autor: Cebulka » pn paź 20, 2014 5:58 pm
Hej
Poniekąd problem mam ten sam (bo z drogi dojazdowej do działki zdjęliśmy wierzchnią warstwę do rozsypania po ogrodzie a na drodze została spodnia warstwa) ale jednak u nas jest o tyle przyjemnie, że nie glina a kamienisty piach - na drogę akurat nadaje się nieźle
Pewnie najlepiej by było wysypać parę wywrotek żwiru (tylko zaznaczyć koniecznie że ma być na drogę, kliniec a nie obły). Niestety tanie to nie jest (zależy jak i gdzie się uda załatwić) ale jeśli w przyszłości myślicie o kostce, asfalcie czy czymkolwiek innym to i tak nie można tego kłaść prosto w glebę tylko trzeba mieć podbudowę ze żwiru. Ewentualnie mógłby być gruz budowlany - tylko trzeba by trafić drobny, albo poświęcić trochę sił i czasu na wywożenie największych kawałów po których auto nie powinno jeździć.
Kostki lub płyty chodnikowe polecam zdobywać 'za flaszkę' - starczy podejść jak gdzieś widać że wymieniają chodniki przed blokami czy na drogach. Oczywiście nie zawsze się uda - ale wtedy pozostaje tylko wykombinować transport - płacony, mężowy lub własnoręczny
Hej :)
Poniekąd problem mam ten sam (bo z drogi dojazdowej do działki zdjęliśmy wierzchnią warstwę do rozsypania po ogrodzie a na drodze została spodnia warstwa) ale jednak u nas jest o tyle przyjemnie, że nie glina a kamienisty piach - na drogę akurat nadaje się nieźle [lol]
Pewnie najlepiej by było wysypać parę wywrotek żwiru (tylko zaznaczyć koniecznie że ma być na drogę, kliniec a nie obły). Niestety tanie to nie jest (zależy jak i gdzie się uda załatwić) ale jeśli w przyszłości myślicie o kostce, asfalcie czy czymkolwiek innym to i tak nie można tego kłaść prosto w glebę tylko trzeba mieć podbudowę ze żwiru. Ewentualnie mógłby być gruz budowlany - tylko trzeba by trafić drobny, albo poświęcić trochę sił i czasu na wywożenie największych kawałów po których auto nie powinno jeździć.
Kostki lub płyty chodnikowe polecam zdobywać 'za flaszkę' - starczy podejść jak gdzieś widać że wymieniają chodniki przed blokami czy na drogach. Oczywiście nie zawsze się uda - ale wtedy pozostaje tylko wykombinować transport - płacony, mężowy lub własnoręczny [haha]