autor: tuurma » wt maja 11, 2010 11:37 pm
Uwaga, będą porady ciotki Tuurmy, w pełni subiektywne.
Uważam, że najlepsze są drzwi drewniane, kupić najtaniej wychodzi surowe i pomalować je samemu farbką, godzina roboty. Jak kupowałam swoje, to wychodziło w granicach 400zł/sztuka plus chyba 100zł ościeżnice. Dla porównania takie same, tylko pomalowane to już najmarniej 700zeta. Uważam, że drzwi z drewna oprócz tego, że ładne (ale to już rzecz gustu) to jeszcze mają szansę najdłużej posłużyć, bo w razie uszkodzenia, czy zmiany koncepcji urządzenia wnętrza można je przeszlifować, pomalować i zawiesić od nowa. Z zafoliowaną płytą ten manewr raczej nie przejdzie. Gdzie kupować - Casto albo Leroy Merlin na pewno mają takie w ofercie.
Teraz o płytkach do łazienki. Ważna jest jedna tylko rzecz - żeby były w maziaje, najlepiej niezbyt jasne. Na gładkich, nieważne - jasnych czy ciemnych od razu widać każdy włosek, plamy, kurz. W łazience na dole mam płytki z polerowanego gresu kolor ciemnobrązowy ale z drobniutkimi plamkami i można tam miesiąc nie sprzątać, a i tak nie widać. Nie, żebym zachęcała do takiego zaniedbania na froncie czystości domowej, ale jednak nie musieć latać na mopie non-stop to jest pewien plus
Drugie tak dobre płytki do sprzątania to kiedyś miałam terakotę kolor ceglasty ale też niejednolity, całe płytki były takie "rustykalne", nawet brzegi miały specjalnie lekko pofalowane. Genialne! Zawsze wyglądały idealnie.
Uwaga, będą porady ciotki Tuurmy, w pełni subiektywne.
Uważam, że najlepsze są drzwi drewniane, kupić najtaniej wychodzi surowe i pomalować je samemu farbką, godzina roboty. Jak kupowałam swoje, to wychodziło w granicach 400zł/sztuka plus chyba 100zł ościeżnice. Dla porównania takie same, tylko pomalowane to już najmarniej 700zeta. Uważam, że drzwi z drewna oprócz tego, że ładne (ale to już rzecz gustu) to jeszcze mają szansę najdłużej posłużyć, bo w razie uszkodzenia, czy zmiany koncepcji urządzenia wnętrza można je przeszlifować, pomalować i zawiesić od nowa. Z zafoliowaną płytą ten manewr raczej nie przejdzie. Gdzie kupować - Casto albo Leroy Merlin na pewno mają takie w ofercie.
Teraz o płytkach do łazienki. Ważna jest jedna tylko rzecz - żeby były w maziaje, najlepiej niezbyt jasne. Na gładkich, nieważne - jasnych czy ciemnych od razu widać każdy włosek, plamy, kurz. W łazience na dole mam płytki z polerowanego gresu kolor ciemnobrązowy ale z drobniutkimi plamkami i można tam miesiąc nie sprzątać, a i tak nie widać. Nie, żebym zachęcała do takiego zaniedbania na froncie czystości domowej, ale jednak nie musieć latać na mopie non-stop to jest pewien plus :) Drugie tak dobre płytki do sprzątania to kiedyś miałam terakotę kolor ceglasty ale też niejednolity, całe płytki były takie "rustykalne", nawet brzegi miały specjalnie lekko pofalowane. Genialne! Zawsze wyglądały idealnie.