Funkie

Nasiona, siew i pielęgnacja

Postautor: amita » ndz mar 01, 2009 10:16 pm

Fil,ale to miało być przy księżycu :D To Borowska opisywała sposób homeopatyczny czy jakoś tak się nazywał.Wczoraj na działce,o dziwo,jednego zauważyłam i to żywego!Eskimos czy co???
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: Fil » ndz mar 01, 2009 10:25 pm

haha, tego to juz nie pamiętałam :) Nawet nie pamiętam jak to było potem z tym rozsypywaniem - może i gdzieś tam sypnęłam, ale głównie chodziło o szybki sposób masowej eksterminacji.
Awatar użytkownika
Fil
Weterani
 
Posty: 490
Rejestracja: pt sie 10, 2007 12:03 pm
Lokalizacja: wiocha pod Warszawą :)

Postautor: amita » ndz mar 01, 2009 10:30 pm

Fil,czyżbyś najwięcej zarobiła ;>
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: Fil » ndz mar 01, 2009 11:06 pm

:), rzeczywiście zabrzmiało to dosyć dwuznacznie z tym niepamiętaniem, ale nie sądzę. Ja poprostu mam wrodzona sklerozę i nie potrzebuję jej wspomagac trunkami :)
Awatar użytkownika
Fil
Weterani
 
Posty: 490
Rejestracja: pt sie 10, 2007 12:03 pm
Lokalizacja: wiocha pod Warszawą :)

Postautor: cicho_borowska » pn kwie 26, 2010 9:17 am

Czy to możliwe, żeby dwa tygodnie temu funkie nie wychodziły jeszcze ż ziemi? Bo wyglądałam ich nie widziałam, za to wyrosło coś co wyglądało mi na żurawkę- małe bordowe listki. Nie mam jak puki co dojechać na działkę, a co chwilę te funkie mi do głowy przychodzą. [rol]
"Najtrudniejsze dzieło świata od łatwego trzeba rozpocząć, a największe dokonania od drobiazgów"
Lao Tsy
Awatar użytkownika
cicho_borowska
Weterani
 
Posty: 3355
Rejestracja: śr lip 18, 2007 12:36 pm

Postautor: koliberek » pn kwie 26, 2010 9:21 am

Bortusiu tak..u mnie dopierop zaczęły wychodzić jeszcze tydzien temu nie było sladów i też ich szukałam, a tearz mają juz opk. 15 cm (niektóre) wiec jak zajedziesz będziesz maiła niespodzianke .
"Miłość i spokój wykluczają się wzajemnie. Kto szuka w miłości spokoju przegrywa na starcie"
P. Coelho "Walkirie"
Awatar użytkownika
koliberek
Weterani
 
Posty: 5318
Rejestracja: pn sty 29, 2007 6:32 am

Postautor: cicho_borowska » pn kwie 26, 2010 9:29 am

Koli, no to jestem pełna nadziei [tuli] chyba w ogóle będę miała niezłą niespodziankę jeśli uda się mi pojechać w tym tygodniu, bo dwa tygodnie temu jeszcze mało co kwitło... ale miało zamiar, bo maleńkie pączki były.
"Najtrudniejsze dzieło świata od łatwego trzeba rozpocząć, a największe dokonania od drobiazgów"
Lao Tsy
Awatar użytkownika
cicho_borowska
Weterani
 
Posty: 3355
Rejestracja: śr lip 18, 2007 12:36 pm

Postautor: donn » pn kwie 26, 2010 12:59 pm

a po moich funkjach też sladu nie ma.. pójde zachwile zrobie dokładne oględziny



hhahah byłam sprawdziłam ... wychodzą :)
Ostatnio zmieniony pn kwie 26, 2010 1:35 pm przez donn, łącznie zmieniany 1 raz
"Kiedy wszystko układa się naprawdę źle, aby zyskać spokój ducha należy odnaleźć w swym sercu Najwyższą Formę Akceptacji Stanu Rzeczy, która brzmi " J*bał to pies "

Zapraszam na mojego bloga :) http://glowlifestyle.pl/
Awatar użytkownika
donn
Weterani
 
Posty: 918
Rejestracja: sob kwie 05, 2008 9:58 am

Postautor: amita » pn kwie 26, 2010 1:04 pm

U mnie różnie,pod świerkami ledwie czubeczki a gdzie indziej już całkiem spore.Więc się nie martwcie,funkie na prawdę trudno zamordować :)
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: beza » wt maja 11, 2010 9:55 pm

Najpierw czubeczki, całkiem niewidoczne i można podeptać przypadkowo, a teraz już całkiem spore liście...
kwiaty kwitną nawet wtedy,
gdy nikt im się nie przygląda...

Phil Bosmans
Awatar użytkownika
beza
Weterani
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt lip 17, 2007 11:36 am

Postautor: cicho_borowska » śr maja 12, 2010 6:31 am

Wyszły wszystkie trzy funkie. :D Niestety ostatnio na działkę weszli sobie rowerzyści na posiedzenie i podeptali jedną mimo, że miała spore listki. :( Podeptali też tę najpiękniejszą lilię, która pachnie na całą okolicę. :(
Widzieliśmy ich z daleka, cała wycieczka rowerowa chodziła sobie po łące, oglądała rabaty, część siedziała pod wiatą...
Chyba jednak nie doczekamy urośnięcia żywopłotów. Trzeba będzie założyć prawie pół kilometra płotu. :( Przecież widać, że to nie jest "pole niczyje"
Od drogi jest siatka, ale nie ma bramy. Stoi wiata, barak, skrzynka prądowa, jest studnia. Czyli widać, że wchodzi się do kogoś na działkę. Ludzie /niektórzy/ są gorsi od zwierząt i tak wlezą i grzebią. Potrzebują kłódek, łańcuchów, zasiek... Nie wiem czego jeszcze...
"Najtrudniejsze dzieło świata od łatwego trzeba rozpocząć, a największe dokonania od drobiazgów"
Lao Tsy
Awatar użytkownika
cicho_borowska
Weterani
 
Posty: 3355
Rejestracja: śr lip 18, 2007 12:36 pm

Postautor: Jedynka » czw maja 13, 2010 6:45 pm

Borosiu, a gdybyście wbili tablicę
Teren prywatny, nie wchodzić !!!
Albo coś w tym rodzaju. Czasem to pomaga. Może chociaż w jakimś stopniu zastopuje tych pseudogości.
Kto zezar Harnasia ?!!!!!!!
Awatar użytkownika
Jedynka
Weterani
 
Posty: 1393
Rejestracja: sob mar 01, 2008 8:12 pm

Postautor: cicho_borowska » czw maja 13, 2010 7:18 pm

No też tak myślałam żeby w tym miejscu co bramy nie ma, chociaż linkę założyć z napisem, że teren jest prywatny. Lubię gości i kiedy jestem na działce wiele osób podchodzi pogadać. Wiem też, że ludzie lubią naszą działkę, bo i łąka i posiedzieć w lasku można, ale złości mnie jak ktoś pod nieobecność wchodzi i choćby niechcący, coś zadepcze.
"Najtrudniejsze dzieło świata od łatwego trzeba rozpocząć, a największe dokonania od drobiazgów"
Lao Tsy
Awatar użytkownika
cicho_borowska
Weterani
 
Posty: 3355
Rejestracja: śr lip 18, 2007 12:36 pm

Postautor: beza » czw maja 13, 2010 8:20 pm

Albo jeszcze inny sposób możesz zastosować Borosiu. Na przykład otaczaj czymś widocznym samą posadzoną roślinę. jakimś kamieniem albo płotkiem z gałęzi, jakies pniaczki czy konary ściętego drzewa :? chociaż te konary to moga się nie uchować, zwłaszcza w okresie przedzimowym. Ale coś takiego widocznego i niepotrzebnego nikomu można ustawić wokół rośliny dopuki nie urosnie większa.
Ja takie osłony stosowałam przed moim wszystkoniszczącym psem, ale to było na terenie ogrodzonym więc takie ścięte konary mogłam kłaść. Ale kamienie otoczaki świetnie się w takiej roli sprawdziły.
kwiaty kwitną nawet wtedy,
gdy nikt im się nie przygląda...

Phil Bosmans
Awatar użytkownika
beza
Weterani
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt lip 17, 2007 11:36 am

Postautor: amita » czw maja 13, 2010 10:23 pm

Borosiu,napisz na kartce:przygodny gościu,zostaw swój adres też cię odwiedzę pod twoją nieobecność.
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: cicho_borowska » pt maja 14, 2010 6:50 am

[lol] [lol]
"Najtrudniejsze dzieło świata od łatwego trzeba rozpocząć, a największe dokonania od drobiazgów"
Lao Tsy
Awatar użytkownika
cicho_borowska
Weterani
 
Posty: 3355
Rejestracja: śr lip 18, 2007 12:36 pm

Postautor: Baś_22 » pn maja 17, 2010 10:01 am

Na wewnętrznych drzwiach moje altanki powiesilam taką odezwę [haha]

Jeśli już wchodzisz do środka bez zaproszenia, to trudno.
Wejdź. Poczęstuj się, „czym chata bogata”.
Odpocznij sobie.
Nie wynoś niczego z domku !!!
Przyda się następnym razem (nie tylko Tobie).
Pomyśl o innych?
Właścicielka
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: magdziołek » pn maja 24, 2010 7:07 am

Moje funkie po powodzi całe są oblepione błockiem. Płukanie konewką nic nie pomaga, a nie będę ich myć ściereczką, jest ich za dużo. Wymyśliłam, że może je ściąć i może wypuszczą nowe listki.... czy ktoś ma jakieś doświadczenie w tej sprawie? Czy jak je zetnę, to przeżyją?
"... miarą naszego życia są związki, które tworzymy"...
mój blog decoupage: http://madach.blog.onet.pl/
Awatar użytkownika
magdziołek
Weterani
 
Posty: 4432
Rejestracja: pn paź 15, 2007 6:28 am

Postautor: koliberek » pn maja 24, 2010 7:23 am

Magdziołku, nie wiem, ale ja bym nie ryzykowała... Jednak rośliny do fotosyntezy potrzebuja liści...
może próbować jednak spłukać jakimś wężem ?? Albo zostawi8c, same się wypłuczą po jakimś czasie deszczem...
"Miłość i spokój wykluczają się wzajemnie. Kto szuka w miłości spokoju przegrywa na starcie"
P. Coelho "Walkirie"
Awatar użytkownika
koliberek
Weterani
 
Posty: 5318
Rejestracja: pn sty 29, 2007 6:32 am

Postautor: Anamaria » pn maja 24, 2010 9:04 am

Ja też bym nie ryzykowała ścinania na łyso - korzenie pozbawione liści mogłyby zagniwać. Może niech te liście najpierw obeschną z błocka, może się trochę go wykruszy i resztę spłucze. Albo jak wypuszczą trochę nowych liuści to stopniowo wytniesz stare. Teraz chyba nie ma co robić im kąpieli bo i tak miały jej zanadto.
Awatar użytkownika
Anamaria
Weterani
 
Posty: 3178
Rejestracja: ndz sty 28, 2007 2:36 pm

Postautor: Onaela » pn maja 24, 2010 2:15 pm

Ja obcięłabym trochę z każdej rośliny najbardziej "ubabranych " (tak gdzieś 1/4) Mam wrażenie,że to moze pobudzić je do wytwarzania nowych liści.
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: magdziołek » pn maja 24, 2010 3:23 pm

Dzięki serdecznie na radę, poobcinam troszeczkę, głównie te najbardziej ubabrane i te, które się poniszczyły.
"... miarą naszego życia są związki, które tworzymy"...
mój blog decoupage: http://madach.blog.onet.pl/
Awatar użytkownika
magdziołek
Weterani
 
Posty: 4432
Rejestracja: pn paź 15, 2007 6:28 am

Postautor: cicho_borowska » pn maja 24, 2010 6:16 pm

Całkiem możliwe, bo u mnie ta zdeptana, z połamanymi liśćmi, zaczęła wypuszczać nowe listki. :D
"Najtrudniejsze dzieło świata od łatwego trzeba rozpocząć, a największe dokonania od drobiazgów"
Lao Tsy
Awatar użytkownika
cicho_borowska
Weterani
 
Posty: 3355
Rejestracja: śr lip 18, 2007 12:36 pm

Re: Funkie

Postautor: Cebulka » pt sie 17, 2012 10:14 am

Słuchajcie, czy obcinacie funkiom pąki kwiatowe?
Oczywiście nie tym które są głównie dekoracyjne z kwiatów i pachną, ale tym co powiedzmy ładniejsze mają liście niż kwiaty.

Bo jakoś tak zawsze po kwitnieniu zauważyłam że marnieją im liście i nie wiem, czy to kwestia po prostu pory roku, że te liście i tak by źle wyglądały, czy też kwitnienie źle im robi na figurę? [lol]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Re: Funkie

Postautor: amita » pt sie 17, 2012 10:37 pm

A wiesz, że sprawdzę [skrob] bo ja niektórym wycinam a niektórym nie.To z lenistwa a nie urody kwiatów :)
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Re: Funkie

Postautor: tereklo » wt wrz 25, 2012 1:38 pm

Czy funkie można dzielić (celem rozmnożenia do innego ogrodu) teraz, jesienią, czy lepiej poczekac do wiosny?
Wiedza jest czymś, co istnieje w umysłach, nie w bazach danych – to relacyjna sieć faktów i umiejętności, wyuczona, praktykowana, z czasem doprowadzana do mistrzostwa.
Obrazek
Awatar użytkownika
tereklo
Administrator
 
Posty: 4422
Rejestracja: sob cze 04, 2011 6:07 am
Lokalizacja: Kotlina Kłodzka

Re: Funkie

Postautor: Cebulka » wt wrz 25, 2012 1:47 pm

Czy można to nie wiem, ale ja parę dni temu dzieliłam i sadziłam celem rozmnożenia [haha]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Re: Funkie

Postautor: koliberek » śr wrz 26, 2012 7:27 am

Wg Guru Tuurmy zawsze wszystko mozna ;;)
A powaznie mysle ze wlasnie teraz jest odpowiedni czas na to ;) Wszak to wiosenne byliny czyli dzielimy jesienia. Jesli ktos uwaza inaczej albo jest tu jakas niescislosc to poprawcie mnie ;)
"Miłość i spokój wykluczają się wzajemnie. Kto szuka w miłości spokoju przegrywa na starcie"
P. Coelho "Walkirie"
Awatar użytkownika
koliberek
Weterani
 
Posty: 5318
Rejestracja: pn sty 29, 2007 6:32 am

Re: Funkie

Postautor: Baś_22 » śr wrz 26, 2012 8:21 am

koliberek pisze: A powaznie mysle ze wlasnie teraz jest odpowiedni czas na to ;) Wszak to wiosenne byliny czyli dzielimy jesienia.

Dobrze prawisz Koli :) [tuli]
Wybrałam się na spotkanie z wujkiem googlem [haha] i już wszystko jasne [glupek]
cyt. "Rozmnażanie funkii jest dość proste. W okresie wiosennym lub późną jesienią wykopujemy dorodną karpę i dzielimy ją na kilka części. Innym sposobem jest wysiew nasion w okresie wiosennym".
http://www.swiatkwiatow.pl/poradnik-ogr ... id136.html
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Funkie

Postautor: tereklo » śr wrz 26, 2012 8:28 am

No i wszystko jasne (na temat funkii [cool1] )
[prosi] [jupi]
Wiedza jest czymś, co istnieje w umysłach, nie w bazach danych – to relacyjna sieć faktów i umiejętności, wyuczona, praktykowana, z czasem doprowadzana do mistrzostwa.
Obrazek
Awatar użytkownika
tereklo
Administrator
 
Posty: 4422
Rejestracja: sob cze 04, 2011 6:07 am
Lokalizacja: Kotlina Kłodzka

Re: Funkie

Postautor: Emmi » pn mar 11, 2013 9:39 am

tereklo pisze:Czy funkie można dzielić (celem rozmnożenia do innego ogrodu) teraz, jesienią, czy lepiej poczekac do wiosny?


W zeszłym roku podzieliłam kępki wiosną, jak już miały spore nawet liście i pięknie mi się rozwinęły i co ważne, rozdzielenie i przesadzenie nie wpłynęło na kwitnienie tego samego roku.

Z porad ogrodniczych na tv, znów zabłysnęły fusy od kawy, o których często piszemy. Spec ogrodniczy poleca polewanie fusami z kawy wokół kępek w celu powstrzymania ślimaków, podobno kleistość fusów nie podoba się ślimakom. Przetestowałam to w zeszłym sezonie i nie wiem czy to czysty przypadek, że akurat ich nie było, czy rzeczywiście trafiona metoda, ale my wylewaliśmy za każdym razem gdy tylko mąż czy goście pili kawę.

Obrazek
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Funkie

Postautor: tomicron » pn mar 11, 2013 1:38 pm

Nieźle Emmi [super] - ani dziurki po ślimaku - za mało mam trochę kawy na działce żeby obsypywać ale może chociaż 1 szt. spróbuję takim brunatnym kordonem chronić...
"Z obecnego kryzysu są dwa wyjścia: normalne i cudowne. Normalne to takie, że Matka Boska jak zwykle zrobi cud i nas uratuje - a cudowne, że wszyscy zaczną uczciwie pracować, wypełniać swoje obowiązki itd."
Awatar użytkownika
tomicron
Weterani
 
Posty: 3286
Rejestracja: sob maja 10, 2008 10:30 pm

PoprzedniaNastępna

Wróć do Kwiaty w ogrodzie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość

cron