Ekotopik

Baś_22 pisze:mówcie co chcecie ale dom bez kwiatów to jakiś taki smutny ....Tereniu piękny bukiet w fajnym otoczeniu

Tja, na szybko w słoik wetknięty. bo oczywiście ciekawski się pojawił

Lobuz ten topinambur, ale urody nie mozna mu odmowic

A własnie, topinambur. Te liście wielkie, o które pytałam wczesnym latem okazały sie topinamburem baaardzo okazałym. Wdzięczna słoneczna roślina. Ami miała rację.

Bukiet piekny!!

A ja wlasnie wypielilam doszczetnie tego topinambura.. dobrze ze dalam go sasiadce.. to sobie go odbiore.
Jest tak olbrzymi i dosc agresywny .


A lubin jeszcze kwitnie??

belva pisze: A ja wlasnie wypielilam doszczetnie tego topinambura..?

ja zrobiłam to samo a kwiatki zebrałam z terenu wolnego na działkach

Ale co z jedzeniem go? Ja nigdy nie jadlam A wy?

A pewnego ciekawskiego ( mechanika samochodowego) omal co sama wczoraj nie mialam..

belva pisze:Ale co z jedzeniem go? Ja nigdy nie jadlam A wy?

ja też nie jadłam, chociaż już miałam wykopane bulwki i znalezione przepisy co? i jak? robić
Skończyło się na tym, że bulwki odleżały swoje a ja nie mogłam się zabrać za ich przyrządzenie, więc je wywaliłam.

belva pisze:Ale co z jedzeniem go? Ja nigdy nie jadlam A wy?

Ja tak - ale tylko raz - ugotowałam i jadłam, ale mi rósł w gębie - specyficzny zapach i smak!
Również próbuję go wyplenić z działki, ale to nie jest łatwe w moim gąszczu roślinnym - wiele bulw zostaje w ziemi i apiać na nowo muszę tępić w następnym roku!

A to moje "bukiety" na te szarobure dni



A tu przy okazji mam zapytanie - czy ktoś się orientuje jaką nazwę nosi ta odmiana na pierwszym planie

Baś_22 pisze:
A tu przy okazji mam zapytanie - czy ktoś się orientuje jaką nazwę nosi ta odmiana na pierwszym planie

Piękne "bukiety", zazdroszczę Ci posiadania hokkaido, u nas na wsi nie do dostania o tej porze. A ta na pierwszym planie wygląda jak dojrzała moja makaronowa. Nazwy odmiany nie znam. Chyba, że to jest ta dynia http://poznan.wiemcojem.pl/produkt/dyni ... o-1kg-1974

Przy okazji - dynię hokkaido mozna jeść ze skórką

tereklo pisze: Chyba, że to jest ta dynia http://poznan.wiemcojem.pl/produkt/dyni ... o-1kg-1974

Tereniu tak to jest ta dynia czyli Muscate de Provence. Bardzo Ci dziękuję za nazwę Już sobie wszystko o niej obczytałam
ta na zdjęciu pod linkiem jest jeszcze zielona, dopiero później będzie taka jak ta moja
Muszę tylko jej spróbować, bo co do smaku są bardzo podzielone zdania (komentarze na blogach).

tereklo pisze: Przy okazji - dynię hokkaido mozna jeść ze skórką

tak już wiem Tereniu

Niby nie bukiet - raczej taca z jesiennymi kolorami - ale może ktoś sie zainspiruje (raczej na przyszłą jesień )
Mój aparat trochę w świetle świec przekłamał kolory - ale berberys świetnie komponuje się z bluszczem

Przepiękne te kolory, uwielbiam je

Świąteczny bukiecik z gałązek sosnowych, malowanych gałązek modrzewiowych, gałązek owoców berberysa i kilku ozdób. Robiony przez moich chłopaków.

To ja też wstawię tutaj mój bukiet, który już umieściłam przy stroikach i wiankach bożonarodzeniowych



P.S.
Zdolni Ci Twoi chłopcy Emmi

Prześliczny A z tą nutą niebieskiego wygląda tak anielsko i jeszcze bardziej świątecznie

Wiosennie, z gałązkami po cięciu mirabelki

Mój sezonowy bukiet

sliczny Basiu

Nie mam wszystkich, bo oczywiście robiłam komórką, a nie mam kabelka, żeby je zgrać na komputer... ale to co, pozwolili nam zabrać do domu, uwieczniłam ... .

I jak - "stoi" ten zółty na głowie tak jak powinien?

Ten żółty jest na " mikrofonie" więc nie musi "stać"

Noooooi Magdziołku, to już profeska

Cebulko mnie uczyli ze bukiety powinny stac na nogach a nie na glowie I juz wszystko jasne dlaczego Magdziolek odrzebal moj topik.Magdziolku otwierasz kwiaciarnie?czy będziesz pracowała na etacie?a może po prostu łapiesz
byka za rogi i realizuje swoje pasje?

Wiesz Ulotna, najbardziej spodobał mi się Twój pomysł złapania byka za robi, tylko skąd go wziąć ... a tak poważnie, nie wiem jeszcze... . Robię kurs florystyczny... ale tak naprawdę, to moim marzeniem jest mieć własną kawiarenkę... tzn. 5 stolików i " kawowy zawrót głowy" ... i nic poza tym... żadnych deserów, żarcia... KAWA w najprawdziwszym znaczeniu. Czytałyście książkę "Cappuccino" M. Righini ? Takie klimaty mi się marzą Marzenia nic nie kosztują, więc marzę sobie do woli .

A takie kompozycje robiłam dzisiaj

HA! Cappucino stoi u mnie w bibioteczce, znam te klimaty i doskonale Cię rozumiem, mi też chodzi po głowie kawiarnia, ale z racji, że jestem strasznym łasuchem obowiązkowo musiałaby być z ciastem ( a w lokalu po mojej kwiaciarni jest teraz cukiernia, może to jakiś znak ?)
Magdziołku wesołe te Twoje jesienne kompozycje
a jednak trochę za tym tęsknię...
pokażę Ci moje jesienne klimaty,tak się zastanawiam i nie wiem jak to możliwe, ale w swoim temacie chyba nie wstawiłam żadnego zdjęcia

Piękne

Ulotna, chciałaś powiedzieć " naćpane te moje jesienne wiązanki" ... to nie moja koncepcja, trzeba było wykorzystać Wszystkie badyle, które nam zostały, bo od dzisiaj lecimy rękodzieła docoupage, filcowanie, aniołki z ciasta itp itd . Pani chodziła między stołami i wcinała się" dołożyć, dołożyć... wszystko macie wykorzystać... " . Więc tak naprawdę, to jest Jej wizja jesiennego wianka, a nie moja . Jutro jedziemy na giełdę kupować materiały na resztę zajęć.
Bardzo podobają mi się Twoje wieńce .

Dziewczyny - Magdziolku, Ulotna, ale macie talent
Ja to Wam moge co najwyzej o takie wstawic

Mój wczorajszy bukiet "grillowy"

A to mój jesienny 'bukiet' w sieni


Taki z kolei mam przed oknem wykuszowym w ramach krzyku rozpaczy co tak ogólnie z niego widać
A tak to przynajmniej to jako kolorowe bardziej przyciąga wzrok

Cebulko nietuzinkowy ten Twój bukiet

To ja pokaże jeden z wielu daliowych bukietów,które to regularnie zdobiły kuchnie