Byliny.

Nasiona, siew i pielęgnacja

Postautor: magdziołek » śr maja 14, 2008 11:54 am

Grosiku, Jedynka wspominała, że pryskałeś juki jakimś preparatem,bo też coś je zaatakowało. Moje giną w oczach, podobne objawy, usychają końcówki juce, mają jakieś plamy, pęknięcia... . Czym je opryskać?
Awatar użytkownika
magdziołek
Weterani
 
Posty: 4432
Rejestracja: pn paź 15, 2007 6:28 am

Postautor: magdziołek » sob lip 12, 2008 11:37 am

Podzieliłam złotą pasiastą jukę. Posadziłam na nowe miejsca, sadzonki do rozdania posadziłam do doniczek. Wszystkie juki omdlały, padły, rozpłaszczyły się na klombach!!!! Nie wiem, czy to upały, czy miały za mały system korzeniowy... . Czy jest nadzieja, że jednak coś z nich się uratuje i do jesieni się podniosą?

Jedyneczko, a może skoro tak omdlały, to można im przyciąć liście?? Pierwszy raz się spotkałam z czymś takim. Przesadzałam juki zielone i nie było z nimi takiego problemu :( . Smutno mi, bo bardzo mi zależało na tej złotej.
Awatar użytkownika
magdziołek
Weterani
 
Posty: 4432
Rejestracja: pn paź 15, 2007 6:28 am

Postautor: amita » sob lip 12, 2008 1:44 pm

Moje najpierw padły,potem zaczęły wypuszczać nowe liście.Daj im jeszcze trochę czasu,obciąć zawsze zdążysz.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: magdziołek » sob lip 12, 2008 1:46 pm

dzięki Amitko. Patrzę na nie i płakać mi się chce :( . Poczekam, może to przez te upały.
Awatar użytkownika
magdziołek
Weterani
 
Posty: 4432
Rejestracja: pn paź 15, 2007 6:28 am

Postautor: Jedynka » sob lip 12, 2008 8:59 pm

Magdziołku, przyciąć możesz, wypuszczą nowe a zmniejszysz im powierzchnię parowania. Na pewno ten upał dał im w kość. Z przesadzaniem lepiej poczekać na pochmurniejsze dni a doniczki z sadzonkami zawsze trzymam w cieniu. One się pozbierają tylko dłużej im zejdzie. Dużo podlewaj.
Kto zezar Harnasia ?!!!!!!!
Awatar użytkownika
Jedynka
Weterani
 
Posty: 1393
Rejestracja: sob mar 01, 2008 8:12 pm

Postautor: Andrzej » sob lip 12, 2008 9:19 pm

Magdziołku spróbuj tego:
http://www.asahi.pl/asahi.html
Jak sami piszą w ulotce:
"Zabieg interwencyjny
Najbardziej wskazane jest zastosowanie środka w warunkach nie sprzyjających wzrostowi i rozwojowi rośliny. Zabieg wykonać jak najszybciej po wystąpieniu stresu jak np.:
przymrozek,
uszkodzenie środkami ochrony roślin i nawozami dolistnymi,
grad,
inne."
Pozdrawiam - Andrzej
Andrzej
Administrator
 
Posty: 2088
Rejestracja: pt sty 26, 2007 9:01 am

Postautor: magdziołek » ndz lip 13, 2008 6:40 am

Dziękuję za pomoc, w poniedziałek poszukam tego stymulatora.
Awatar użytkownika
magdziołek
Weterani
 
Posty: 4432
Rejestracja: pn paź 15, 2007 6:28 am

Postautor: Andrzej » ndz lip 13, 2008 12:42 pm

Ja już go stosowałem i rzeczywiście, jakby pomógł bo roślinki ruszyły z miejsca :D
Pozdrawiam - Andrzej
Andrzej
Administrator
 
Posty: 2088
Rejestracja: pt sty 26, 2007 9:01 am

Postautor: Jedynka » ndz lip 13, 2008 6:48 pm

O stymultory pytałam kiedyś w ogrodniczym ale pani bardzo dziwnie popatrzyła na mnie i powiedziała, że jak teraz pisali w Działkowcu to w sklepach będzie za kilka lat. No i proszę, nie miała racji. ;)
Kto zezar Harnasia ?!!!!!!!
Awatar użytkownika
Jedynka
Weterani
 
Posty: 1393
Rejestracja: sob mar 01, 2008 8:12 pm

Postautor: Andrzej » pn lip 14, 2008 7:53 am

Są w każdym sklepie do nabycia bez problemu. Cena ok. 9zł za 20ml.
Dawka to 1ml/1l wody.
Pozdrawiam - Andrzej
Andrzej
Administrator
 
Posty: 2088
Rejestracja: pt sty 26, 2007 9:01 am

Postautor: cicho_borowska » pn lip 14, 2008 9:18 am

Ojej, to i na moje rośliny dobre lekarstwo na suszę. [rol]
"Najtrudniejsze dzieło świata od łatwego trzeba rozpocząć, a największe dokonania od drobiazgów"
Lao Tsy
Awatar użytkownika
cicho_borowska
Weterani
 
Posty: 3355
Rejestracja: śr lip 18, 2007 12:36 pm

Postautor: magdziołek » pn lip 14, 2008 3:41 pm

Właśnie kupiłam biostymulator, w naszym sklepie nie było ale zamówiłam przez telefon i sprzedawca przywióz mi po południu. Będę wzmacniać juki.
Awatar użytkownika
magdziołek
Weterani
 
Posty: 4432
Rejestracja: pn paź 15, 2007 6:28 am

Postautor: Słoneczko » wt lip 15, 2008 3:22 pm

Czy można to używać na rośliny, których owoce lub liście spożywamy? Do Asahi SL stosowanego samodzielnie należy dodać zwilżacz niejonowy - co to takiego?
Awatar użytkownika
Słoneczko
Weterani
 
Posty: 617
Rejestracja: śr kwie 18, 2007 11:42 am

Postautor: magdziołek » pn lip 28, 2008 8:38 pm

Słoneczko, nie wiem, nie doczytałam na ulotce, bo mnie to nie interesowało, myślę, że w internecie znajdziesz więcej informacji.

A co do Trytomy, to poczekamy do wiosny. Znalazłam artykuł, że trzeba z nią postępować na zimę podobnie jak z jukami.... . W zimnych rejonach (czyli u nas Słoneczko) , trzeba przekwitnięty kwiatostan wyciąć zupełnie, a liście "ustawić" ułożyć w pionie i delikatnie związać. W ten sposób zabezpieczamy miejsce rozetki, żeby nie dostała się do niego woda czy śnieg. Całą roślinkę trzeba okopczykować kompostem, trocinami czy suchymi liśćmi i tak zabezpieczoną roślinkę zostawić w spokoju do wiosny. Wiosną jeśli trzeba to usuwamy najbardziej chore, przemarznięte czy zwiędłe liście i można ją dzielić.

Saginatka, pisała gdzieś na pierwszych stronach tego tematu, że kupiła Trytomę..... . Sagi i jak rośnie?
Awatar użytkownika
magdziołek
Weterani
 
Posty: 4432
Rejestracja: pn paź 15, 2007 6:28 am

Postautor: saginata » pn lip 28, 2008 9:22 pm

Magdzio³ku-ja sia³am trytomy z nasion w ubieg³ym roku-i jeszcze nie kwit³y.Ro¶linki s± ju¿ do¶æ du¿e i moze nastêpnego lata zakwitn±.
saginata
 

Postautor: wac » śr lip 30, 2008 12:01 pm

Czyżby na nas już czas? [wac] Obrazek
Awatar użytkownika
wac
Weterani
 
Posty: 2058
Rejestracja: wt sty 30, 2007 11:56 am

Postautor: Słoneczko » śr lip 30, 2008 2:25 pm

Jesień nadchodzi?
Awatar użytkownika
Słoneczko
Weterani
 
Posty: 617
Rejestracja: śr kwie 18, 2007 11:42 am

Postautor: magdziołek » czw paź 02, 2008 3:04 pm

Cebulko, a co z tojadem, będziesz go brała, bo nie wiem czy go zostawiać, czy wyrzucać. Ciągle ta jedna kępa jest dla Ciebie, może rosnąć do wiosny jak chcesz. Tylko daj znać, czy jeszcz go chcesz.
Awatar użytkownika
magdziołek
Weterani
 
Posty: 4432
Rejestracja: pn paź 15, 2007 6:28 am

Postautor: amita » czw paź 02, 2008 8:23 pm

Czy te kwiatki Waca to marcinki?
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: Cebulka » pt paź 03, 2008 5:34 am

amita pisze:Czy te kwiatki Waca to marcinki?


Mnie wyglądają na drobnokwiatowe chryzantemy [skrob]

Magdziołku - biorę [lol]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: Emmi » ndz kwie 19, 2009 3:26 pm

Onaela pisze: Fil-pewnie przyczyna to zbyt suche podłoże.Brzoza korzeni się bardzo płytko i spija całą wilgoć,tak,że dla bergeni juz nie zostaje [cry]
Dlatego kombinuje,jak tu utrzymać się przy życiu,a o kwitnieniu juz nie marzy.......Miałąm tak samo,kiedy moja Bergenia rosłą pod wielką tują-teraz przesadziłam pod jodłę i jest OK :)


Fil pisze:o, na to nie wpadłam Zawsze mi sie wydawało, że tam raczej wilgoc mimo wszystko panuje, bo taki ładny cień i chłodek latem. Ale faktycznie brzoza wypija wszystko co napotka No dobrze, czyli eksmisja... Przynajmniej częściowa. Część zostawię, bo mimo wszystko ślicznie z tą brzozą wygląda. A właściwie wyglądała, bo zeżarły ja slimaki.


Cholercia :( Dopiero co rozmawiałyśmy o tym z Tuurmą na kafeterii [skrob] U mnie mokradła i tak jak Fil wydaje mi się, że tam zawsze jest wilgotno, bo na razie na mokradłach mieszkam. Muszę się temu przyjrzeć w sezonie. Bo tak to, jak? wyautować brzozy :( Szkoda mi ich, akurat rosnął w części ogrodowej [skrob] Ale jak je przeniosę to będę miała patelnię [rol]
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: tuurma » ndz kwie 19, 2009 6:33 pm

Emmi, u mnie też jest podmokło na wiosnę, ale do lata to się nie utrzymuje. Jeżeli nie masz na całej działce grząsko przez całe lato, to pod brzozami na pewno jest suchutko...
Awatar użytkownika
tuurma
Administrator
 
Posty: 2159
Rejestracja: pt maja 18, 2007 9:58 am

Postautor: farmerka63 » ndz kwie 19, 2009 7:14 pm

Widziałam kiedyś w książce trójkę brzóz posadzonych do jednego doła - bardzo fajnie to wyglądało, bo powyginały się wdzięcznie. Podsadzone były kępą mahonii i ta mahonia miała się całkiem nieźle. U znajomych z kolei trzy brzozy okolone drewnianym rollborderem i na tym poletku kępy przebiśniegów. I wcale tam nie są mokradła.
Brzozy są śliczne... Serce mam "skrwawnięte" jak widzę rzeź brzóz z okazji procesji :(
Awatar użytkownika
farmerka63
Weterani
 
Posty: 1287
Rejestracja: ndz mar 02, 2008 3:21 pm

Postautor: cicho_borowska » pn kwie 20, 2009 2:09 pm

Co do suchości pod brzozami jest to święta racja. Podczas ubiegłorocznej suszy zrobiły się bardzo wyraźne suche kręgi w promieniu ich korzeni.

Drzewka, trawy rosnące w tych kręgach znacznie bardziej ucierpiały.
"Najtrudniejsze dzieło świata od łatwego trzeba rozpocząć, a największe dokonania od drobiazgów"
Lao Tsy
Awatar użytkownika
cicho_borowska
Weterani
 
Posty: 3355
Rejestracja: śr lip 18, 2007 12:36 pm

Postautor: kotkaaa » pt kwie 24, 2009 7:02 pm

Aja tam sobie właśnie zaflancowałam piękną brzozę przy ławce myślę że efekt wizualny ważniejszy niż suchość terenu .poza tym to takie piękne drzewa.Ma ze 2 metry co dzień wiaderko wody do niej leję rośnie z miesiąc na razie jest o k
Awatar użytkownika
kotkaaa
Weterani
 
Posty: 575
Rejestracja: pn cze 04, 2007 8:02 pm

Postautor: beza » czw maja 13, 2010 8:31 pm

saginata pisze:A ja mam jedną taką bylinę -dostałam ją od bratowej,nazywamy ją ogrodową konwalią-ale taka nazwa nigdzie nie występuje.Może ktoś z was ma coś takiego????
Obrazek


To ta wysoka roślina z powycinanyni liśćmi i biało-zielonymi dzwoneczkami u dołu.


Ja też sobie kupiłam kokoryczkę :D śliczna jest, ale dowiedziałam się że jest bardzo trująca. Oprócz udało mi sie dostać ciemiężycę, która jest jeszcze bardziej trująca [rol] :?
Przeczytałam gdzieś że od pyłku kwiatowego mogą się otruć nawet owady [shock]
Ma ktoś może w ogródku ciemiężycę i jakoś nikt się nie otruł ? :?

Saginatko, jak Twoja kokoryczka się miewa ?
Onaelu, Ty chyba też masz kokoryczkę ?
kwiaty kwitną nawet wtedy,
gdy nikt im się nie przygląda...

Phil Bosmans
Awatar użytkownika
beza
Weterani
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt lip 17, 2007 11:36 am

Postautor: amita » czw maja 13, 2010 10:16 pm

I ja mam kokoryczkę.Ma się świetnie i właśnie kwitnie.
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: Onaela » pt maja 14, 2010 8:03 pm

Ja też mam Kokoryczkę,uwielbiam ją i jeszcze sie nie otrułam ;) Natomiast ciemiężnicy nie mam i nie mam bladego pojęcia jak wyglada ? [skrob]
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: saginata » sob maja 15, 2010 4:52 pm

Ja ze swojej maleñkiej rozmno¿y³am kilka okaza³ych kêp-bardzo lubiê kokoryczkê-i jako¶ nie wp³ywa na mnie podtruwaj±co :D

[URL=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=3bdd17ee769e42a6][img:f37b2a4b2c]http://images45.fotosik.pl/295/3bdd17ee769e42a6m.jpg[/img:f37b2a4b2c][/URL]
saginata
 

Postautor: beza » sob maja 15, 2010 8:18 pm

Saginatko, kokoryczka jak malowana :D zresztą otoczenie też.

Czy widziałyście u niej te piękne czarne jagody, które zawiązują się jesienią ? właśnie na nie czekam.
kwiaty kwitną nawet wtedy,
gdy nikt im się nie przygląda...

Phil Bosmans
Awatar użytkownika
beza
Weterani
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt lip 17, 2007 11:36 am

Postautor: saginata » sob maja 15, 2010 8:55 pm

Jako¶ nie przypominam sobie tych jagód.
Ale znalaz³am ciekawostkê na temat kokoryczki http://rozanski.li/?p=367
saginata
 

Re: Byliny.

Postautor: admin » sob lip 07, 2012 12:04 pm

Cebulka pisze:Dziewczyny, czy wyrzuciłyście resztki po swoich trytomach [?]

Bo wyobraźcie że mi część wybiło od korzni, nawet te co juz spisałam na straty - więc zaglądnijcie do swoich jeśli ciągle są :)


zomarel pisze:Nie wyrzucałam resztek trytomy,ale nic w ich miejscu nie wyrosło.a może niezbyt dokładnie przeszukałam :)
Awatar użytkownika
admin
Administrator
 
Posty: 132
Rejestracja: czw sty 01, 1970 1:00 am

PoprzedniaNastępna

Wróć do Kwiaty w ogrodzie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości