12 miesięcy z winogronem

Odmiany, cięcie itd.

Postautor: mietek » sob cze 19, 2010 3:18 pm

Zdzisław Żurek pisze:... jeżeli natura będzie łaskawa, to pokażę krzew w pełni owocowania...
Obrazek


A jak teraz to wygląda?

mietek [lol]
Awatar użytkownika
mietek
Weterani
 
Posty: 1472
Rejestracja: sob gru 06, 2008 6:59 pm

Postautor: Zdzisław Żurek » pn cze 21, 2010 8:37 pm

Oj ! Mietku, słabo to wygląda. Latorośli jest tyle ile być powinno do powtórzenia cięcia i zachowania formy, ale cóż kiedy krzew nie jest w dobrej kondycji i ma na wyżywieniu tylko 8 gron [shock] , no i co tu pokazać ?
Pozdrawiam
Zdzisław
Zdzisław Żurek
Ekoludki
 
Posty: 41
Rejestracja: pn gru 21, 2009 1:54 pm

Postautor: Roman » wt cze 22, 2010 1:53 pm

mietek pisze:
A jak teraz to wygląda?

mietek [lol]


Mietku, takie trochę podobne, o które nie mam czasu za bardzo dbać :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A tak przy okazji zapytam, winorośle kwitną u was podobnie w tym roku

Obrazek [rol] [oops]
pozdrawiam Roman
Awatar użytkownika
Roman
Weterani
 
Posty: 1627
Rejestracja: pt lip 13, 2007 9:03 pm

Postautor: Zdzisław Żurek » wt cze 22, 2010 2:42 pm

Mietek-zaraz po powrocie z pracy zrobiłem zdjęcie krzewu.
Obrazek
No i tak to wygląda. Niektóre liście uszkodzone przez chrząszcza opuchlaka, jak co roku. Wokół każdego krzewu co roku muszę robić osłonę z łozy przed psem olewaczem. Taki nisko-podwoziówka i czasami sięgał nisko położonych gron. Teraz jeno patyki może olewać [lol] .
Zdzisław
Ostatnio zmieniony śr cze 23, 2010 2:37 pm przez Zdzisław Żurek, łącznie zmieniany 1 raz
Zdzisław Żurek
Ekoludki
 
Posty: 41
Rejestracja: pn gru 21, 2009 1:54 pm

Postautor: Cebulka » wt cze 22, 2010 2:45 pm

Roman pisze:A tak przy okazji zapytam, winorośle kwitną u was podobnie w tym roku?

Obrazek [rol] [oops]


Normalnie rok cudów ogrodniczych [super]
Co to się przez ten wulkan wyprawia... [skrob] [haha]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: saginata » wt cze 22, 2010 3:36 pm

[haha]
saginata
 

Postautor: amita » wt cze 22, 2010 11:18 pm

Roman pisze:Obrazek [rol] [oops]


A ja się durna martwię,że mi winorośle nie kwitną [rol] Po prostu nie wiedziałam jak to kwitnienie wygląda :D
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: Roman » śr cze 23, 2010 3:04 pm

amita pisze:
A ja się durna martwię,że mi winorośle nie kwitną [rol] Po prostu nie wiedziałam jak to kwitnienie wygląda :D


Amitko a kolce chociaż mają, bo moje ciekawsze okazy kłują [rol] [lol]
pozdrawiam Roman
Awatar użytkownika
Roman
Weterani
 
Posty: 1627
Rejestracja: pt lip 13, 2007 9:03 pm

Postautor: magdziołek » śr cze 23, 2010 8:04 pm

U mnie będą w tym roku same liście :( to wszystko przez powódź [zly] . I jeszcze pojawił się ten mączlik czy inny gad [zly] . Znów muszę opryskać roślinki.

Zdzisław podsunął świetny pomysł z ogrodzeniem przed "nisko-podwoziówką" do moich winorośli przyłazi taki jeden od sąsiadów [zly] [zly] . Oj dzisiaj to mi się naraził.
"... miarą naszego życia są związki, które tworzymy"...
mój blog decoupage: http://madach.blog.onet.pl/
Awatar użytkownika
magdziołek
Weterani
 
Posty: 4432
Rejestracja: pn paź 15, 2007 6:28 am

Postautor: mietek » pt cze 25, 2010 7:34 pm

Roman pisze: Mietku, takie trochę podobne, o które nie mam czasu za bardzo dbać :)

Obrazek



Eeee.. to to akurat wygląda na bardzo zadbane i pewnie wymaga więcej czasu niż inne.

To trzyma się jednego patyka czy też ma swoją wyszukaną konstrukcję coś jak szkielet na wigwam? ;)

mietek [lol]
Awatar użytkownika
mietek
Weterani
 
Posty: 1472
Rejestracja: sob gru 06, 2008 6:59 pm

Postautor: Roman » sob cze 26, 2010 10:33 am

To trzyma się jednego patyka a dokładniej pręta metalowego bo patyki trzeba co roku wymieniać na nowe :)

Chyba czas przejrzeć dokładnie krzaczki - u mnie pojawił się mączniak rzekomy
pozdrawiam Roman
Awatar użytkownika
Roman
Weterani
 
Posty: 1627
Rejestracja: pt lip 13, 2007 9:03 pm

Postautor: Zdzisław Żurek » sob cze 26, 2010 7:24 pm

Roman pisze: Chyba czas przejrzeć dokładnie krzaczki - u mnie pojawił się mączniak rzekomy

Na jakich odmianach ? Ja co roku pierwsze opryski na mączniaki przeprowadzam po kwitnieniu przy jagodach wielkości pieprzu, a później w zależności od przebiegu pogody. W tym przypadku zdaję się na intuicję i jak na razie trafiam w porę.
Zdzisław
Zdzisław Żurek
Ekoludki
 
Posty: 41
Rejestracja: pn gru 21, 2009 1:54 pm

Postautor: Roman » ndz cze 27, 2010 10:15 am

Zdzisław Żurek pisze:
Roman pisze: Chyba czas przejrzeć dokładnie krzaczki - u mnie pojawił się mączniak rzekomy

Na jakich odmianach ? Ja co roku pierwsze opryski na mączniaki przeprowadzam po kwitnieniu przy jagodach wielkości pieprzu, a później w zależności od przebiegu pogody. W tym przypadku zdaję się na intuicję i jak na razie trafiam w porę.
Zdzisław


Pierwszy objaw zauważyłem jakieś dwa tygodnie temu na Jupiterze - pojedynczy liść, zerwałem i Jupiter jest na dzień dzisiejszy czysty ale tydzień temu zrobiłem oprysk profilaktyczny. Niestety, widać, że na niektóre odmiany był zrobiony już za późno :( ale pogoda i mój wolny czas na wcześniejszy nie pozwoliły.

Z tego co zauważyłem mączniak rzekomy pojawił się na paru niezidentyfikowanych viniferach, jakimś NN ale też na: Senece, Schuylerze, N.Y Muskat, Swensonie, Einset Seedless. Tyle zapamiętałem, na tych ostatnich to mam nadzieję, że skończy się na porażeniu liści :)
Na Olszavie też były ślady rzekomego :)
pozdrawiam Roman
Awatar użytkownika
Roman
Weterani
 
Posty: 1627
Rejestracja: pt lip 13, 2007 9:03 pm

Postautor: Andrzej » ndz cze 27, 2010 12:18 pm

Jeszcze nigdy odkąd uprawiam winorośl nie miałem takiej presji mączniaka rzekomego jak w tym roku.
U mnie pojawił się szczególnie na odmianach Zagorulki - Sofia, Wodograj, Liwia. Co ciekawe inne odmiany tego autora (Lija, Elf, Argo, Wiking, Sfinks, Ruta, Zabawa itd.) pozostają zdrowe mimo podobnej odporności jak wyżej wymienione.
Pozdrawiam - Andrzej
Andrzej
Administrator
 
