Strona 5 z 6

Post: pt kwie 27, 2012 8:01 pm
autor: tereklo
No ta kwasica z jęzorów kotów - po nich to kupne rybki nie przeżyły a te co się w kwasie ulęgły to widać przeżyły :) a kwiatki... to może pod iglaki i rózaneczniki wodę lać?

Post: pt kwie 27, 2012 8:49 pm
autor: Cebulka
Jaka kwasica z jęzorów? O czym tu wogóle jest mowa? [skrob]

Post: pt kwie 27, 2012 8:55 pm
autor: amita
A mawiają, że koty są słodkie ;)

Re: Neonki, ramirezy i księżniczki Burundi

Post: śr sie 29, 2012 11:56 pm
autor: lucysia
Od paru dni walczyłam z filtrem,dusił się,rzęził,płukałam kombinowałam,aż tu mój facet wziął w swoje ręce silniczek i potraktował silnym strumieniem wodnym [jezyk2] .I działa,ryby juz się nie duszą,woda się klaruje i parę zł. w kieszeni bo już jutro miałam lecieć kupować.
Szkoda mi tych stworzeń wodnych było,lubię je bardzo i strach pomyśleć jak one się bidoki czuły.Dobrze że idzie ku lepszemu [jupi]

Re: Neonki, ramirezy i księżniczki Burundi

Post: sob wrz 01, 2012 9:44 pm
autor: Cebulka
Pomysłowy Dobromir [super]

Re: Neonki, ramirezy i księżniczki Burundi

Post: śr lis 28, 2012 7:43 pm
autor: lucysia
Założyłam kiedyś akwarium,nieduże i mocno zarośnięte roślinkami jest.Z rybkami jest różnie,nieraz którejś nie pasuje biotop i żegna się nami :( .Mimo to kontynuuję akwarium,najchętniej kupiłabym taaakie wypasione:około 240l ,120cm dł.Byłoby super [lol]
Na razie jednak ciesze się moim małym akwa i kocham te nie dające się przytulać rybki.Jakiś czas temu zobaczyłam że moja dorosła krewetka jest dziwnie mleczna na górze tułowia,a ona po prostu stała się dorosła i miała jajeczka.Miałam nadzieję że się wylęgną małe i że przetrwają.Udało się [jupi] ,widziałam 1 szt.7mm długości i na pewno znajdą się inne schowane w najdalsze kąty,ale są.przetrwały!!
Jestem przeszczęśliwa.Widziałam że następne krewecie są już dorosłe i znowu jedna miała jajeczka.Oj będzie się działo!
Takie wdzięczne są te wodne stworzenia,cieszą mimo że nie ma z nimi bardzo kontaktu jak z futrzastym kotem czy chomikiem.

Tak wygląda:

http://www.youtube.com/watch?v=ebpOgr5_ ... ture=g-upl

Re: Neonki, ramirezy i księżniczki Burundi

Post: śr lis 28, 2012 11:25 pm
autor: Cebulka
Ech wczoraj widziałam akwarium u znajomego, dziś ty takie cuda pokazujesz... Zatęskniłam znów za posiadaniem akwarium - ale to musi chyba aż do domu poczekać :/

Z rybek widziałam neonki i gupika :) Faktycznie zarosło [lol]
Fajnie z tym zoomem - wygląda jakbyś chodziła z kamerą w środku akwarium [haha]

Re: Neonki, ramirezy i księżniczki Burundi

Post: pt gru 07, 2012 10:08 pm
autor: lucysia
Kreweci naliczyłam 5 [lol]
Oprócz neonków i gupika(drugi zdechnąłbył :( ) są dwie kosiarki (niestety akwa dla nich za małe,ale tak je lubię że serce mi się kraje jak myślę że trzeba oddać),stado ślimoli i z 15 krewetek +-.
Niestety zdjęcia nie wychodzą tak ładnie jakbym chciała bo lampa wszystko psuje :(

PS.Akwarium zakupiła córcia z pieniążków od chrzestnego+różne dodatki dlatego ponieważ mama stanęła okoniem na chomika [lol].Teraz będzie i akwa i chomik [glupek] .No cóż tylko krowa zdania nie zmienia ;) .Jak już będzie wstawię zdjęcia bo ten chomik to chyba zamki będzie miał.Robię mu własnoręcznie z domowych dupereli domeczek ze spiżarnią i WC [shock] ,pięterko na kołowrotek i papu ;) i obudowałam bambusem brzydkie akwarium (bo stwierdziłam że stawiam na oszczędność i pożyczam).Cuda wianki a muszę wam powiedzieć że jak wsiąkłam w niemieckie strony poświęcone chomisiom to od 2 tyg.kombinuję,planuję,wymyślam aż mi się po nocach śni.I tylko mam nadzieję że on będzie z tego korzystał ;) .A nie chcę kupować tylko sama zrobić,więc mi się schodzi.

Taki mały of top ,ale zerknijcie na Hamsterlandy,szok:

http://www.petfoto.de/fotos/categories. ... =11&page=7
http://www.hamsterparadies.de/

Re: Neonki, ramirezy i księżniczki Burundi

Post: pt gru 07, 2012 11:06 pm
autor: Cebulka
Hehe a mówią że to tylko mechaniczne kolejki sprawiają radość tatusiom [rotfl]

A swoją drogą dokąd oddajesz rybki? Właśnie ten temat mnie martwił, co zrobić jak się rybki przesadnie namnożą... [skrob]

Re: Neonki, ramirezy i księżniczki Burundi

Post: pt gru 07, 2012 11:42 pm
autor: lucysia
A patrz u mnie się nie mnożą.Neonki nie chcą,a ja nie chcę Gupików i miałam zawsze samych samców.Jedyny problem to ślimole,a te oddaje do zoologa za free(no oddałam raz i dziecko dostało malutki pojemnik z karmą dla rybek,czyli nie jest źle).Ale to był wypadek przy wiśniach ,że się rozmnożyły,teraz zawsze zerkam na pokrywę,jak są kokony to bezlitośnie,bez serca wyrzucam.Inaczej miałabym już ponad 1000 [shock] zaraza jedna,ale ładnie wyglądają i mimo że małpy mnożą się same z siebie to i tak je lubię.A jak już będę miała roje krewetek to będę odstępować ,ale za niewielką gratyfikacją,nic za free.Zbyt fajne są.I nigdzie w sklepach nie można jej dostać mimo,że moja krewecia jest zwykła Balbaluti a nie jakaś wściekle egzotyczna za nie wiadomo ile złociszy.Tylko internet.

PS.Ja tam lubię prace ręczne i wszelkie:zrób to sam mnie cieszy,pod warunkiem że jest zima i mam czas [lol] )

Re: Neonki, ramirezy i księżniczki Burundi

Post: śr paź 23, 2013 9:27 pm
autor: Cebulka
Jaka wygodna ryba - widać czym ją kto nakarmił ;>
Obrazek Obrazek

To nie u mnie tylko u Pani Prezes - wiadomo, tam wszystkie interesy muszą być czyste jak łza i przeźroczyste w razie jak wpadnie jakaś kontrola [lol]

Re: Neonki, ramirezy i księżniczki Burundi

Post: śr paź 23, 2013 9:36 pm
autor: tereklo
i wszystko jasne [lol]

Re: Neonki, ramirezy i księżniczki Burundi

Post: śr paź 23, 2013 10:01 pm
autor: amita
[bezradny] twarde prawo, ale prawo :)

Re: Neonki, ramirezy i księżniczki Burundi

Post: sob lis 16, 2013 7:42 pm
autor: lucysia
Kurcze musiałam z jakąś roślinką przywlec małe paskudne ślimaczki.Nijak pozbyć się nie mogę.Robiłam już2 razy restart,wygotowywałam kamyki i przelewałam sprzęty wrzątkiem.Brałam wodę od koleżanki żeby ze swoją nie przenieść i wraz są.Zmutowały mi jakoś i są inne po ostatnim gotowaniu kamieni ,ale nadal to ślimaki.Już sił mi brak i pomysłów jak to wytępić.Mnoży się bez opamiętania,ładne toto nie jest .Już któryś raz zarzekam się że ostatni raz sprzątam,ale nadal to robię i motam się bo naprawdę żal mi się pozbywać rybek.Będę musiała chyba jakieś chemiczne dziadostwo zastosować do odkażania akwa bo juz nie mam co zrobić.Wszystkie pomysły wyczerpałam [zly] a na domiar złego wszystkie krewetki szlag trafił [beksa1]

Re: Neonki, ramirezy i księżniczki Burundi

Post: sob lis 16, 2013 11:44 pm
autor: Cebulka
Ojej :(

A może jakbyś założyła drugie akwarium tzn przeniosła tylko rybki, woda od koleżanki znów, rośliny od nowa a wszystkie stare do wywalenia, a kamienie nie wiem - do zmywarki? Do kwasu jakiegoś albo Domestosa? I potem kwarantannę im w jakimś słoiku czy się coś nie pojawi?

Re: Neonki, ramirezy i księżniczki Burundi

Post: ndz lis 17, 2013 10:28 am
autor: lucysia
No właśnie jakoś bardziej zdecydowanie muszę postąpić bo szału można dostać przez te ślimaki

Re: Neonki, ramirezy i księżniczki Burundi

Post: ndz lis 17, 2013 11:20 am
autor: tereklo
Cebulka pisze: Do kwasu jakiegoś albo Domestosa? I potem kwarantannę im w jakimś słoiku czy się coś nie pojawi?


No, może do piekarnika na 200 wystarczy ;>

Gdzieś muszą siedzieć, obstawiam jednak rośliny. Szkoda. Żeby tylko z nowymi nie przynieść znowu czegoś.

Re: Neonki, ramirezy i księżniczki Burundi

Post: ndz lis 17, 2013 3:51 pm
autor: lucysia
Rośliny były wywalone,są nowe i za chiny ludowe nie wiem gdzie one przetrwają [shock]

Re: Neonki, ramirezy i księżniczki Burundi

Post: ndz lis 17, 2013 6:47 pm
autor: amita
Lucysia, Adam doradza kupić rybki co zeżrą ślimaki. Np. pielęgnice. Ewentualnie na forum akwarystycznym poczytaj, jakie rybki je zjedzą.

Re: Neonki, ramirezy i księżniczki Burundi

Post: ndz lis 17, 2013 8:48 pm
autor: Cebulka
Z tym piekarnikiem na 200 niezły pomysł ;> Ewentualnie do garnka i pogotować - też raczej żaden Mc Gyver nie zostanie [lol]
Musiałabyś chyba całą 'martwą naturę' z akwarium tak potraktować, nie tylko kamienie - ale i korzenie, jakieś zamki czy co tam masz, nie wiem jak z filtrem i grzałką... [skrob] Na samym szkle też mogą siedzieć :/ Bo chyba nie na rybach...? [rol]

Re: Neonki, ramirezy i księżniczki Burundi

Post: ndz lis 17, 2013 10:12 pm
autor: mietek
Rośliny aut , albo do innego naczynia na dłuższą obserwacje - jeżeli to jakieś ciekawe okazy to można rozmnażać i młode sadzonki w kolejnych zbiornikach hodować aż do uzyskania "czystej" formy.

Ryby przeprowadzić do innego tymczasowego obiektu.

Zakażony zbiornik zdezynfekować - kiedyś stosowało się lizol - nie wiem czy jest jeszcze dostępny.

To tak naprędce, ale jest jeszcze jedna inna rada - polubić dziada - i tak jak pisze Amitka karmić tym inne ryby.

Re: Neonki, ramirezy i księżniczki Burundi

Post: ndz lis 17, 2013 10:22 pm
autor: Cebulka
Taa kupić paletę piwa, pic i patrzeć w akwarium, po dziesiątym ryby wydadzą się jakimś zupełnie niepotrzebnym dodatkiem do jakże pięknych ślimaczków? ;>

Re: Neonki, ramirezy i księżniczki Burundi

Post: ndz lis 17, 2013 10:50 pm
autor: tereklo
Cebulka pisze:Taa kupić paletę piwa, pic i patrzeć w akwarium, po dziesiątym ryby wydadzą się jakimś zupełnie niepotrzebnym dodatkiem do jakże pięknych ślimaczków? ;>


[radocha]


[drink]

Re: Neonki, ramirezy i księżniczki Burundi

Post: ndz lis 17, 2013 11:24 pm
autor: mietek
Cebulka pisze:Taa kupić paletę piwa, pic i patrzeć w .....;>


Można kupić dwie palety a ryby smakowały będą jedynie te w occie, więc akwarium nie będzie już potrzebne - chyba że do kiszenia ogórków.

Re: Neonki, ramirezy i księżniczki Burundi

Post: pn lis 18, 2013 12:29 am
autor: Baś_22
Mieciu, no Ty się tak nie rozpędzaj [ubaw2] [ubaw]

Re: Neonki, ramirezy i księżniczki Burundi

Post: pn lis 18, 2013 11:06 am
autor: amita
Po 3 paletach to już ani rybki, ani ślimaki ani nawet akwarium nie będzie potrzebne :D

Re: Neonki, ramirezy i księżniczki Burundi

Post: pn lis 18, 2013 11:11 am
autor: Baś_22
[radocha]

Re: Neonki, ramirezy i księżniczki Burundi

Post: pn lis 18, 2013 3:07 pm
autor: lucysia
[radocha]

wszystko było już gotowane,rośliny nowe,woda nowa ,jak nic coś w zakamarkach przy siikonie w akwa.nic nie zostaje tylko ta dezynfekcja bo rybki co żrą ślimaki muszą mieć duże akwa a ja mam 34l tylko.

lizol tak ,to nada kupić

Re: Neonki, ramirezy i księżniczki Burundi

Post: wt sty 28, 2014 6:42 pm
autor: lucysia
ślimole załatwiłam innym ślimolem-świderkiem.a teraz ma małe świderki [lol]
chociaż są pożyteczne

Re: Neonki, ramirezy i księżniczki Burundi

Post: wt sty 28, 2014 6:45 pm
autor: Cebulka
Czyli miałaś ślimaki i byłaś nieszczęśliwa a teraz dalej masz ślimaki ale jesteś już szczęśliwa? [rol]
Ech kto rozgryzie kobiety [ubaw]

Re: Neonki, ramirezy i księżniczki Burundi

Post: wt sty 28, 2014 7:09 pm
autor: tereklo
Czyli stara prawda - klin klinem!

Re: Neonki, ramirezy i księżniczki Burundi

Post: wt sty 28, 2014 7:43 pm
autor: Cebulka
Zupełnie nie w temacie, właśnie czytam książkę gdzie tłumaczą że metoda 'klinika' rano ma głębokie wyjaśnienie fizykochemiczne - za kaca odpowiedzialny jest podobno metanol i jego rozkład w organiźmie, tymczasem etanol dostarczany z nową porcją alkoholu blokuje przyswajanie metanolu [super]