To sa zdjęcia moje borówki i aroni

Post: ndz sie 26, 2007 6:14 pm
autor: tuurma
Piękna boróweczka. Aronia zresztą też, ale jakoś nie cenię tego krzewu - rośnie mi parę starych krzaków na działce, ale tylko pies je objada ;)

Jak to w końcu jest z borówkami - muszą być co najmniej dwie, czy nie? Tak pytam akademicko, bo już mam w końcu 3 :) Ale owoców na cały sezon ca 30 szt, nie to co u Ciebie :)

Post: pn sie 27, 2007 7:26 am
autor: koliberek
Podobno muszą byc najmniej dwie :)

Post: pn sie 27, 2007 7:38 am
autor: saginata
Ja mam cztery borówki-a aronii dwa krzaki-i moje dzieciê objada owoce prosto z krzaka-a ja sie krzywiê na sam± my¶l [lol]

Post: pn sie 27, 2007 7:42 am
autor: koliberek
Z aronii której nie mam (ale dostałam od kolegi) zrobiłam sok, ale nie z samej tylko pomieszanej z winogronem (który tez dostałam), pycha. Aronia nie zawiera w sobie naturalnego kwasu i dlatego sok z niej należy robic mieszany. Sam jest niesmaczny :)

Post: pn sie 27, 2007 11:49 am
autor: Cebulka
Nie zdarzyło mi się jeszcze jeść aronii, ale słyszałam, ze cierpkie to to straszliwie...

Sok można tez robić dodając ... liście wiśni ;)
Podobno zabijają cierpkośc :)

Tuurmo - pies je Ci aronię z krzaka??? To musi być niezły widok [lol]

Post: wt sie 28, 2007 7:43 pm
autor: tuurma
No podskubuje te kiście, co nisko rosną - nie włazi na drabinkę i nie zbiera do wiaderka ;D . Najchętniej tak we wrześniu, jak owoce już się zaczynają marszczyć - wtedy są bardzo słodkie. I nie tylko on taki - sąsiadowe psy też jedzą, ale mają gorzej - tyle co przerośnie przez siatkę, albo im sąsiad nazbiera i poda :)

Post: wt sie 28, 2007 10:54 pm
autor: Cebulka
Co to się wyprawia... [strach] [haha]

Pytanie do osób posiadających borówki amerykańskie - czy to prawda że ptaki objadają je z podobnym zapałem jak czereśnie? Spotkałam parę razy już taką informację i zdziwiło mnie to...

Post: śr sie 29, 2007 6:26 am
autor: koliberek
Nie wiem Cebulko aczkolwiek przydarzyło nam się w tym roku cos takiego, ze w jedno popołudnie zniknęły borówki u mnie i u sąsiada. Nadmieniam, ze ani nas ani sąsiadów nie było wówczas w domu. Moze to ptaki...., a moze ludzie...Tyle, że u mnie garaż otwarty na oścież (bo nie ma jeszcze drzwi) a wnim stoi m.in. nowa kosiarka, rower Gamonai itp. i nic nie zniknęło tylko te borówki z krzków hm....:( Ale jesli ptaki to tak by objadły, ze żaden slad nie został? Żadna boróweczka upadnięta np. na ziemi???
PS. Co do aronii to przepis na nalewkę umieszcze za chwilke w odpowiednim miejscu :)

Post: śr sie 29, 2007 7:33 am
autor: Słoneczko
Jak na zimę dobrze przygotować borówki moje już po owocowaniu i teraz wybarwiają się im liście na czerwono czy podsypujecie je czymś lub nawozicie? Jak utrzymać kwaśność gleby? [rol]

Post: śr sie 29, 2007 7:41 pm
autor: Nina
Moje borówki bardzo ładnie owocuja ale jak je sadziłam to wykopałam doły i dałam kwasnej ziemi i podsypuje siarczanem amonu, dawałam liscie dębowe i latem obsypywałam trawa z koszenia.Czy ptaki jedza borówki chyba nie bo nas nie było przez miesiac i leżały te co spadły pod krzakiem,.Robiłam kompoty z jabłek i dodawałam aronie ale moja jest mała dopiero posadziłam ja na wiosne i co do borówki ja mam posadzone 5 krzaków i różne odmiany.

Post: czw sie 30, 2007 5:27 am
autor: Słoneczko
Dziękuję nino za odpowiedź ciekawe czy przycina sie borówki po okresie owocowania?

Post: czw sie 30, 2007 10:30 am
autor: koliberek
No własnie:) tez jestem ciekawa...:)

Post: czw sie 30, 2007 4:41 pm
autor: Nina
Ja nie przycinam borówek ale niech się wypowie na ten temat Andrzej :D

Post: pt sie 31, 2007 8:09 pm
autor: Andrzej
Niestety, ale należy je ciąć :(
Piszę "niestety", bowiem w następnym roku po cięciu nie ma owoców. Robię więc tak, że przycinam krzewy "po połowie" (pół krzewu tnę, a drugie pół - nie).
Dlaczego trzeba ciąć?
Bo owoce na starych pędach z roku na rok stają się coraz drobniejsze (mam borówki ponad 10 lat, więc jestem tego pewien), natomiast na pędach młodych jagody mogą zadziwić nas wielkością.
Zdjęcie młodego pędu który wyrósł w ubiegłym roku, po wiosennym cięciu:

Obrazek

Zdjęcia owoców na starym pędzie mogę zrobić jutro, różnica w wielkości będzie ogromna.

