Ktoś kiedyś powinien sprzątnąć w kulinariach
Ale wygląda na to że jeszcze tematu o przystawkach nie mieliśmy (cóż za zaniedbanie!) , to na dobry początek pomysł Tereklo, wykonanie moje - fasolka w boczku
Fasolka prawie ugotowana (chociaż nie do końca, będzie jeszcze w piekarniku siedzieć), dałam dwa kolory, posypana ziołami, do tego papryka czerwona, sparzona wrzątkiem żeby trochę zmiękła i to owinięte w plastry wędzonego boczku (rodzice mają krajalnicę, ale jak ktoś nie ma dobrze namówić panie w sklepie, żeby od razu cienko pokroiły), spięte naoliwioną wykałaczką, do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Moje siedziały około 10 minut, ale chyba trzeba jeszcze więcej, bo boczek już się przypiekł,ale fasole nie do końca porządnie zagrzały, tylko trzeba znów uważać żeby się nie wysuszyły Wszyscy zachwalali Przed pieczeniem i po wyglądały tak: