Strona 16 z 18

Re: Jej Wysokość Róża....

Post: czw kwie 17, 2014 2:41 pm
autor: tomicron
no dobra - proponuję tę metodę rev.2: obierz ziemniaki to nie będą rosły ;)

Re: Jej Wysokość Róża....

Post: śr kwie 23, 2014 6:07 pm
autor: magdziołek
Mówta co chceta, ale ja na pewno tę metodę wypróbuję, i tę z obranym ziemniakiem też :) zobaczymy, co z tego będzie [haha]

Re: Jej Wysokość Róża....

Post: śr kwie 30, 2014 10:47 am
autor: karama
Kocham róże, dla mnie ogród bez róż, to nie ogród, pracy przy nich mnóstwo, ale efekty rekompensują wszystko

Re: Jej Wysokość Róża....

Post: pn maja 19, 2014 11:33 am
autor: ulotna chwila
Hej ogrodniczki :-)

Czy ktoś z Was mógłby mi powiedzieć dlaczego róża zmieniła kolor liści z zielonych na bordowy? i co może być przyczyną schnięcia i żółknięcia liści?
20140519_120911.jpg

Re: Jej Wysokość Róża....

Post: pn maja 19, 2014 12:13 pm
autor: tomicron
niedobór fosforu ? - to takie pierwsze moje skojarzenie... warto spróbować oprysku dolistnego czymś z dużą zawartością P
daj jakieś zdjęcie z tymi objawami schnięcia, ale tak pierwsze co bym podejrzewał to że jakieś szkodniki (przedziorki czy inne roztocze) soki wysysają...

Re: Jej Wysokość Róża....

Post: wt maja 20, 2014 7:38 pm
autor: Cebulka
A może to po prostu wreszcie słońce? Na jaki kolor ma ta róża kwitnąć? Większość róż jakie mam czerwonych lub bordowych ma właśnie liście bardziej bordowe niż zielone :)

Re: Jej Wysokość Róża....

Post: pn maja 26, 2014 9:12 pm
autor: ulotna chwila
róża zakwitła marnym różowym kwiatem, który bardziej przypomina dziką różę niż szlachetną [beksa1] , a liście dalej podsychają, nawet nie widzę na niej żadnych nowych przyrostów w postaci nowych liści.coś pechowo wybieram sadzonki.

Re: Jej Wysokość Róża....

Post: pn maja 26, 2014 9:54 pm
autor: Cebulka
Po liściach nie wygląda na dziką [skrob]
A gdzie je wybierasz? Bo jak w Biedronce czy Lidlu to bywa różnie, raz lepiej a raz źle... ;)

Re: Jej Wysokość Róża....

Post: pn maja 26, 2014 10:07 pm
autor: ulotna chwila
kupiłam w centrum ogrodniczym

Re: Jej Wysokość Róża....

Post: wt maja 27, 2014 10:19 am
autor: Cebulka
Ale jak to jej pierwszy rok dopiero, może zachowywać się niestandardowo, młoda jest ;)

Re: Jej Wysokość Róża....

Post: wt maja 27, 2014 1:33 pm
autor: tomicron
pewnie w centrum tak o nią "dbali" że zgniły jej korzenie - może je odbuduje, ale puki co nie ma czym pobierać żarcia z gleby - jeśli uważasz że warto próbować ją ratować dokarmiaj dolistnie...

Re: Jej Wysokość Róża....

Post: śr maja 28, 2014 2:04 pm
autor: magdziołek
Przy takich ulewach i mocnym słońcu, może atakują ją grzyby,... ja popryskałabym różę preparatem na choroby grzybowe, łodygi i ziemię też.

Re: Jej Wysokość Róża....

Post: czw maja 29, 2014 11:58 am
autor: tomicron
zrób dokładne zdjęcie tego zasychania bo tak tu sobie spekulujemy... nie widząc nawet co pacjentowi jest ;)

Re: Jej Wysokość Róża....

Post: wt cze 03, 2014 9:20 am
autor: gruby miś
Nie przebrnę przez całość, proszę krótką instrukcje dla głąba, gdzie i jak posadzić róże, mam 3 rabatowe i jedną wielkokwiatową.

Re: Jej Wysokość Róża....

Post: wt cze 03, 2014 10:19 am
autor: Tosia
Misiu moje wszystkie rosną w donicach bo u mnie miejsca na nie brak ;> więc jak nie wiesz gdzie posadzić to to bedzie najlepsze miejsce a z donczką możesz przenieś i sprawdzić gdzie będą miały najlepsze sąsiedztwo :D no i wysadzić mozna obojetnie kiedy :)

Re: Jej Wysokość Róża....

Post: wt cze 03, 2014 11:41 am
autor: Cebulka
Na rabacie te rabatowe? ;>

Zrób im grządkę osobną, dosadź lawendę - albo posadź razem z innymi roślinami :)

Re: Jej Wysokość Róża....

Post: wt cze 03, 2014 11:57 am
autor: gruby miś
Na rabacie, nie mam rabaty. Przeczytałam cały temat, obeszłam dom do okoła i nadal nie wiem gdzie. [szok]
U nas wszystko jeszcze "w budowie".

Re: Jej Wysokość Róża....

Post: wt cze 03, 2014 12:08 pm
autor: Cebulka
Aha. Mnie to mówisz? [ubaw]
To zrób tak - posadź sadzonki do kupnej ziemi do możliwie dużych donic lub wiaderek pozostałych po budowie (z wywierconymi otworami na spodzie i nasypanym na dół keramzytem, żwirkiem lub chociaż piaskiem), i całe donice niech ci Krzysiek wkopie w ziemię (ciężka robota). Jak wyłożysz ziemię wokół tego folią z pociętych worków i przysypiesz żwirem lub korą to masz rabatę jak ta lala i nikt nie będzie wiedział co pod spodem, podlewa się prawie samo (najwyżej możesz podlać jak duża susza) a wygląd palce lizać :d
Róże powinny być w miejscu w miarę przewiewnym, słonecznym (ale nie na patelni np pod południową ścianą).

Re: Jej Wysokość Róża....

Post: wt cze 03, 2014 12:21 pm
autor: gruby miś
Dzięki Cebulko, tak się da zrobić!

Re: Jej Wysokość Róża....

Post: ndz cze 15, 2014 7:22 pm
autor: Cebulka
Czy ktoś może wie o co chodzi tej róży i dlaczego nie jest normalnie zielona jak powinna?
To chyba jakaś rosa centifolia, dostałam od blokowej sąsiadki. Kwitnie teraz, ale też marnie, część pączków uschło w zalążkach [skrob]
Obrazek

Re: Jej Wysokość Róża....

Post: wt cze 17, 2014 3:48 pm
autor: tomicron
typowa chloroza - niedostatek żelaza w dyspozycji rośliny... tyle że powody mogą być różne, ale leczenie w sumie dosc proste (w etapie interwencyjnym, jesli poprawa bardzo krótkotrwała cza się zastanowic nad przyczyną) - oprysk dolistnym z chelatem żelaza :)

Re: Jej Wysokość Róża....

Post: wt cze 17, 2014 4:21 pm
autor: Cebulka
Dzięki Tomku :*
Żelazo mówisz? No dobra - popytam w sklepie - a zawsze jak będzie chciała mogę jej szpadlem przez łeb dać ;>

Re: Jej Wysokość Róża....

Post: śr cze 18, 2014 10:28 pm
autor: Baś_22
Cebulka pisze: a zawsze jak będzie chciała mogę jej szpadlem przez łeb dać ;>

[radocha]

Re: Jej Wysokość Róża....

Post: czw cze 19, 2014 6:31 am
autor: magdziołek
Zaglądnęłam do tematu, bo mam zamiar wypróbować sposób ukorzeniania sadzonek róży w ziemniakach ;) . Pierwsze sadzonki zrobię w lipcu a kolejne jesienią. Myślę, że te sadzone jesienią powinny dać sobie radę, a ziemniak zimy nie przeżyje, więc nie wykiełkuje ;) .

Re: Jej Wysokość Róża....

Post: pt lip 04, 2014 1:08 pm
autor: zomarel
Moja bordowa róża kupiona w carf. jest pachnąca,ma duże bordowe kwiaty,ale niestety zdjęcie robione, w słońcu,po deszczu i telefonem nie jest najlepszej jakości,ale dzięki niemu zachowa się jej nazwa :)
Obrazek Obrazek Obrazek

Re: Jej Wysokość Róża....

Post: pt lip 04, 2014 8:43 pm
autor: gruby miś
ach, do moich cegieł... róż, róż mi trzeba, ale takich pospolitych, parkowych, okrywowych, pnących i żywopłotowych, bez Jej Wysokości.

Re: Jej Wysokość Róża....

Post: pt lip 04, 2014 9:48 pm
autor: zomarel
U mojej działkowej sąsiadki są odrosty róży i jest nawet skłonna odkopać je,miałam już taka propozycję.ale z kopaniem wstrzymaliśmy się do czasu jej przekwitnięcia,ale nie wiem czy chciałabyś taką mieć,bo nie zauważyłam żeby powtarzała kwitnienie [mysli]

Re: Jej Wysokość Róża....

Post: ndz lip 06, 2014 7:02 pm
autor: Cebulka
Też mam Josephine Bruce - widziałaś jakiego koloru ona ma pąki? [lol]
Obrazek Obrazek

Re: Jej Wysokość Róża....

Post: ndz lip 06, 2014 7:12 pm
autor: koliberek
Misiu u mnie jest zawsze do wziecia rozowa pnaca, taka jaka ma Zosia, ale ja bede w domu pewnie dopiero kolo jesieni. Jesli chcesz to sie przypomnij to podesle, ale ostrzegam ona rosnie jak chwast, znaczy tego ekspansywna jest [ubaw]

Re: Jej Wysokość Róża....

Post: ndz lip 06, 2014 10:14 pm
autor: gruby miś
jak chwast? to idealna dla nas - przypomnę się jesienią :)

Re: Jej Wysokość Róża....

Post: ndz lip 06, 2014 10:26 pm
autor: zomarel
Taki chwast,który można dzielić [lol]

Re: Jej Wysokość Róża....

Post: ndz lip 06, 2014 10:29 pm
autor: zomarel
Cebulka pisze:Też mam Josephine Bruce - widziałaś jakiego koloru ona ma pąki? [lol]
Obrazek Obrazek

Widziałam Cebulko,dokładnie takie same jak u Ciebie :D .