Posty: 2088
Rejestracja: pt sty 26, 2007 9:01 am

Postautor: kra1013 » ndz cze 27, 2010 5:46 pm

Na szczęście ja nie mogę znaleźć tych choróbsk. Trochę się boję, że to kwestia czasu, ale jeśli tak podatna odmiana jak Aloszenkin zdaje się być czysta, to może…
Aloszenkin jest ze sztobrów ukorzenionych w tym roku od Romana i rośnie bardzo ładnie. Pomimo różnych opinii o nim, postanowiłem go wypróbować. Może ta jego chorowitość tu się tak nie ujawni.
Obrazek
Drugi Aloszenkin nie miał tyle szczęścia – dwa tygodnie temu go pobili! Żyje.
Był u mnie grad przed burzą, ale sprawę wyczułem. Mój organizm mnie ostrzegł! Tak jak żona dzwoni i zgrzyta zębami przed porannym wiosennym przymrozkiem, tak mnie przed burzą z gradem wszystkie członki sztywnieją, a w kolanach i łokciach chrupie, łupie i kręci.
Nie inaczej było wtedy! Jak tylko poczułem, że będzie grad z burzą wypryskałem całe to „towarzystwo z wąsami”(siebie też troszkę za jednym zamachem) Topsinem i spokojniej patrzałem na grad, który rzeczywiście w dwie godziny później się pojawił. Wcześniej raz prysnąłem siarkolem i raz miedzianem.
I jest dobrze.
Obrazek
;) A z tymi sztywnymi członkami, to tak trochę podkoloryzowałem – ja już jestem po 50-siątce, wiec nie we wszystkich chrupie, łupie i się odkręca! [oops]
kra1013
Ekoludki
 
Posty: 758
Rejestracja: pn lip 20, 2009 7:10 am

Postautor: magdziołek » śr cze 30, 2010 3:49 pm

Roman, u mnie też jest ten mączniak... . Profilaktyczne opryski nie podziałały:( . Dzisiaj obrywałam porażone liście ale na niektórych krzewach, to musiałabym oberwać wszystkie i zostałyby gołe patyki :( . Co jeszcze można zrobić i jak im pomóc? Może je przyciąć i opryskiwać do skutku?
"... miarą naszego życia są związki, które tworzymy"...
mój blog decoupage: http://madach.blog.onet.pl/
Awatar użytkownika
magdziołek
Weterani
 
Posty: 4432
Rejestracja: pn paź 15, 2007 6:28 am

Postautor: Roman » śr cze 30, 2010 5:46 pm

Magdziołku, piszesz o mączniaku rzekomym? Jeśli już jest i do tego zarodnikuje to profilaktyka niewiele już pomoże :(
http://www.klinikaroslin.com/index.php? ... &Itemid=19
pozdrawiam Roman
Awatar użytkownika
Roman
Weterani
 
Posty: 1627
Rejestracja: pt lip 13, 2007 9:03 pm

Postautor: magdziołek » czw lip 01, 2010 7:31 am

Dzięki, artykuł bardzo ciekawy i zrozumiały dla laików ;) . Jeśli dobrze zrozumiałam, to już nie wiele mogę zrobić, ale opryski trzeba powtarzać raz w tygodniu :( ale jak długo nie doczytałam... . Będę więc opryskiwać krzewy i sprawdzać, czy coś się poprawia, albo czy się nie pogarsza.
"... miarą naszego życia są związki, które tworzymy"...
mój blog decoupage: http://madach.blog.onet.pl/
Awatar użytkownika
magdziołek
Weterani
 
Posty: 4432
Rejestracja: pn paź 15, 2007 6:28 am

Postautor: tomicron » pt lip 16, 2010 10:48 pm

Dawno mnie tu nie było, ale urlop ma swoje prawa ;) W moich uprawach winogrodniczych po powodzi jest całkiem optymistycznie: starsze krzewy mają więcej zawiązków niż rok temu, a i na niektórych młodzieżowcach pojawiły się pojedyncze gronka :)

Starsze - alden, aurora, iza zal.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Młodziaki - arkadia, nero, muskat letni
Obrazek Obrazek Obrazek
Ostatnio zmieniony sob lip 17, 2010 10:43 pm przez tomicron, łącznie zmieniany 1 raz
"Z obecnego kryzysu są dwa wyjścia: normalne i cudowne. Normalne to takie, że Matka Boska jak zwykle zrobi cud i nas uratuje - a cudowne, że wszyscy zaczną uczciwie pracować, wypełniać swoje obowiązki itd."
Awatar użytkownika
tomicron
Weterani
 
Posty: 3286
Rejestracja: sob maja 10, 2008 10:30 pm

Postautor: saginata » sob lip 17, 2010 5:46 am

Piêkna winniczka-i z taaaaaaaaaaakimi owocami!!!!!!!!!!
Jak Wy to wszyscy robicie,¿e u Was tak przejrzy¶cie na tych krzaczkach-u mnie ciêgle busz,z którym ci±gle walczê [haha]
saginata
 

Postautor: tomicron » pn lip 19, 2010 7:51 am

saginata pisze:Jak Wy to wszyscy robicie,że u Was tak przejrzyście na tych krzaczkach-u mnie cięgle busz,z którym ciągle walczę [haha]

Saginatko, mogę odpowiedzieć tylko za siebie - starsze krzewy są "przejrzyste" dzięki powodzi - wszystkie latorośle do pewnej wysokości po prostu zdechły :x
"Z obecnego kryzysu są dwa wyjścia: normalne i cudowne. Normalne to takie, że Matka Boska jak zwykle zrobi cud i nas uratuje - a cudowne, że wszyscy zaczną uczciwie pracować, wypełniać swoje obowiązki itd."
Awatar użytkownika
tomicron
Weterani
 
Posty: 3286
Rejestracja: sob maja 10, 2008 10:30 pm

Postautor: saginata » pn lip 19, 2010 8:35 am

Dziêki Tomi-wybacz-jednak nie skorzystam z tej metody :D

Wszystko u Ciebie chyba wróci³o dzielnie do ¿ycia???A jakby¶ czego potrzebowa³ to pisz.
saginata
 

Postautor: tomicron » wt lip 20, 2010 9:43 am

W temacie winorośli bardzo optymistycznie - przeżyły wszystkie krzewy oprócz jednego KarMaKoda-młodziaka. Nie daje znaków życia, ale jeszcze czekam ;)
"Z obecnego kryzysu są dwa wyjścia: normalne i cudowne. Normalne to takie, że Matka Boska jak zwykle zrobi cud i nas uratuje - a cudowne, że wszyscy zaczną uczciwie pracować, wypełniać swoje obowiązki itd."
Awatar użytkownika
tomicron
Weterani
 
Posty: 3286
Rejestracja: sob maja 10, 2008 10:30 pm

Postautor: magdziołek » śr lip 28, 2010 7:38 pm

Moje winorośle chorowite, choć jakby po ostatnich opryskach choroba się już nie rozwija, młode liście wyrastają zdrowe. Owoców jednak nie skosztuję :( W tym tygodniu miałam jeszcze raz powtórzyć opryski ale cały czas lało, może jutro się uda.
"... miarą naszego życia są związki, które tworzymy"...
mój blog decoupage: http://madach.blog.onet.pl/
Awatar użytkownika
magdziołek
Weterani
 
Posty: 4432
Rejestracja: pn paź 15, 2007 6:28 am

Postautor: koliberek » czw lip 29, 2010 7:50 am

Że co? że trzeba cos pryskać ?

ROMAN>>>>POMOCY !!!!!!!! :D

ps. miałam miec bezobsługowo ;)
"Miłość i spokój wykluczają się wzajemnie. Kto szuka w miłości spokoju przegrywa na starcie"
P. Coelho "Walkirie"
Awatar użytkownika
koliberek
Weterani
 
Posty: 5318
Rejestracja: pn sty 29, 2007 6:32 am

Postautor: Anamaria » czw lip 29, 2010 8:54 am

koliberek pisze:Że co? że trzeba cos pryskać ?


Teraz to chyba nieee, sezon owocowania przecież...
U Magdziołka sytuacja powojenna (popowodziowa) to różne choróbska musi teraz zwalczać.
Awatar użytkownika
Anamaria
Weterani
 
Posty: 3178
Rejestracja: ndz sty 28, 2007 2:36 pm

Postautor: Roman » pt lip 30, 2010 7:08 pm

koliberek pisze:Że co? że trzeba cos pryskać ?

ps. miałam miec bezobsługowo ;)


Koliberku, przecież nie pryskasz - no to rosną bez obsługowo :)
Czy zdrowo to nie wiem, może Grosik przy okazji "karczowania" brzoskwini
sprawdzi zdrowotność :D

Grosiku, sprawdź proszę :)


Rok jest paskudny w moim rejonie, dopiero Agat Doński zaczyna się nieśmiało wybarwiać, późniejsze odmiany dojrzeją pewnie na Boże Narodzenie - jak ich po drodze jakieś grzyby nie załatwią na cacy.
pozdrawiam Roman
Awatar użytkownika
Roman
Weterani
 
Posty: 1627
Rejestracja: pt lip 13, 2007 9:03 pm

Postautor: Grosik » pt lip 30, 2010 7:15 pm

Oczywiście zabiorę na wszelki wypadek Uniwersalis i sodę ;)
Co do wybarwiania to masz rację wszystko jest przesunięte w czasie, miejmy nadzieję, że jak będzie ciepło to trochę nadrobią [rol]
Czy te oczy mogą kłamać...??
Awatar użytkownika
Grosik
Weterani
 
Posty: 719
Rejestracja: sob sty 26, 2008 7:56 pm

Postautor: koliberek » sob lip 31, 2010 5:27 am

No to jednak .... :)
Roman ..... :*
Grosik........... ::*
"Miłość i spokój wykluczają się wzajemnie. Kto szuka w miłości spokoju przegrywa na starcie"
P. Coelho "Walkirie"
Awatar użytkownika
koliberek
Weterani
 
Posty: 5318
Rejestracja: pn sty 29, 2007 6:32 am

Postautor: Baś_22 » sob lip 31, 2010 9:42 am

Qrcze jak dobrze mieć sąsiada, co to przytuli i zagada.......:) i jeszcze zrobi porządek w winoroślach i w brzoskwinkach [haha]
.....Grosiku [!] Jedynko [!] ja mam naprawde pyszną kawę a i do kawy coś by się znalazło [haha]
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Grosik » sob lip 31, 2010 9:53 am

Taa, a jak jestem blisko to mnie wałkiem traktujesz [hahaha] [radocha]
Czy te oczy mogą kłamać...??
Awatar użytkownika
Grosik
Weterani
 
Posty: 719
Rejestracja: sob sty 26, 2008 7:56 pm

Postautor: koliberek » sob lip 31, 2010 9:59 am

ło mamo...grosik Ci tego Basiu nigdy nie zapomni :D

Grosiku, ale przecież nie tylko wałkiem, zdarzało się też Wam wspólne leżakowanie i to w jednym łóżku ze tak powiem ....może to byś pamiętał ?
"Miłość i spokój wykluczają się wzajemnie. Kto szuka w miłości spokoju przegrywa na starcie"
P. Coelho "Walkirie"
Awatar użytkownika
koliberek
Weterani
 
Posty: 5318
Rejestracja: pn sty 29, 2007 6:32 am

PoprzedniaNastępna

Wróć do Drzewa i krzewy owocowe

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość