Domowy wyrób wędlin

Sprawdzone (i nie tylko) przepisy na smakołyki

Postautor: saginata » czw mar 10, 2011 10:57 am

£aciatka zrobiona-ale za krótko miêtoli³am miêsko-i siê trochê rozpada-ale i tak dobrutka :D

[URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/77f996df916e08f9.html][img:227e53fb92]http://images37.fotosik.pl/656/77f996df916e08f9m.jpg[/img:227e53fb92][/URL]
saginata
 

Postautor: Cebulka » czw mar 10, 2011 11:02 am

Wygląda mniam [jezyk] [super]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

domowy wyrób wędlin

Postautor: zomarel » pt mar 11, 2011 2:58 pm

No nic,dostałam ślinotoku i muszę zmienić stronkę.Już wiem,że chciałabym mieć szynkowar.Pytanie tylko czy ten tańszy jest równie dobry w użyciu jak droższy.Kompletnie na tym się nie znam :( ,a dzieci mówią,że chyba żartuję chcąc robić w domu takie smakołyki [lol]
Awatar użytkownika
zomarel
Weterani
 
Posty: 2650
Rejestracja: wt sty 22, 2008 7:34 pm

Postautor: Papcio » pt mar 11, 2011 9:10 pm

Ja w zamierzchłych czasach, dawno temu też chciałem robić tak jak inni ale nie miałem szynkowara a i o osłonki było trudno. Więc zrobione wg. przepisu mięso wsadziłem do.... plastykowej butelki po jakiejś wodzie, taką 0,5l tylko trzeba patrzeć by była prosta na całej długości. O ile pamiętam to były to butelki po coca coli z Biedronki - te po 99 groszy. Włożyłem farsz, drewnianą rączką od jakiegoś "fyrloka" pomagałem wcisnąć do środka. Zakręcić i tu rada by nakrętkę zabezpieczyć podobnie jak to jest w szampanie. Do gara z wodą i parzyć jakieś 40min. Po ostudzeniu odcinamy dno i można wypychać! Można dać jako prezent i mieć zdziwione oczy u obdarowanego. Córka długo patrzyła na tatusia, ale jak jadła to była zachwycona smakiem i fajnym sposobem przechowywania dalej w lodówce. Oj, czego to ja już nie robiłem, a moja jakoś to wytrzymuje :) :) :)
Zielonym do góry!
Awatar użytkownika
Papcio
Weterani
 
Posty: 699
Rejestracja: ndz kwie 13, 2008 11:07 am

domowy wyrób wędlin

Postautor: zomarel » pn mar 14, 2011 9:14 pm

Papciu,ale z ciebie pomysłowy Dobromir.Taki szynkowar z butelki to super pomysł i jaki tani [lol] .Dzięki za radę.
Awatar użytkownika
zomarel
Weterani
 
Posty: 2650
Rejestracja: wt sty 22, 2008 7:34 pm

Postautor: Baś_22 » pt kwie 22, 2011 9:04 am

Zrobiłam wczoraj szyneczkę w szynkowarze. Wszystko wyszło super tylko jest taka bardzo zwarta :(
Co robić, aby była bardziej krucha [?]
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: saginata » sob maja 14, 2011 7:10 pm

A ja mam wêdzarkê-zwyk³a,drewnian±-i dzi¶ przesz³a chrzest bojowy-ja tez -czyli pierwsze wêdzenie.
Oto efekt

[URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bb341b50bbff38dc.html][img:1c152702da]http://images40.fotosik.pl/846/bb341b50bbff38dcm.jpg[/img:1c152702da][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/27c071c5891b6611.html][img:1c152702da]http://images46.fotosik.pl/812/27c071c5891b6611m.jpg[/img:1c152702da][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/de068a8ff3d689e4.html][img:1c152702da]http://images47.fotosik.pl/865/de068a8ff3d689e4m.jpg[/img:1c152702da][/URL]

Madzia stwierdzi³a,¿e tak pysznej chudziutkiej kie³baski jeszcze nigdy nie jad³a :D
saginata
 

Postautor: amita » sob maja 14, 2011 8:10 pm

Sagi, czapki z głów [prosi]
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: Samanta » sob maja 14, 2011 8:53 pm

Sagi....! I Ty mówisz, że to pierwsze wędzenie?!
Bo z wyglądu to wszystko profesjonalne aż przez monitor pachnie obłędnie [lol]
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: Baś_22 » ndz maja 15, 2011 1:43 pm

Jezusie, ale to wygląda i pachnie [shock] [shock] [shock]
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Cebulka » śr maja 18, 2011 4:02 pm

Szukać mi się nie chce, ale głowę daję że nie dalej jak rok temu Sagi gdzieś pisała, że tak nas podziwia, że my wędlinki robimy, bo ona to nie bardzo wie jak się za to zabrać... [haha] [tuli]

Czapki z głów panie i panowie [prosi] ... a języki na brodzie [jezyk]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: saginata » wt cze 21, 2011 9:10 pm

Odk±d mamy wêdzarkê nie kupujemy wêdlin sklepowych.Dzi¶ znowu wêdzili¶my-boczusie zwyk³e i faszerowane,szyneczki,kie³basê i karpia.
Dodatkowo zrobi³am bia³± kie³baskê i pyszn± kaszankê,Mniam :D

[URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6986266079ea38c4.html][img:403a6b87fc]http://images46.fotosik.pl/891/6986266079ea38c4m.jpg[/img:403a6b87fc][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4bb157661856a1ff.html][img:403a6b87fc]http://images37.fotosik.pl/896/4bb157661856a1ffm.jpg[/img:403a6b87fc][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/375ca968f68ea9e6.html][img:403a6b87fc]http://images37.fotosik.pl/896/375ca968f68ea9e6m.jpg[/img:403a6b87fc][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ea58e5a1f1e6a686.html][img:403a6b87fc]http://images35.fotosik.pl/746/ea58e5a1f1e6a686m.jpg[/img:403a6b87fc][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/78e6179c974153eb.html][img:403a6b87fc]http://images40.fotosik.pl/924/78e6179c974153ebm.jpg[/img:403a6b87fc][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/35622328ea61d782.html][img:403a6b87fc]http://images40.fotosik.pl/924/35622328ea61d782m.jpg[/img:403a6b87fc][/URL]
saginata
 

Postautor: gruby miś » wt cze 21, 2011 9:26 pm

czapki z głów!

moja wędzarenka pajęczynami zarasta, drewek odpowiednich nie mamy... ale na roczek-chrzciny mika i ja sie postaram!
Awatar użytkownika
gruby miś
Weterani
 
Posty: 1701
Rejestracja: czw sty 15, 2009 12:21 am

Postautor: saginata » wt cze 21, 2011 9:27 pm

Staraj siê Misiu-drewek wiele nie trzeba-szukaj w okolicy.
saginata
 

Postautor: gruby miś » wt cze 21, 2011 9:31 pm

mama ma czereśnię do zabrania, ale to ponad350km... w okolicy zdzierają strasznie za byle co!
Awatar użytkownika
gruby miś
Weterani
 
Posty: 1701
Rejestracja: czw sty 15, 2009 12:21 am

Postautor: Samanta » śr cze 22, 2011 8:41 am

Sagi ja się do Ciebie wybieram na te rybkę [lol] Napewno jest albo raczej była bardzo dobra! [rol]
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: saginata » śr cze 22, 2011 12:13 pm

Samanto-jeszcze jest-ale siê pospiesz :D
saginata
 

Postautor: Samanta » pt cze 24, 2011 11:15 am

saginata pisze:Samanto-jeszcze jest-ale się pospiesz :D

Ale co się naprzyglądam to moje a przynajmniej od tego na co tylko popatrze, nie utyję [lol]
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: amita » ndz cze 26, 2011 8:49 pm

Dlaczego tak daleko mieszkasz,Sagi??? ;( ja cieniemoge, po cichu osiągnęłaś mistrzostwo. Padam na kolana,bom nie godna komentować.
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: saginata » pt lip 01, 2011 5:36 pm

Oj Ami-nie zawstydzaj mnie [oops]
Robienie wêdlinek takich jak ja to ¿adna sztuka.
saginata
 

Postautor: tereklo » śr lip 06, 2011 12:16 pm

To co opiszę do wędlin chyba nie należy chociaż przeznaczenie podobne.
Dla miłośników surowizny (mięsa):
około pół kilo schabu oczyścić (podobnie jak do Wacowego schabiku dojrzewającego) włożyć do pojemnika ze szczelnym przykryciem albo do woreczka (grubszy np do zamrażania) wsypać mieszankę złożoną z 1 łyżki cukru, 1 łyżki zmielonego pieprzu i 1 łyżki soli. Potrząsnąć by przyprawy pokryły mięsko. Włożyć na dół lodówki na 3 dni, obracając codziennie kilkakrotnie (3 - 4 razy w ciągu doby). Po 3 dniach kroić cieniutko mięciutkie mięso i zjadać jak wędlinkę, jak kto lubi.
Awatar użytkownika
tereklo
Administrator
 
Posty: 4422
Rejestracja: sob cze 04, 2011 6:07 am
Lokalizacja: Kotlina Kłodzka

Postautor: Samanta » śr lip 06, 2011 12:33 pm

amita pisze:Dlaczego tak daleko mieszkasz,Sagi??? ;( ja cieniemoge, po cichu osiągnęłaś mistrzostwo. Padam na kolana,bom nie godna komentować.

I chciałam dodać, że nie tylko w kiełbaskach !!!! [lol]
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: Cebulka » pn lip 11, 2011 10:08 am

Rany zaraz dojdziemy do tego że w mięsnym poprosimy panią żeby nam kawałeczek schabu na ukroiła, bo chcemy spróbowac, czy smaczny ;>
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: mietek » pn lip 11, 2011 5:13 pm

Cebulka pisze:Rany zaraz dojdziemy do tego że w mięsnym poprosimy panią żeby nam kawałeczek schabu na ukroiła, bo chcemy spróbowac, czy smaczny ;>


Ja już dawno do tego doszedłem [lol] - nie kupuję nawet jednego plasterka wędliny zanim nie spróbuję - nie ma z tym problemu - czesem w skrajnych przypadkach trzeba najpierw kupić kawalątek do degustacji. Tak czasem się zdaża jak jest krótko pracująca ekspedientka i nie ma szefa.

[slonce]
Awatar użytkownika
mietek
Weterani
 
Posty: 1472
Rejestracja: sob gru 06, 2008 6:59 pm

Postautor: Cebulka » wt lip 12, 2011 8:30 am

Rozumiem że wędliny - ale czy robisz też tak Mietku z surowym mięsem? [rotfl]
To byłby dobry numer na krótko pracujące ekspedientki... [lol]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: mietek » wt lip 12, 2011 5:08 pm

Cebulka pisze:Rozumiem że wędliny - ale czy robisz też tak Mietku z surowym mięsem? [rotfl]
To byłby dobry numer na krótko pracujące ekspedientki... [lol]


No nie. Surowych mięs nie jadam. Jednak kupuję tam gdzie dokonują rozbioru na miejscu i każę sobie wyciąć pożądany kawałek tak jak mnie się podoba. ;)

mietek [slonce]
Awatar użytkownika
mietek
Weterani
 
Posty: 1472
Rejestracja: sob gru 06, 2008 6:59 pm

Postautor: Baś_22 » pt wrz 02, 2011 7:44 am

Karkówka w magi

Magi z wodą pół na pół, zalać mięso w płaskim garnku (mięso musi leżeć "prosto", nie pozawijane) i gotować na wolnym ogniu (jak rosół, tak tylko pyr, pyr a nie mocne wrzenie) pod przykryciem.
Na kilogram mięsa ok godzina gotowania. Mięso obrócić 2-3 razy w trakcie gotowania.
Wyjąć do ostudzenia.
Spożywać jak wędlinę albo podgrzać (w sosie) do ziemniaków czy kaszy na gorąco.

Przepis mam od Aukuby.
Tą karkówkę robię właściwie na okrągło tak bardzo mi smakuije :-P
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Samanta » śr wrz 07, 2011 2:09 pm

Czyli ile butelek maggi potrzebuje kupić tak na mniej więcej kilogram mięsa lub trochę więcej?
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: Baś_22 » śr wrz 07, 2011 2:35 pm

Samanta pisze:Czyli ile butelek maggi potrzebuje kupić tak na mniej więcej kilogram mięsa lub trochę więcej?

Ja zużywałam na jedno gotowanie 1 szklankę maggi zmieszaną z 1 szklanką wody. Kupiłam sobie dużą butlę maggi (chyba 1l) :)
Mięsa miałam ok. 1 kg - 1,20 kg. Wszystko zależy także od wielkości garnka, w którym się gotuje. Ja mam taki, że ten kawałek mięsa leżał sobie w całości na całym dnie, więc ten płyn zakrywał prawie w całości mięso.
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: belva » śr wrz 07, 2011 7:32 pm

Basiu , czyli gotowane mieso w rosole? :)
wlasciwie wszystko moze sluzyc do pokrojenia na kanapke... nawet ziemniak :D

Ale przeciez wedlina to chyba ma byc wedzona??
jak to jest wlasciwie?
"Wielki sztorm pozostawił na plaży tysiące rozgwiazd. Starzec idący brzegiem morza brał rozgwiazdy do ręki i odnosił do wody. Co ty robisz, starcze? Zapytał go przechodzący obok młodzieniec - przecież tych rozgwiazd jest tutaj dziesiątki tysięcy, tak ich wszystkich nie uratujesz! Twoje staranie nie ma sensu.. Tymczasem starzec, wkładając kolejną rozgwiazdę do wody, odpowiedział: dla niej ma sens"
Awatar użytkownika
belva
Weterani
 
Posty: 3182
Rejestracja: pt maja 23, 2008 5:19 am

Postautor: gruby miś » śr wrz 07, 2011 8:21 pm

wg wikipedii:
Wędliny to przetwory mięsne z surowca rozdrobnionego w naturalnej lub sztucznej osłonce. Wędzonki to przetwory mięsne wykonane z jednego kawałka mięsa peklowanego (szynka, baleron, boczek, polędwica).
Wędliny i wędzonki dzielą się na:
trwałe, które mogą być przechowywane do 6 miesięcy: wędzonki mocno wędzone, suche kiełbasy, kiełbasy surowe "typu salami";
półtrwałe (średnio rozdrobione), przechowywane do 1 miesiąca w temp 4-6 °C: wędzonki słabo wędzone;
nietrwałe (drobno rozdrobnione), przechowywane w temperaturze 6 °C do kilku dni, zawartość wody może dochodzić w nich do 45%: parówki, wyroby wysoko wydajne.

a dla mnie wędliny, to wszelkie mięsne "rzeczy" dobre do pokrojenia i zjedzenia na zimno [lol] przy czym częśc wędlin jest pyszna również na gorąco ;)
Awatar użytkownika
gruby miś
Weterani
 
Posty: 1701
Rejestracja: czw sty 15, 2009 12:21 am

Postautor: amita » śr wrz 07, 2011 10:50 pm

Karkówka rzeczywiście wychodzi pycha,aż się zdziwiłam,że w sumie nic nie trzeba robić.Teraz będę sprawdzać inne mięska,czy wychodza z tego przepisu.Ale przekonana jestem,że wyjdą.W końcu Wacowy schab już był i boczkiem i goloną i szynką :D
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

PoprzedniaNastępna

Wróć do Kulinaria

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości