Strona 1 z 2

Datura czyli bieluń.

Post: śr paź 10, 2007 7:06 pm
autor: lucysia
Moje 2 letnie datury po zimie wyglądały koszmarnie(ewidentnie niedopilnowałam)jedna starsza druga o rok młodsza.Wyrównałam je do tego samego poziomy(czyli ściełam na zero [cry] ) i posadziłam wśród kann na szambie.Przez sezon urosły na 2 i pół metra [shock] [shock] [shock] .Starsza na 4 gałęzie a młodsza na 2.Dziś wykopałam bo mrozek mrozi,czas zabrać do piwnicy.Zrobiłam im zdjęcia juz w donicach,ale wkleję jak wrzucę w kompa.

Post: pt sty 18, 2008 4:04 pm
autor: dadi
Czy udało się komuś uzyskać datury z nasion [?]
Na allegro i w sklepach zresztą też są różne kolory o pełnych kwiatach - wyglądają cudnie .
Ma ktoś jakieś doświadczenia

Post: ndz mar 16, 2008 5:50 pm
autor: Jedynka
Jakieś doświadczenie mam.Nie wiem czy wystarczające,ale spróbuję się podzielić.Większość datur o takich pięknych kolorowych kwiatach to datury jednoroczne lub dwuletnie,O,tej ostatniej tylko słyszałam.Ja mam datury wieloletnie tak jak Lucysia.Datura lubi stanowisko półcieniste.Te , które sadziłam w pełnym słońcu też dały sobie radę ale kwiaty miały wyblakłe kolory.Natomiast te , które rosły w lekkim półcieniu miały piękne ostre kolory.Sadzę je bezpośrednio do ziemii. Przy donicach nie nadążałam z podlewaniem . W upały potrzebują ogromnych ilości wody.Z powodu dużych liśći mają ogromną powierzchnię parowania. Niedobór wody zaznaczają od razu żółknięciem liśći.Uwielbiają nawóz.Dlatego traktuję je co drugi dzień jedną łychą azofoski rozpuszczoną w wiaderku wody.Kwitną aż do przymrozków. [czesc]

Re: Datura czyli bieluń.

Post: ndz mar 16, 2008 5:59 pm
autor: Jedynka
lucysia pisze:Moje 2 letnie datury po zimie wyglądały koszmarnie(ewidentnie niedopilnowałam)

Lucysiu ,to jak najbardziej normalne.Datury jesienią przesadzam do donic i przechowuję w piwnicy ,od czasu do czasu podlewając.One wyglądają jak suche patyki. Na początku lutego zaczynam je podlewać i kiedy mają już dość duże pąki lądują w domu. O tej porze mają już piękne duże liśćie. A z obcinaniem trzeba uważać ,bo można się pozbyć pędów kwiatowych i przez to znacznie opóźnić kwitnienie. [czesc]

Post: ndz mar 16, 2008 7:23 pm
autor: Onaela
Datury doskonale rozmnaża się z bezlistnych kawałków obciętych pędów i włożonych do wody w lutym-marcu.Prawie natychmiast wypuszczają korzenie i potem bardzo szybko rosną. :)

Post: ndz mar 16, 2008 8:56 pm
autor: Jedynka
Masz rację Onaelo.Takie sadzonki robię co trzy-cztery lata ,kiedy stare egzemplarze dorastają do paru metrów. I ze względu na wielkość nie mam możliwości transportu do domu ani miejsca na przechowywanie.Niestety w tym roku zniszczyły mi się wszystkie pędy żółtej datury. Została mi tylko biała i biała pełna. Muszę poszukać żółtej. [czesc]

Post: wt mar 18, 2008 11:38 pm
autor: Fil
dadi pisze:Czy udało się komuś uzyskać datury z nasion [?]
Na allegro i w sklepach zresztą też są różne kolory o pełnych kwiatach - wyglądają cudnie .
Ma ktoś jakieś doświadczenia


Mam doświadczenie ale raczej przykre [cry] Kupiłam nasionka w zeszłym roku, posiałam i... nic. W tym roku ponowiłam próbę i... znowu nic. Myślę, że chyba lepiej kupić juz gotowa roślinkę, nawet malutką - tym bardziej, że bardzo szybko rośnie. :) :D

Post: śr mar 19, 2008 7:32 pm
autor: Jedynka
W tym roku pokusiłam się na nasionka datury.Nie zauważyłam, ze pisze - roślina jednoroczna. Wykiełkowała po dwóch miesiącach.Wygląda dość mizernie . Czy coś z niej będzie- nie wiem.Poczekam na rozwój wypadków.

Post: pn kwie 14, 2008 10:58 pm
autor: Anamaria
Niedawno całkiem niespodziewanie zostałam obdarowana dwiema daturami w donicach. Ich właścicielka po zimie zrobiła sobie nowe sadzonki, a ja zostałam posiadaczką ponad metrowych krzaczorów. Na razie trzymam je w mieszkaniu. Podobno jedna jest różowa a druga żółta. Tak więc Jedyneczko będę moga zrobić Ci sadzonki, tylko na razie nie wiem która jest która [lol]

Post: wt kwie 15, 2008 7:43 pm
autor: Jedynka
Bardzo chętnie. Mogę się zrewanżować białą ale pustą. Ta pełna zaczęła chorować i chyba padnie a a taka była piękna w tamtym roku. Koleżanka obiecała mi jakąś dwukolorową. Też się podzielę. Moją daturą z nasionka zaopiekowała się moja kocica. [kwiatka]

Post: wt kwie 15, 2008 8:28 pm
autor: Anamaria
Zjadła ją ? [shock] Przecież one są trujące!
Obcięłam dla Ciebie kawałek bocznego pędu z tej ponoć różowej - ma parę listków więc nie wiem co wyjdzie z tego ukorzeniania, poczekamy, zobaczymy. Póki co stoi w słoiku z wodą.

Post: czw kwie 17, 2008 11:34 am
autor: gosik
A moja datura nie przetrwała zimy - nie wiem dlaczego? Chyba, że była dwuletnia - nie zwróciłam uwagi :(
Trzeba rozejrzeć się za nową i uważnie czytać etykiety :D

Post: ndz kwie 20, 2008 6:34 pm
autor: Jedynka
Nie zjadła tylko ją wyciągnęła z ziemi i do rana była już padnięta . [cry]

Post: ndz kwie 27, 2008 12:38 am
autor: Anamaria
Jedynko, datura dla Ciebie wypuściła dwa korzonki [lol] Chyba się uda!

Post: ndz kwie 27, 2008 5:59 pm
autor: Jedynka
Oj , bardzo bym się ucieszyła. To jeden z moich ulubionych kwiatów. [buzka]

Post: ndz sie 31, 2008 11:44 am
autor: Anamaria
Biała datura od Jedyneczki sprawiła mi niespodziankę Obrazek

Taki oto widok zastałam na balkonie po powrocie z wakacji
Obrazek Obrazek Obrazek

Post: ndz sie 31, 2008 6:29 pm
autor: amita
Super!!! [brawo]

Post: śr wrz 03, 2008 6:47 pm
autor: Jedynka
Super, moje też kwitną, a ta którą dostałam od Anymarii jest obsypana pąkami. Szkoda, że tak późno ale w przyszłym roku na pewno zakwitną wcześniej. [lol]

Post: śr paź 15, 2008 9:19 pm
autor: Anamaria
Jedynko, zakwitła Ci ta datura obsypana pąkami? Moja właśnie zabiera się do kwitnienia, ale chyba już nie zdąży... A na parapecie po drugiej stronie okna obsypany już pąkami grudnik [shock] Nic z tego nie rozumiem, albo będzie jeszcze ładna jesień, albo szybka zima???

Obrazek Obrazek

Post: śr paź 15, 2008 10:30 pm
autor: tuurma
Jakoś miałam do datur stosunek obojętny w stronę negatywnego. Ale ostatnio przechodząc na Uniwersytecie mój nos mnie mile połechtał. To pachniały wielkie (prawie 2metrowe) datury, rosnące na trawniku w grupach po 3 szt. Pięknie kwitły żółtymi kwiatami przy tym. No, ale na razie z racji braku miejsca do przechowywania i trucicielskiego charakteru to sobie podaruję... Często chodzę na Uniwerek, to mogę sobie wąchać [lol]

Post: ndz paź 26, 2008 8:48 pm
autor: belva
Moje datury w tym roku nie uraczyly mnie zadnym kwiatkiem: :(

Post: pn paź 27, 2008 8:56 pm
autor: Anamaria
A moja różowa, o której pisałam dwa posty wyżej właśnie zakwita! Namyślała się całe lato i zaczyna wypuszczać kwiaty właśnie teraz, jak już zgubiła wszystkie liście! Przeniosłam ją z balkonu do mieszkania, bo te kwiaty nie miałyby szans się rozwinąć...
Obrazek Obrazek

Post: pn paź 27, 2008 9:02 pm
autor: Sz_elka
Ale śliczna! A pachnie?

Post: pn paź 27, 2008 10:21 pm
autor: Anamaria
Pachnie, pachnie, ale jakiś dziwny ten zapach... słodko-kamforowy [shock] do niczego nie da się porównać, trochę drażniący...

Post: śr lis 05, 2008 8:23 pm
autor: Jedynka
Anamario, zakwitły prawie wszystkie. Tylko pełna biała nie zdążyła. Nowa, żółta o podwójnym kielichu też rozwinęła dwa kwiatyale ponieważ było już zimno i deszczowo nie rozwinęły się do końca. Teraz już wszystkie wykopane, zadonicowane i przewiezione na zimowy wypoczynek.

Post: wt gru 02, 2008 9:46 am
autor: Onaela
Rada dla zainteresowanych.Można teraz przyciać grube pędy Datury,oberwać z liści i trzymac je w wazonie lub słoiku zmieniajac wodę co jakiś czas.Do wiosny pędy wypuszczą sporą masę korzeni.Potem po wsadzeniu do doniczki szybko zaczną rosnąći zdążą jeszcze zakwitnac w tym samym roku :)
Ten sposób jest szczególnie przydatny dla tych,którzy nie mają gdzie przechowywać wielkich donic z Daturami. :)

Post: pn lis 16, 2009 10:28 pm
autor: Anamaria
Podnoszę temat, bo rada Onaeli bardzo na czasie. Moja mniejsza, biała datura zimuje w tym roku na klatce schodowej. Już zgubiła wszystkie liście i odpoczywa.
Natomiast ta duża różowa, która kwitła mi jesienią 2008 w mieszkaniu, spędziła lato 2009 w ogrodzie i miała dużo kwiatów, ale nie były one całkiem różowe tym razem [shock]:
Obrazek Obrazek

Post: wt lis 17, 2009 8:37 pm
autor: Jedynka
Piękne datury. Anamario,w zeszłym roku miałam żółtą o podwójnym kielichu. W tym roku zakwitła kwiatem pełnym, o kolorze ecrii [hmm]

Post: wt lis 17, 2009 10:42 pm
autor: Onaela
To kiepskie wybarwienie to chyba z powodu braku dostatecznej ilości słońca ? [skrob]

Post: czw lis 19, 2009 7:16 pm
autor: Jedynka
Raczej odwrotnie. W tym roku wszystkie rosły w pełnym słońcu i stąd zmiana koloru. Tak myślę .Ale dlaczego kwiaty zmieniły wygląd to dla mnie zupełna zagadka. [shock]

Post: pn lis 30, 2009 2:50 pm
autor: Irenna
Obrazek Obrazek Obrazek
,,a moim zdaniem one lubią wilgoć ....i jak deszczowa pogoda mają ciemniejsza barwę a na słonku bledną....moje tak wyglądały....aż byłam zdiwiona że tego roku ani razu nie zaatakowała mszyca....

Post: pn lis 30, 2009 3:31 pm
autor: Jedynka
Nigdy nie miałam mszyc ale w liściach były wygryzione duże dziury. Potem gdzieś wyczytałam, że to skorki :(