Smaki Europy

Sprawdzone (i nie tylko) przepisy na smakołyki

Smaki Europy

Postautor: Cebulka » śr cze 23, 2010 9:30 pm

Już wyjaśniam dlaczego pytałam o te śląskie miejscowości :)

Przyczyna leży tu: www.smakieuropy.com.pl
To taki program unijny, koleżanka właśnie go kończy i jest zachwycona, a teraz właśnie jest nabór na drugą edycję.
Generalnie jest to wszechstronny bezpłatny półroczny kurs gotowania [jupi]
A może ktoś jeszcze jest chętny chodzić na to ze mną? :D

Strasznie się już na niego napaliłam...
Ale właśnie tu leży problem - żeby się zakwalifikować, trzeba mieć chociaż papierek że jest się tymczasowo zameldowanym w Rudzie Sląskiej, Świętochłowicach, Chorzowie lub Bytomiu :(

To tylko formalność, trzeba tylko raz podejść wspólnie do urzędu, chyba nie muszę mówić że bym nikomu nie wykręciła żadnego numeru ani nic... [haha]
Nie mam żadnych znajomych z tych miast :(

Czy ktoś z was mógłby mnie jakoś poratować? [rol] [oops]
Ostatnio zmieniony wt paź 26, 2010 5:30 pm przez Cebulka, łącznie zmieniany 1 raz
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: Anamaria » czw cze 24, 2010 11:48 am

Fajny projekt!
I zamieszczony na stronie przepisik też fajny do wypróbowania, lubię smażony ser :D

Rukola z gorącą fetą
Składniki:
- 2 garście rukoli
- 2 czerwone papryki
- 2 żółte papryki
- garść czarnych oliwek
- 4 plastry greckiego sera feta (może być inny lubiany lub kurczak)
- 4 łyżki płatków parmezanu
- 1 jajo
- olej do smażenia
- bułka tarta
sos:
- 1 dymka pokrojona w kostkę
- 2 łyżki octu z białego wina
- łyżeczka musztardy z Dijon
- sól
- pieprz
- 6 łyżek oliwy

Sposób przyrządzania:
Wszystkie składniki sosu, prócz oliwy, połączyć. Potem stopniowo dodawać oliwę. Całość wymieszać. Całe papryki włożyć do gorącego piekarnika (200 st. C), piec na ruszcie, obracając, kiedy zaczną brązowieć na bokach. Wyjąć, gorące włożyć do papierowej torby, zamknąć ją, odstawić aż ostygną. Ostudzone papryki obrać, usunąć gniazda nasienne, pokroić w szerokie plastry. Ser pokroić w plastry, panierować w roztrzepanym jajku i bułce tartej, smażyć na gorącym oleju. Rukolę wymieszać z sosem. Na talerzach układać warstwami: cząstki papryki, rukolę, usmażony ser, rukolę i płatki parmezanu, posypać oliwkami.
Awatar użytkownika
Anamaria
Weterani
 
Posty: 3178
Rejestracja: ndz sty 28, 2007 2:36 pm

Postautor: Tosia » pt cze 25, 2010 4:43 am

Ewciu jak byłby to Rybnik to już jesteś na tym kursie :) ale niestety tam nie mam nikogo :(
Pozdrowienia Tosia.
Awatar użytkownika
Tosia
Weterani
 
Posty: 2131
Rejestracja: ndz lip 06, 2008 10:31 am

Postautor: magdziołek » pt cze 25, 2010 8:29 am

Ciekawa sprawa... , a może Cebuleczko zrobią podobny w Krakowie, to ja się wtedy piszę na 100% :) . A tak... hhhuuummm, nie mam znajomych w wymienionych miastach :( .
"... miarą naszego życia są związki, które tworzymy"...
mój blog decoupage: http://madach.blog.onet.pl/
Awatar użytkownika
magdziołek
Weterani
 
Posty: 4432
Rejestracja: pn paź 15, 2007 6:28 am

Postautor: Emmi » pt cze 25, 2010 6:48 pm

Ja też nie mam tam nikogo :(
A patrzyłaś na naszą mapkę? Może ktoś jest z okolicy i bezpośrednio się zapytać na pw :)
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: Cebulka » pt cze 25, 2010 9:28 pm

Emmi - blisko tych miast to i ja jestem, ale niestety nic z tego nie wynika ;)
Ale narazie jest marnie, zero odzewu z żadnej strony :(
Nic to - ciągle szukam, może się uda :)
Ostatnio zmieniony wt paź 26, 2010 5:12 pm przez Cebulka, łącznie zmieniany 1 raz
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: amita » pt cze 25, 2010 9:31 pm

Szkoda,bo ja też nikogo nie mam w tych miastach.
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: Samanta » sob cze 26, 2010 12:36 pm

Mnie też by ten program interesował i to bardzo. Ale gdzie mnie do Śląska!
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: Nina » wt cze 29, 2010 8:28 pm

Ja tylko pracuję w Bytomiu :D
Awatar użytkownika
Nina
Weterani
 
Posty: 785
Rejestracja: sob sty 27, 2007 6:03 pm

Postautor: Cebulka » śr paź 06, 2010 2:23 pm

Hej :)

Chyba się jeszcze nie pochwaliłam, że udało mi się znaleźć chętnych do papierowego przygarnięcia mnie pod swój dach i niniejszym właśnie dziś lecę na pierwsze zajęcia, narazie teoretyczne :)

Kuchnia od połowy miesiąca, ale muszę jeszcze sobie książeczkę SANEPIDu wyrobić :)
Ale jak zdobyłam meldunek, to myślę i SANEPID przewalczę [lol]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: amita » śr paź 06, 2010 9:02 pm

SANEPID spoko załatwisz,niezbyt przyjemne badanie,ale bezbolesne i szybkie :D
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: ulotna chwila » śr paź 06, 2010 11:15 pm

Cebulko ale Ci zazdroszczę, tak sobie myślę, że chyba wolałabym siedzieć w garach niż w kwiatach :D
wszyscy znajomi się śmieją, że pod ladą będę trzymała książki kucharskie [lol]
super jest ten kurs, szkoda, że u nas takiego nie ma
Mistrzyni w kocham Cię Misiu:-)
Awatar użytkownika
ulotna chwila
Weterani
 
Posty: 1182
Rejestracja: wt sie 04, 2009 5:18 pm

Postautor: Anamaria » czw paź 07, 2010 9:38 pm

Cebulka pisze:Hej :) Chyba się jeszcze nie pochwaliłam, że udało mi się znaleźć chętnych do papierowego przygarnięcia mnie pod swój dach i niniejszym właśnie dziś lecę na pierwsze zajęcia, narazie teoretyczne :) [lol]


Udało się!! [lol] Powodzenia na kursie [super]
Awatar użytkownika
Anamaria
Weterani
 
Posty: 3178
Rejestracja: ndz sty 28, 2007 2:36 pm

Postautor: Sz_elka » czw paź 07, 2010 9:53 pm

Kciuki trzymam i liczę na fakultatywne zajęcia na najbliższym zlocie! 8)
Elka
Awatar użytkownika
Sz_elka
Weterani
 
Posty: 5359
Rejestracja: sob sty 27, 2007 8:42 pm
Lokalizacja: Katowice

Postautor: amita » czw paź 07, 2010 9:57 pm

Cebulaczku [super]
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: Cebulka » pt paź 08, 2010 7:00 am

Dziękuję wszystkim [tuli]

Narazie to mamy głównie teorię, jakieś BHP, HACCAP, trochę przedsiębiorczości i takie tam. "Kuchnia właściwa" będzie od 22ego :)

Jak tylko będzie coś ciekawego to jak najbardziej zajęcia fakultatywnie na zlocie macie zapewnione [lol]
Ale tak popatrzyłam na program i widzę np trybowanie kurczaków - phi... co mi tam trybowanie kurczaków... Szeluś :*
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: Sz_elka » pt paź 08, 2010 10:10 pm

Cebulka pisze:Ale tak popatrzyłam na program i widzę np trybowanie kurczaków - phi... co mi tam trybowanie kurczaków... Szeluś :*


Dasz im popalić i zaprezentujesz mistrzowską formę ... a co!!! ;D
Elka
Awatar użytkownika
Sz_elka
Weterani
 
Posty: 5359
Rejestracja: sob sty 27, 2007 8:42 pm
Lokalizacja: Katowice

Postautor: Cebulka » wt paź 26, 2010 2:14 pm

Pierwsze zajęcia praktyczne juz się odbyły [haha]

Nie mogę powiedzieć żebym była wybitnie zachwycona - ale zamiast marudzić, to napiszę co było fajnego :)
Mianowicie fajne jest to, że mamy przy tym okazję popróbować różnych dań i połączeń :)

Robiłyście kiedyś bitki z przecierem pomidorowym? Ja nie, bo zawsze jak już zrobiłam je 'normalnie' to jakoś bałam się zepsuć i stwierdziłam że nie będę kombinować i przecier wracał do lodówki - a tymczasem właśnie miałam okazję spróbować i jako odmiana od zwykłych są pyszne [!] Przecier trzeba dodać na końcu, a bitki najlepiej zrobić bez wydziwiania, tylko z cebulką :D

Drugą smaczną, prostą (poza może samym sosem, ale juz go raz robiłam i mimo że to zawsze wygląda tragicznie w trakcie produkcji, wychodzi na prostą [lol] ) i myślę do wypróbowania w domu rzeczą są warzywa i mięso zapiekane pod beszamelem. Oczywiście wcześniej już wiedziałam że taka potrawa istnieje - ale jakoś tak nie było okazji robić [lol]. Lekko podgotowane warzywa (kalafior, brokuły, fasolka, marchewki, pełna dowolność) i mięso (my robiliśmy gotowaną wołowinę, ale dziś zrobię pokrojoną usmażoną pierś z kuraka) zalewa się sosem z żółtkiem i do piekarnika na pół godziny :)
Dobra instrukcja do beszamelu jest tu: http://pychotka.pl/pychotka/content/view/2205/55/
A tak to wyglądało:
Obrazek Obrazek

Jeszcze jedna sprawa - smażenie surowych pokrojonych w kostkę ziemniaków na patelni. Nigdy tak nie robiłam, bo bałam się że albo się przypalą, albo zostaną surowe w środku - a tymczasem jest to całkiem możliwe, sprawdziłam na własne oczy i usta :D
Ostatnio zmieniony wt paź 26, 2010 5:43 pm przez Cebulka, łącznie zmieniany 2 razy
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: magdziołek » wt paź 26, 2010 3:41 pm

Bardzo interesujące przepisy :). Ucz się pilnie i notuj wszystkie ciekawostki a później się nimi podziel z Nami :) .

A gdybyś tak mogła Cebuleczko rozwinąć temat "bitki"... bo to dla mnie zupełna nowość. Podaj cały przepis, będę wdzięczna :) .
"... miarą naszego życia są związki, które tworzymy"...
mój blog decoupage: http://madach.blog.onet.pl/
Awatar użytkownika
magdziołek
Weterani
 
Posty: 4432
Rejestracja: pn paź 15, 2007 6:28 am

Postautor: Cebulka » wt paź 26, 2010 6:09 pm

Magdziołku - bitki z kaszą i buraczkami to pamiętam wybrałyśmy jako najbardziej wytęsknione polskie danie na którejś egzotycznej wyprawie [haha]

Mięso wieprzowe lub wołowe, pieczeniowe lub ew gulaszowe jeśli ładne kroisz w plastry, trochę rozbijasz, solisz pieprzysz oprószasz mąką, smażysz i wrzucasz do garnka lub lepiej żelaźniaka, do tego kilka cebul w kostkę lub piórka, też przesmażonych na tej samej patelni (jak się nie przypaliło). Dodajesz liście laurowe, ziele angielskie, podlewasz wodą i dusisz (ja w piekarniku) około pół - godzinę, zależy ile było mięcha, zaglądając czy się nie przypala. Powinno się prawie rozpadać. Sos można przed podaniem dowolnie dorobić - zasmażką, śmietaną - lub choćby i przecierem pomidorowym [haha]
Tu różne linki do konkretnych przepisów:
http://www.wielkiezarcie.com/recipe44162.html
http://www.winiary.pl/przepis.aspx/8544 ... ieczarkami
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: magdziołek » wt paź 26, 2010 6:35 pm

Dzięki, Cebulko, już przestudiowałam, to ja podobnie robię kotlety z karkówki, tylko nie wiedziałam, że robię "bitki" ;) [haha]
"... miarą naszego życia są związki, które tworzymy"...
mój blog decoupage: http://madach.blog.onet.pl/
Awatar użytkownika
magdziołek
Weterani
 
Posty: 4432
Rejestracja: pn paź 15, 2007 6:28 am

Postautor: mietek » wt paź 26, 2010 7:25 pm

Cebulka pisze:Magdziołku - bitki z kaszą i buraczkami to pamiętam wybrałyśmy jako najbardziej wytęsknione polskie danie na którejś egzotycznej wyprawie [haha] Mięso wieprzowe lub wołowe,


Nie to, żebym się czepiał, bo choć kucharz ze mnie niemal tak samo marny jak ogrodnik, lubię zrobić coś do jedzenia; czasem zjeść a najbardziej to lubię jak coś ugotuję i to innym smakuje [lol]

Tyle tytułem wstępu - bo tylko wtrącić chciałem, że pod nazwą bitki to tylko wołowe znałem i myślę, że kucharz do gara wrzuci to co chce tak jak i ogrodnik posadzi co chce i gdzie chce - a potem zobaczy jakie będą tego skutki ;)

Nie wiem czy dobrze myślę, ale już wolę nazwy potraw, które mówią co jest w środku np: kurczak a la łosoś, albo a la flaki z kurczaka i inne tego typu określenia stawiają sprawę jasno [haha]

co zrobić jak zamawiam potrawę czysto wegetariańską - wołowinę - a dostanę rybę z ryżu ?? [shock]

A tera do rzeczy:

Jako, że temat - dania Europy - to się dobrze składa bo gdzieś tak po środku żyję - taką se wątróbkę lubię zrobić:

- najlepiej wieprzowa - drobiowa na pewno się do tego nie nadaje
pokrojona jak frytki, na gorącej patelni mocno obsmażona - t.j. mięso na szmurowane
- po obsmażeniu w b. wys. temp. (ok. 1-3 min) do odzielnego gara - jeszcze bez ognia
- jak patelnia oblepia się przyklejonymi cząstkami wątroby - podlać wodą - zebrać smak drewnianą szpatułką i do gara z już obsmażoną itd.
- jak już wątroba obsmażona to cebuli z czosnkiem wg upodobań smakowych obsmażyć, pod koniec polać nieco wodą dodać liść pieprz i sól (ja jeszcze zawsze dodam paprykę mieloną - bo tak lubię [lol] )

i do gara gdzie jest cała reszta - teraz już tylko mały ogień pod tym kociołkiem i dusić jak gulasz, aż cebula się niemal rozpadnie i zagęści sos - niestety tu jest pewien problem - nigdy nie wiem co się prędzej rozleci - wątroba czy cebula - więc najczęściej (by nie spierniczyć) cebula jest dość wyrazista w swej konsystencji.

Tak mi najlepiej smakuje i mimo, że próbowałem zamówić podobną potrawę w wielu restauracjach - żaden kucharz nie mógł pojąć o co mnie chodzi

zawsze było to samo kucharz powiadał: jak to? [shock] toć to będzie zeluwa - tego się nie da zrobić

A ja tak robię, smakuje mnie i wszystkim, którym podałem - i nikt nie narzekał, że nie jest krwista

mietek [lol]
Awatar użytkownika
mietek
Weterani
 
Posty: 1472
Rejestracja: sob gru 06, 2008 6:59 pm

Postautor: tuurma » śr paź 27, 2010 2:07 pm

Mieciu, podobnie moja mama robi wątróbki drobiowe. Tzn. obsmaża same, potem cebulkę, potem do wszystko dusi podlewając wodą dość sporo aż wytworzy się przepyszny sos. Ja to wsuwam sam sos z gotowanymi tłuczonymi ziemniaczkami - pycha! Albo z chlebkiem - talerz wręcz wylizuję do czysta [devil]
Awatar użytkownika
tuurma
Administrator
 
Posty: 2159
Rejestracja: pt maja 18, 2007 9:58 am

Postautor: Cebulka » pt paź 29, 2010 9:13 am

Kolejny wpis w moim niby-blogu kulinarnym [haha]

Ostatnim razem mieliśmy kuchnię włoską czyli jak dla mnie wszystko smaczne [haha]
Pizzę też oczywiście zrobiliśmy, ale to niejako standard.

