Strona 35 z 42

Post: czw sie 25, 2011 5:26 pm
autor: mietek
Dobrze, że macie co fotografować i wstawiacie fotki które oko cieszą. [lol]

Ja niestety zaczynam w tym roku niemal od zera i to w kiepskim stylu no i powstaje pytanie:

Brak czasu albo jak był czas to wiało lało i inne takie.
Skutkiem tego armia robali wszelkiej maści opanowała to co walczyło o życie, a owady te dalej mają swoje żniwa - niczym nie pryskałem bo moja obecność nie trafia w odpowiednią pogodę.
[pomysl] jest taka - jak trafi się okazja to prysnę czymś na "robale" a jak nie zdążę to co dalej?

Mam tu na myśli to, że tylko biedronki zwalczały szkodniki więc pewnie robarle zaatakują w przyszłym roku ze zwielokrotnioną siłą no i rodzi się pytanie czy można czymś im przeszkodzić w ostatniej chwili? Mam tu na myśli okres bezlistny tuż przed okrywaniem tak by wiosną było lżej, czy poprostu z nowym rokiem walczyć z tym co wylezie przyleci czy inaczej się przypałęta?

[slonce]

Post: pt sie 26, 2011 11:41 am
autor: tomicron
Jak masz pod ręką jakiś układowy środek o szerokim spektrum działania to taki będzie stosunkowo długo w roślinie szczególnie, gdy krzew już nie rośnie...

Post: ndz wrz 11, 2011 6:50 pm
autor: mietek
Gdzieś tu Roman pisał o akwariowo potasowym specyfiku od stosowania jesienią, a który to ekonomicznie przekonywał do stosowania tylko jakoś wpisu tego znaleść nie mogę. [cry]
Pomoże ktoś ? - gdzie to było i co to jest i gdzie to się kupuje? ;)

mietek [lol]

Post: pn wrz 12, 2011 2:34 pm
autor: Anamaria
Spoko, panowie. Szelka Wam znajdzie, tylko musi tu najpierw zajrzć :)

Post: pn wrz 12, 2011 10:05 pm
autor: Sz_elka
ciutkem zajęta ale jak znajdę chwilkę luzu, to obiecuję, że poszperam! ;>

Post: śr wrz 14, 2011 5:51 pm
autor: Roman
mietek pisze:Gdzieś tu Roman pisał o akwariowo potasowym specyfiku od stosowania jesienią, a który to ekonomicznie przekonywał do stosowania tylko jakoś wpisu tego znaleść nie mogę. [cry]
Pomoże ktoś ? - gdzie to było i co to jest i gdzie to się kupuje? ;)

mietek [lol]


Siarczan potasu ( K2SO4 ) można kupić w akwarystycznym czy na na allegro
np. pierwszy z brzegu http://allegro.pl/k2so4-siarczan-potasu ... 92437.html
- może już wcześniej należało zastosować :)

W tym roku też mam zaległości w pryskaniu.

Post: śr wrz 14, 2011 8:37 pm
autor: Sz_elka
no i proszę - wiadomości u samego źródła! :D

Post: sob wrz 17, 2011 5:17 pm
autor: tomicron
K2SO4 można nabyć w każdym porządnym sklepie ogrodniczym :)

Post: pn paź 10, 2011 3:29 pm
autor: mietek
Cóż, bywa i tak: Obrazek za to pożeczki miałem większe tego roku [lol]

I jeszcze jedno [haha] [hmm] czy to już grono? Obrazek

mietek [czesc]

Post: wt paź 11, 2011 5:27 am
autor: tereklo
Nie ilość a jakość się liczy [rotfl] Skumulowana słodycz! [rotfl]

Post: wt paź 11, 2011 10:05 am
autor: tomicron
To chyba grono nuklearne [hahaha]

Post: wt paź 11, 2011 10:08 am
autor: Cebulka
[radocha]

Post: wt paź 11, 2011 11:20 am
autor: saginata
[hahaha] [hahaha] [hahaha]

Post: wt paź 11, 2011 12:25 pm
autor: tereklo
tomicron pisze:To chyba grono nuklearne [hahaha]


[radocha]

Post: wt gru 20, 2011 6:15 pm
autor: mietek
Tak coś o moich eksperymentach doniczkowych i przy okazji podpytam:

"Okazy" doniczkowe cieniuśkie mi wyrosły za to niektóre długie prawie na trzy metry. Przycięte w sierpniu nie chciały drewnieć to i jesienią, kiedy straszyli przymrozkami trafiły na strych nieogrzewany.

