KOMU POŻYCZYŁAM "JAJKO I JA" ? Ciężka skleroza....

Odpowiedz

Kod potwierdzający
Wprowadź kod dokładnie tak, jak jest wyświetlony na obrazku. Wielkość znaków nie ma znaczenia.

BBCode wyłączony
Emotikony wyłączone
Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: KOMU POŻYCZYŁAM "JAJKO I JA" ? Ciężka skleroza....

Post autor: Baś_22 » pn wrz 06, 2010 4:10 pm

[haha] [haha] [haha]

Post autor: Cebulka » pn wrz 06, 2010 2:10 pm

Cholera, przypomniało mi się że muszę mojej mamie tą książkę Umberto Eco oddać zanim się zorientuje że pozyczyłam [skrob] [lol]

Post autor: Anamaria » pn wrz 06, 2010 1:47 pm

farmerka63 pisze:Chyba mi się zamula szara substancja, bo za Chiny Ludowe nie pamiętam, żebym macierzy mej pożyczała ;)

Może sobie pożyczyła bez Twojej wiedzy? Tzn. wzięła i zapomniała Ci o tym powiedzieć? Nieważne, grunt że się "Jajko" odnalazło i możesz je teraz mamie sprezentować [lol]

Post autor: farmerka63 » ndz wrz 05, 2010 9:22 pm

Acha :D

Mówi, że zachichiwała się w trakcie lektury i tacie czytała na głos co śmiszniejsze fragmenty. Podobno główna bohaterka w niektórych momentach to jak w pysk strzelił rodzona córcia ;) ...Ciekawe w których [diabel]

Post autor: tuurma » ndz wrz 05, 2010 5:39 pm

No to prezent dla Mamy masz z głowy :)

Post autor: farmerka63 » ndz wrz 05, 2010 6:39 am

Aaaaa!!!!!!

Znalazłam zaginione Jajko! A właściwie samo się znalazło - moja własna, rodzona Matka zapytała wczoraj, czy ma to Jajko ode mnie na zawsze, czy tylko pożyczone, bo bardzo zagustowała w lekturze... Chyba mi się zamula szara substancja, bo za Chiny Ludowe nie pamiętam, żebym macierzy mej pożyczała ;)

Podsumowując- cofam obelgi wobec niewinnych czytelników. A w tak zwanym międzyczasie ( straciwszy nadzieję , że Jajko odzyskam) , kupiłam na Allegro kolejny egzemplarz i to tego samego wydania :D

Post autor: Baś_22 » śr gru 30, 2009 9:07 am

Masz rację Elciu, najlepiej zadziałać z zaskoczenia :)

Post autor: Sz_elka » wt gru 29, 2009 4:36 pm

Nie pytaj, tylko każ zwrócić, to nie będzie miała czasu na myślenie! 8)

Post autor: farmerka63 » wt gru 29, 2009 4:32 pm

Mam jedną podejrzaną - nie zna Józefa, nie jest ogrodnikiem ani Zagrodzianką. Zadzwonię i zapytam "z grubej rury" 8)

Post autor: Cebulka » wt gru 29, 2009 3:44 pm

Skleroza to pewnie od żółtek ;>

Ale tak serio to trzymam kciuki Farmerko żeby się znalazła [pociesz] [kciuk1] [kciuk2]
Faktycznie może jak mówi Emmi - zaglądnij do tych stron na Zagrodzie - może coś Ci sie przypomni [skrob]

Post autor: Emmi » ndz gru 27, 2009 3:58 pm

Farmerko :) ,,czytałaś,, nam ją na zagrodzie w kafeterii, może warto prześledzić te strony i z nich coś Ci się przypomni? A córcia nie wzieła? Sąsiadka? Przyjacióła? Piję do tego, że ,,byle komu,, byś tego nie pożyczyła :)

Post autor: Samanta » pt gru 18, 2009 10:58 pm

A, Góry Sowie, to niedaleko od mojej siostry. I od mojego szwagra, który mi wlasnie wysłał egzemplarz swojej naleweczki ze wszystkiego, 3-letni. Co to za dom, co to za rodzina ze przez 3 lata nie wypili?! Jestem oburzona.

Post autor: farmerka63 » pt gru 18, 2009 6:19 pm

Aaaa... Taka pozytywnie nastrajająca książeczka o dziewczynie, która wyemigrowała gdzieś w Góry Sowie , aby tam hodować drób nieśny :)
Perypetie młodej gospodyni - czytam dla poprawy humoru...a teraz mi mój poprawiacz wcięło i stąd ten temat :(

W dodatku miałam silny związek z TYM właśnie wciętym egzemplarzem, bo wyżebrałam go w wydawnictwie dłuuugo po tym , jak Jajko zostało wydane. Było praktycznie nie do zdobycia, ale nawiązując bardzo miłą rozmowę z właścicielami wydawnictwa ( punktem zaczepienia były koty oraz Wańkowicz)
. Dostałam jeszcze w gratisie Lemoniadowego Joe . No i go zapomniałam kto go pożyczył....buuuuuu.......

Post autor: Samanta » pt gru 18, 2009 2:59 pm

A co takie go jest w tym jajku Tobie?

Post autor: Sz_elka » czw gru 17, 2009 1:02 pm

:( rozumiem Twój ból! [tuli]
Z pomroków mej pamięci :P jawi mi się tylko obraz, że dodatkowy egzemplarz z hurtowego zakupu , odsprzedałaś na usilną prośbę, chyba Borosi! :?
Nie dane mi było zachwycić się urodziwym kogucikiem "z różą w zębach", ale mam cichutką nadzieję, że tajemnica się rozwikła i rozkwitnie uśmiech na Twym licu! 8)

KOMU POŻYCZYŁAM "JAJKO I JA" ? Ciężka skleroza....

Post autor: farmerka63 » czw gru 17, 2009 12:00 pm

Pomijając akcję hurtowego zakupu tejże książeczki :)

Miałam swój osobisty egzemplarz - z inną szatą graficzną. Wydawnictwo CiS . Seria "Biblioteczka ptaka dodo" . Na okładce dorodny kogut, pomalowane na szmaragdowo okno obwiedzione kwitnącą na różowo pnącą różą. No i NI MA , proszę koleżeństwa. Przetrzepałam 3 razy wszystkie półki. Błagam, niech ktoś rozwieje mroki mej pamięci.... :(

Na górę

cron