Post: pt sie 31, 2007 8:14 pm
autor: Andrzej
Acha...
Oczywiście nie tniemy co roku, lecz raz na kilka lat (np. trzy, cztery).

Post: pt sie 31, 2007 10:00 pm
autor: koliberek
acha dzięki Andrzeju. Moje sa młode jeszcez czyli nie muszę ciąc, aczkolwiek jedną mi gamoń ściał dokumentnie podczas koszenia :( Myślisz, ze odbije od korzenia???

Post: ndz wrz 02, 2007 8:51 pm
autor: Baś_22
Andrzej pisze:Niestety, ale należy je ciąć :(
Piszę "niestety", bowiem w następnym roku po cięciu nie ma owoców. Robię więc tak, że przycinam krzewy "po połowie" (pół krzewu tnę, a drugie pół - nie)


Andrzeju, a jak je trzeba ciąć [?] [?] [?]

Post: wt wrz 04, 2007 6:03 am
autor: Słoneczko
Andrzeju, kiedy ciąć borówkę teraz czy na wiosnę. Zaobserwowałam to samo, co piszesz na mojej najstarszej borówce owoców było dużo, ale drobniutkie. Dziękuję za odpowiedź.

Post: wt wrz 04, 2007 7:30 am
autor: Andrzej
Ja tnę wczesną wiosną, przed ruszeniem wegetacji.

Poszukam gdzieś w domu rysunków ilustrujących jak ciąć borówkę. To będzie lepsze niż najdłuższy opis :D

Post: czw wrz 06, 2007 8:42 pm
autor: Andrzej
Przepraszam Basiu, że sprawa się przeciąga, ale nie mogę znależć książeczki z której zeskanowane ilustracje chciałem tu wstawić.
Na szczęście nie ma pośpiechu, bo tniemy wiosną.

Post: czw wrz 06, 2007 10:30 pm
autor: Anamaria
Wtrącę i ja swoje trzy grosze na temat borówki. Ja mam 5 krzaczków, mają 4 lata więc jeszcze ich nie cięłam. Owocują dobrze. Pierwszy raz będę je przycinać tak jak Andrzej radzi w najbliższą wiosnę. Podsypuję im nawozu dla borówek jak zaczynają wegetację. Sadziłam je w dołki zaprawione kwaśnym torfem wymieszanym z ziemią. Na zimę robię im kopczyki z liści i igliwia.
Obrazek Obrazek

Post: pt wrz 07, 2007 7:30 am
autor: cicho_borowska
Kiedyś na kafe Andrzej napisał, że ja mogę sobie plantację borówki założyć z tym moim kwaśnym polu. :D Trzeba było słuchać...To bym borówki miała zamiast szczawiu... :D

Post: pt wrz 07, 2007 9:00 am
autor: koliberek
no ..to całkiem niezły pomysł...borówki są drogie, byłby moze z tego jakiś biznes..:)

Post: sob wrz 08, 2007 7:58 pm
autor: Baś_22
Andrzej pisze:Przepraszam Basiu, że sprawa się przeciąga, ale nie mogę znależć książeczki z której zeskanowane ilustracje chciałem tu wstawić.
Na szczęście nie ma pośpiechu, bo tniemy wiosną.


Spokojnie Andrzej :) Jak piszesz nie ma pośpiechu :) Będę wdzięczna za rysuneczki :) :)

Post: czw wrz 27, 2007 6:17 am
autor: Słoneczko
Czy PH ziemi 3 do 4 to właściwe dla borówek?

Post: czw wrz 27, 2007 6:22 am
autor: Andrzej
IDEALNE !
Jak masz Słoneczko taką glebę, to sprawdź jeszcze ilość próchnicy. jak jest mało, to dosyp kory (a najlepiej kompostowanych trocin sosnowych) i szykuj wielkie wiadra na zbiory :D

Post: czw wrz 27, 2007 6:29 am
autor: Słoneczko
Właśnie pięknie obrodziły w tym roku i planuje dosadzic na wiosnę ale jak się sprawdza ile jest ptóchnicy? Ja na wiosnę ściółkuję przekompostowaną korą więc może jest ok? [rol]

Post: czw wrz 27, 2007 6:31 am
autor: Słoneczko
Ha ha oczywiście próchnicy [oops]

Post: czw wrz 27, 2007 6:41 am
autor: Andrzej
Skoro tak, to zapewne jest O.K.
Borówki lubią dużo próchnicy w podłożu (zapewne ze względu na ich specyficzne korzenie), a wg. specjalistów p. Pliszki i Rejmana; trociny wnoszą do gleby jakieś bliżej nie znane substancje dodatnio wpływające na plonowanie borówek.

Post: czw wrz 27, 2007 6:47 am
autor: Słoneczko
Dziękuje za pomoc [roza]

Post: pn sty 14, 2008 9:45 pm
autor: Emmi
Czy borówka wysoka to ta sama borówka o której tutaj jest mowa?