Ekotopik

Tak Szeluś,czubryca od Ciebie pięknie sie rozrosła i nawet kwitła.Mam własnie zamiar zciąć ją i ususzyć.Jednak przyprawa pod nazwą "czubryca" to nie tylko cząber górski popularnie zwany cczubrycą,ale tez kilka innych ziółek.Polecam gorącą tą przyprawę,jest naprawdę swietna
Dzieki Szelko

Cieszę się,bo mi przykro było,że mogła nie przeżyć!

Onaelu mam pytanie do Ciebie czy wiesz może gdzie można w Polsce kupić taką prawdziwą czubricę ?
Kiedyś przywiozła mi ją koleżanka z Bułgarii i podobno ona tylko tam wystepuje. Jest świetna tak jak piszesz ale nigdy nie pomyślałam że może być dostępna w Polsce Chodzi mi o taką czubricę suszoną w proszku bo tylko taką znam.

Beżo-nie wiem,gdzie mozna kupić w Twojej okolicy-raczej w supermarkecie tego nie będzie .Pierwsze opakowanie dostałam w prezencie,a drugie kupiłam ( nie mając pewnosci,ze to jest to samo) na bazarku,robione jakąś domową metodą,bez adresu producenta.Przyprawa okazała sie tak samo fantastyczna.Do niedawna w nieświadomości swojej myślałam,ze to jest wyłącznie suszony cząber górski zwany czubrycą ,ale teraz juz wiem,ze jest to znakomicie skomponowana mieszanka róznych ziół z cząbrem włącznie.
Wydaje mi sie,ze kiedyś Cebulka pisała o czubrycy-moze ona będzie wiedziała

czubryce uda³o mi siê kupiæ na rynku ,czerwon± ostrzejsz± i zielon± ,ale ta bu³garska by³a najlepsza

Tak, gdzieś nawet jest taki temacik o mieszankach ziołowych (zdaje się że kopiowałam tam też skład czybrycy, z którego mnie najbardziej zadziwił korzeń lubczyku )

Ja ją znam od mamy Jurka, która zamawiała to przez stronę Mniam Mniam - ale prawdopodobnie trzeba tam miec login, żeby coś mazna zamawiac. (Chociaż może nie? Warto by sprawdzic) Ale ja już sobie "zamówiłam", że przy zamawianiu następnej porcji też chcę Czy jest ona dobra na tle innych - tego nie wiem, bo nie próbowałam innych, ale ja sie od tego uzależniłam nieomal

Miejmy nadzieję że skoro wchodzi na nasz rynek tyle produktów zagranicznych to może i kiedyś pojawi się i ta przyprawa w sklepach ta typowo bułgarska.

Nie spotkałam jeszcze podobnie pachnącej przyprawy jak czubryca która mam z Bułgarii. Jest rewelacyjna.

Donn - może dlatego nie znalazłaś, bo Kulinaria są jedynym chyba działem gdzie posiadamy już dwie strony ( ) tematów

Dorzucę jeszcze:

ZUPA MEKSYKAŃSKA

Na patelni podsmażamy mielone mięso oraz podsmażoną cebulę pokrojoną w kostkę, doprawione ziołami i czosnkiem. Przekładamy do garnka, solimy pieprzymy, dolewamy wody i dusimy. Dodajemy pokrojoną w kostkę paprykę, najlepiej różne kolory, puszkę czerwonej fasoli (niezła jest Bonduelle w zalewie chilli, wtedy razem z zalewą), puszkę pomidorów i przecier, puszkę (może być nie cała) kukurydzy. Nakładać do misek lub głębokich talerzy, posypywać startym żółtym serem i siekaną pietruszką

Ostatnio dołożyłam jeszcze pokrojone pieczarki oraz ugotowane ziemniaki w kostkę i dolałam mniej wody więc wyszedł mi raczej gulasz niż niż zupa

Cebulko rozgryzłaś mnie

o a zupaka bardzo fajna

u mnie bardzo często robi się FORSZMAK:

kiełbasę (u mnie podwawelską) kroję na małe kawałki, podsmażam z cebulką. Gotuję wodę i do gotującej wrzucam podsmażoną kiełbaskę. Gotuje ok 10-15 min, aż kiełbasa zmięknie. Następnie dodaję pokrojonego ogórka kiszonego (czasami również paprykę konserwową) i gotuję tak ok 10 min. Na koniec koncentrat pomidorowy, doprawić i zagęścić mąką.

Podawać jako sos do ziemniaków lub jako niby - zupa do łychy

ewalukas pisze:u mnie bardzo często robi się FORSZMAK:

kiełbasę (u mnie podwawelską) kroję na małe kawałki, podsmażam z cebulką. Gotuję wodę i do gotującej wrzucam podsmażoną kiełbaskę. Gotuje ok 10-15 min, aż kiełbasa zmięknie. Następnie dodaję pokrojonego ogórka kiszonego (czasami również paprykę konserwową) i gotuję tak ok 10 min. Na koniec koncentrat pomidorowy, doprawić i zagęścić mąką.

Podawać jako sos do ziemniaków lub jako niby - zupa do łychy

Do danego przepisu wrzucasz na sam koniec puszkę fasoli i łyżeczkę majeranku i jest jednogarnkowe bez ziemiaków
zaś jak zamiast fasoli (już bez majeranku) dodasz kluseczki to znów coś fajnego, prostego, a jednoczesnie całkiem inne

Zawsze ktoś mi tu smaka narobi

mietek

mietek pisze: Zawsze ktoś mi tu smaka narobi mietek

....chyba w Kulinariach o to chodzi Mieciu a jak masz na coś smaka to znaczy, że jest pyszne

Konkretnie jest to danie dwugarnkowe a nie jedno- , ale chodzi o to że jest łatwe i szybkie i proste

Spaghetti Carbonarra po mojemu

Po bardzo mojemu - zaznaczam że wiem, że oryginalna carbonarra jest z boczkiem i kremówką oraz jajem a makaron ma być spaghetti

Makaron (kolanka, muszelki - dowolnie) gotujemy. W tym czasie kroimy 1-2 cebule i podsmażamy na maśle z olejem (nie za dużo) do tego wrzucamy pokrojoną w kostkę kiełbasę - najlepiej taką 'lepszą' i smażymy razem aż jest wystarczająco zrumienione, gasimy gaz i zalewamy kwaśną śmietaną 12 lub 18%, jeśli trzeba solimy i dodajemy koniecznie sporo pieprzu, najlepiej z młynka. Akurat powininen dojść makaron, nakładamy na talerze, polewamy sosem i wcinamy aż się uszy trzęsą

Dziękuję Cebulko - o to właśnie mi chodziło! Choć zainspirowała mnie Magdziołek ze swoją propozycją

magdziołek pisze:Spaghetti carbonara:

makaron (nie musi być spaghetti, ja zrobiłam świderki) dla dwóch osób
żółtka z 3 jajek
sporą garść posiekanej natki pietruszki,
6 cienkich plasterków boczku wędzonego
łyżka oliwy
3łyżki startego żółtego sera ( na drobnych oczkach)

Najpierw kroję w paseczki boczek i wytapiam na oliwce.
W między czasie gotuję makaron.
Żółtka roztrzepać, pokroić drobno natkę pietruszki.
Gdy makaron się ugotuję, odcedzić porządnie ale nie przelewać zimną wodą. Do odcedzonego makaronu wrzucić gorący boczek, żółtka, żółty ser i natkę na końcu. Wszystko dobrze wymieszać i od razu podawać.
Już na talerzu przyprawić pieprzem ziołowym albo prawdziwym, jak kto woli Można też odgrzać w mikrofali.

I tym podstępnym sposobem mam dwa w jednym!

Mam ostatnio wielkie zacięcie na tzw.lenistwo na gotowanie w jednym garnku,dorzuce więc swój wypróbowany przepis na zupkę:
1 średniej wielkości por [białą część] kroimy w kosteczkę i smażymy na łyżce oliwy,wrzucamy do garnka .następnie na tej patelni smażymy pieczarki drobno pokrojone i też...do gara i mięsko mielone obsmażamy na tejże patelni,dolewamy wodę ja daję około 1,5-2 litrów przy 1\2 kg mięsa mielonego i 1\2 kg pieczarek .Wrzucamy dwie kostki rosołu wołowego np.Knorr i gotujemy to ok.20-30 min na 10 minut przed końcem wrzucamy trójkąty serka topionego 2 szt.z ziołami 1 szt.smietankowego.Całośc jeszcze chwilkę gotujemy,doprawiamy do smaku i posypujemy zielenina.Na dno talerza wrzucamy kilka grzanek zalewamy to zupką i......smacznego!!!

nie wiem, czy jest się czym chwalić, ale takie oto danie często gości na moim stole
w brytfance układam warstwami
surowe talarki ziemniaków(przyprawione, umaziane olejem))
kiszoną kapustę
znowu ziemniaki
cebulę
doprawione mięso (kawałki kurczaka, albo jakieś gulaszowe, albo indyk itp)
i ta układam k aż do wyczerpania składników

potem wszystko do piekarnika na jakąś godzinę i gotowe

najlepiej mi smakuje z kiszonym ogórkiem, albo z sosem (majonez+keczup+czosnek+korniszon w kostkę)

Szybkie danie obiadowe.
Do naczynia do zapiekania (garnek żeliwny albo naczynie ceramiczne) wsypać szklankę ryżu albo kaszy gryczanej (suche), na to ułożyć mrożone warzywa, posypać przyprawami, na to mięso podsmażone w kawałkach, przykryc plastrami cebuli, położyć kilka wiórków masła i całość zalać bulionem albo wodą (ok 1 szklanki). Wstawić do piekarnika 180 - 190 st C i piec ok 45 min. Pod koniec pieczenia można polać sosem pomidorowym. Ja zapiekam bez przykrycia.

Zupa pomidorowa inaczej
Do garnka (patelni) włożyć ok 300 g mielonego mięsa (gatunek dowolny), podsmażyć na lekko rumiano. Wsypać dwie garstki ryżu, przesmażyć, przyprawić bazylią, cząbrem, pieprzem i solą. Zalać sokiem pomidorowym (ja lubię Tymbark pikantny) opakowanie 1 l. do pudełka wlać 3/4 l wody, opłukac i dolać do garnka. Gotować na wolnym ogniu aż ryż będzie "zjadliwy". Można na wierzch dodać łyżkę gęstego jogurtu albo śmietany. Posypać natką pietruszki.

Z moich doświadczeń - wolę ryż zrobić osobno (na patelni) i dodać do zupy przed podaniem. Oczywiście zamiast kupnego soku można użyć własny z piwniczki

przepis z WP żeby mi nie zginął w czeluściach netu


Bób króluje na letnich straganach. Najczęściej jemy go bez żadnych dodatków. Ale warto dodawać go do zup, warzywnych past, sałatek czy makaronów. Pysznym pomysłem na obiad dla całej rodziny jest też aromatyczny gulasz z bobem, dojrzałymi w słońcu pomidorami oraz szynką Serrano.
Składniki

500 g bobu,
1 cebula,
1 papryka,
4 pomidory,
4 ząbki czosnku,
100 g szynki Serrano,
kieliszek wytrawnego białego wina,
1 łyżeczka słodkiej papryki,
natka pietruszki,
sól, pieprz, cukier,
olej do smażenia.

Przepis

Bób opłucz i wrzuć do wrzącej wody. Gotuj ok. 12-15 minut, aby był al dente. Pod koniec gotowania dodaj sól. Odcedź, przelej zimną wodą i obierz z łupinek. Cebulę i paprykę pokrój w kostkę. Pomidory sparz, obierz ze skórki i pokrój. W garnku o grubym dnie rozgrzej olej. Podsmaż cebulę i paprykę. Dodaj przeciśnięty przez praskę czosnek i szynkę pokrojoną w paseczki. Podduś chwilę. Do garnka wlej wino i wrzuć pomidory i przyprawy. Duś pod przykryciem przez ok. 15 minut. Po tym czasie dodaj bób, wymieszaj, zdejmij z ognia i odstaw na kilka minut. Podawaj z posiekaną natka pietruszki.

Tosia pisze: i obierz z łupinek.

I tu się zgina dziób pingwina - nie dość że to pracochłonne to jeszcze polowa zniknie od razu i z czego gulasz robić?

No racja. Ostatnio jadłam sałatke z bobem obranym, do sałatki to nawet bym się poświęciła i obrała. Ale wiecie dziewczyny, ja pochodzę ze wsi, na którą potocznie mówi się od wieków "Bobry", nawet klub sportowy nazywa się Bobry Karczmiska. Bo u nas na bób mówi się "bober", a Karczmiska w regionie naszym słyną właśnie z uprawy bobu. NO i tam się je bób na wszystkie możliwe sposoby - nie obrany Obieranie to profanacja. Jak ktoś je bez łupinek to widać, ze nie z Karczmisk ;-D
Wiecie jak jadłam w dzieciństwie? Z mlekiem! Normalnie jadłam bób popijając świeżym mlekiem od krowy. I to była moja ulubiona wersja.

Bob z mlekiem? Dietetycy dostali gęsiej skórki
A jadłaś kiedyś surowy?
Mam takie mgliste wspomnienie z dzieciństwa że dziadek urwał młodego strąka, wyłuskał i dał mi do zjedzenia. Ale chyba mi nie smakowało.

Przestałam jeść bób, bo Krzysztof nie lubi... głupia ja! w przyszłym roku se posieje

Surowy nie smakuje Ale ugotowany - tak, w każdej postaci.

Cebulka pisze:Bob z mlekiem? Dietetycy dostali gęsiej skórki
A jadłaś kiedyś surowy?
Mam takie mgliste wspomnienie z dzieciństwa że dziadek urwał młodego strąka, wyłuskał i dał mi do zjedzenia. Ale chyba mi nie smakowało.

Jestem wielką miłośniczką bobu, najczęściej gotowanego bo kupny. Niestety u nas się nie udaje ale może spróbuję raz jeszcze w przyszłym roku. W każdym razie w zeszłym roku jakaś tam śmieszna ilość nam dojrzała i tak jak oglądam w programach angielskich jak oni takie surowe jedzą i zachwycają się nimi tak i ja spróbowałam. Nie ma porównania. Taki świeżo zerwany ma zupełnie inny smak i bardzo mi smakował. Byłam zaskoczona.

Yennyfer Muszę wybrać się w twoje strony na ten świeżutki bober . Mogę go jeść kilogramami.

następny przepis z WP


Kociołek kapuściany - Przepis
Zdjęcie
www.sliwkawegierka.pl

Danie jednogarnkowe, proste, niewymagające wielu składników. To doskonały sposób na wykorzystanie resztek z lodówki.
Składniki

1 średniej wielkości kapusta włoska
6 małych ziemniaków
resztki salami, wędliny, boczek lub mięso z obiadu
1 duża cebula
1 ząbek czosnku
masło kokosowe, olej kokosowy lub olej słonecznikowy
sól, pieprz, chili

Nastawiamy piekarnik na 220 stopni C. Ziemniaki obieramy i kroimy na pół. Wkładamy je do miski i obtaczamy w oliwie, solimy, doprawiamy pieprzem. Pieczemy około 25 minut, do miękkości. Cebulę obieramy, kroimy w kostkę i podsmażamy na oleju razem z kiełbaskami i poszatkowanym czosnkiem. Gdy cebula będzie rumiana, dodajemy poszatkowaną kapustę i dolewamy 1/2 szklanki wody. Przykrywamy, zmniejszamy ogień na minimum i dusimy. Co kilka minut mieszamy. Gdy kapusta już dobrze zmięknie, a smaki ładnie się połączą, dodajemy upieczone ziemniaki, znów mieszamy i ewentualnie doprawiamy solą, pieprzem, chilli. Ponownie przykrywamy patelnie i dusimy dosłownie kilka minut.

Próbuję sobie wyobrazić jak to smakuje i mi nie wychodzi
Ale byłoby dobrze znaleźć jakiś sposób na włączenie do jadłospisu kapusty włoskiej bo ponoć bardzo zdrowa a ja zupełnie jej nie używam

Cebulka pisze:Próbuję sobie wyobrazić jak to smakuje i mi nie wychodzi
Ale byłoby dobrze znaleźć jakiś sposób na włączenie do jadłospisu kapusty włoskiej bo ponoć bardzo zdrowa a ja zupełnie jej nie używam

z pewnością tłusto a serio, to każdorazowo inaczej, w zależności od użytej padliny!
Włoską mozesz zastąpić inne kapusty, wedle uznania, my lubimy duszoną z koperkuem i do gołąbków, do zapiekanek też.

Jak mamy ugotowane udka/podudzia/skrzydełka etc, ilość niewielka i nie wiadomo co z nimi zrobić, to polecam ten przepis.
Na patelnię wsypać cukru ze dwie łyżki, poczekać aż zacznie się karmelizować, podlać miodem i sosem sojowym, wymieszać, wrzucić na to nasz gotowany drób, zalać wodą, tak by przykryło drób tak do połowy. Gotować na wolnym ogniu, ze dwa razy przewrócić można, na pewno trzeba pod koniec gotowania, jak na patelni zacznie robić się glazura. Jeść można jako danie obiadowe z ryżem, albo jako przekąska.

Tego typu jedzenie można też robić z surowym kurczakiem, tylko wtedy trzeba dolać więcej wody, by przykryło kurczaka, robić to w głębokiej patelni tudzież woku, no i na początek dobrze jest przykryć. Robiłam też w ten sposób żeberka, kilka razy dolewałam po ociupince wody, a żeberka marynowałam 24 godziny. Wszyscy chwalą.

Jeśli chodzi o udka/podudzia z kurczaka moim ulubionym daniem są Pieczone udka z kurczaka z pomidorkami cherry. Przepis podaję z mojego bloga, na którym prezentuję cały wachlarz potraw z drobiu i nie tylko

Pieczone udka z kurczaka z pomidorkami cherry
http://berberrus.online/pieczone-udka-z ... mi-cherry/



Składniki na 2 porcje:
6 udek z kurczaka
3 łyżki oliwy
tymianek
1 mała papryczka chilli
szczypta soli
świeżo zmielony czarny pieprz
1 duży ząbek czosnku
500g mieszanki pomidorków cherry lub innych drobnych
kilka gałązek tymianku do ułożenia na wierzchu przed pieczeniem

Sposób wykonania:
Udka umyjcie i osuszcie. Chilli drobno posiekajcie. Czosnek pokrójcie w cienkie plasterki. W dużej misce wymieszajcie oliwę, igiełki tymianku, drobno posiekaną chilli, szczyptę soli i ok. 1/4 łyżeczki świeżo zmielonego czarnego pieprzu. Dokładnie natrzyjcie mięso przygotowaną marynatą. Odstawcie na 30 minut. Piekarnik rozgrzejcie do 200 stopni (górna i dolna grzałka). W naczyniu do zapiekania ułóżcie zamarynowanego kurczaka. W pozostałej marynacie obtoczcie pomidorki i gałązki świeżego tymianku (jeśli posiadacie) i ułóżcie między udkami. Na mięsie ułóżcie plasterki czosnku. Przykryjcie folią aluminiową (błyszczącą stroną do dołu). Pieczcie w rozgrzanym piekarniku przez godzinę. Po godzinie zdejmijcie folię. Przestawcie piekarnik na opcję grill i pieczcie przez kolejne 30 minut. Podawajcie od razu po wyciągnięciu z piekarnika.
Można podawać samodzielne z pieczywem, z ziemniakami lub surówką

Obśliniłam się
Na jedno i drugie

Przepis do wypróbowania. Lubię drób. Dziękuję.