Strona 2 z 3

Re: Pan Ś L E D Ź !!!

Post: sob mar 02, 2013 10:05 pm
autor: Cebulka
Dzięki :)
Właśnie szukam śledzi które ewentualnie mozna potem dalej przerobic na sałatkę, Magdziołek kiedys wspominała że swoje pomidorowe robi czasem na tych Wiejskich, mój dziadek też z nich robi fajną sałatkę (zrobię na jakąś najbliższą okazję :) )

Świeżego śledzia to jeszcze nie widziałam [lol] Świeże 'u nas na dole' to są pstrągi i karpie ;)

Re: Pan Ś L E D Ź !!!

Post: sob mar 02, 2013 10:16 pm
autor: tereklo
Jak dojdzie do kolejnego spotkania to wezmę te doralowskie, wiejskie, kłodzkie, domowe - podobne w smaku, mogą być bazą. Smakowe tez pyszne. Jako bazę lubię takie różowe - a'la łosoś.

Przy okazji - chyba już wspominałam, robię sałatkę śledziową: wołowina z rosołu i śledzie. Zaskakujące połaczenie a jaki smak!

Re: Pan Ś L E D Ź !!!

Post: sob mar 02, 2013 10:20 pm
autor: Cebulka
tereklo pisze: wołowina z rosołu i śledzie. Zaskakujące połaczenie a jaki smak!

[milczy]
Zaskakujące doprawdy :shock:
Z majonezem czy jak to? [skrob]

Re: Pan Ś L E D Ź !!!

Post: ndz mar 03, 2013 9:46 am
autor: tereklo
Dokładnego przepisu nie mam, pochodzi z czasów, kiedy mieszkałam w innej części Polski.
Smak trzeba dopasować do swojego podniebienia.

Sałatka z wołowiny i śledzi:
wołowinę z rosołu pokroić w paski (kawałki) wielkości kawałków śledzia - śledź (2 płaty) wymoczony, osuszony w ręczniku, krojony w paseczki max 2 cm szerokości. Proporcje mięsa i śledzia 1:1.
Ogórek konserwowy (średniej wielkości) pokroić w drobniutką kostkę (nie na tarce), do tego ze 2-3 cebulki przerośniętej dymki (najlepsze szalotki) też z drobniutką kostkę. Dodać płaską łyżeczkę dobrej łagodnej musztardy (żeby nie zdominowała smaku ogórków), oleju łagodnego (z pestek winogron). Mięso i śledzie delikatnie oprószyć mielonym pieprzem (może być biały), można dodać troszkę roztartego cząbru, wymieszać i wkładać do słoika przelewając sosem olejowym. Sałatka nie ma pływać w oleju, ma być tylko mocno smarowana sosem. Odstawić na minimum 24 godz w chłodne miejsce.

Jeśli kto lubi ostrzejsze to do sosu dodać trochę soku z cytryny albo octu winnego, balsamicznego (białego) albo zwykłego.

Re: Pan Ś L E D Ź !!!

Post: ndz mar 03, 2013 2:11 pm
autor: mietek
tereklo pisze:Mietek ma "spaczone" pojęcie śledzia :) Mieszkając nad morzem myśli - śledź: świeża ryba.


Oj tam, ojtam - zaraz spaczone pojęcie [oops] [haha]
A skoro o przepisach zaczyna być mowa to muszę powiedzieć, że ostatnio szukam rozwiązań najprostrzych i jeden jako godny uwagi (pewnie wszystkim znany) tu zamieszczam.
Dowolny śledź - zarówno świeży jak i ten solony należy wymoczyć w wodzie przez taki czas by jego smak nam odpowiadał. Świeżego moczymy w wodzie z solą by się nasolił, a tego solonego w czystej wodzie by oddał nadmiar soli ;)
Po moczeniu i "ocieknięciu" z nadmiaru wody jest już gotowy do spożycia jednak nie miało być aż tak prosto zatem w czasie kiedy śledź sobie ocieka należy pokroić w drobniutką kostkę ogórki kiszone (najlepiej własnej produkcji bo te nam najbardziej smakują)
Następnie półmisek na którym będziemy podawać śledzia posmarować olejem do sałatek, na to ułożyć śledzie skórą w dół, a wierzch obficie posypać majerankiem - tego majeranku nie żałować - to ma wyglądać jak kaszanka czyli tyle samo białych kropek śledzia widać co czarnych majeranku.
Można to odrobinkę posypać pieprzem lecz to zupełnie niepotrzebne.
Obok śledzia, a właściwie między płaty śledzia układamy wzdłuż pokrojone ogórki + jakieś przyozdupcenie z zielonej natki pietruszki i całość zalać olejem tak by nic nie wystawało ponad powierzchnię oleju bo uschie a najsmaczniejsze są dopiero po minimum trzech dobach leżakowania w lodówce.

Jeszcze tylko kilka uwag technicznych: to mają być filety, a nie płaty czy też pokrojone kawałki filetów.
Ogórek też obok tak by to ładnie wyglądało.
I ostatnia uwaga - jak ktoś lubi lekki posmak kwasowości tak jak ja do moczonych śledzi na etapie moczenia można dodać trochę octu, żadnych kombinacji z sokiem z cytryny - no ale to już tylko rzecz gustu :D

Re: Pan Ś L E D Ź !!!

Post: ndz mar 03, 2013 2:47 pm
autor: mietek
Cebulka pisze: Świeżego śledzia to jeszcze nie widziałam [lol]

świeży może wyglądać np. tak ;) https://www.youtube.com/watch?v=QFoSEnG-x0E

Re: Pan Ś L E D Ź !!!

Post: ndz mar 03, 2013 8:10 pm
autor: tereklo
Dziś zrobiłam według tego przepisu
Składniki:

3-4 płaty śledzi (filety Matjas)
1 cytryna
2 raczej niewielkie cebule
1 szklanka oliwy
pieprz i majeranek
Wykonanie:

Śledzie moczymy w wodzie – zmieniamy ją 2 razy aby usunąć nadmiar soli. Jeśli chcesz uzyskać bardziej słone śledzie mocz je krótko.
Kroimy cytrynę i cebulę w cienkie plasterki, a śledzie w wygodne do jedzenia kawałki
Na dnie słoika układamy kilka krążków cebuli, plasterek cytryny i dodajemy szczyptę pieprzu i majeranku, następnie kilka kawałków śledzi.
Przekładanie powtarzamy, aż słoik się zapełni.
Na koniec zalewamy wszystko oliwą w taki sposób, aby wypełniła 3/4 słoika.
Chowamy słoik do lodówki na dobę.
Śledzie najlepsze są po 2 dniach,

Na źródłowej stronie są zdjęcia http://www.ziolaiprzyprawy.info/2012/12 ... TOdgjCjOSo

Re: Pan Ś L E D Ź !!!

Post: pn mar 04, 2013 10:34 pm
autor: Sz_elka
Cebulka pisze:Mietku takie:
http://www.lisner.pl/pl/produkty/przetw ... ebula.html

W większości marketów da się je kupić. Są fajną podstawą do robienia coś z nich dalej (w pomidorach, do sałatki itp) - no ale cena (koło 10zł) mi nie pasuje :D


Tylko, że to są śledzie z octem spirytusowym i jeszcze z paru składnikami E .... :?

Re: Pan Ś L E D Ź !!!

Post: pn mar 04, 2013 10:48 pm
autor: Cebulka
No pewnie że z octem - kobito, śledzie bez octu? [shock]

Re: Pan Ś L E D Ź !!!

Post: wt mar 05, 2013 7:26 am
autor: Tosia
Cebulka pisze:No pewnie że z octem - kobito, śledzie bez octu? [shock]

a dlaczego nie ????

Ja robię tak
Matiasy wymoczę z soli,kroje na kawałki i do tego ogórek konserwowany w słupki, cebula czerwona w piórka jogurt i majonez tak pół na pół, można dodać pieprz jak ktoś lubi ostrzejsze :P

A i majonez "kielecki" a jogurt musi być fajny gęsty.
J śledzie po wiejsku kupuje w lidlu ,ale jak dla mnie są za kwaśne, Romek lubi :P

Re: Pan Ś L E D Ź !!!

