Żurawina wielkoowocowa

Odmiany, cięcie itd.

Żurawina wielkoowocowa

Postautor: Słoneczko » pn cze 16, 2008 5:46 am

Założyłam ten temat, bo posadziłam u siebie żurawinę i nie bardzo wiem co dalej. Wiem, że lubi kwaśną ziemię więc wsdziłam ją koło borówek może ktoś ją juz uprawia i udzieli kilka porad. Co z niej można zrobić gdy już zaowocuje?
Awatar użytkownika
Słoneczko
Weterani
 
Posty: 617
Rejestracja: śr kwie 18, 2007 11:42 am

Postautor: Słoneczko » pn cze 16, 2008 7:58 am

Zawarte w żurawinie związki antyoksydacyjne mają bardzo silnie działanie zapobiegające powstawaniu nowotworów. Powinna się też stać się ważnym składnikiem diety wszystkich dbających o serce – jej działanie porównuje się do właściwości czerwonego wina, idealnego w przeciwdziałaniu chorobom układu krążenia. Naukowcy przekonują, że regularne picie soku z żurawin zmniejsza zapadalność na choroby wieńcowe poprzez zapobieganie powstawaniu zakrzepów krwi i rozszerzanie naczyń krwionośnych. Ma on zarazem pozytywny wpływ na poziom „dobrego” cholesterolu, co z kolei zmniejsza ryzyko zawałów serca. Właściwości żurawiny mają zbawienne działanie dla naszych komórek mózgowych, wpływa na spowolnienie procesu starzenia i obumierania szarych komórek, a tym samym wydatnie obniża ryzyko zapadania na choroby Alzheimera i Parkinsona.

Obecność witaminy P przyniesie z kolei ulgę kobietom w okresie menopauzy, cierpiącym na dokuczliwe uderzenia gorąca czy zaczerwienienia skórne. Odkryto także, że regularne picie soku żurawinowego działa na zęby jak teflon, tworząc na nich powłokę uniemożliwiającą bakteriom przyleganie do ich powierzchni oraz infekowanie tkanki dziąseł. Pomaga zapobiegać nie tylko próchnicy, lecz także chorobom jamy ustnej, przyzębia i dziąseł.
No no no
Awatar użytkownika
Słoneczko
Weterani
 
Posty: 617
Rejestracja: śr kwie 18, 2007 11:42 am

Postautor: Słoneczko » pn cze 16, 2008 8:02 am

Polecam nalewkę na żurawinach ,przepis przywiozłem z Litwy 1 litr żurawin zemlec lub zmiksowac,zalac pół litra czystej wódki,odstawic w słoju na 10 - 12 dni.Wycisnąc przez gazę ,zalac 1/4 l spirytusu,dodac 2 - 3 łyżki miodu wielokwiatowego,odstawic na 1 miesiąc.Podawac w zimowe wieczory w małych kieliszkach,żałowac,że nie zrobiło się więcej.Zalety:prawie nie ma cukru,wszystkie wtaminy,naprawdę dobra.Acha najlepsza żurawina po pierwszych mrozach.

To nie ja polecam 8) , ale naprawdę dużo dobrego w internecie mozna znaleźć o żurawinie.
Awatar użytkownika
Słoneczko
Weterani
 
Posty: 617
Rejestracja: śr kwie 18, 2007 11:42 am

Postautor: Słoneczko » pn cze 16, 2008 8:03 am

Ale mocne toto musi być... [piwko]
Awatar użytkownika
Słoneczko
Weterani
 
Posty: 617
Rejestracja: śr kwie 18, 2007 11:42 am

Postautor: Słoneczko » pn cze 16, 2008 8:11 am

Powstały nawet muzea poświęcone żurawinom. Jedno z nich, Cranberry World Visitors' Center, znajduje się w Plymouth, w stanie Massachusetts [shock] Belvo moze cos wiesz na ten temat?
Awatar użytkownika
Słoneczko
Weterani
 
Posty: 617
Rejestracja: śr kwie 18, 2007 11:42 am

Postautor: Cebulka » pn cze 16, 2008 8:14 am

Słoneczko - nie wiem wiele o żurawinach, ale widze tak tu piszesz sama do siebie, to sie odezwę :D
Piłam raz zurawinówkę - niezła [lol] A najbardziej lubię taka suszoną żurawinę którą można kupic w markecie - ciekawe, czy samemu też by tak można ususzyć - ale to pewnie sa nasycane syropem jeszcze przed suszeniem jakoś...

Swoją drogą to w prawym górnym rogu swojego postu powinnaś widzieć taki znaczek "Edit" z nozyczkami. Jeśli cos zapomniałaś napisać w poście, to możesz go zmienić (kilka ostatnich w każdym razie, jakieś bardzo dawne już nie), nie musisz pisać nowych postów do tego :D
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: Słoneczko » pn cze 16, 2008 8:28 am

Dziękuję Cebulko za "wsparcie" przyznam szczerze, że czytam w internecie i wtedy coś mnie natchnie więc piszę a pisanie samemu ze sobą może być ciekawym przeżyciem [hahaha]. A kożystając z nożyczek czy nasz topik ma jakieś ograniczone pojemności??? [hmm]
Awatar użytkownika
Słoneczko
Weterani
 
Posty: 617
Rejestracja: śr kwie 18, 2007 11:42 am

Postautor: Cebulka » pn cze 16, 2008 8:43 am

Słoneczko - jakieś tam ograniczenia ma, ale jeszcze nam do nich ho ho ho i jeszcze dalej :)
Absolutnie nie miałam na myśli, zebyś pisała mniej - po prostu nie byłam pewna, czy znasz tą opcję [tuli]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: Słoneczko » pn cze 16, 2008 8:55 am

Znam, znam byłam w dziale porady. [ukrad]
Awatar użytkownika
Słoneczko
Weterani
 
Posty: 617
Rejestracja: śr kwie 18, 2007 11:42 am

Re: Żurawina wielkoowocowa

Postautor: tomicron » pn cze 16, 2008 5:55 pm

Słoneczko pisze:Założyłam ten temat, bo posadziłam u siebie żurawinę i nie bardzo wiem co dalej. Wiem, że lubi kwaśną ziemię więc wsdziłam ją koło borówek może ktoś ją juz uprawia i udzieli kilka porad. Co z niej można zrobić gdy już zaowocuje?

Moja cioteczka ze wsi robi z żurawiny (ale chyba leśnej) takie coś jak się robi z malin do herbaty [skrob] . Ja tam wpierniczalem to prosto ze sloika, bardzo niezle musze przyznac :D Receptury nie znam, ale przy nastepnych odwiedzinach u krewniakow mogę spróbować wydębić proporcje ;)
"Z obecnego kryzysu są dwa wyjścia: normalne i cudowne. Normalne to takie, że Matka Boska jak zwykle zrobi cud i nas uratuje - a cudowne, że wszyscy zaczną uczciwie pracować, wypełniać swoje obowiązki itd."
Awatar użytkownika
tomicron
Weterani
 
Posty: 3286
Rejestracja: sob maja 10, 2008 10:30 pm

Postautor: Słoneczko » pn cze 16, 2008 7:22 pm

Będę wdzięczna za przepis. Ciekawa jestem gdzie ta żurawina u cioci rośnie?
Awatar użytkownika
Słoneczko
Weterani
 
Posty: 617
Rejestracja: śr kwie 18, 2007 11:42 am

Postautor: wac » pn cze 16, 2008 8:00 pm

Od żurawiny ekspertem u nas jest Mikrosek, ale obecnie mało się udziela. [wac]
Awatar użytkownika
wac
Weterani
 
Posty: 2058
Rejestracja: wt sty 30, 2007 11:56 am

Postautor: Słoneczko » wt cze 17, 2008 5:30 am

Szkoda bo mam wątpliwości co do podlewania dużo wody czy mało? 8) Teraz to mało wyboru bo sucho tak, że ziemia w pyłek się zamienia. Chodzę co prawda i codziennie coś podleję, ale jak nie popada to będzie źle [cry] .
Awatar użytkownika
Słoneczko
Weterani
 
Posty: 617
Rejestracja: śr kwie 18, 2007 11:42 am

Postautor: Cebulka » wt cze 17, 2008 8:01 am

Słoneczko - z mojej książki która aktualnie gdzieś mi się zadziała, ale znajdę [zly] o ile pamiętam wynika, ze żurawina jest rośliną torfowiskową, czyli bagienną, więc musi mieć duzo wody [rol]

Zaraz zresztą wkleję tu zdjęcia Papcia, jak potraktował swoją :)
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: Cebulka » wt cze 17, 2008 8:09 am

Papcio pisze:Moje żurawinki dla których zrobiłem kwaśną ziemię i mają takie małe bagienko.
Obrazek


Baś_22 pisze:A tak przy okazji to gdzie zdobyłeś Żurawinę [?] Poluję na nią :D


Papcio pisze:Żurawinę kupiłem na Allegro po 2zł za sadzonkę i ona ma być 4 letnia i ma mieć już owoce i to prawda, bo ma już kuleczki, co prawda nie ma tego za wiele ale są. Mam jeszcze aronie i ta to ma bardzo dużo kuleczek! Borówki amerykańskie to chyba zastrajkowały, bo nie mam owoców choć kwiatki były.
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: Słoneczko » wt cze 17, 2008 8:35 am

Dziękuję Cebulko też dotarłam do Papcia nie byłam pewna czy ta folia to żeby się ziemia nie mieszała czy dl a "mokrości :), ale masz rację coś mi się wydaje, że u mnie to ona za sucho będzie miała. :(
Awatar użytkownika
Słoneczko
Weterani
 
Posty: 617
Rejestracja: śr kwie 18, 2007 11:42 am

Postautor: Słoneczko » wt cze 17, 2008 8:37 am

Ale u nas pada nareszcie [klaszcze]
Awatar użytkownika
Słoneczko
Weterani
 
Posty: 617
Rejestracja: śr kwie 18, 2007 11:42 am

Postautor: Cebulka » wt cze 17, 2008 8:41 am

Wiesz, ja też się zastanawiam dokąd ta folia sięga... [skrob]
Chyba nie jest jednak pełnym basenem, mogłyby wtedy mieć za mokro...
Trzeba zwabić tu Papcia, żeby nam to opisał dokładnie ;>
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: Fil » wt cze 17, 2008 8:47 am

Tutaj troche informacji o uprawie:
http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=2781

Narazie nie mogę się podzielić własnymi doświadczeniami, bo mam tylko jeden krzaczek i to w dodatku przypadkowo skoszony przez mojego teścia ("Nie, nie skosiłem jej, tylko trochę zachaczyłem przy koszeniu" :D )

Żurawinę zbierałam własnorecznie na Pomorzu. Jest jej bardzo niewiele w Polsce w środowisku naturalnym - pewnie ze względu na specyficzne warunki jakich potrzebuje.
Najprościej z żurawiny zrobić "konfiturę" do mięs i serów. Poprostu trzeba ją smażyc jak inne dżemy, można dodać jabłka albo gruszki (choć gruszki chyba bardziej pasuja do borówki).
Awatar użytkownika
Fil
Weterani
 
Posty: 490
Rejestracja: pt sie 10, 2007 12:03 pm
Lokalizacja: wiocha pod Warszawą :)

Postautor: Słoneczko » wt cze 17, 2008 8:48 am

Może ma dziurki na spodzie porobione? A swoją drogą pomysłowa kobitka [lol] butelki przy pomidorkach dla mnie to pomysł na 6.
Awatar użytkownika
Słoneczko
Weterani
 
Posty: 617
Rejestracja: śr kwie 18, 2007 11:42 am

Postautor: Cebulka » wt cze 17, 2008 8:55 am

Nie wiem, czy butelki to pomysł Papcia, czy jego żony - ale też po stopniu innowacyjności jestem pewna jakiejś kobiecej ręki w tym [haha]

Fil - no proszę... nigdy nie widziałam żurawiny "na dziko" - a widać wystarczy wiedzieć, gdzie rośnie :)
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: koliberek » wt cze 17, 2008 9:05 am

