Strona 2 z 2

Post: wt cze 14, 2011 9:59 am
autor: Baś_22
gruby miś pisze:
tomicron pisze: do czego to może służyć [?]


w bajce o pszczółce mai jakiś owad zatykał takimi wycinkami "dzbanki" z potomstwem!

Misiu siłą rzeczy jest na bieżąco z bajkami, to i ma wiadomości [brawo] [haha]

Post: ndz cze 19, 2011 7:50 am
autor: Emmi
Bajka o pszczółce Mai jest edukacyjna, bo jej przesłaniem jest zapoznanie dzieci ze światem owadów :) Mój syn do tej pory z niej pamięta o żuczku gnojaczku i toczenie kulek z ... ;) W ogóle pokochał wszelkie żuczki dzięki tej bajce :)

Post: ndz maja 27, 2012 9:49 am
autor: tereklo
Na śliwce węgierce od strony wschodniej zrobiło się takie cóś:
Obrazek
Jak temu zaradzić? Co to jest?

Post: ndz maja 27, 2012 11:16 pm
autor: tomicron
To jakieś galasy - szpeciel albo coś w tym guście. Myślę że nie zrobi drzewu wielkiej krzywdy, a ewentualne zwalczanie to chyba w kwietniu... [rol]

Post: pn maja 28, 2012 4:58 am
autor: tereklo
Tomi, dziękuję.
Jak zwalczać wiosną to czym?

Post: pn maja 28, 2012 8:38 am
autor: Cebulka

Re: Co to za zaraza?

Post: czw maja 09, 2013 8:23 am
autor: tereklo
Na leszczynie - szkodnik czy choróbsko?

IMAG0634.jpg

Re: Co to za zaraza?

Post: czw maja 09, 2013 9:09 am
autor: tomicron
Chodzi o te napompowane pąki ? Jeśli tak, to szpeciel podobny do tego na czarnej porzeczce. Zwalczanie podobne - usuwać pąki i opryskiwać magusem czy innym roztoczobójczym.

Re: Co to za zaraza?

Post: czw maja 09, 2013 2:47 pm
autor: tereklo
Oj, tak podejrzewałam, ale nie sądziłam, że leszczyny toto też atakuje. Pooglądałam porzeczki rosnące nieopodal - czyste, ładne. A leszczyna pod orzechem włoskim rośnie.

Re: Co to za zaraza?

Post: czw maja 09, 2013 6:36 pm
autor: tomicron
... ten to bedzie wielkopąkowiec leszczynowy w odróżnieniu od porzeczkowego - bliscy krewni, ale żywiciele inni [mniam]

Re: Co to za zaraza?

Post: czw maja 09, 2013 7:32 pm
autor: tereklo
Tomi, dzięki wielkie [prosi] jesteś wielki! [prosi]

Re: Co to za zaraza?

Post: wt cze 18, 2013 11:18 pm
autor: ulotna chwila
a mi coś zżera miętę, co to takiego i jak to zwalczyć?
rozpanoszyło się na czubkach wzrostu, są takie czarne ziarenka i zielone małe larwy/robaki
(dlaczego w tym temacie nie mogę dodać zdjęcia bezposrednio z mojego pc?)

Re: Co to za zaraza?

Post: wt cze 18, 2013 11:24 pm
autor: Cebulka
Z opisu wygląda mi to na poczciwe mszyce :D

Re: Co to za zaraza?

Post: śr cze 19, 2013 5:14 am
autor: tereklo
ulotna chwila pisze:(dlaczego w tym temacie nie mogę dodać zdjęcia bezposrednio z mojego pc?)


Może plik za dużo waży?

Re: Co to za zaraza?

Post: śr cze 19, 2013 9:08 am
autor: ulotna chwila
Tereklo, to chyba nie wina rozmiaru zdjęcia, bo już na etapie pisania posta pod spodem nie mam opcji "dodaj plik"

Cebulko jeśli to mszyca , to jakaś zmutowana, bo te larwy mają około 1 cm, nigdy wcześniej nie widziałam takiej wielkiej mszycy , nawet moja mama się poddała i pojęcia nie ma co to jest [skrob]

Re: Co to za zaraza?

Post: śr cze 19, 2013 10:20 am
autor: tomicron
W sumie nieistotne co to za konkretnie gatunek - chyba, że chcesz do tego podejść naukowo ;) Ja bym obstawiał jakieś gąsienice, których pełno na niektórych gatunkach roślin... "Gąsienice motyli, błonkówek i chrząszczy żerują na liściach i powodują powstawanie tzw. gołożerów bądź szkieletują liście. Należy pamiętać, że niektóre gąsienice żerują nocą i trudno jest wówczas zobaczyć co zjada nasze rośliny.
Roślinę należy opryskać preparatem Karate Zeon 050 CS, w momencie masowego wylęgania się gąsienic." [Zielonyogrodek.pl]
Karate to nie jedyny środek, ale uniwersalny, skuteczny i ze wszystkich pyretroidów najmniej szkodliwy dla pszczół [pomysl]
PS. te czarne "ziarenka" to pewnie ich gówienka :/

Re: Co to za zaraza?

Post: śr cze 19, 2013 4:21 pm
autor: tuurma
Tez mi to zre miete do golego szkieletu obgryza. Bardzo jest ladne, pokrywy skrzydel i w ogole caly metalik jasnozielony, mieniacy sie w swietle. No przeciez nie bede pryskac miety, bogowie!
Poza tym mam wysyp poskrzypki cebulowej, zwlaszcza na liliach, jedna mi zezarly na amen, suchy badyl zostal, inne w roznym stadium obzarcia i zlamalam sie i wytoczylam ciezkie dziala, dorosle poskrzypki moge zbierac i rozdeptac, ale tych ich obesranych larw sie maksymalnie brzydze :( Za to, odpukac, jakos malo mszyc, wystarcza mi zwalczanie mechaniczne temi recamy :)

Re: Co to za zaraza?

Post: czw cze 20, 2013 10:33 pm
autor: Cebulka
Ooo, ten jasnozielony metalik też mam, i mam obgryzione liście na śliwach [!] Drań jeden [zly]

Właśnie miałam napisac, że u mnie poskrzypka na potęgę wcina czosnek i szczypiorek i czy to normalne czy ja mam bandę zmutowanych robali u siebie [rotfl]

Re: Co to za zaraza?

Post: czw cze 20, 2013 10:53 pm
autor: zomarel
O,jasny zielony metalik jest też na mojej mięcie,ale tylko na tej popularnej pieprzowej,pozostałe są czyściutkie [wnerw],o taki
Obrazek

Re: Co to za zaraza?

Post: czw cze 20, 2013 10:58 pm
autor: tereklo
A to poskrzypka nie tylko liliolubna?

U mnie wczesny czosnek (na jednej rabacie z zimowym) wygniwa od korzeni tzn odgniły mu korzonki, zimowy ma sie dobrze. Choroba czy nadmiar wilgoci?

Re: Co to za zaraza?

Post: pt cze 21, 2013 8:43 am
autor: tomicron
No tak mięta, że tego... surowiec zielarski ? [glupek] Jestem pewnie jednym z niewielu na Eko, który traktuje miętę w zasadzie jako roślinę ozdobną [lol]
A chrząszczy objadających liście w tym roku wysyp jest - zielone jasne zielone ciemne, brązowe metaliki, czarne w paski i inne tałatajstwo :/