Post: wt mar 05, 2013 4:56 pm
autor: mietek
Cebulka pisze:.. kobito, śledzie bez octu? [shock]


Jeszcze nie dawno też tak myślałem, a i przyznam się bez bicia, że kilka kropli octu poprawia mi smak zatem nie boję się go używać.

Dla przypomnienia powiem tylko, że przepis który podałem wcześniej ( śledź w majeranku) też nie zawiera w oryginale żadnego octu - ja jednak wolę jak kilka kropli octu przemknie gdzieś koło śledzia, ale jest to wersja opcjonalna o której wspomniałem w uwagach.

Coś mi się jednak zdaje, że nie jedliście tak przygotowanego śledzia, a warto spróbować. Sposób bardzo prosty.
Jak pierwszy raz spotkałem ten sposób przyrządzenia śledzia - odrzuciłem pomysł w całości i nie ośmieliłem się się tego zrobić aż do czasu degustacji :D

Re: Pan Ś L E D Ź !!!

Post: wt mar 05, 2013 5:37 pm
autor: tereklo
No to spróbuj jeszcze takiej wersji - solony płat śledzia dobrze opłukać pod bieżącą wodą, włozyc na chwilę do lodowatej wody. Osuszyć w bibule (ręcznik), skropić octem (tym spirytusowym) i posypać obficie świeżo zmielonym pieprzem (grubo mielony). Nie czekać, zjeść ;> Najlepiej smakuje do kieliszka wytrawnej wódki.

Re: Pan Ś L E D Ź !!!

Post: wt mar 05, 2013 8:52 pm
autor: Cebulka
Tosiu - majonez kielecki jest kwaśny (ma w składzie ocet) a już nie chodzi mi o to że musi koniecznie być ocet, tak mi się późno w nocy napisało - ale coś kwaśnego :)
Moja teściowa robiła takie śledzie - pokrojone filety z tacki polewane olejem, kropione sokiem z cytryny i przekładane majerankiem i gniecionym czosnkiem. Dla amatorów ostrych smaków - ale niezłe, oj niezłe :P

Re: Pan Ś L E D Ź !!!

Post: wt mar 05, 2013 9:15 pm
autor: amita
To jak z galaretą, musi być "kilo octu".

Re: Pan Ś L E D Ź !!!

Post: wt mar 05, 2013 10:33 pm
autor: Tosia
[quote="Cebulka"]Tosiu - majonez kielecki jest kwaśny (ma w składzie ocet) a już nie chodzi mi o to że musi koniecznie być ocet, tak mi się późno w nocy napisało - ale coś kwaśnego :)

Cebulko ten majonez daje smaku temu jogurtowi :D a ilość tego octu w majonezie jest znikoma tak że można śmiało go jeść :D

Re: Pan Ś L E D Ź !!!

Post: wt mar 05, 2013 11:18 pm
autor: amita
Ja tam patriotycznie używam świdnickiego do wszystkiego :)

Re: Pan Ś L E D Ź !!!

Post: pn kwie 01, 2013 6:06 pm
autor: mietek
Cebulka pisze: Świeżego śledzia to jeszcze nie widziałam [lol]


Tak wygląda nieświeży śledź: http://www.youtube.com/watch?v=mmtP32xB-Bo i choć jest jeszcze jadalny, chcąc poznać prawdziwy smak śledzia należy unikać tych które wyglądają tak jak na tym filmiku.
Zamieszczam link do tego filmiku, bo może komuś podczas jakiejś wycieczki nad może uda się spotkać ze świeżym śledziem - to przepis na solenie może się przydać do tego by przywieść sobie kulinarną pamiątkę z nad morza.
Kobiety w tym filmiku niedokońca wiedzą co mówią i nie odróżnia śledzia od szprota, ale pomysł z soleniem nie jat taki głupi :)

W drugiej części: http://www.youtube.com/watch?v=WDJGHRez ... =endscreen jest też nie głupi sposób na kulinarną pamiątkę z nad morza - czyli smażone tuszki - które to można zalać lekką zalewą octową według przepisu: osolona woda + cebulka + szczypta cukru + ziele angielskie + liść laurowy + marchewka i ziarna gorczycy, pieprz, zagotować, a kiedy warzywa zmiękną wlać octu (ja daję w proporcji 1 część octu na 3 części płynu z zalewy - jest dość kwaśne - jak ktoś woli łagodniejsze smaki może być proporcja 1-4) po ostudzeniu zalewy zalać nią ryby w słoikach - tak przygotowane słoje mogą sobie stać bez lodówki do dwóch tygodni.

Jeszcze tylko jedna, jak mam nadzieję cenna uwaga: na początku filmiku cz.2 wyraźnie widać jak wygląda nieświeży śledź - czerwone i rozpadające się mięso a do tego ryba jest niedokładnie wyczyszczona - takie coś można w ostateczności zjeść zaraz po przygotowaniu (jak ktoś jest bardzo głodny) - nie nadaje się do przetworów które mają być przechowane dłużej. Przepis na rolmopsy też dobry i sprawdzony jednak nie z takich śledzi (w stanie zaawansowanego rozkładu) - takie rolmopsy zamienią się w płynną breję już po trzech dniach, a tak przygotowane rolmopsy ze świeżego śledzia dopiero po trzech dniach nabierają odpowiedniego smaku - po siedmiu dniach są najsmaczniejsze.

P.S.
Ta zalewa o której napisałem wyżej równie dobrze nadaje się do każdej ryby smażonej.

Re: Pan Ś L E D Ź !!!

Post: śr lut 05, 2014 8:31 pm
autor: Baś_22
Ostatnio zajadam się śledziem w oleju z cebulką i żurawiną.
Kończy się jeden słoik to idę kupuję około 1 kg śledzi solonych i robię sobie kolejną partię [haha]

Obrazek Obrazek

Dzisiaj śniadanko składało się właśnie ze śledzika i świeżo upieczonych bułeczek orkiszowo-żytnich na zakwasie,
no i oczywiście był także zdrowotnościowy sos czosnkowy ....no po prostu niebo w gębie [haha]

Obrazek

Śledzie w oleju z cebulką i żurawiną
Składniki:
80 dkg solonych filetów śledziowych
2 średnie cebule
pół szklanki suszonej żurawiny
olej rzepakowy
natka pietruszki (może być mrożona)
sól, pieprz

Wykonanie:
Śledzie moczymy przez kilka godzin w zimnej wodzie (zmieniając wodę co jakiś czas). Cebulę obieramy i siekamy
w kosteczkę lub piórka (wg uznania). Posypujemy ją solą i pieprzem i odstawiamy.
Żurawinę zalewamy ciepłą wodą, aby lekko zmiękła.
Wymoczone śledzie kroimy w kawałki i przekładamy do miski. Dodajemy odcedzoną żurawinę, cebulę i natkę pietruszki.
Polewamy wszystko olejem i mieszamy. Doprawiamy solą i pieprzem.
Przekładamy do słoika i polewamy olejem (ilość wg uznania).
Odstawiamy do lodówki.

Re: Pan Ś L E D Ź !!!

Post: śr lut 05, 2014 10:12 pm
autor: zomarel
Basiu,a Ty przypadkiem nie masz zakazanych śledzików,czy Ciebie to inna dieta obowiązuje niż Marka [lol]

Re: Pan Ś L E D Ź !!!

Post: śr lut 05, 2014 10:24 pm
autor: Baś_22
zomarel pisze:Basiu,a Ty przypadkiem nie masz zakazanych śledzików,czy Ciebie to inna dieta obowiązuje niż Marka [lol]

Zosiu ja już nie muszę trzymać tej diety wątrobowej [jupi]

Re: Pan Ś L E D Ź !!!

Post: czw lut 06, 2014 8:02 pm
autor: Cebulka
Bez czegoś kwaśnego, cytryna, ocet? Ale nieźle brzmi [jezyk]

Re: Pan Ś L E D Ź !!!

Post: czw lut 06, 2014 9:46 pm
autor: annorl1
Basia, powinnaś dostać porządne [lanie] na widok zdjęcia dostałam ślinotoku, a śledzi w domu brak ;(

Re: Pan Ś L E D Ź !!!

Post: czw lut 06, 2014 10:48 pm
autor: Baś_22
upss .... [ubaw2]

Re: Pan Ś L E D Ź !!!

Post: pt lut 07, 2014 12:18 pm
autor: annorl1
kupiłam dzisiaj śledzie i wieczorem działam z przepisem [mniam]
trochę obawiam sie tylko obecności żurawiny, ale jak nie spróbuje nie będę wiedziała czy słusznie czy też nie :P

Re: Pan Ś L E D Ź !!!

Post: pt lut 07, 2014 4:24 pm
autor: Baś_22
annorl1 pisze:trochę obawiam sie tylko obecności żurawiny, ale jak nie spróbuje nie będę wiedziała czy słusznie czy też nie :P

...to zrób część śledzi z żurawiną a resztę jak zwykle :) jak posmakują to następnym razem zrobisz z całości :)

Re: Pan Ś L E D Ź !!!

Post: pt lut 07, 2014 6:57 pm
autor: annorl1
kurde, a wiesz Basiu, że zupełnie o tym nie pomyślałam [glupek]

Re: Pan Ś L E D Ź !!!

Post: pt lut 07, 2014 9:34 pm
autor: zomarel
Basiu,a jak się ma ten przepis do śledzi matiasów w oleju?Może nie trzeba ich już moczyć [mysli]

Re: Pan Ś L E D Ź !!!

Post: pt lut 07, 2014 9:40 pm
autor: Baś_22
Zosiu ja nawet jak kiedyś kupowałam śledzie już w oleju to i tak je płukałam, moczyłam i sama dodawałam
cebulkę i olej. Lubię wiedzieć w czym rybka pływa [ubaw2]
Oczywiście można spróbować z nich zrobić te z żurawiną i pewnie będą zjadliwe [mniam]

Re: Pan Ś L E D Ź !!!

Post: pt lut 07, 2014 9:41 pm
autor: annorl1
Zosiu, ja właśnie robiłam z takich w oleju i ich nie moczyłam, zawsze takie kupuję, bo tych solonych nie potrafię i nie mam cierpliwości robić :p
jak wyjdą okaże sie jutro :)

Re: Pan Ś L E D Ź !!!

Post: pt lut 07, 2014 9:44 pm
autor: zomarel
Baś_22 pisze:Zosiu ja nawet jak kiedyś kupowałam śledzie już w oleju to i tak je płukałam, moczyłam i sama dodawałam
cebulkę i olej. Lubię wiedzieć w czym rybka pływa [ubaw2]
Oczywiście można spróbować z nich zrobić te z żurawiną i pewnie będą zjadliwe [mniam]

A,to nie w tym rybka lubi pływać [drink]

Re: Pan Ś L E D Ź !!!

Post: pt lut 07, 2014 9:47 pm
autor: Baś_22
annorl1 pisze:Zosiu, ja właśnie robiłam z takich w oleju i ich nie moczyłam, zawsze takie kupuję, bo tych solonych nie potrafię i nie mam cierpliwości robić :p

Aniu a co tu jest do potrafienia??? [skrob] zalewasz je zimną wodą, którą parę razy wymieniasz i masz gotowe, wymoczone śledzie.
Kroisz cebulkę, śledzie w kawałki. Dodajesz olej,pieprz i sól jak trzeba i koniec ....to idzie błyskiem, więc i cierpliwość nie zdąży się
wyczerpać [haha]

Re: Pan Ś L E D Ź !!!

Post: pt lut 07, 2014 9:48 pm
autor: Baś_22
zomarel pisze:
Baś_22 pisze:Zosiu ja nawet jak kiedyś kupowałam śledzie już w oleju to i tak je płukałam, moczyłam i sama dodawałam
cebulkę i olej. Lubię wiedzieć w czym rybka pływa [ubaw2]
Oczywiście można spróbować z nich zrobić te z żurawiną i pewnie będą zjadliwe [mniam]

A,to nie w tym rybka lubi pływać [drink]

...nosz kurcze Zośka, Ty się uspokój, błagam [ubaw2] ....tylko o tym pływaniu i pływaniu [drink] [drink] [drink]