Ekotopik

Cebulka pisze:Kurczę jak tam zachwalacie to chyba muszę zrobić
Tylko że jak dla mnie to koniecznie z czosnkiem

Myślę,ze czosnek nie zaszkodzi . Można też,jak ktoś nie martwi się o kalorie i cholesterol przysmażyc na patalni boczek wędzony z cebulką i dac do ciasta,wtedy nie dajemy już surowej cebuli.

Gdzieś w tym temacie jest też przepis na pasztet z cukinii z wątróbkami. Pewnie jest pyszny,ale ja od jakiegoś czasu wątróbek nie tykam Próbowałam nimi karmić mojego psa,gotujac je z makaronem,ale nie mógł tego jeść,bo po każdym posiłku miał biegunkę. Wtedy uświadomiłam sobie,że przecież w wątrobie kumulują się te wszystkie świństwa ,którymi karmią kurczaki,zeby szybko rosły ( hormony,antybiotyki itp. ) Pies ma jednak bardziej wrażliwy żołądek na chemię... U człowieka pewnie cały ten tyfus odkłada sie w wątrobie nie dajac objawów

Żółtej cukinii nie mam ( jakos tak zawsze wydawało mi się,ze zielona jest lepsza,delikatniejsza,ale to pewnie nieprawda ) ,ale robiłam zupę-krem z zielonej. Podobnie jak zupę dyniową na rosole,na ostro z grzankami czosnkowymi. Wyszła pyszna i miała taki ładny,zielony kolorek
Tak naprawdę,to z cukinii można zrobić wszystko-zupę,kotlety "schabowe","mielone" pasztet,omlet,'bigos",placki ,faszerowaną,surówki itp itp

Onaela pisze: Żółtej cukinii nie mam ( jakos tak zawsze wydawało mi się,ze zielona jest lepsza,delikatniejsza,ale to pewnie nieprawda )

prawda, dla mnie tylko ta zielona się liczy
Raz skusiłam się na posianie żółtej i nie smakowała mi

Właśnie zajadam przed chwilą ugotowaną Zupkę krem z cukinii


Zupa krem z cukinii
Składniki:
4 nieduże cukinie (około 1 kg)
3 papryczki czerwone ostre
2 pory (tylko biała część)
kostka rosołowa albo czubata łyżeczka warzywka
1 serek topiony naturalny (bez dodatkowych smaków) lub jogurt naturalny
Cukinie i pory pokroić na kawałeczki. Włożyć do dużego garnka, zalać wodą do linii warzyw. Zagotować. Dodać 3 całe papryczki i gotować do miękkości. Wyjąć papryczki. Nie dodawać żadnych przypraw. Warzywa zmiksować blenderem W celu zagęszczenia, do jeszcze gorącej zupy dodać serek topiony albo jogurt naturalny i dokładnie wymieszać. Na wierzch nałożyć drobne grzanki.

Zupka robi się błyskawicznie, więc polecam szczególnie zapracowanym osobom

Baś_22 pisze:

Onaela pisze: Żółtej cukinii nie mam ( jakos tak zawsze wydawało mi się,ze zielona jest lepsza,delikatniejsza,ale to pewnie nieprawda )

prawda, dla mnie tylko ta zielona się liczy
Raz skusiłam się na posianie żółtej i nie smakowała mi

A ja zgłoszę zdanie odrębne i myślę, że wszyscy, którzy u mnie jedli grillowaną z czosnkiem się przyłączą Mnie się podoba jej kolor, co więcej łatwiej je wypatrzyć wśród liści, więc nie przegapiam małych pysznych cukinek. Ostatnio jadłam też sałatkę z żółtej cukinii i ogórków taką na zimę - piękne kolory.

Mam akurat ostatni zbiór (bo niestety u nas już przymroziło i dzisiaj wywaliłam zmrożone rośliny z warzywnika - mam tego furę) - spróbuję dla odmiany zupy, bo zazwyczaj robię tak trochę na hindusko - przyprawione kuminem, cynamonem i innymi takimi kolorowymi proszkami.

Baś_22 pisze:Nie dodawać żadnych przypraw.

Tu zgłoszę swoją uwagę, że jeśli się chce iść na skróty i używa Vegety czy Warzywka to może i nie trzeba przyprawiać - jednak bez odpowiedniej 'oprawy' ziołowej sama w sobie cukinia jest nijaka. To samo dotyczy pasztetu z cukinii, trzeba go porządnie przyprawić znacznie więcej niż jest w przepisie jeśli ma być wystarczająco intensywny w smaku bez chemicznych dodatków

Cebulka pisze:

Baś_22 pisze:Nie dodawać żadnych przypraw.

Tu zgłoszę swoją uwagę, że jeśli się chce iść na skróty i używa Vegety czy Warzywka to może i nie trzeba przyprawiać - jednak bez odpowiedniej 'oprawy' ziołowej sama w sobie cukinia jest nijaka. To samo dotyczy pasztetu z cukinii, trzeba go porządnie przyprawić znacznie więcej niż jest w przepisie jeśli ma być wystarczająco intensywny w smaku bez chemicznych dodatków

Zupę zrobiłam wg przepisu otrzymanego od koleżanki Asi i wykonałam go rzetelnie tak jak stało napisane ......no może nie do końca tak rzetelnie, bo nie dodałam vegety ani warzywka tylko kostkę rosołową bio
Jeśli chodzi o pasztet z cukinii to zrobiłam go zgodnie z przepisem Onaeli i nie potrzebowałam go dodatkowo doprawiać. Dla mnie był doskonały

Cebulka pisze:

Baś_22 pisze:Tu zgłoszę swoją uwagę, że jeśli się chce iść na skróty i używa Vegety czy Warzywka to może i nie trzeba przyprawiać - jednak bez odpowiedniej 'oprawy' ziołowej sama w sobie cukinia jest nijaka. To samo dotyczy pasztetu z cukinii, trzeba go porządnie przyprawić znacznie więcej niż jest w przepisie jeśli ma być wystarczająco intensywny w smaku bez chemicznych dodatków

Oj tam ,oj tam Wnioskuję Cebulko,że rzadko jadasz cukienię i póki co specjalnie za nią nie przepadasz Też tak miałam parę lat do tyłu... Cukinia w żadnym razie nie jest w smaku nijaka- jest po prostu delikatna. Nie lubię nadmiaru ziół w potrawach- parę razy udało mi się przedobrzyć i zepsuć potrawę nadmiarem ziół i przypraw właśnie. Dlatego teraz do większosci potraw dodaję maksymalnie 2 ziółka . Nie mówie tu o potrawach typu bigos czy flaki,które wymagają więcej przypraw.Szczególnie trzeba uważać z rozmarynem i tymiankiem. Moim zdaniem cukinia jest bardzo dobra również z odrobiną soli w panierce ( jajko+ bułka tarta) bez żadnych przypraw. Nie wspomnę już o grilowanej cukinii z oliwą z oliwek bez przypraw.
A co się tyczy pasztetu- za przyprawy robi spora ilość pietruszki i cebula- wszystkim moim znajomym i rodzince bardzo smakuje.
Równie dobrze możnaby powiedzieć o jajecznicy na masełku z solą i pieprzem,że jest nijaka,a ja taką właśnie uwielbiam

Onaela pisze:Oj tam ,oj tam Wnioskuję Cebulko,że rzadko jadasz cukienię i póki co specjalnie za nią nie przepadasz

A to zdecydowanie zbyt daleko idący wniosek

Ja się zgodzę, że cukinia specjalnie wyraźna w smaku nie jest. Ale doskonale reaguje na dosyć proste sposoby obróbki - zgrillowana przesiąka dymem z drewna, czosnek+sól+oliwa też do niej pasują a nie stłamszą. Natomiast taka duszona robi u mnie za wypełniacz do różnych jesienno-zimowych eintopfów i wtedy przyprawiam mocno - na ostro albo na korzennie, albo oba na raz Ale my lubimy "na otro", a nie każdy za tym przepada.

tuurma pisze: Ale my lubimy "na otro", a nie każdy za tym przepada.

no właśnie nie każdy przepada a jak przepada to np, nie może ze względów zdrowotnych

A propos eintopfów to kiedyś mi się obiło o uszy jak jeszcze oglądałam Kuchnia.tv że Węgrzy do prawdziwego leczo dodają kostkę gorzkiej czekolady oraz dużą szczyptę cynamonu
Z czekoladą jakoś bałam się eksperymentować, ale cynamon zaczęłam dodawać i rzeczywiście nieźle, Jurek mówi że jak dla niego to leczo może być co drugi dzień
Tylko cukinie na wykończeniu

Moja już definitywnie skończona - został tylko garnek ugotowanej wczoraj zupy. Na pociechę mam jeszcze kilka dyniek, mam nadzieję, że jadalnych.

A cynamon pasuje praktycznie do wszystkiego Ostatnio awansowałam na rodzinnego eksperta od pieczonych kaczek, do których daję pół na pół cynamon i garam masalę plus sól, jabłka i czosnek. Znika. W. Tempie. Błyskawicy

Wczoraj upitrasiłam fajne letnie danie z cukinii



Złociste łódeczki z cukinii
http://smakowitechwile.blog.pl/2013/09/ ... o-ma-imie/

Składniki przewidziane na dwie porcje:
1cukinia ( u mnie są 2 szt. )
ser feta
odrobina świeżej czerwonej papryki
5 czarnych oliwek
6 suszonych pomidorów
łyżka świeżo posiekanej bazylii
łyżeczka kurkumy
łyżka oliwy z pestek winogron
Sposób przygotowania:
łódeczki:
Cukinie dokładnie myjemy i przekrawamy wzdłuż. Następnie przy pomocy specjalnej łyżki,
(jeśli takiej nie posiadacie możecie użyć zwykłej małej łyżeczki) zabieramy się do wydrążania
małych dołków, pozbywając się w ten sposób sporej części miąższu.


farsz:
Ser feta kroimy na plastry, by łatwiej było rozgnieść je widelcem po przełożeniu do miseczki.
Następnie siekamy oliwki, czerwoną paprykę, suszone pomidory i garść listków bazylii.
Posiekane składniki wrzucamy do sera feta i mieszamy tak, by wszystko się razem połączyło.


Nakładamy do wydrążonych w cukinii dołków farsz, tak by dokładnie je wypełniały. Po wykonanej czynności,
mieszamy w małym naczynku łyżkę oliwy z łyżeczką kurkumy i przy pomocy pędzelka malujemy brzegi cukinii.


Przygotowanie blaszki z foli aluminiowej:
Z kawałka folii robimy blaszkę, najpierw składając folię na pół tak, aby tacka była solidniejsza a później zaginając
jej brzegi. Wykonanie blaszki jest niezwykle ważnym krokiem, ponieważ cukinię będziemy piec na ruszcie w piekarniku
i nie chcemy by sok, który puści ona podczas pieczenia zapaskudził cały piekarnik.
Gotową cukinię układamy na zrobionej przez siebie blaszce- tacce i wkładamy do piekarnika na 35 min.


W trakcie pieczenia sprawdzamy, czy cukinia jest już dostatecznie miękka. Dziesięć minut pod koniec pieczenia włączamy
piekarnik ”na górę”, by cukinia się zrumieniła.
Czas pieczenia może być odrobinę dłuższy lub krótszy, w zależności od grubości cukinii i możliwości naszego piekarnika.


Gotowe łódeczki wyciągamy ostrożnie z piekarnika na talerz i podajemy na stół.

apetyczne!

Ładne z tym drążeniem okrągłych dziurek - znacznie eleganciej wygląda i jak sądzę cukinia nie rozklada się na boki tak jak w tradycyjnym wydrążeniu.
Czy ty Basiu już całkiem na wegetarianizm przeszłaś?

Cebulka pisze: Czy ty Basiu już całkiem na wegetarianizm przeszłaś?

Ależ skąd, wczoraj np. upiekłam kotleciki mielone i dzisiaj bedą z ziemniaczkami i suróweczką
Nie będe przecież wstawiała zdjęcia kotletów mielonych, bo to takie zwyczajne danie
Faktem jest, że jakoś tak mi się zrobiło, że mięsko samo odeszło w siną dal i jem je tylko od
wielkiego dzwonu. Tak samo zresztą jest z wędliną ....tylko od czasu do czasu jak przychodzi
mi na nią ochota.

Dziś upiekłam ciasto czekoladowe z cukinią.

Yennyfer pisze:Dziś upiekłam ciasto czekoladowe z cukinią.

No a gdzie przepis i zdjęcie ...prosimy

Basiu, przepis jest tutaj viewtopic.php?f=8&t=14&start=544

i żeby nie szukać za długo

Yennyfer pisze:Coś absolutnie doskonałego! Ciasto czekoladowe z cukinią

Składniki:

115 g miękkiego masła
pół szklanki oleju
250 g drobnego cukru do wypieków (ja dałam puder)
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii ( ja dałam olejek wanilinowy)
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
2 duże jajka
pół szklanki kwaśnej gęstej śmietany lub jogurtu naturalnego (ja dałam grecki)
300 g mąki pszennej
60 g kakao
2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej (niekoniecznie)
2 szklanki cukini startej na tarce o dużych oczkach (około 340 g)
60 g gorzkich chipsów czekoladowych lub posiekanej gorzkiej czekolady
Masło zmiksować na jasną puszystą masę. Dodawać stopniowo olej i nadal miksować. Dodać cukier, wanilię, sodę, proszek do pieczenia, sól. Zmiksować. Po kolei wbijać jajka nie przestając miksować.

Dodawać mąkę na przemian ze śmietaną, miksując. Dodać kakao i kawę, zmiksować. Na końcu dodać cukinię i chipsy czekoladowe, wymieszać.

Blachę o wymiarach 22 x 33 cm (ja piekłam a tortownicy o średnicy 24 cm, ale polecam jednak większą blachę) wyłożyć papierem do pieczenia. Wyłożyć do niej ciasto. Piec w temperaturze 160ºC przez około 35 - 45 minut (lub dłużej, do tzw. suchego patyczka). . Ciasto wyjąć, ostudzić. Przed podaniem polać polewą czekoladową.

Polewa czekoladowa:

100 g gorzkiej czekolady
40 g masła
Czekoladę roztopić w kąpieli wodnej, dodać masło, wymieszać. Rozsmarować na cieście.

Smacznego

Ja piekłam ciasto w termoobiegu ok godziny, bo foremka ma wymiar 22x29 - więc było grubsze. polewę też zrobiłam swoją. A samo ciasto jest po prostu genialne.

Moje dopiski są pochyłym pismem dopisane. Reszta to oryginalny przepis z mojewypieki.


EDIT: Ciasto na 2gi i 3ci dzień jest jeszcze lepsze niż w pierwszy.

tereklo pisze:Basiu, przepis jest tutaj viewtopic.php?f=8&t=14&start=544

i żeby nie szukać za długo

Yennyfer pisze: Ciasto na 2gi i 3ci dzień jest jeszcze lepsze niż w pierwszy. [/b]

.......oczywiście jak coś zostanie
Tereniu dzięki za przepis

Tak, jak zostanie

Cukinia jako dodatek do mięs i kanapek (i nie tylko).


Młode cukinie (20-30 cm) przeciąć na pół (w poprzek) i obieraczka do warzyw pociąć na cieniutkie paski. Posolić i odstawić aż puści wodę. Odsączyć na sicie i dodatkowo osączyć w papierowym ręczniku. W szerokim garnku zagotować ocet winny pół na pół z białym wytrawnym albo półsłodkim winem (octu winnego nigdy nie rozcieńczamy wodą tylko białym winem!), dodać troszkę cukru. Do gorącego octu włożyc cukinie i zamieszać delikatnie, tak, zeby cała cukinia nasiąknęła octem (popyrkać na ogniu minutkę). Odsączyć na sicie i dodatkowo osączyć w papierowym ręczniku. Do wyparzonych słoików wlać odrobinę oleju i położyć warstwę cukinii, posypać odrobiną suszonej mięty i zielonym pieprzem (bardzo dobry jest pieprz marynowany). Kolejne warstwy układać w słoiczkach i dolewać olej lub oliwę. Zakręcić i przechowywać w lodówce, można zagotować słoiczki ok 3-4 minuty.

Proporcje moje "na oko": 3 cukinie, 4 łyżeczki soli, szklanka octu, szklanka wina, płaska łyżka cukru, oleju, mięty i pieprzu ile "zabierze". To wszystko wejdzie do dwóch małych słoiczków

Wygląda bosko

I tak smakuje

taką cukinię można jeść polaną i nasaczoną oliwą spod suszonych pomidorów, octem balsamicznym, innymi ziłami - pycha.

Warte wypróbowania:
http://turcjaodkuchni.blogspot.com.tr/2 ... kinia.html

Kabak kayganası placuszki z cukinią

2 średniej wielkości cukinie
2 szklanki mleka
3 jajka
100g białego sera typu feta
5 gałązek natki pietruszki
5 gałązek koperku
ćwierć czerwonej papryki
2,5 szklanki mąki
łyżeczka proszku do pieczenia
sól
pieprz
oliwa lub olej do smażenia

Obraną i umytą cukinię ścieramy na warzywnej tarce, dodajemy drobno posiekany koperek i natkę pietruszki, ser kruszymy a paprykę kroimy w drobną kostkę. Przyprawiamy i dokladnie mieszamy. Dodajemy mleko, jajka, mieszamy a na koniec mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia. Dokładnie wszystko mieszamy i smażymy niewielkie placki na rozgrzanej patelni, którą lekko smarujemy papierową serwetką namoczoną w oleju lub oliwie. Można tez smarować pędzelkiem. Najważniejsze by nie lać tłuszczu do patelni gdyż placki będą stanowczo za tłuste.

Oj, wyglądają smakowicie koniecznie musze zrobić.
Dzięki Tereniu

Dzisiaj upiekłam te placuszki cukiniowe (przepis wyżej )







Są przepyszne na ciepło, na zimno, też z kleksem jogurtu

Ale super placki, muszę zrobić dzieciom:-)

Dzisiaj znalazłam taki oto przepis


Składniki:

1 średnia cukinia (u mnie żółta)
3 średnie cebule
mały kawałek ostrej papryczki
duża łyżka koncentratu pomidorowego
1 łyżeczka cukru
sól i pieprz
olej lub oliwa do smażenia



Cebule pokroić w kostkę, zeszklić na niewielkiej ilości oleju. Cukinię zetrzeć na dużych oczkach (jeśli jest młoda, to nie trzeba obierać, ani usuwać nasionek), dodać do cebuli razem z posiekaną papryczką i dusić mieszając, aż sok odparuje, a warzywa będą miękkie. Dodać koncentrat, cukier, sól i pieprz i jeszcze chwilę podgrzewać. Podawać po ostudzeniu, chociaż na ciepło też jest dobra.

a przepis pochodzi z tego forum http://przystole.blox.pl/html