A ja robię takie szybkościowe:
SŁONE PALUCHY
250 g mąki (około 2 szklanki)
100g margaryny (ja daję masło)
200 g serka topionego (czyli 2 duże prostokątne - może być jakis smakowy pikantny)
1/4 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki chilli
żółtko do smarowania
coś do posypania
Mąke, margarynę, serek topiony i przyprawy zmiksować w malakserze lub tradycyjnie posiekać i zagnieśc ciasto. Z ciasta uformować kulę, zawinąć w folię i włożyć do lodówki na 1 godzinę (koniecznie - inaczej robi się zakalec
)
Odrywać po kawałku ciasta i formować wałeczki dowolnej wielkości, lekko naciąć nożem w ukośne paski, ułożyć na blasze, posmarować żółtkiem i posypać przyprawami (mak, sezam, kminek, zioła, chilli, curry, gruby pieprz, żółty ser - co tam się chce
)
Piec w temperaturze 180-200 stopni około 25 minut aż będą złocisto-brązowe.
Z tej proporcji wychodzi tyle paluszków, że akurat mieszczą się na dużej blasze piekarnikowej, w sam raz na kolacje na 3 osoby.
Paluchy mozna chrupać same albo maczać:
dip czosnkowy - kubeczek jogurtu zmieszać z dwoma zmiażdżonymi ząbkami czosnku i dużą szczyptą soli
dip pomidorowy - drugi kubeczek jogurtu zmieszać z łyżką przecieru pomidorowego, szczyptą papryki i połówką drobno pokrojonej cebuli
MNIAM!