Cebulka pisze:Nie wiem, czy butelki to pomysł Papcia, czy jego żony - ale też po stopniu innowacyjności jestem pewna jakiejś kobiecej ręki w tym [haha]

Fil - no proszę... nigdy nie widziałam żurawiny "na dziko" - a widać wystarczy wiedzieć, gdzie rośnie :)


Cebulko dokładnie to samo pomyślałam o tej innowacyjnosci :)

Żurawine na dziko tez bym chetnie zobaczyła. W ogródku miałam od Mikroska, lae nie wytrzymała koszenia mojegop Gamonioa. Niemniej jednak myslę że u da mi się odkupic sobie jesienia jak okoliczni ogrodnicy urzadzą babie lato ;) W zeszłym roku widziałam, że była, a nie kupiłam tylko dlatego, ze jeszcze wtedy nie wiedziałam jak ten mój ogród się w koncu ułozy, a nie cjciałam jej narażac znowu na koszenie :)
"Miłość i spokój wykluczają się wzajemnie. Kto szuka w miłości spokoju przegrywa na starcie"
P. Coelho "Walkirie"
Awatar użytkownika
koliberek
Weterani
 
Posty: 5318
Rejestracja: pn sty 29, 2007 6:32 am

Postautor: Fil » wt cze 17, 2008 9:24 am

Koliberku, moja zurawina skoszona przez teścia - gamonia :D odrasta - raczej nie da się jej zamordowac przez zwykłe obcięcie. Może i u Ciebie odbije.
Awatar użytkownika
Fil
Weterani
 
Posty: 490
Rejestracja: pt sie 10, 2007 12:03 pm
Lokalizacja: wiocha pod Warszawą :)

Postautor: Słoneczko » wt cze 17, 2008 9:28 am

Jej - papciu to pan? [oops] To przepraszam ups , ale wpadka ;)
Awatar użytkownika
Słoneczko
Weterani
 
Posty: 617
Rejestracja: śr kwie 18, 2007 11:42 am

Postautor: wac » wt cze 17, 2008 10:25 am

Nie przesadzajcie z podlewaniem, żurawina w naturze jest zalewana wodą tylko zimą. [wac]
Awatar użytkownika
wac
Weterani
 
Posty: 2058
Rejestracja: wt sty 30, 2007 11:56 am

Postautor: koliberek » wt cze 17, 2008 10:34 am

Fil pisze:Koliberku, moja zurawina skoszona przez teścia - gamonia :D odrasta - raczej nie da się jej zamordowac przez zwykłe obcięcie. Może i u Ciebie odbije.


Fil - niestety ona była namietnie koszona :( juz jej nie ma, ale nic to odkupie sobie :)
"Miłość i spokój wykluczają się wzajemnie. Kto szuka w miłości spokoju przegrywa na starcie"
P. Coelho "Walkirie"
Awatar użytkownika
koliberek
Weterani
 
Posty: 5318
Rejestracja: pn sty 29, 2007 6:32 am

Postautor: Cebulka » wt cze 17, 2008 10:39 am

Koliberku - teraz przynajmniej juz po reorganizacji masz lepiej "zaznaczone" co jest trawnikiem a co jest rabatką - powinno to zminimalizować takie kosiarkowe wpadki [tuli]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: Słoneczko » wt cze 17, 2008 10:41 am

Koliberku ja kupiłam za grosze na allegro, sadzonka była w doniczce pięknie ukorzeniona i zdrowiutka (dokładnie trzy sadzonki). Czasem warto tam kupić zwłaszcza u super sprzedawcy, który nie chce stracić kupujących. Kupiłam też trytome, ale ta przez strajk poczty doszła w opłakanym stanie :(
Awatar użytkownika
Słoneczko
Weterani
 
Posty: 617
Rejestracja: śr kwie 18, 2007 11:42 am

Postautor: koliberek » wt cze 17, 2008 10:43 am

Dokładnie Cebulko ;) dlatego te żuerawiny mma zamiar dosadzic na górze wrzosowiska pod sosnami bo one lubia kwasno:)
No chyba, ze za domem zrobię jeszcze jedna rabatke na takie kwasnoluby specjalnie tzn. borówki i żurawiny i moze jeszcze cos tam wejdzie ;)
"Miłość i spokój wykluczają się wzajemnie. Kto szuka w miłości spokoju przegrywa na starcie"
P. Coelho "Walkirie"
Awatar użytkownika
koliberek
Weterani
 
Posty: 5318
Rejestracja: pn sty 29, 2007 6:32 am

Postautor: Papcio » wt cze 17, 2008 12:42 pm

Witam
Hej dziewczyny! co Wy tak o swoich Panach od gamoni wyzywacie?! :) niedobre jesteście!!! :) :)

Nie wiem czy dobrze zrobiłem z żurawinami, ale naczytałem się o nich. Wyczytałem, że dobrze jest im zrobić takie bagienko, podano właśnie sposób jak zrobić i zrobiłem im bagienko. Siedzą już trochę i mają świeże listki a i ładnie kwitły więc myślę, że mają dobrze. Zrobiłem tak:
wykopałem dołek na jakieś 60 cm głębokości, wyłożyłem folią którą kupiłem z metra w Castoramie, ona ma szerokość 6m i jest złożona na pół. Ten dołek ma około 2,5 na 2,5 metra. Na wyłożone dno wsypałem około 20cm rodzimej ziemi, potem warstwę trocin, a następnie kilka worków 80_cio litrowych kwaśnej ziemi o pH 3-4,5 z Castoramy. Polałem mocno wodą i posadziłem żurawinki i dwa krzaczki jagody kanadyjskiej - tak na nich pisało jak kupowałem, Na razie są ładnie zielone i puszczają młode pędy. Wczoraj i dziś mocno padało, więc nie wiem czy nie potopiły się moje żurawinki, pojadę zobaczyć. Na moim ranczo ziemia szybko wysycha z powodu ciągle wiejącego wiaterka, a i tam nie ma nic, żadnego drzewa bo to było pole na którym rósł rzepak! Moje rośliny to pierwsze co po rzepaku rośnie i mam kłopot z tym rzepakiem bo ciągle wyrasta!
Zobaczymy czy wytrzymają moje ”bagienko"
Zielonym do góry!
Awatar użytkownika
Papcio
Weterani
 
Posty: 699
Rejestracja: ndz kwie 13, 2008 11:07 am

Postautor: koliberek » wt cze 17, 2008 1:01 pm

Papcio pisze:Witam
Hej dziewczyny! co Wy tak o swoich Panach od gamoni wyzywacie?! :) niedobre jesteście!!! :) :)



papcio ale Gamoń to nie mój mąż, tylko bardzo pieszczotliwe okreslenie mojego dziecia - 19 latka :D
PS. Prawie wszyscy wiedzą tutaj, ze tak go nazywam, a szelka ostatnio to nawet sie tak do niego zwróciła jak była u nas hihi ;)
"Miłość i spokój wykluczają się wzajemnie. Kto szuka w miłości spokoju przegrywa na starcie"
P. Coelho "Walkirie"
Awatar użytkownika
koliberek
Weterani
 
Posty: 5318
Rejestracja: pn sty 29, 2007 6:32 am

Postautor: Słoneczko » wt cze 17, 2008 1:08 pm

Sąsiad mojej teściowej właśnie tak posadził borówkę amerykańską dołek wyłożył folią i muszę przyznać, że pięknie owocuje. Ziemia się nie miesza i łatwiej ją zakwasić. Ja u siebie mam dość kwaśną ziemię, (dlatego marne mam warzywa) tak mi się zdaje, bo walczę ze skrzypem, który rośnie jak szalony. A na naszych mężczyzn czasem narzekamy raczej pieszczotliwie, bo kto by nam przekopał grządkę i taczkami ziemię przywiózł. [pociesz]
Awatar użytkownika
Słoneczko
Weterani
 
Posty: 617
Rejestracja: śr kwie 18, 2007 11:42 am

Następna

Wróć do Drzewa i krzewy owocowe

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości