Mam hopla na punkcie zdrowych naturalnych roślinek, no i padło teraz na pokrzywę. Oprócz tego, ze lubię z niej herbatkę (z dodatkiem rumianku albo werbeny) to teraz ją pojadam na zielono.
Może kogoś zachęcę do spróbowania, bo zalet tej rośliny nie muszę przytaczać.
1. zupa szczawiowa - pół na pół szczaw i zielone młode pędy pokrzywy
2. zupa pokrzywowa - sparzyć pokrzywę i wrzucić do gotującego się wywaru (warzywnego, mięsnego albo do rosołu) chwilę pogotowac i zblendować na jednolitą masę, doprawić cytryną (octem winnym), odrobiną czosnku i podawać z jajkiem na twardo. Można zabielic śmietaną.
3. zamiast kolacji - kefir (wolę maślankę) zielony. Blenduję sparzoną pokrzywe z zieloną pietruchą albo koprem (mrożony) i kilkoma różyczkami gotowanego brokuła, może być ogórek albo pomidor. Pycha!
4. rolada szpinakowa - pisała o niej Saginata w kulinariach - oczywiście do szpinaku pokrzywa
5. Sparzone i drobno pokrojone listki pokrzyw do jajecznicy.
6. do zup razem z zieloną pietruchą do posypania, do sałatek typu zielona sałata z winegretem.
Oczywiście świeżą pokrzywę trzeba przelac wrzątkiem, żeby zniknęły te kolaki z kwasem mrówkowym.
Jak kto ma inne pomysły to chętnie wypróbuję.