Mnie natomiast najbardziej podeszły canelloni z masą szpinakową zapieczone pod beszamelem. Mase szpinakową zrobic jak kto lubi (czosnek, feta lub ser pleśniowy, gałka m. itp), w naszym przepisie było do tego jajo i ser ricotta, więc masa wyszła mocno płynna. Robimy beszamel, smarujemy częścią blachę, na to kładziemy rury wypełnione masa szpinakową (uszpinakujemy się przy tym obficie [lol]) polewamy resztą beszamelu i zapiekamy. Przed podaniem polewamy sosem pomidorowym - na oliwie padsmażamy cebulkę w kostkę, czosnek, siekane pomidory z puszki i bazylię. No pycha po prostu [jezyk]

Drugi wspaniały i trochę nietypowy pomysł był na biusty kuraka - rozbić cienko, posmarować serem ricotta (myślę że jakiś inny biały tez by podszedł) posypać bazylią i pokrojonymi suszonymi pomidorami. Zwinąć, obsmażyć, dodając do patelni pokrojony czosnek, zalać wodą i śmietanką, udusić :) Pycha i o ile pamiętam do zrobienia w jakieś 40 min :)

Smażyliśmy też krewetki [lol]
Trochę nie za bardzo wyszły bo nikt ich wcześniej nie rozmroził i udusiły się zamiast usmażyć właściwie - ale były jadalne, po raz pierwszy jadłam je będąc trzeźwa ;> i generalnie już się nie boję a Jurek chętny to może kiedyś w domu zrobię :) Tylko to chyba powinno poczekać [skrob]

A jako deser była panna cotta - czyli ni to budyń ni to galaretka z sokiem malinowym. Pół na pół śmietanka z mlekiem, do tego żelatyna, wyjąć taką białą wyspę na talerz i pokapać ozdobnie sosem lub sokiem malinowym :) W smaku nie było to zachwycające specjalnie, raczej mało 'jakieś' - ale robiliśmy celowo wersję całkiem podstawową, jakby dolac jakiegoś likieru czy coś do smaku, pewnie by było ciekawiej [haha]

Dzis będzie kuchnia hiszpańska [lol]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: koliberek » pt paź 29, 2010 9:23 am

Cebulka pisze:Smażyliśmy też krewetki [lol]
Trochę nie za bardzo wyszły bo nikt ich wcześniej nie rozmroził i udusiły się zamiast usmażyć właściwie - ale były jadalne, po raz pierwszy jadłam je będąc trzeźwa ;> i generalnie już się nie boję a Jurek chętny to może kiedyś w domu zrobię :) Tylko to chyba powinno poczekać [skrob]



Dlaczego czekać ? Przeciez teraz to przynajmniej wiesz, że w ciąże nie zajdziesz ;)
"Miłość i spokój wykluczają się wzajemnie. Kto szuka w miłości spokoju przegrywa na starcie"
P. Coelho "Walkirie"
Awatar użytkownika
koliberek
Weterani
 
Posty: 5318
Rejestracja: pn sty 29, 2007 6:32 am

Postautor: Cebulka » pt paź 29, 2010 9:28 am

Ja akurat nie w tym sensie [rotfl]

Ktoś mi ostatnio powiedział że w ciąży dobrze jest unikać jedzenia typowych alergizujących produktów - czyli właśnie owoców morza, serów pleśniowych, orzechów.
Oczywiście nie wariuję - ser pleśniowy zdarza mi się jeść, bo uwielbiam, a teraz nie muszę aż tak się dietą przejmować, a migdały też oczywiście wcinam jak mi zgaga dokucza. Ale skoro krewetki nie zachwyciły mnie aż tak bardzo, to zastanawiam się, czy warto je teraz dokładać [rol]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: koliberek » pt paź 29, 2010 9:32 am

jesli faktycznie sa alergizujące to moze i nie warto...no chyba, zeby miały naprawde mocno podziałąc na Jurka....;)
Tobym sie zatanowiła na Twoim miejscu [diabel]
"Miłość i spokój wykluczają się wzajemnie. Kto szuka w miłości spokoju przegrywa na starcie"
P. Coelho "Walkirie"
Awatar użytkownika
koliberek
Weterani
 
Posty: 5318
Rejestracja: pn sty 29, 2007 6:32 am

Postautor: Cebulka » pt paź 29, 2010 9:37 am

Zastanowić się mogę, ale może lepiej nie, bo akurat u mnie to ciąża nie działa tak, jak to pogłoski mówią, raczej odwrotnie ;)

Ale to nie miejsce na takie dyskusje raczej [haha]

A na 3/11 mamy sobie przynieść pomoce naukowe czyli po surowym kurczaku i będziemy drążyć - i to podobno razem z udkami [!]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: amita » pt paź 29, 2010 9:42 am

Serów pleśniowych nie powinno się jeść ze względu na dużą podatność w tym czasie na rozwój chorób grzybicznych :) o alergizujących nie słyszałam a orzechy włoskie są zalecane,bo dobrze wpływają na rozwój mózgu. No i oczywiście złoty środek,nie można dać się zwariować ;>
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: Baś_22 » pt paź 29, 2010 11:04 am

Cebulka pisze: Drugi wspaniały i trochę nietypowy pomysł był na biusty kuraka - rozbić cienko, posmarować serem ricotta (myślę że jakiś inny biały tez by podszedł) posypać bazylią i pokrojonymi suszonymi pomidorami. Zwinąć, obsmażyć, dodając do patelni pokrojony czosnek, zalać wodą i śmietanką, udusić :) Pycha i o ile pamiętam do zrobienia w jakieś 40 min :)


...bardzo spodobał mi się ten przepis [brawo] ..chyba dzisiaj zrobię na obiadek :-P ...mam właśnie serek ricotta i suszone pomidory przywiezione z Turcji, na które nie miałam pomysłu :)
Dzięki Ewcia za przepisik [prosi]
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: belva » czw lis 04, 2010 11:21 pm

Cebulko! Jak ci sie ten kurs przyda akurat z okazji tego "nowego" stanu cywilnego :D Prawda?
Jezeli chodzi o wloska kuchnie i o panne cotta to nie powinno sie robic jej pol na pol z mlekiem i nadrabiac zelatyna ale 100% smietanke ( taka do ubijania) i troche tylko zelatyny. Najlepiej jest je wylac w miejsze ozdobne foremki.
Moja corus wymyslila do tego super sosik . Puree z truskawek cukru i swiezej i swiezej miety.
"Wielki sztorm pozostawił na plaży tysiące rozgwiazd. Starzec idący brzegiem morza brał rozgwiazdy do ręki i odnosił do wody. Co ty robisz, starcze? Zapytał go przechodzący obok młodzieniec - przecież tych rozgwiazd jest tutaj dziesiątki tysięcy, tak ich wszystkich nie uratujesz! Twoje staranie nie ma sensu.. Tymczasem starzec, wkładając kolejną rozgwiazdę do wody, odpowiedział: dla niej ma sens"
Awatar użytkownika
belva
Weterani
 
Posty: 3182
Rejestracja: pt maja 23, 2008 5:19 am

Postautor: Sz_elka » czw lut 02, 2012 2:17 pm

Cebulko [skrob] co stało sie z tym tematem? [rol] czemu zamilkłaś? :? Dawaj przepisy, które przerabiałaś na kursie! :P
Elka
Awatar użytkownika
Sz_elka
Weterani
 
Posty: 5359
Rejestracja: sob sty 27, 2007 8:42 pm
Lokalizacja: Katowice

Następna

Wróć do Kulinaria

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości