Jej Wysokość Róża....

Nasiona, siew i pielęgnacja

Jej Wysokość Róża....

Postautor: Onaela » sob lut 10, 2007 11:04 am

Róży w ogrodzie przypada szczególna pozycja.gdyż od dawna zwana jest "królową kwiatów".

Chyba nie ma wśród nas nikogo,kto nie miałby w swoim ogrodzie chocby jednego krzewu róży,zwłaszcza,ze mamy do wyboru odmiany parkowe,wielokwiatowe,wielkokwiatowe,pnace,czy wreszcie ujmujace swą skromnościa i zapachem-róze dzikie:).
Róże możmy sadzić na rabatach po kilka krzewów,tworząc mini-rosarium :wink: ,lub pojedyńczo.,czy też w kompozycjach z bylinami .Pieknie prezentuja sie tez róze okrywowe,czy modne ostatnio róze szczepione na pniu.

Róze wymagają stanowiska słonecznego i przewiewnego.Najlepiej rosną na glebach głęboko uprawionych,pulchnych,zasobnych w składniki pokarmowe.Ponieważ sa roślinami długowiecznymi,przed sadzeniem warto dobrze użyżnić ziemię dodajac dobrze rozłozony obornik,kompost,torf itp. Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: Emmi » sob lut 10, 2007 11:25 am

Onaelu :D świetny tytuł.
Jestem zakochana w różach mam ich trochę w małym ogródku. Nawet próbowałam stworzyć różany kącik.
Nie chciałabym się powtarzać ale śliczny masz ogród.

Natomiast widziałam ogrody bez róż. Nie umiem ich ocenić. Ja uwielbiam róże i gdzie tylko ją zobaczę muszę powąchać i od razu uśmiecham się do niej. Tam gdzie ich nie ma, nie odczuwam ich braku. Widziałam przepiękne ogrody w tym ,,nowoczesnym stylu,, trawnik i iglaczki, żadnej rabatki, przy domu donice z kwatami. Ciekawe rozwiązanie, ale czy wytrzymałabym bez róży w ogrodzie? :roll:
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: saginata » sob lut 10, 2007 1:02 pm

ró¿e s± cudne-ja tez kocham róze-nie lubiê ogrodow nowoczesnych-chocia¿ na pewno maj± swoje piêkno-ja lubie ogrody wiejskie-z kwiatami-gdzie s± malwy pod plotem,peonie,ostrózki,lilie,liliowce-i ro¿e-i du¿o innych kwiatow-konwalie i fio³ki,narcyzy,¿onkile i tulipany-wszystko w pewnym nieladzie a jednak uporzadkowane.
Mam tylko cztery roze-w tym pnac±. :D
Ostatnio zmieniony wt mar 06, 2007 9:01 pm przez saginata, łącznie zmieniany 1 raz
saginata
 

Postautor: Onaela » sob lut 10, 2007 7:54 pm

Dodam jeszcze,że sadząc róze warto zwrócic uwagę,aby miejsce szczepienia znalazło sie na około szerokość dłoni pod ziemią.Uratuje to krzew w przypadku dużych mrozów i przemarznięcia pędów nadziemnych.

Swego czasu duzo rozpisywalismy się na temat sąsiedztwa róz i lawendy.
Lawenda posadzona blisko róz ma odstraszac mszyce,które bardzo często atakują młode pędy.Wypróbowałam w ubiegłym roku i mogę Wam szczerze polecić-to działa!!!.Wokół rabatki z rózami posadziłam 5 krzaczków lawendy.W efekcie nawet raz nie musiałam stosowac oprysku na mszyce :) Pojawiały sie sporadycznie,po kilka sztuk i dawały się usunac mechanicznie :wink: tzn palcami :lol: Obrazek Obrazek
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: Andrzej » sob lut 10, 2007 8:15 pm

Ależ cudny musi być Twój ogród Onaelu :shock:

(Zaraz mnie zbeszta za krótki post - hihihi...)
Pozdrawiam - Andrzej
Andrzej
Administrator
 
Posty: 2088
Rejestracja: pt sty 26, 2007 9:01 am

Postautor: Emmi » sob lut 10, 2007 10:58 pm

Od siebie dodam, że na moje róże dobrze wpływa psi nawóz. Ale jak wszystko co nowatorskie polecam najpierw sprawdzić.
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: Onaela » sob lut 10, 2007 11:22 pm

Andrzej pisze:Ależ cudny musi być Twój ogród Onaelu :shock:

(Zaraz mnie zbeszta za krótki post - hihihi...)


Gdybyś Andrzeju dał żonie wieksze "pole do popisu"kosztem swoich winorosli,miałbyś taki sam,a może piekniejszy :lol:

....a zbesztam,zbesztam :twisted: .a nowy temat w tym dziale załozyc to nie łaska?????A prosiłam"załóz Andrzeju temat o ziołach"-udaje,że zapomniał :( A doswiadczenie w uprawie Lawendy ma jak nikt!!!
A to przeciez nasze ulubione "ziółko" :)
Ostatnio zmieniony ndz lut 11, 2007 7:10 pm przez Onaela, łącznie zmieniany 1 raz
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: Andrzej » sob lut 10, 2007 11:48 pm

Onaela pisze:Gdybyś Andrzeju dał żonie wieksze "pole do pisu"kosztem swoich winorosli,miałbyś taki sam,a może piekniejszy :lol:

Hahahaha.... raczej więcej pracy w ogrodzie.
Pozdrawiam - Andrzej
Andrzej
Administrator
 
Posty: 2088
Rejestracja: pt sty 26, 2007 9:01 am

Postautor: Onaela » ndz lut 11, 2007 7:29 pm

...ale jakiej przyjemnej pracy,Andrzeju :lol:
A sen po niej jaki zdrowy :wink:
a widoki-bezcenne :lol: Obrazek
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: Andrzej » ndz lut 11, 2007 8:10 pm

Onaelu -> CUDO !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
(nie wiem cóż więcej można napisać)
Pozdrawiam - Andrzej
Andrzej
Administrator
 
Posty: 2088
Rejestracja: pt sty 26, 2007 9:01 am

Postautor: Onaela » wt lut 20, 2007 9:51 pm

A wracając do Róży....Dostałam wczoraj wspaniały sok z róży,przywieziony z gór,domowej roboty.Boski aromat i smak :!:
Sądzac po zapachu-zrobiony z płatków dzikiej rózy(Rosa Rugosa?).
Mam ogromną ochotę zrobić taki sama,tylko jak?
Macie moze jakieś receptury? :)
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: wac » śr lut 21, 2007 5:56 am

A może o to chodziło?

Sok różany




SKLADNIKI:
Składniki
1 kg płatków różanych
3 l wody
75 dkg cukru
1 torebka kwasku cytrynowego



ETAPY PRZYGOTOWANIA:
1. Wymyć płatki. Włożyć do garnka z zimną wodą i kwaskiem cytrynowym na 48 godzin. Przecedzić, dodać cukru. Gotować 45 minut. Przelać do czystych butelek (ja zamrażam soki w plastikowych, litrowych butelkach, najlepiej takich po roztworze soli fizjologicznej).
Awatar użytkownika
wac
Weterani
 
Posty: 2058
Rejestracja: wt sty 30, 2007 11:56 am

Postautor: *kati » śr lut 21, 2007 9:57 am

To i ja dorzucę coś od siebie... Podobnie jak i Wy uwielbiam róże i nie wyobrażam sobie ogrodu bez nich!! W ubiegłym roku posadziłam kilka sztuk krzewów różanych ok.7 szt. -parkowe i dzikie i z niecierpliwością czekam aż urosną i staną się pięknymi krzewami obsypanymi pięknym kwieciem, ochhhhhh...................... Na wiosne jeszcze coś pewnie dokupię. :D
Awatar użytkownika
*kati
Weterani
 
Posty: 314
Rejestracja: pt lut 02, 2007 7:07 pm

Postautor: lucysia » śr lut 21, 2007 11:46 am

Moja rosa rugoza w tamtym roku była atakowana nagminnie przez mszyce i nie miałam żadnych owocków.W tym roku posadzę tam lawendę i może będzie okey.
https://docs.google.com/presentation/d/ ... p=drivesdk
*******************************************************************************
http://kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com

Obrazek
Awatar użytkownika
lucysia
Weterani
 
Posty: 3741
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:38 pm

Postautor: Onaela » śr lut 21, 2007 7:01 pm

Dzięki Wac-przepis wyglada ciekawie :) Rozumiem,że Ty sam przygotowywałes taki sok?A czy używałeś do tego celu płatków dzikiej róży czy szlachetnej?

Tylko skad ja 1 kg płatków rózy wezmę???? :cry: Muszę wyruszyć gdzieś na łowy,jak przyjdzie stosowna pora :wink:
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: wac » śr lut 21, 2007 7:22 pm

Onaela - po pierwsze to oprócz czasu zalania i gotowania - składniki można zredukować, zachowując proporcje, a w smaku nic się nie zmieni, po drugie, czy jadłem, muszę się przyznać, że nie, a po trzecie to znajoma Pani mgr farmacji robiła to z dzikiej róży. [wac]
Awatar użytkownika
wac
Weterani
 
Posty: 2058
Rejestracja: wt sty 30, 2007 11:56 am

Postautor: Andrzej » czw lut 22, 2007 6:46 am

Wac, czy w Twym przepisie na pewno ma być 1 torebka kwasku cytrynowego na 1 kg płatków ?
Trochę to dużo :shock:

Ja do przecieru z płatków daję "tyle co na czubek noża" patrząc głównie na kolor.
Gdy z buroczerwonego zmieni się w piękną soczystą czerwień to oznacza, że kwasku jest już dość.
Pozdrawiam - Andrzej
Andrzej
Administrator
 
Posty: 2088
Rejestracja: pt sty 26, 2007 9:01 am

Postautor: wac » czw lut 22, 2007 8:12 am

Andrzej - być może 10 lat temu były torebki z kwaskiem o mniejszej zawartości, a druga rzecz to, że 1 kg. płatkow to chyba pełne wiadro? + woda + cukier. [wac]
Awatar użytkownika
wac
Weterani
 
Posty: 2058
Rejestracja: wt sty 30, 2007 11:56 am

Postautor: Andrzej » czw lut 22, 2007 8:34 am

lucysia pisze:Moja rosa rugoza w tamtym roku była atakowana nagminnie przez mszyce i nie miałam żadnych owocków.

Nie masz czego żałować Lucysiu
W ubiegłym roku było dość chłodno i deszczowo w okresie kwitnienia róży pomarszczonej przez co w przetworach z jej płatków wyraźnie czuć nutkę goryczki (czego w innych latach nie było).
Wynikało by z tego, że u płatków zbieranych w okresach chłodów należałoby obcinać białe nasady.
Tylko kto by się w to bawił ? :?
Pozdrawiam - Andrzej
Andrzej
Administrator
 
Posty: 2088
Rejestracja: pt sty 26, 2007 9:01 am

Postautor: Onaela » czw lut 22, 2007 1:51 pm

wac pisze:Onaela - po pierwsze to oprócz czasu zalania i gotowania - składniki można zredukować, zachowując proporcje, a w smaku nic się nie zmieni, po drugie, czy jadłem, muszę się przyznać, że nie, a po trzecie to znajoma Pani mgr farmacji robiła to z dzikiej róży. [wac]

Tak czy inaczej Wac,muszę poszukać bezpańskiej plantacji róży :wink: nawet mam juz pewną wizję.....i dziękuję za przepis :lol:
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: Onaela » czw lut 22, 2007 1:53 pm

Andrzej pisze:
Ja do przecieru z płatków daję "tyle co na czubek noża" patrząc głównie na kolor.
Gdy z buroczerwonego zmieni się w piękną soczystą czerwień to oznacza, że kwasku jest już dość.

Andrzeju-
Możesz zdradzić nam recepturę na ów tajemniczy przecier?
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: Onaela » czw mar 01, 2007 9:46 am

No i nie doczekamy sie na przepis na przecier z płatków rózy:(.Widać tajemnica rodzinna ;)

Zbliza sie wiosna wielkimi krokami :D.Niedługo-w drugiej połowie marca-należy odkryć róze,rozgarnąć kopczyki i przystąpić do cięcia.

Napiszę moze w skrócie,jak ja to robię.Przy nasadzie usuwam wszystkie martwe pędy,słabe,krzyżujace się czy zagęszczajace wnętrze krzewu.
Przycinanie zdrowych pędów zależy od gatunku róży.
U róz powtarzajacych kwitnienie pozostawiamy od 5-8 silnych i zdrowych pędów,które skracamy ,zostawiajac 4 do 10 oczek. Chcąc otrzymać długie pędy i ładne kwiaty(których będzie mniej) tniemy ok 4 oczka.Jeśli tniemy wyżej,kwiatów jest wiecej,ale są mniejsze i o krótszych łodygach.

Przy cieciu należy pamiętać,aby pączek nad którym tniemy był skierowany na zewnatrz krzewu.Tniemy ok 1/2 cm nad paczkiem.

Ciecie róz pnących ograniczamy zwykle do usuwania pędów najstarszych i wszystkich pędów martwych.
Róze wielokwiatowe silnie rosnace tniemy długo-na ok. 6 oczek :)
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: Anamaria » czw mar 01, 2007 10:41 am

Onaelu, zajrzyj do naszej Encyklopedii - tam jest przepis Wertera umieszczony kiedyś na Kafe ;)
Awatar użytkownika
Anamaria
Weterani
 
Posty: 3178
Rejestracja: ndz sty 28, 2007 2:36 pm

Postautor: saginata » czw mar 01, 2007 10:45 am

Dziêki Onaelu za te informacje.Ja nigdy nie wiedzia³am jak postepowaæ z ró¿ami[marny ze mnie ogrodnik choæ ze wsi].Mam obecnie 4 szt.róz-podobaj± mi siê bardzo-mam nadziejê ,¿e wiosn± powiêkszê ich ilo¶c i dziêki twoim radom poprowadzê jak nale¿y :D
saginata
 

Postautor: lucysia » sob mar 03, 2007 3:56 pm

Właśnie zaaplikowałam moim rabatowym różyczkom popiół drzewny.Posypałam naokoło w rejonie korzeni.Jak popada to wsiąknie prościutko do nich.
https://docs.google.com/presentation/d/ ... p=drivesdk
*******************************************************************************
http://kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com

Obrazek
Awatar użytkownika
lucysia
Weterani
 
Posty: 3741
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:38 pm

Postautor: saginata » śr mar 07, 2007 11:06 am

Robiê w³a¶nie grz±dkê ró¿an±-moje ró¿e rosn± przy tarasie.Mia³y wykopane wokó³ misy-a tak to otacza³a je trawa.Teraz wyrzucam trawê[ok.70cm-1m szeroko-na d³ugosci ca³ego tarasu.Ró¿ jest za ma³o-ale pojadê i dokupiê-mo¿e mi ktos poradzi które s± najmniej k³opotliwe.Bo ja kiedy kupowa³am ostatnio pn±ce wielkokwiatowe-to pi±æ siê nie chcia³y [cry] -i nie wiem czy ci±æ je jak zwyk³e czy traktowaæ jak pn±ce.
I jeszcze jedno-z³ama³a mi siê m³oda ga³±zka jednej ró¿y-czy kiedy w³o¿ê j± do ziemi to siê ukorzeni-i je¶li tak to jak z ni± postêpowaæ?

Ach-i kiedy mogê ju¿ sadziæ róze?
saginata
 

Postautor: Baś_22 » czw mar 08, 2007 10:37 am

Saginatko w sprawie ukorzeniania róży napisałam dzisiaj w ekotopiku na kaffe - zajrzyj :) Robiłam takie doświadczenia u dało mi się :D Ja robiłam to we wrześniu ubiegłego roku (czyli bardzo poźno!!!) więc myślę, że jak zrobisz to na wiosnę to też Ci się uda :)
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Gość » ndz mar 11, 2007 11:26 am

Hej ;)

Mam pytanie, bo mieli¶my ostatnio w domu przepiêkne ró¿yczki, nietypowe zarówno z powodu ³ososiowo-pomarañczowego koloru jak i przede wszystkim kszta³tu. Pani w kwiaciarni nazwa³a je "krynolinowe" ale nie wiem czy to prawdziwa nazwa, czy tylko taka przypadkowa ;) Czy kto¶ mo¿e wie jak siê nazywaj± i czy mo¿na mieæ je w ogródku, czy to jakie¶ szklarniowe, ¶ci¶le hodowlane... A jakby tak jeszcze ten sam kszta³t i kolor ciemnobordowy... [jupi]

[URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9bb03b8dba3b16c1.html][img:5b103097da]http://images20.fotosik.pl/117/9bb03b8dba3b16c1m.jpg[/img:5b103097da][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/25163e1527f97397.html][img:5b103097da]http://images20.fotosik.pl/117/25163e1527f97397m.jpg[/img:5b103097da][/URL]


A przy okazji skoro robienie sadzonek z ró¿ ci±gle w temacie to powklejam co tam mamy archiwalnych m±dro¶ci o tym problemie, bêdzie pod rêk± :)

"[29.05] 08:25 magdzio³
Swoje "sadzonki " ró¿ przygotowujê tak: z ³odygi , na której przekwit³ kwiat, odcinam kawa³ek pêdu o d³. oko³o 15 cm. Ciêcie nale¿y wykonaæ NAD oczkiem w czê¶ci górenj i POD oczkiem w czê¶ci polnej rozsady. Obrywam li¶cie zostawiaj±c na samej górze 2-3 listki. Pó¼niej maczam sadzonkê w proszku ukorzeniacza i sadzê na grz±dce w cieniu zakopuj±c po³owê d³ugo¶ci sadzonki. Podlewam . Naprawdê polecam, sposób nie jest trudny, a ile rado¶ci jak siê uda. Dobrze jest przygotowaæ sobie wiêcej takich sadzonek bo nie zawsze wszystkie siê przyjm±. A kiedy¶ dosta³am od s±siadki ró¿ê z jej ogródka na imieniny , sta³a w domu w wazonie a jak przekwit³a to te¿ zrobi³am z niej sadzonki i te¿ siê uda³o. J z do¶wiadczenia wiem,¿e lepiej siê przyjmuj± wszelkie rozsady ( iglaków, ró¿ , krzewów li¶ciastych ) kiedy sadzimy je w cieniu , do czsu kiedy mamy pewno¶æ ,¿e siê przyjê³y. Wtedy mo¿emy je przenie¶æ na miejsce sta³e.

[24.06] 12:11 cynamonow
dodam tylko, ¿e uda³o mi siê wyhodowaæ ró¿e wazonówkê tzn. tak±, (ciêt±) która sta³a w wazonie po urodzinach w jakim¶ zapomnianym miejscu przez jakie¶ pó³ roku, ukorzeni³a siê i teraz ju¿ radzi sobie w ziemi"

A oprócz tego opisy Basi22, ale to ju¿ 'od¶wie¿y³a' ostatnio na Kafeterii nawet dok³adniej, to nie bêdê juz wklejaæ.

:)
Gość
 

Postautor: Cebulka » ndz mar 11, 2007 11:28 am

Tyle mi to zająło, że aż mnie wylogowało ;)
To wyżej to oczywiście ja :P
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: lucysia » ndz mar 11, 2007 2:39 pm

Nawet nie wiedziałam ,że tyle jest u mnie róż.22 rabatowych,9 pnących,10 miniaturek,jakby nie liczył nazbierało się ponad 40.No i wczoraj jak zaczęłam towarzystwo ciąć to 3 godziny mi to zajęło.Potem zamalowanie funabenem i czas minął jak z bicza strzelił.Mam tylko nadzieję ,że nie zniszczą mi w trakcie budowy moich rabatowych rosnących pod samym budynkiem.Będę musiałą ja maksymalnie przyciąć i zakryć dużymi doniczkami.Jakos to przeżyją.
https://docs.google.com/presentation/d/ ... p=drivesdk
*******************************************************************************
http://kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com

Obrazek
Awatar użytkownika
lucysia
Weterani
 
Posty: 3741
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:38 pm

Postautor: Emmi » wt mar 13, 2007 11:00 am

Czy są jakieś przeciwskazania do przesiedlenia róż? Oczywiście o glebie pamietam i stanowisku, ale czy ,,starym,, różom coś się stanie jak je wykopię z ziemią i przwiozę w inne miejsce?
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: Weigela » wt mar 13, 2007 4:50 pm

Emmi,myślę,że nic im się nie stanie.Ja w tamtym roku też przesadzałam moje róże i ładnie kwitły.Dziś kupiłam 2 pienne i 7 innych.Białe i żółte.
Teraz muszę znależć im miejsce.
Awatar użytkownika
Weigela
Weterani
 
Posty: 549
Rejestracja: ndz lut 25, 2007 3:46 pm

Następna

Wróć do Kwiaty w ogrodzie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości

cron