Chrabąszcz majowy

... czyli nasze obserwacje z ogródka

Chrabąszcz majowy

Postautor: Andrzej » ndz maja 17, 2009 8:14 pm

Zdjęcie larwy - jak tylko wykopię [lol]

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek

Opis będzie później ;)
Pozdrawiam - Andrzej
Andrzej
Administrator
 
Posty: 2088
Rejestracja: pt sty 26, 2007 9:01 am

Postautor: kotkaaa » śr maja 20, 2009 9:26 pm

No nie on jest poprostu śliczny a te pędzeki zniewalające
Awatar użytkownika
kotkaaa
Weterani
 
Posty: 575
Rejestracja: pn cze 04, 2007 8:02 pm

Postautor: Andrzej » czw maja 21, 2009 9:07 pm

Obiecane zdjęcie larwy chrabąszcza

Obrazek Obrazek
Pozdrawiam - Andrzej
Andrzej
Administrator
 
Posty: 2088
Rejestracja: pt sty 26, 2007 9:01 am

Postautor: cicho_borowska » czw maja 21, 2009 10:18 pm

Tych kawalerów też u mnie dostatek. :-(
"Najtrudniejsze dzieło świata od łatwego trzeba rozpocząć, a największe dokonania od drobiazgów"
Lao Tsy
Awatar użytkownika
cicho_borowska
Weterani
 
Posty: 3355
Rejestracja: śr lip 18, 2007 12:36 pm

Postautor: Onaela » czw maja 21, 2009 10:19 pm

A fuj ! :( Paskudztwo! Wykopałam kilka takich sadząc pomidory.Przeczytałam gdzieś,ze te larwy zyją w ziemi,podgryzając co się da [zly] przez trzy,czasem cztery lata,zanim przeistoczą sie w dorosłego owada.
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: Andrzej » czw maja 21, 2009 10:24 pm

U mnie jest z nimi prawdziwe utrapienie.
Truskawki, wszelkie warzywa, a nawet 2 letnie siewki podkładek do drzewek - wszystko podgryzają.
Zazwyczaj jesienią wykopuję ich po kilkadziesiąt sztuk [zly]
Pozdrawiam - Andrzej
Andrzej
Administrator
 
Posty: 2088
Rejestracja: pt sty 26, 2007 9:01 am

Postautor: beza » czw maja 21, 2009 10:54 pm

U mnie siedzi ich pełno pod trawnikiem. Czyli dobrze myślałam że to to.
Przekopywałam trawnik na grządki i dopiero się wydało że tam siedzą. Mimo wszystko trochę było mi ich szkoda jak wyrzucałam je za płot :?
kwiaty kwitną nawet wtedy,
gdy nikt im się nie przygląda...

Phil Bosmans
Awatar użytkownika
beza
Weterani
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt lip 17, 2007 11:36 am

Postautor: Andrzej » pt maja 22, 2009 5:42 am

beza pisze:Mimo wszystko trochę było mi ich szkoda jak wyrzucałam je za płot :?

Nie martw się Bezo - wrócą do Ciebie ;)
Dlatego ja prowadzę bezwzględną walkę "na śmierć i życie".
Pozdrawiam - Andrzej
Andrzej
Administrator
 
Posty: 2088
Rejestracja: pt sty 26, 2007 9:01 am

Postautor: beza » pt maja 22, 2009 1:39 pm

Ojej, Andrzeju [shock] teraz to mnie nastraszyłeś.
Ja myślałam, że one sobie zostaną na piaszczystej drodze i tam sobie dorosną i pofruną.
[skrob] no właśnie, teraz dopiero zdałam sobie sprawę, gdzie pofruną :?
kwiaty kwitną nawet wtedy,
gdy nikt im się nie przygląda...

Phil Bosmans
Awatar użytkownika
beza
Weterani
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt lip 17, 2007 11:36 am

Postautor: Anamaria » wt maja 26, 2009 10:00 pm

Może nie zdążą nigdzie pofrunąć ;) Ptaki je bardzo lubią...
Awatar użytkownika
Anamaria
Weterani
 
Posty: 3178
Rejestracja: ndz sty 28, 2007 2:36 pm

Postautor: tomicron » pt cze 19, 2009 10:37 pm

Zastanawiałem się jak usunąć nieproszonego gościa siedzącego w kwiatach tej róży...
Obrazek

Oto jak sobie poradziłem:
Obrazek
"Z obecnego kryzysu są dwa wyjścia: normalne i cudowne. Normalne to takie, że Matka Boska jak zwykle zrobi cud i nas uratuje - a cudowne, że wszyscy zaczną uczciwie pracować, wypełniać swoje obowiązki itd."
Awatar użytkownika
tomicron
Weterani
 
Posty: 3286
Rejestracja: sob maja 10, 2008 10:30 pm

Postautor: Baś_22 » sob cze 20, 2009 9:40 am

tomicron pisze:Zastanawiałem się jak usunąć nieproszonego gościa siedzącego w kwiatach tej róży...
Oto jak sobie poradziłem:
Obrazek


Tomicron [haha] aż z takim orężem na to małe biedactwo [shock]
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Onaela » sob cze 20, 2009 11:10 am

[radocha]
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: amita » sob cze 20, 2009 1:36 pm

No nie mogę,spadłam z fotela [radocha]
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: Tosia » ndz cze 21, 2009 8:19 am

biedny malec ;) [radocha]
Pozdrowienia Tosia.
Awatar użytkownika
Tosia
Weterani
 
Posty: 2131
Rejestracja: ndz lip 06, 2008 10:31 am

Postautor: tomicron » ndz cze 21, 2009 11:15 am

[oops] No wiecie... bałem się, że się wymknie jak będę próbował samymi palcami, a cęgi były pod ręką ;)
"Z obecnego kryzysu są dwa wyjścia: normalne i cudowne. Normalne to takie, że Matka Boska jak zwykle zrobi cud i nas uratuje - a cudowne, że wszyscy zaczną uczciwie pracować, wypełniać swoje obowiązki itd."
Awatar użytkownika
tomicron
Weterani
 
Posty: 3286
Rejestracja: sob maja 10, 2008 10:30 pm

Postautor: megan » pn sie 10, 2009 11:04 am

Larwy chrabąszcza jak i opuchlaków są wyjątkowo grożne dla krzaczków truskawek i poziomek.Jak się zadomowią pod roślinką to ją zniszczą.Początkowo wygląda to tak jakby krzaczek wolniej rósł a później usycha(ma uszkodzone lub obgryzione korzenie).Można je zwalczać PYRINEXEM. :)
Nowy dzień-nowe wyzwania,a czasem i stare.
Awatar użytkownika
megan
Weterani
 
Posty: 628
Rejestracja: pt lip 31, 2009 9:46 am
Lokalizacja: mazowieckie

Postautor: Onaela » pn sie 10, 2009 8:58 pm

O,ciekawa informacja Megan :) .Tylko jak sprawdzić,że sprawcą takich objawów są akurat larwy chrabąszcza ?
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: Andrzej » pn sie 10, 2009 9:46 pm

Onaela pisze:Tylko jak sprawdzić,że sprawcą takich objawów są akurat larwy chrabąszcza ?

Wyciągnąć krzak z ziemi [lol]
Powinien lekko wyjść, bo zazwyczaj nie ma wcale korzeni.
Znam to aż nadto dobrze z własnego doświadczenia :?
Pozdrawiam - Andrzej
Andrzej
Administrator
 
Posty: 2088
Rejestracja: pt sty 26, 2007 9:01 am

Postautor: amita » pn sie 10, 2009 9:46 pm

Pogrzebać pod rzeczonym krzaczkiem ;) i znaleść tłustego pędraka brrrrr [rol]
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: Andrzej » pn sie 10, 2009 9:50 pm

... a potem butem go, butem !!! [diabel]
Pozdrawiam - Andrzej
Andrzej
Administrator
 
Posty: 2088
Rejestracja: pt sty 26, 2007 9:01 am

Postautor: amita » pn sie 10, 2009 9:53 pm

Dobrze,że to nie ciem i nie trzeba kapciem.
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: Onaela » pn sie 10, 2009 10:18 pm

Samym butem nie jest łatwo-najlepiej na kamieniu [!] [diabel] Ale w takim przypadku Pyrinex jest już zbyteczny [lol]
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: megan » pn sie 10, 2009 10:28 pm

Każda larwa siedząca pod krzaczkiem ma w planach wygryzienie go. xD
Nowy dzień-nowe wyzwania,a czasem i stare.
Awatar użytkownika
megan
Weterani
 
Posty: 628
Rejestracja: pt lip 31, 2009 9:46 am
Lokalizacja: mazowieckie

Postautor: megan » pn sie 10, 2009 10:41 pm

A w temacie pyrinexu można go stosować przed założeniem zagonka lub teraz po zbiorach owoców podlewając każdy krzaczek.Napewno załatwi łobuzy wszelkiej maści-tylko już nic nie zjadać z takich krzaczków bo może zaszkodzić-preparat ma długi okres karencji. [diabel] [!] [!]
Nowy dzień-nowe wyzwania,a czasem i stare.
Awatar użytkownika
megan
Weterani
 
Posty: 628
Rejestracja: pt lip 31, 2009 9:46 am
Lokalizacja: mazowieckie

Postautor: beza » śr sie 12, 2009 8:35 pm

Słuchajcie, a jakiej wielkości jest ten chrabąszcz ?
Ostatnio mój bezowy małżonek podobno widział jakiegoś wielkiego chrabąszcza, który się próbował wkopać w ziemię. [rol] czy to możliwe, ze one mogą mieć około trzech centymetrów długości [rol]
kwiaty kwitną nawet wtedy,
gdy nikt im się nie przygląda...

Phil Bosmans
Awatar użytkownika
beza
Weterani
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt lip 17, 2007 11:36 am

Postautor: megan » śr sie 12, 2009 9:10 pm

Może to był turkuć podjadek potocznie zwany niedźwiadkiem.Ten to już jest postrachem wszystkich roślin -tnie co mu się nawinie. [diabel] [?]
Nowy dzień-nowe wyzwania,a czasem i stare.
Awatar użytkownika
megan
Weterani
 
Posty: 628
Rejestracja: pt lip 31, 2009 9:46 am
Lokalizacja: mazowieckie

Postautor: beza » śr sie 12, 2009 9:23 pm

O rany [shock] ale mnie przestraszyłaś...
Faktycznie, nie pomyślałam o nim. A tyle się nasłuchałam o jego bestialstwie na działkach.
I co teraz będzie, czy jest na takie stworzenia jakaś rada ?
kwiaty kwitną nawet wtedy,
gdy nikt im się nie przygląda...

Phil Bosmans
Awatar użytkownika
beza
Weterani
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt lip 17, 2007 11:36 am

Postautor: megan » śr sie 12, 2009 11:54 pm

Mój Szanowny wytruł je jakimś środkiem na kwieciaka(pryskając truskawki ,co by mieć dużo dorodnych owoców).Nie wiem czy środek był taki mocny,czy pomylił proporcje,ale gagatki wylazły z spod krzaczków.Niestety ofiarą padło również trzy kurki co znosiły jajeczka(pewnie najadły się tego tałatajstwa) [zly]
Nowy dzień-nowe wyzwania,a czasem i stare.
Awatar użytkownika
megan
Weterani
 
Posty: 628
Rejestracja: pt lip 31, 2009 9:46 am
Lokalizacja: mazowieckie

Postautor: mietek » sob sie 15, 2009 12:47 pm

Onaela pisze:Samym butem nie jest łatwo-najlepiej na kamieniu [!] [diabel] Ale w takim przypadku Pyrinex jest już zbyteczny [lol]

A ja proponuję uzbroić się w lornetkę teatralną, wygodne krzesełko oraz piwko lub filiżankę kawy, oddalić się na odległość ok. 6m i "film" obejżeć.
U mnie nie trwa to dłużej jak 1 min. i pojawia się jakiś ptaszek, który sobie zjada łobuza [lol]

M.
Awatar użytkownika
mietek
Weterani
 
Posty: 1472
Rejestracja: sob gru 06, 2008 6:59 pm

Postautor: Susane » wt kwie 27, 2010 1:01 pm

U mnie tez tego tłuściarnego paskudztwa niezliczenie wiele pod ziemią siedzi,tam gdzie przekopiemy ziemię to jasne-łopatą go,ale tam gdzie nie kopiemy...nie chcę myśleć,ile tego siedzi.
Nowy plan-szybki zakup specyfiku do walki z podgryzaczami

ps.na pozostałości spod łopaty bardzo szybko schodzą się mrówki,dla nich to uczta
Awatar użytkownika
Susane
Weterani
 
Posty: 247
Rejestracja: pt lut 19, 2010 10:39 am

Postautor: Susane » pt kwie 30, 2010 6:57 am

A to,to co za szkodnik w ziemi siedzi?Ktoś wie co to jest?
Obrazek
Nie udało mi sie zrobic lepszego zdjęcia telefonem,troche niewyraźne ale może ktos dojrzy i rozpozna tego jegomościa,bo nie wiem co to jest i czy środek na chrabąszcza podziała i na toto
Awatar użytkownika
Susane
Weterani
 
Posty: 247
Rejestracja: pt lut 19, 2010 10:39 am

Następna

Wróć do Zdjęcia chorób i szkodników

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości