Uchwycone na shoutBoxie ... ku pamięci! ;)

Sprawdzone (i nie tylko) przepisy na smakołyki

Uchwycone na shoutBoxie ... ku pamięci! ;)

Postautor: Sz_elka » czw gru 03, 2009 8:58 pm

SB 3 grudnia 2009 [Czw 9:08]

magdziołek: ja dzisiaj brokuły będę męczyć z sosem chrzanowym tj. rozmieszam w kubku jogurt naturalny z tartym chrzanem i przyprawię łyżeczką musztardy francuskiej, mniam .... tym się polewa na talerzu gotowane brokuły
Cebulka: brokuły ostatnio zrobiłam tak, że ugotowałam, podzieliłam na różyczki, dołozyłam na półmisek dwa ugotowane jaja, dwa pomidory, trochę cebuli i papryki.Polałam sosem czosnkowo-musztardowym z jogurtu :) Najadłam się po uszy i Jurek trochę zjadł jako zieleninę do obiadu a cała ta góra poniżej 500 kalorii :)
Ostatnio zmieniony sob lut 04, 2012 10:51 pm przez Sz_elka, łącznie zmieniany 2 razy
Elka
Awatar użytkownika
Sz_elka
Weterani
 
Posty: 5359
Rejestracja: sob sty 27, 2007 8:42 pm
Lokalizacja: Katowice

Postautor: amita » czw gru 03, 2009 10:32 pm

Czyżby ktoś przypominał,że powinnam przejść na dietę? [rol]
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: Cebulka » pt gru 04, 2009 9:46 am

Gdzieżby [lol]

Do tego trzeba dojrzec psychicznie [haha]
Mnie to kilka miesięcy zajęło :)
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: Sz_elka » sob lut 04, 2012 10:48 pm

Nie mogłam się powstrzymać, żeby nie wkleić! ;>
Uchwycone 4 lutego 2012r.[Sob 19:44] 8)

Cebulka: słuchajcie mam kilo ładnych żeberek i nie mam pomysłu... nigdy nie robiłam żeberek [oops] - Pomożecie?
Mam też przypadkiem pół kilo kapusty kiszonej, pieczarki, i trochę różnego :) - tylko proszę bez miodu i cytryny przepis, może byc ciut śmietany :)
tereklo: Cebulko, przyprawione pieprzem ziołowym i majerankiem (kilka godzin wcześniej), obsmaż żeberka na patelni a potem uduś pod przykryciem. Podawać z kiszoną kapustą - albo te same żeberka upiec w piekarniku, pod przykryciem.
- Można na obsmażone położyć kiszoną kapustę i dusić pod przykryciem, na koniec doprawić pieprzem, kminkiem i łyżką kwaśnej śmietany.
Cebulka: dzięki Tereklo - a z tą kapustą coś robic też?
tereklo: z tą duszoną? Wyjmujesz żeberka, dodajesz śmietany i kminku, podduszasz minutkę i na talerz do zeberek - tak, tak, do duszonej kiszonej kapusty kwaśna śmietana - to nie pomyłka.
Cebulka: dzięki [tuli] :) Mam ich sporo, może jeszcze pogrzebię po necie i zrobię na dwa sposoby
mietek: EEEeeee! do duszony żeberek to zrób surówkę z kiszonej kapusty i podaj [piwo]
Cebulka: no własnie jak na złośc tej kapusty mam pół kilo - a żeberak ponad kilogram [skrob]
tereklo: częśc upiecz z ziemniakami w brytfannie a część zrób z kapustą duszoną, jak nie zjecie na raz to odgrzewane i jedne i drugie dobre - do tych pieczonych dodaj trochę cebuli w plastrach
mietek: Tak sem pomyślał: Teresko była by z nas niezła para tylko czy nie pozabijalibyśmy się przy garach [haha]
tereklo: [jupi] Mietku, zależy gdzie by noże leżały :)
- Mietku, z tą kiszoną kapustą i śmietaną spróbuj golonki, o kurcze, jak se przypomnę smak... mniam
mietek: Przy proporcjach jakimi dysponuje Cebulka pottrzymuję moją wersję - kilo żeberek to tylko przekąska więcej tam kości niż przyjemności z oblizywania tychże
tereklo: na żeberkach dobry jest też krupnik - a jak z kaszy gryczanej bez zabielania to już całkiem pycha
- Mietku, mówisz: żeberka palce lizać :D
mietek: śmietana pasuje tam jak najbardziej - próbowałem, a co mi tam - jak zobaczyłem w jakimś sklepie żaby mrożone to wiadomo - musiałem kupić i spróbować [haha]
tereklo: zmykam [papa] [zz] - żaby? eee psujesz mi tu smak zeberek chude to to mięsko i kości jak zapałki - lepiej juz pójdę [zz]
mietek: Cebulko jak jeszcze nie zmarnowałaś żeberek to zrób jak powiada Tereska - zabejcować jutro też jest dzień, a tekie doprawioe będą znacznie lepsze
mietek: Co ty chcesz od żab - bardzo smaczne są a kości nie wiele mniejsze od gołębia
Cebulka: jeszcze nie 'zmarnowane' Jak się dorwę do porządnego mięsnego to kupuję zapasów różnych kilka kilo, jutro w planach rosół i mięso z niego, żeberka na dalsze dni, więc się zdążą jeszcze zabejcowac
Cebulka: idę śnić o żeberkach [lol] [papa]
mietek: Cebulko! zanim zasnęłaś sama sobie przepis na żeberka wyśniłaś. Tak! rosołek na żeberkach to jest to! - Bez smażenia i niepotrzebnego tłuszczu; uczciwy smak a i wszelkie dodatki smakowo dodatkowe wpasują się w tą potrawę [haha]
Elka
Awatar użytkownika
Sz_elka
Weterani
 
Posty: 5359
Rejestracja: sob sty 27, 2007 8:42 pm
Lokalizacja: Katowice

Galaretka drobiowa

Postautor: Sz_elka » czw sty 01, 2015 3:40 pm

mchat.php?mode=archive

Chat - 01 stycznia 2015, 14:35 magdziołek pisze:magdziołek - mam ochotę na galaretkę drobiową,
- ja robię galaretkę z pałeczek drobiowych, groszku, marchewki i brokuła w ilości po 2 porcje na twarz :) da się ...
annorl1 - Magdziołku, a napisz jak robisz galaretę? mam rosołek, mięso z rosołku, żelatynę, to może bym zrobiła mini porcyjkę dla siebie [mysli] brokuła brak, w rosole pływa królik i gęś. rodzaj mięsa nie ważny :D
magdziołek - ok, no to wszystko masz... mięsko kroję na drobniejsze kawałki, na dnie pojemniczka po serku granulowanym piątnicy układam po łyżeczce marchewki z groszkiem, warstwa mięska, znów warzywka np różyczka brokuła, mięsko i na wierzch znów warzywka, zalewam wywarem, w którym się mięsko gotowało oczywiście wymieszanym z żelatyną i tyle :)
annorl1 - wprawdzie marchewka w rosole nie pływa, bo wczoraj całą pożarłam, włącznie z selerem i pietruszką [lol] ale będzie sam groszek :D
żyjąca marzeniami - A galaretki nie robię,bo...........yyyyyyyy........przypomina mi się jakie to dobre dopiero wtedy jak ktoś o niej wspomina [lol]
magdziołek - Amelko, to jak masz żelatynę to marsz do kuchni i też zrób sobie galaretkę :) wg przepisu :)
annorl1 - a ja już dostałam śslintoku, jak pomyślę o galarecie i tym ostrrym occie na niej... [mniam]
zamiast brokuła, jajko dam, bo uwielbiam :) a ile żelatyny na ile rosołu? - chociaż chyba na opakowaniu powinno pisać
magdziołek - ja galaretki polewam sosem sojowym jasnym :) a nie octem :)
annorl1 - a ja własnie ocet lubię. jak byłam ostatnio u koleżanki i mi dała ocet jabłkowy, to powiedziałam że ja przepraszam, ale galaretkę jada sie tylko z octem 10% [lol] mina Gosi bezcenna [ubaw]
annorl1- nie ma zelatyny [zalamka] ;( co się znią stało. i po galarecie. a nie można czymś zastąpić żelaatynę
- ciekawe czy pektyna by się nadała [mysli]
tereklo - nada się - wegetarianie stosują pektynę zamiast żelatyny - do galaretek owocowych
annorl1 - Teresko :* z nieba mi spadasz :* to ja z tą pektyną zrobię chyba :)- niby jutro będę w sklepie, ale to dopiero wieczorem
tereklo - można też agar-agra, ale mi się kojarzy z próbkami w laboratorium biochemicznym, takie tam wspomnienia ;>
Ania, zerknij tu http://www.siegnijpozdrowie.org/czytelnia/?p=1092
annorl1 - Teresko, wiem ze można agar, ale nie uzywam i nie mam w domu tego :) za tro pektyna została mi po dżemach :D
tereklo - chociaż Ty i tak przez internet kupujesz :) - agar chyba łatwiej kupić w sklepach
annorl1 - dokładnie, to czego nie ma w sklepie jest na allegro lub w sklepach on line :)
tereklo - pojawił się też karagen ale jeszcze nie próbowałam - ponoć jeszcze lepszy od petyny - karagen z wodorostów jest
annorl1 - mi nawet nie chodzi o pochodzenie żelatyny, zwyczajnie akurat jej w domu nie mam. byłam pewna ze jest, no ale sobie przypomniałam, ze przy ostatnich porządkach wywaliłam bo była po terminie.
Elka
Awatar użytkownika
Sz_elka
Weterani
 
Posty: 5359
Rejestracja: sob sty 27, 2007 8:42 pm
Lokalizacja: Katowice


Wróć do Kulinaria

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości

cron