Strona 58 z 58

Re: Nasze zwierzaki

Post: ndz lip 01, 2018 3:02 pm
autor: Cebulka
Świetny opis, już to sobie wyobrażam [ubaw]

Re: Nasze zwierzaki

Post: pn mar 18, 2019 12:49 pm
autor: magdziołek
Taki Obcy oprych przyłazi do Murki od piątku, nie daje spać nam i zwierzakom. Drze paszczę bez chwili wytchnienia. W ogóle nie boi się ani nas, ani Belli. Musieliśmy nawet interweniować, bo Bella wystartowała w jego stronę i w ostatniej chwili udało się nam ją odciągnąć, bo kot zamachnął się na nią pazurami!!
Siedzi na parapecie okna kuchennego, albo pod drzwiami od tarasu. Koszmar. Chyba muszę go złapać i zawieść do lecznicy... [diabel] .
A Murka chowa się w szafie i nie daje się z niej wyciągnąć.

Re: Nasze zwierzaki

Post: pn mar 18, 2019 6:16 pm
autor: Sz_elka
Ale to trochę dziwne, że interesuje się Murka ... przecież ona już nie powinna mu ... "pachnieć"? [mysli]

Re: Nasze zwierzaki

Post: pn mar 18, 2019 10:23 pm
autor: magdziołek
Może i mu "nie pachnie" , ale spróbować zawsze można ;)

Re: Nasze zwierzaki

Post: śr mar 20, 2019 8:16 pm
autor: Cebulka
Natarczywy [lol]
Nie wiem jak to z tym pachnieniem jest, ale obstawiam że to może tak działać, że jeśli coś nie pachnie jak samiec, to wynikowo jest samicą [jezyk2]

Wnioskuję to po tym że kot rodziców Pysior kastratem będąc każdej wiosny był otoczony wianuszkiem męskich adoratorów. Serio [ubaw2]

Re: Nasze zwierzaki

Post: pt maja 08, 2020 11:31 am
autor: magdziołek
Pan Oprych uratowany w ubiegłym roku przed śmiercią ( nie wiadomo, co mu było), trafił do lecznicy Mufki, leczyli go prawie 2 tygodnie, ale jak tylko wydobrzał, to zaraz go wykastrowano i zamieszkał u moich sąsiadów. Ciągle bywa na naszym podwórku, wygrzewa się na słońcu przy iglakach i ciągle goni Murkę. Teraz pan Oprych prezentuje się tak :) ...

Re: Nasze zwierzaki

Post: pt maja 08, 2020 11:35 am
autor: magdziołek
A to nie moje zwierzę, ale złapane u sąsiada w żywołapkę tydzień po tym, jak zadusił 19 kur sąsiada w jedną noc. Wywieźli go 30 km od nas do lasu. Podobno zajął się tym znajomy leśniczy.

Re: Nasze zwierzaki

Post: pt maja 08, 2020 7:23 pm
autor: amita
Zapasy na kwarantannę chyba robił.

Re: Nasze zwierzaki

Post: pt maja 08, 2020 11:32 pm
autor: Cebulka
Ale minę to on ma nietęgą... [ubaw]

Może to ten co mieszkał na wałach? Pamiętam jak Andrzej mi mówił jak patrzył kiedyś jak młode liski się bawiły jak w National Geographic :)
Kur oczywiście szkoda... Ale ciekawe czy to samiec czy samica która o tej porze roku na pewno miała młode do wykarmienia [skrob]