: ndz sty 24, 2010 2:29 pm
To zmarzną ,nie mam czym okryć
Grosik pisze:A nie masz jakiś starych chodników kołder koców?
A może masz słomę , siano?
Nie rezygnuj, walcz
lucysia pisze:Dowciapasy
kra1013 pisze:Czyli co? Macie już wszystkie krzewy odkryte?
kra1013 pisze:Takie preparaty jak miedzian, czy siarkol są bezpieczniejsze od „napoju z peta” i stosowane wiosną wydaje mnie się, że mogą być dość skuteczne.
kra1013 pisze:Zastanawiam się jednak nad właściwym terminem stosowania siarki i myślę, że skuteczna staje się dopiero w fazie pękania pąków. Wtedy jak sądzę, dopiero ruszają „przetrwalniki” ( zarodniki, strzępki grzybni) mączniaka prawdziwego. Mogą się one „ukrywać” też pomiędzy łuskami okrywającymi pąki i dlatego jeszcze z „przemywaniem” zaczekam. Odnoszę też wrażenie, że właśnie wiosna i profilaktyka wiosenna decyduje o tym, co będzie w sierpniu.
kra1013 pisze:!
. Zauważyłem nawet, że objawy tej choroby na pędach były mniejsze na zewnątrz, niż w szklarence. Dlatego mam wrażenie, że ten mączniak przedkłada temperaturę nad wilgoć i deszczową pogodę, choć moje doświadczenie jest bardzo skromne.
kra1013 pisze:… Sadzę ...