Ekotopik

Spacerując po działkach trafiłam na krzak agrestu poprowadzony w formie drzewka, tak ślicznie to wygląda i praktycznie, bo działeczka nieduża i można coś posadzić pod nim. Postanowiłam Wam pokazać, bo ja jeszcze czegoś takiego nie widziałam... sama mam w formie krzaków.

Ja w tym roku naby³am taki agrest na pieñku-ale jeszcze jest ma³y i nie owocuje.

Emmi ja mam u siebie takie wysokopienne agresty Bez wiekszego problemu można je nabyć w sklepach ogrodniczych, przynajmniej we Wrocławiu

Takie 'drzewka' to fajne rzecz, tylko że trzeba pilnować żeby miały stabilny patyk, bo obciążone owocami mogą się niestety złamać...

U dziadka jest taki agrest czerwony, my kiedyś mieliśmy takie czerwone porzeczki - to dopiero ślicznie wyglądało, zwisające grona...

No coć za coś Cebulko

Ach! więc to jest jakaś specjalna odmiana, tak? Bo myślałam, że po prostu tak jest poprowadzony krzaczek agrestu, czyli z każdym tak się nie da?

Emmi - chyba nie żadne specjalne, każde tak raczej można zaszczepić na górze... My mieliśmy akurat taki czerwony, ale czerwony jako krzak też widziałam

Cebulka pisze: każde tak raczej można zaszczepić na górze...

Hym... no brzmi jakoś skomplikowanie... Moja naiwność nie ma końca, albo takim jakimś ,,upraszczaczem,, jestem z natury, bo myśłałam, że to wystarczy formować taki krzaczek agrestu i...

Emmi - to ja w ramach upraszczania proponuję pójść do ogrodniczego i kupić od razu w formie drzewka...
Na pewno w Twoich okolicach będzie

Miałam kiedyś artykuł jak formowac w na pieńku.Można tak ze zwykłym agrestem.jak ktoś chce to mogę poszukać.

Miałam kilka lat temu taki agrest czerwony szczepiony na pieńku.Póki był młody-było OK.Jak sie rozrósł-niestety,mimo podpory i przywiazania cienki pieniek nie był w stanie udżwignać masy owoców(korona rosła co roku,a pieniek nie )i w końcu złąmał się z hukiem

Czy agrest wysokopienny jest nowością, chyba nie, u mnie rosną jeszcze 2 20-sto letnie, było tego wiecej, ale bez stabilnego podpacia się wyłamały, najczęściej z powodu przeciążenia owocami i wiatrami.

Urządzającym działkę od początku polecali w zeszłym roku w działkowcu właśnie takie szczepione - kupiłam 5 sztuk ale pisało też żeby je koniecznie palikować. Moje jeszcze nie przwiązane do palika, ale zamierzam się do tego za jakiś czas zabrać. Mam doświadczenie z takimi krzaczastymi i teraz te szczepione na pniu też będą owocować - na zadbanej odchwaszconej działce nie ma to chyba większego znaczenia, czy owoce są wyżej czy niżej, ale jak na dole jest tak sobie, to wysoko dojrzewające owoce sa przyjemniejsze w konsumpcji. Już sie nie mogę doczekać. Mniam.

i na agreście pokazują się czarne smaczne owoce.

Mi również podobaja sie takie drzewka, ślicznie wygladają. Mój sąsiad też ma tak zrobione

wac pisze:i na agreście pokazują się czarne smaczne owoce.

W sensie że ciemnobordowe?

Cebulka pisze:

wac pisze:i na agreście pokazują się czarne smaczne owoce.

W sensie że ciemnobordowe?

Czarne Cebulka, czarne.

wac pisze: Czarne Cebulka, czarne.

Zdjęcie wac, zdjęcie!

Cebulka pisze:

wac pisze: Czarne Cebulka, czarne.

Zdjęcie wac, zdjęcie!

Te pierwsze pozjadane, obecnie BURZA.

To mam nadzieję że nie stłucze wszystkich dojrzałych owoców...
Albo że Twój ogrodowy malarz nowe pomaluje

Kilka udało mi się uratować, dla wyjaśnienia dodam, że jest to agrestoporzeczka.

Powiedziałabym bardziej że ciemno-śliwkowy...

Ale wiadomo, mężczyźni i kolory hehe

Niech będzie że czarny jak tak chcesz
Czy w smaku czuć porzeczkę czy smakuje agrestem?

A czy istnieje krzyżówka agrestu z czerwoną porzeczką?

Powiedziałbym, że w 80-ciu % w smaku przebija agrest.

To pewnie nalewkę z niego też robisz mniam?

Czy tylko tak do podjadania?

Oczywiście.

Mój agrest wysokopienny już tuż, tuż do zajadania

Odległości między krzewami w rzędach oraz odległości rzędów zalezą od siły wzrostu krzewów określonych odmian. W ogródkach najcześciej stosuje się rozstawę 1,5x1,5 m . Agrest można też uprawiać szpalerowo, a wówczas odległość roślin w rzędzie jest 0,8-1,0m . Międzyrzędzia mają szerokość 2,0-2,3 m.

Polecane:
- rzędy powinny biec z pólnocy na południe
- rosliny sadzi się o 5-7 cm głęniej, niż rosły w szkółce
- po posadzeniu krzewy nalezy podlać
- sadząc na jesieni dobrze jest usypać kopczyk okrywający nasady pędów
- sadząc rośliny wiosną, formuje się wokół nich misę

Agrest pienny

sadzi się go podobnie jak krzaczasty z tą różnicą, że po wykopaniu dołka wbija się w jego dno zaimpregnowany, drewniany palik na głębokość około 20 cm. palik musi być wbity od strony najczęściej wiejących wiatrów w danej okolicy. Drzewko przywiązuje się do palika pod koroną i w połowie pnia, najlepiej paskiem gumowym. Wiąże się je w tak zwaną ósemkę.

Ha!
Jak fajnie mieć to wszystko naraz w jednym miejscu!
Emmi -

Cebulko miła , ale ja tylko przepisałam z książki

A ja mam takie pytanie - w jaki sposób rozmnaża się agrest
Mam dwa agresty w formie piennej - kilka dni temu, po drugiej stronie placu (podwórka, obejścia - jak zwał tak zwał), na kupce gruzu pod kranem odkryłam pięknie zieloniutkie gałązki agrestu z kilkoma kwiatkami (z daleka myślałam, że to pokrzywa) - i teraz moje pytanie - skąd to się tam wzięło
Jedyne, co mogło mieć związek z agrestem i znaleźć się tam, to wylane z resztą wody pesteczki agrestu - przy płukaniu wiader. Czy to możliwe, bo przyznam, że zgłupiałam zupełnie po tym odkryciu

A może, kilka lat wstecz wyrzuciłaś w to miejsce obcięte gałązki agrestu i samoistnie się ukorzeniły?
To jest bardziej prawdopodobne