Strona 2 z 5

Re: Domowa produkcja sera

Post: śr sty 28, 2015 11:32 pm
autor: amita
Poproszê na okulickiego...ja chyba za bardzo leser jestem do produkcji.

Re: Domowa produkcja sera

Post: czw sty 29, 2015 9:53 am
autor: Cebulka
Się pochwalę [lol]
Obrazek

Własny twarożek i cała zielenina własna - ser żółty kupny [lol]
Kto z Was pamięta tę książkę z której pochodzi przepis? Dość popularna swego czasu była ;)

Czy ja dobrze rozumiem, że jak taki podpuszczkowy ser schowacie na miesiąc do piwnicy, to powstanie żółty ser?

Re: Domowa produkcja sera

Post: czw sty 29, 2015 11:20 am
autor: tereklo
No i tak się rodzi kanibalizm - myszy lubią ser więc się wzajemnie pozjadają [lol]
Nie tak całkiem jak koryciński poleży to będzie żółty - z podpuszczki ale inny proces produkcji a przede wszystkim trzeba go prasować (wkładać pod obciążenie). Tak przeczytałam [prasa] wiedza czysto teoretyczna.

Re: Domowa produkcja sera

Post: czw sty 29, 2015 2:02 pm
autor: Baś_22
Cebulka pisze:Się pochwalę [lol]
Obrazek

Własny twarożek i cała zielenina własna - ser żółty kupny [lol]
Kto z Was pamięta tę książkę z której pochodzi przepis? Dość popularna swego czasu była ;)

Czy ja dobrze rozumiem, że jak taki podpuszczkowy ser schowacie na miesiąc do piwnicy, to powstanie żółty ser?

....co to mamusia nie zrobi żeby dziecko zjadło co trzeba i to chętnie [lol] ...piękne danie Ewcia az zazdroszczę Madzi :)
s...ser uwielbiam pod każdą postacią możebyc nawet mysza [ubaw2]

Re: Domowa produkcja sera

Post: czw sty 29, 2015 2:21 pm
autor: annorl1
Moja wersja na ser Rocottę, to dla skąpców jak ja :>
serek robiłam wg. przepisu Amelki, ale ciut inaczej [ubaw2]

do ok. 5l. serwatki wlałam 1l. mleka. ale że szkoda mi było tego świeżego prosto od krowy, to wlałam takie z Biedronki 3,2% UHT, czyli w kartoniku. doprowadziłam na ogniu do temperatury 95st. zdjęłam z ognia i z braku octu jabłkowego wlałam sok ze świeżo wyciśniętej 1 cytryny z dodatkiem 3 łyżek octu 10%. Ricotta, wyszła wspaniała i sama z siebie jestem dumna :D

ja nie roztrzepywałam serka tak jak Amelka trzepaczką, mieszałam delikatnie łyżką drewnianą. z tej ilości serwatki i mleka wyszło mi równo 500gram serka :)

Re: Domowa produkcja sera

Post: czw sty 29, 2015 2:23 pm
autor: annorl1
Cebulko, ale pysznie te myszki wyglądają [mniam]

Re: Domowa produkcja sera

Post: czw sty 29, 2015 3:24 pm
autor: żyjąca marzeniami
Cebulko myszki świetne :D Kiedyś i ja takie zrobiłam,ale dzieciaki miałam antytwarogowe i nawet spróbować nie chciały.

Koryciński w odpowiednich warunkach można ponoć i rok przechowywać,ale nie każda piwnica się do tego nada.Ale jak on po dłuższym dojrzewaniu wygląda i smakuje [?] Nie wiem [bezradny]

Ale wszystkie inne żółte sery to sery podpuszczkowe. http://www.farmacjaija.pl/zdrowie/kuchn ... ltymi.html

Aniu [brawo] Cieszę się,że się udało i że Ci smakuje [mniam]

Nie wiedziałam,że w Trwam takie programy nadają [shock]

Re: Domowa produkcja sera

Post: czw sty 29, 2015 3:34 pm
autor: annorl1
Amelko, w Tv Trwam, lubię oglądać program który prowadzi ta sama czarnulka ze Stefanią Korżawską :) ale tego programu nie widziałam :)

Re: Domowa produkcja sera

Post: śr maja 20, 2015 1:31 pm
autor: Baś_22
No i udało się ......zrobiłam pierwszy swój ser koryciński [jupi]

Obrazek

Wyglądu to on specjalnie nie ma (muszę nad tym popracować :) ) ale smak [pijany] ...no i najważniejsze, że pierwsze koty za płoty [jupi]
Wszystko to zasługa Tereni, która zawiozła mnie do rolnika po świeże, prawdziwe wiejskie mleczko (na obrzeżach Kłodzka) [tuli] [serce]...................i powiedziała do mnie ...." no teraz to już nie masz wymówki, i musisz zrobić ser [ubaw2]
Nie dość, że mam ser to jeszcze pozyskałam około 250 ml cudownej śmietany, którą zebrałam sobie z tego mleka

Obrazek

Re: Domowa produkcja sera

Post: śr maja 20, 2015 7:19 pm
autor: tereklo
Basia [prosi]
To kiedy przyjeżdżasz po mleko? ;>

Re: Domowa produkcja sera

Post: śr maja 20, 2015 7:24 pm
autor: gruby miś
Brawo Basiu!
do mnie dzis dotarła przesyłka z oscypkami, które ojciec mojej znajomej dla nas zrobił, och, jak pachną :)

Re: Domowa produkcja sera

Post: śr maja 20, 2015 9:09 pm
autor: Baś_22
tereklo pisze:Basia [prosi]
To kiedy przyjeżdżasz po mleko? ;>

...no pewnie niebawem [ubaw2] ....jak już spróbowałam to teraz nie odpuszczę ....trzeba wypróbować pozostałe serki :)

Przy okazji mam pytanie do specjalistów serowarskich (Tereklo, Amelka, Ania)
Jaka jest właściwa ilość podpuszczki na 1 l mleka?
Amelka pisze, że daje 2 - 3 krople na każdy litr mleka (czyli na 10 l mleka wychodzi 20 - 30 kropli)
Ja dałam 20 kropli na 5 l mleka. Czy to dobrze, czy za dużo?
Jaki kefir trzeba dać do zakwaszania mleka? Czy to jakiś specjalny musi być?

Re: Domowa produkcja sera

Post: śr maja 20, 2015 9:41 pm
autor: tereklo
Specem nie jestem, też się uczę.
Zakwaszanie nie jest konieczne, ja czasem stosuję to zsiadłe mleko http://krasnystaw.eu/produkty/zsiadle_m ... 300dpi.png albo jogurt zwykły zawierający żywe kultury bakterii np. Zott.
Ilość podpuszczki zależy od tego jaką masz moc, każda z nas może mieć inną. Spróbuj następnym razem dać dziesięć kropli na 5 litrów.
Mojej daję 2 krople na litr.

Re: Domowa produkcja sera

Post: śr maja 20, 2015 9:52 pm
autor: Baś_22
tereklo pisze:Specem nie jestem, też się uczę.
Zakwaszanie nie jest konieczne, ja czasem stosuję to zsiadłe mleko http://krasnystaw.eu/produkty/zsiadle_m ... 300dpi.png albo jogurt zwykły zawierający żywe kultury bakterii np. Zott.

a ile tego "zakwaszacza" sie daje?

tereklo pisze: Ilość podpuszczki zależy od tego jaką masz moc, każda z nas może mieć inną. .

...a skąd ja mam wiedziec jaką ja mam? [skrob] ....na buteleczce nic nie jest napisane? :(

Re: Domowa produkcja sera

Post: śr maja 20, 2015 10:05 pm
autor: tereklo
ok 250 ml na 5 litrów mleka - to naprawdę nie ma znaczenie, ja ostatnio robię bez zakwaszacza. Wydaje mi się, że zakwasza się po to, żeby ser miała dziurki a mój ma i bez tego.
Gdzie kupowałaś podpuszczkę - tam nie było napisane dawkowanie? Ja swoją wypróbowałam po prostu i wyszło mi tak jak pisałam.Próbowałam na litrze mleka czy dobrze się zetnie.

Re: Domowa produkcja sera

Post: czw maja 21, 2015 9:56 am
autor: Baś_22
tereklo pisze: Gdzie kupowałaś podpuszczkę - tam nie było napisane dawkowanie? Ja swoją wypróbowałam po prostu i wyszło mi tak jak pisałam.Próbowałam na litrze mleka czy dobrze się zetnie.


Kupowałam tutaj http://allegro.pl/podpuszczka-60ml-5-gr ... 99688.html
....znalazłam na samym dole dopisek, że ......."Podpuszczka jest pakowana w wygodny kroplomierz, który bardzo ułatwia precyzyjne dozowanie. Już jedna kropla wystarcza na 1-1,5 litra !".... ło ludzie to jak ja dałam 20 kropli na 5 l mleka [strach] ....to chyba dlatego tak błyskawicznie mi się zrobił skrzep [ubaw2] [ubaw] ....no to poszłam po bandzie nie ma co [ubaw] [ubaw] [ubaw]

Mam jeszcze pytanko. Tutaj na zdjęciu http://oi59.tinypic.com/2n6xjti.jpg widac cały komplecik, który dostałam w przesyłce.
Czy dodajesz do mleka chlorek wapnia? (doczytałam się że wzbogaca mleko w wapń).
Nie wiem co jest w tych 2 stojących fiolkach ??? ......hmm a może to są 2 g dodatkowe podpuszczki w proszku, o których mowa w opisie? [skrob]

Re: Domowa produkcja sera

Post: czw maja 21, 2015 10:03 am
autor: tereklo
Basia, no i wszystko jasne co do stosowania podpuszczki :) A w dołączonych przepisach nie masz podanych proporcji?
Moja podpuszczka jest w ciemnej szklanej buteleczce.
Te fiolki to sucha podpuszczka, do wypróbowania - ja nie mam takiej i póki co nie mam zamiaru eksperymentować z suchą. Chlorku wapnia nie daję, jak dla mnie to jego dodatek zmienia smak sera. Nie używam.

Re: Domowa produkcja sera

Post: czw maja 21, 2015 10:18 am
autor: Baś_22
tereklo pisze: A w dołączonych przepisach nie masz podanych proporcji?

....nosz kurde tak gdzieś wpieprzyłam te przepisy, że nie mogę ich znaleźć [wnerw] ....na spokojnie poszukam.
Dzięki za informacje [prosi]

Re: Domowa produkcja sera

Post: czw cze 04, 2015 2:04 pm
autor: Baś_22
No to powtórka z produkcji sera korycińskiego i dodatkowo tym razem ser ricotta :-D

Obrazek Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dopiski ku pamięci:
Dodane zioła do sera to mieszanka: cząbru górskiego, oregano, majeranku, czosnku z pietruszką.
Ser wyszedł lekko słony gdyż przesypując go ziołami posypywałam także solą i chyba troszkę przesadziłam [skrob]. Potem leżał jeszcze w solance. Nie jest jednak źle, bo dzisiaj był degustowany i jest bardzo dobry i to nie tylko moje zdanie :)

Re: Domowa produkcja sera

Post: czw cze 04, 2015 2:14 pm
autor: Tosia
Basia [hi] :D

Re: Domowa produkcja sera

Post: czw cze 04, 2015 4:01 pm
autor: Sz_elka
Basiu [szok] Zdolniacha jesteś [kwiatek] Może jednak wybiorę się do Ciebie na dniach ;>

Re: Domowa produkcja sera

Post: czw cze 04, 2015 8:11 pm
autor: Yennyfer
Oooooooooooooooooooooooooo, wow!!!!
Zazdraszczam, ale tak pozytywnie.
Gdybym ja miała dostęp do mleka od krowy... a nie ze sklepu...

Re: Domowa produkcja sera

Post: czw cze 04, 2015 8:35 pm
autor: zomarel
Basiu [brawo] .

Re: Domowa produkcja sera

Post: czw cze 04, 2015 8:48 pm
autor: gruby miś
[hi] czapki z głów!

Re: Domowa produkcja sera

Post: czw cze 04, 2015 9:18 pm
autor: Baś_22
Yennyfer pisze: Gdybym ja miała dostęp do mleka od krowy... a nie ze sklepu...

Yenny ja też nie mam dostępu do mleka od krowy ..............przywiozłam je do Wrocławia z Kłodzka, gdzie Terenia załatwiła mi u gospodarza odbiór :)
Targałam te 10 l w łapach i ledwo doczłapałam się do domu :( ale wizja sera trzymała mnie przy życiu [lol]

Re: Domowa produkcja sera

Post: czw cze 04, 2015 9:24 pm
autor: Baś_22
Sz_elka pisze:Basiu [szok] Zdolniacha jesteś [kwiatek] Może jednak wybiorę się do Ciebie na dniach ;>

....Elcia to jak przyjeżdżasz?...ser niknie w oczach [lol]

Re: Domowa produkcja sera

Post: czw cze 04, 2015 10:00 pm
autor: Sz_elka
Ser kusi, ale trochę mi się komplikuje dojazd - jutro zobaczymy co i jak. :D

Re: Domowa produkcja sera

Post: pt cze 05, 2015 5:40 am
autor: Yennyfer
Baś_22 pisze:
Yennyfer pisze: Gdybym ja miała dostęp do mleka od krowy... a nie ze sklepu...

Yenny ja też nie mam dostępu do mleka od krowy ..............przywiozłam je do Wrocławia z Kłodzka, gdzie Terenia załatwiła mi u gospodarza odbiór :)
Targałam te 10 l w łapach i ledwo doczłapałam się do domu :( ale wizja sera trzymała mnie przy życiu [lol]


Ale to jest tyle km do Was :D Pół kraju przejechać muszę. :) No nic, poszukam u siebie, może ktoś jeszcze ma krowę. Swoją drogą, by na wsi krów nie było [bezradny]

Re: Domowa produkcja sera

Post: pt cze 05, 2015 7:39 am
autor: Baś_22
Yennyfer pisze:
Baś_22 pisze:
Yennyfer pisze: Swoją drogą, by na wsi krów nie było [bezradny]

...no to jest prawdziwy skandal [wnerw]

Re: Domowa produkcja sera

Post: pt cze 05, 2015 8:16 am
autor: żyjąca marzeniami
A ja tam brak krów rozumiem.No trzymać taką choćby jedną,na własne potrzeby fajna sprawa.Ale koszt zakupu duży ,zje dużo i jeszcze DUŻO wydali [ubaw2] Wolę koze [lol]

A i krowa to żadna mleczna sielanka,bo przeróżne się trafiają.Są łagodne jak baranek i przy takich aż miło się robi.Ale są i uparte,bojowe,agresywne.Moja babcia,która całe życie robiła na gospodarstwie,w chwili sprzedania ostatnich krów Bogu dziękowała za koniec tej męczarni [rol] I mi taki zakup też odradza,bo twierdzi,że zamęczyłabym się.

Re: Domowa produkcja sera

Post: pt cze 05, 2015 8:50 am
autor: Baś_22
żyjąca marzeniami pisze: .... Wolę koze [lol] .

....Amelka, zwał jak zwał chodzi o mleko [lol] ....dla mnie może być kozie :)

Re: Domowa produkcja sera

Post: pt cze 05, 2015 12:29 pm
autor: Yennyfer
Wiadomo, ze zwierzę gospodarskie to obowiązek większy lub mniejszy. ale ... ale ... no ja może inna jakaś jestem [lol] ale dla mnie wieś to mleko od krowy, krowie placki i inne takie tam :-)
Czasy się zmieniają, wszystko się zmienia, ale kurcze, u sąsiadów w promieniu kilometrów nie ma grządek... są tylko u kilku osób, hahaha - takich jak ja, z miasta "przeszczepionych" :-D
Reszta warzywa kupuje w mieście na targu.
Jejku, jak ja pamiętam czasy, gdy przysmakiem był zielony groszek, albo młodziutka marchew wyciągnięta z ziemi i tylko o trawę obtarta??? Albo zielone jabłka czy gruszki??? papierówki, na które się czekało...
Mleko prosto od krowy i to takie ciepłe, z pianką. I mleko zsiadłe i twarożek z cukrem świeżo odciśnięty... Ech, dobra idę, bo mnie zaraz moderia pogoni, ze nie na temat.