Stoją tam do dziś, niektóre zaczynają drewnieć a na tymże strychu po kilku dniach temperatury z otoczeniem wyrównują się i że jest tak jak jest to przymrozki na strych nie wchodzą, za ciepło to tam też nie jest, więc zielone toto stoi i ani nie rośnie ani nie drewnieje - czasem tylko jakiś liść odpadnie jak mają za sucho.

Łażenie po tym strychu za fajne nie jest to by sobnie ulżyć niektóre egzemplaże przeniosłem do piwnicy i tu zapaliła mi się w głowie lampka ostrzegawcza [pomysl] czy ja aby diabła nie narobię?

Jeśli teraz nie poznawszy zimy trafią do stabilnych warunków 4-5 st.C w czasie wielkich mrozów na zewnątrz temp spadnie do +0 st.C to czy przejdą w stan zimowego spoczynku czy im odbije i będą próbowały rosnąć? - pewnie bardzo słabo i powoli, ale jednak mogą nie wejść w stan spoczytnku zimowego - czy dobrze kombinuję?
Może powinny dostać trochę mrozu by wiedziały że to zima jest choć na to nie wygląda, a może mogą wegetować cały rok?

mietek [lol]

Post: wt gru 20, 2011 8:24 pm
autor: Cebulka
Mietku, jak Ty pytanie zadasz... :shock: [lol]

Oczywiście nic praktycznego nie jestem w stanie stwierdzic - ale tak myślę że w krajach gdzie nie ma zimy tez hodują winorośla [rol]
Według mnie najlepiej w chwili obecnej będzie zostawic je gdzie są w tych 'spokojnych' warunkach. Będzie jak zima w ciepłych krajach :P Tylko musisz im zapewnic wilgotne powietrze - przynajmniej postaw wiadro z wodą koło nich żeby parowało. A na dwór po 15tym maja - i zobaczymy co będzie [lol]

Post: wt gru 20, 2011 9:02 pm
autor: Roman
Mietku, trzeba było im na tym strychu listki oberwać to by wiedziały, że żarty się skończyły i czas na spoczynek, no i podlewanie by Cię ominęło bo bez liści to woda im prawie niepotrzebna.

Post: wt gru 20, 2011 10:04 pm
autor: mietek
Roman pisze:Mietku, trzeba było im na tym strychu listki oberwać to by wiedziały, że żarty się skończyły i czas na spoczynek, no i podlewanie by Cię ominęło bo bez liści to woda im prawie niepotrzebna.


No tak, ale kto wiedział, że im tego mróz nie załatwi? A tak jak rosło to se myślałem, że może zaczną drewnieć i niektóre tak zrobiły a inne nie [lol]

Tak czy inaczej nie są to pojedyńcze egzemplarze i jak pisałem wyżej jedne poszły do piwnicy inne nie a co będzie to będzie, a jaki tego efekt przyniesie czas z nastaniem wiosny nieomieszkam donieść [lol]

dzięki bardzo i pozdrawiam:
mietek [lol]

Post: wt mar 06, 2012 10:32 am
autor: Cebulka
Byłam wczoraj na działce i jako że nie byłam pewna, czy winorośle trzeba przyciąc już, czy to za wcześnie jeszcze, czy to juz za późno to na wszelki wypadek przycięłam częśc ;> Takie kobiece rozumowanie [haha]

Ale to rzeczy - czy pęd winoroślowy powinien byc całkiem zielony w środku, czy biały, czy ciut brązowy bo w końcu to jest drewno? Czy to poniżej to pędy zmarznięte czy nie?
Obrazek

Nie martwię się bardzo bo i tak już się pogodziłam z tym że na tej mokrej łące którą dysponuję obecnie to nie uchowają się żadne owocujące pędy, i tak wszystko wytną przymrozki majowe :/ Ale tak poglądowo pytam :D

Post: śr mar 07, 2012 3:04 pm
autor: Roman
Też ciąłem jak były ciepłe dni ostatnio, a czy za wcześnie czy za późno to zależy z której strony na to patrzeć ;)
Kawałki Łozy na fotce źle nie wyglądają, jak chcesz mieć pewność to włóż
do wazonu z wodą i potrzymaj w ciepłym pomieszczeniu - sprawdzisz czy pąki ruszą :)

Post: śr mar 07, 2012 4:48 pm
autor: Cebulka
Roman pisze:jak chcesz mieć pewność to włóż
do wazonu z wodą i potrzymaj w ciepłym pomieszczeniu - sprawdzisz czy pąki ruszą :)

O, fajny sposób, nie wiedziałam że tak można :D
Jak pojadę ciąc następne to przyniosę do wazonu :)

Post: ndz mar 11, 2012 9:43 am
autor: Roman
Powoli zbliża się czas ukorzeniania - może się Komuś przyda :)
http://www.youtube.com/watch?NR=1&featu ... wyIrWAvEyE

Post: ndz mar 11, 2012 7:16 pm
autor: tereklo
Roman, wielkie dzięki za link :*

Post: ndz mar 11, 2012 8:21 pm
autor: Roman
Tereniu, za buziaka jeszcze nasz krajowy link :D http://www.winogrona.org/index.php?titl ... nik_Artura

Post: ndz mar 11, 2012 8:27 pm
autor: tereklo
Och, Roman, dzięki [oops] Powinnam chyba zajrzeć jak sie przechowały moje sztobry. Butelki po wodzie mineralnej gromadziłam pilnie. Mam nadzieję, ze będzie co ukorzeniać.

Post: wt mar 13, 2012 8:57 pm
autor: Roman
Można pobrać lub przeczytać książkę pana Myśliwca http://roman-mysliwiec.pl/publikacje/ksiazki/

Post: śr mar 14, 2012 11:58 pm
autor: tomicron
Roman, a co ten rosyjski szpec tam tak suto zasypajet ? Ja się niestety ruska nigdy nie uczył...

Post: czw mar 15, 2012 5:56 pm
autor: Andrzej
Nieco inny w tym samym temacie

<object width="420" height="315"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/451phIo-Dww?version=3&hl=pl_PL"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/451phIo-Dww?version=3&hl=pl_PL" type="application/x-shockwave-flash" width="420" height="315" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true"></embed></object>

Post: pt kwie 27, 2012 4:37 pm
autor: tereklo
Powiedzcie, proszę, jak długo ukorzeniają się sztobry.
Powtykane do pojemników z ziemią, okryte folią z wierzchu, rozwinęły pąki liściowe, teraz czekam na korzenie - jak długo, zeby wiedzieć czy się ukorzeniły? Kiedy wsadzać do gruntu?

Post: sob kwie 28, 2012 6:36 am
autor: Roman
To zależy od odmiany i wielu innych czynników, ale głównie temperatury i wilgotności podłoża.
W "petach" po prosty widać korzonki na ściankach.
Przed wysadzeniem na stałe miejsce trzeba je sezonować, potem wsadzić do gruntu w pochmurny dzień po 15 maja, (zimnej Zośce) a jeszcze lepiej w czerwcu, jak się gleba bardziej ogrzeje.


Teraz uważaj coby słonko przez szybę nie poparzyło sadzonek :)

Post: sob kwie 28, 2012 8:15 am
autor: Cebulka
Roman pisze:Przed wysadzeniem na stałe miejsce trzeba je sezonować :)

W sensie po prostu "wietrzyć"? :)

Post: sob kwie 28, 2012 8:18 am
autor: tereklo
Roman pisze:Teraz uważaj coby słonko przez szybę nie poparzyło sadzonek :)

Mają jasno, ale nie stoją przy oknie.
Dzięki za informację.
Ło matko, ale mam ciasno w chałupie - tu winogrona, tam ogórce i dynie, a jeszcze fasola :( Juz o kwitkach i kotach nie wspomnę (a potem się dziwię, że doniczki z parapetów lecą :D )