ShoutBox pisze:[Pon 19:03] lucysia: a szlag by trafił tę pogodę,mała coś mi chrypi a mnie przeziębienie pobiera oj będzei siędziało.
[Pon 19:04] lucysia: już tradycyjnie jak wybieram się do pracy do wawy to jadę pociągająca do niedzieli się rozłożę całkiem wrrr
[Pon 19:26] aukuba: lucysiu, imbirem się kuruj - baardzo skuteczny (zetrzeć na miazgę, troszkę miodu, cytryny i pałaszować łychą)
tereklo pisze:ShoutBox - poniedziałek 14 listopada 2011 - tereklo:
- na grypsko echinacea profilaktycznie 2 razy dziennie a najlepiej imbir - w każdym stadium choroby
- imbir świeży zetrzeć (blenderem) na papkę, dodac sok z cytryny i miodu do smaku, zjadać po łyżeczce profilaktycznie albo po łyżce (nawet więcej) w stanach chorobowych 2 razy dziennie
- dla złagodzenia smaku można dodac pyłku pszczelego
- przy infekcji "duszącej" w oskrzelach - zagotowac wodę ok pół litra, wsypać 3 łyżi majeranku i plasterki imbiru albo pół łyżeczki sproszkowanego, odcedzić wprost do koglumoglu z jednego żółtka i pić małymi łyczkami gorące
- imbir ma dużo wyższy poziom anty niz czosnek no i brak "zapachu"
- suszony dodawać do wszelkich potraw do których się da - do mięsa, zup
- kawa i herbata też nieźle smakuje z imbirem
- mocno napotnie działa jeszcze taka mikstura: 3/4 szkl gorącego mleka, łyżeczka masła, łyżeczka miodu i ok 50 g spirytusu pić gorace i uszykować zmiany piżamy na noc, w smaku okropniaste!
Cebulka pisze: Świetne są kurczakowe biusty z imbirem i czosnkiem - zdrowe na pewno również
Cebulka w SB pisze: zawiało mnie chyba zklimy - gadam tylko szeptem i kaszlę tak że panom spod budki z piwem na pewno bym zaimponowała
zomarel w SB pisze: Może Cebulce pomoże inhalacja z majeranku.1 łyżkę majeranku zalać 1 l wrzącej wody i dodać 1 łyżeczkę sody.Przepisałam do swojego zeszytu z naszych stron,ale być może było to w sb bo teraz jakoś nie mogę tematu odnależc
tereklo w postach powyżej pisze:To dodam jeszcze na takie duszące przeziębienie co głos więzi (jak tak dusi w oskrzelach).
Zagotowac herbatkę (pół litra wody i do tego 4 łyżki majeranku) i gorącą wlać do koglu-moglu utartego z jednego żółtka i cukru. Pic gorace małymi łyczkami.
zomarel pisze:Jeśli to typowo jesienno - zimowe pogorszenie nastroju,pomogą lawenda,melisa,lipa,mięta,a najlepiej szyszki chmielu.
tomicron pisze:to ja nie bede pisał czego ja używam na przeziębienie bo mnie tu ukrzyżujecie
tomicron pisze:to ja nie bede pisał czego ja używam na przeziębienie bo mnie tu ukrzyżujecie
tomicron pisze:Chcecie to macie
- na katar - chlorowodorek pseudoefedryny oraz sulfatiazol + azotan nafazoliny
- na gardło - chlorek cetylpyridynowy + chlorowodorek lidokainy
- na goraczkę paracetamol na zmianę z ibuprofenem
(nazw handlowych rozmyślnie nie podaję)
Wróć do Kosmetyka i Leczenie Naturalne
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości