Lawenda

Nasiona, siew i pielęgnacja

Postautor: koliberek » wt maja 20, 2008 5:25 am

u mnie tuurmo ostała sie jedna lawenda, ale troche Cui utnę ;)
"Miłość i spokój wykluczają się wzajemnie. Kto szuka w miłości spokoju przegrywa na starcie"
P. Coelho "Walkirie"
Awatar użytkownika
koliberek
Weterani
 
Posty: 5318
Rejestracja: pn sty 29, 2007 6:32 am

Postautor: lucysia » śr maja 21, 2008 7:53 pm

Sadzonki:tniemy pod węzłem,obrywamy dolne listki,ukorzeniacz i do ziemi.U mnie w cieniu w skrzynce z torfem siedzą.
https://docs.google.com/presentation/d/ ... p=drivesdk
*******************************************************************************
http://kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com

Obrazek
Awatar użytkownika
lucysia
Weterani
 
Posty: 3741
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:38 pm

Postautor: Baś_22 » śr maja 21, 2008 11:19 pm

A u mnie jest tak: ucięta gałązka bez ukorzeniacza wprost do gruntu [devil] Z ubiegłorocznego "wsadu" mam kilka krzaczków :) Parę dni temu do ziemi powędrowały następne ucięte gałązki :)
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: lucysia » czw maja 22, 2008 12:08 am

"tys mozna"Basieńko ;) zimny wychów jest zdrowy.
https://docs.google.com/presentation/d/ ... p=drivesdk
*******************************************************************************
http://kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com

Obrazek
Awatar użytkownika
lucysia
Weterani
 
Posty: 3741
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:38 pm

Postautor: koliberek » czw maja 22, 2008 10:07 pm

Oki dzieki, to moze jeszcze jutro chociaz kilka sie uda ukorzenić. No i dla Tuurmy wezmę gałązek kilka :)
"Miłość i spokój wykluczają się wzajemnie. Kto szuka w miłości spokoju przegrywa na starcie"
P. Coelho "Walkirie"
Awatar użytkownika
koliberek
Weterani
 
Posty: 5318
Rejestracja: pn sty 29, 2007 6:32 am

Postautor: Słoneczko » wt wrz 23, 2008 10:14 am

Chciałam się dopytać czy wycinacie lawende na zimę czy na wiosnę? W tamtym roku zostawiłam nie wyciętą, ale na wiosnę miała problem z puszczeniem nowych gałązek.
Awatar użytkownika
Słoneczko
Weterani
 
Posty: 617
Rejestracja: śr kwie 18, 2007 11:42 am

Postautor: saginata » wt wrz 23, 2008 11:40 am

ja w ubieg³ym roku jesieni± przycina³am-tak ¶renio-jak mi podpowiadali Ci,którzy j± d³u¿ej mieli.W tym roku jeszcze nie ciê³am-ale jeszcze tak ³adnie kwitnie.
saginata
 

Postautor: Słoneczko » wt wrz 23, 2008 12:00 pm

Sangitko co to znaczy tak średnio do połowy?
Awatar użytkownika
Słoneczko
Weterani
 
Posty: 617
Rejestracja: śr kwie 18, 2007 11:42 am

Postautor: saginata » wt wrz 23, 2008 12:06 pm

[haha] -w ubieglym roku zadalam to samo pytanie -co to znaczy ¶rednio-
i wiesz co mi odpowiedziano???Trzeba ci±æ tak na oko [lol]
Ja my¶lê,¿e trzeba tak ¶ci±æ 2/3-a 1/3 niech pozostanie.
Je¶li siê mylê proszê fachowców aby mnie poprawili-ja lawendê mam od wiosny ubieg³ego roku-prze¿y³y¶my razem dopiero jedn± zimê .
saginata
 

Postautor: Słoneczko » wt wrz 23, 2008 12:16 pm

Sanginato dziękuję za rady. [śle_całusy]
Awatar użytkownika
Słoneczko
Weterani
 
Posty: 617
Rejestracja: śr kwie 18, 2007 11:42 am

Postautor: saginata » ndz paź 05, 2008 5:16 pm

Chyba ju¿ pora ¶ci±æ lawendê-w ubieg³ym roku ¶cina³am pod koniec wrze¶nia.Teraz jeszcze kwitnie-ale chyba ju¿ d³u¿ej nie mo¿na odwlekaæ???
saginata
 

Postautor: tuurma » ndz paź 05, 2008 7:56 pm

Mnie się w tym roku udało z lawendą jak nigdy. Z jednego smutnego krzaczka sukcesywnie ścinałam co rosło i wciskałam na różankę - bardzo dużo się przyjęło :) Nareszcie i ja będę mogła może liczyć na kwiatki - o ile jej nie będzie zbyt cieniście na różance. Ale w przyszłym roku nie posadzę tam tytoniu ani dziwaczków, więc róże i lawenda będą miały szansę :D
Awatar użytkownika
tuurma
Administrator
 
Posty: 2159
Rejestracja: pt maja 18, 2007 9:58 am

Postautor: belva » pn lip 06, 2009 2:26 pm

Mikros pisze:Ja swoje krzewinki lawendy okrywam bo jednego roku nieokryte mi zmarzły [cry]
wszystkie rośliny należy okrywać dopiero gdy przyjdą pierwsze mrozy
:? można użyć ścięte pędy roślin lub gałązek igliwia :D :D



Chcialam powsadzac duzo lawendy wzdluz podjazdu w moim polskim domku... ale .. nie bedzie nikogo przed mrozem aby ja okrywac. Czy mimo wszystko sprobowac ja posadzic??
Awatar użytkownika
belva
Weterani
 
Posty: 3182
Rejestracja: pt maja 23, 2008 5:19 am

Postautor: Baś_22 » pn lip 06, 2009 7:38 pm

Belva jasne, że tak [!] :)
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: beza » pn lip 06, 2009 8:16 pm

Belvo, ja swoich nie okrywam na zimę i nie zmarzły mi jak do tej pory. Rosną już z 5 lat albo i dłużej i same się wysiewają bo mam o wiele więcej krzewinek lawendy niż posadziłam.
Mieszkam w podobnej szerokości geograficznej, jak Twój domek w Polsce. :)
kwiaty kwitną nawet wtedy,
gdy nikt im się nie przygląda...

Phil Bosmans
Awatar użytkownika
beza
Weterani
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt lip 17, 2007 11:36 am

Postautor: Onaela » pn lip 06, 2009 8:22 pm

Prawdopodobnie przeżyją zimę bez okrycia,ale nieprzycięte wczesną wiosną będą niefajnie wygladać :?
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: beza » pn lip 06, 2009 8:31 pm

Masz rację Onaelu, nie pomyślałam o tym, że nie będzie komu przycinać ich wiosną [skrob]
kwiaty kwitną nawet wtedy,
gdy nikt im się nie przygląda...

Phil Bosmans
Awatar użytkownika
beza
Weterani
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt lip 17, 2007 11:36 am

Postautor: belva » pn lip 06, 2009 10:15 pm

beza pisze:Masz rację Onaelu, nie pomyślałam o tym, że nie będzie komu przycinać ich wiosną [skrob]



Ja bede gdzies tak w maju to moge chyba je przyciac.. Poza tym jak mnie nie ma to niech sobie wygladaja jak chca..... [lol] Byle nie zamarzly albo cos innego sie im nie stalo..
Dzisiaj odkrylam ze na mojej dzialeczce woda po kostki.. tak leje!! :?
Awatar użytkownika
belva
Weterani
 
Posty: 3182
Rejestracja: pt maja 23, 2008 5:19 am

Postautor: beza » śr lip 15, 2009 9:03 pm

Zaczyna kwitnąć lawenda w ogrodzie :D
kwiaty kwitną nawet wtedy,
gdy nikt im się nie przygląda...

Phil Bosmans
Awatar użytkownika
beza
Weterani
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt lip 17, 2007 11:36 am

Postautor: Anamaria » śr lip 15, 2009 10:30 pm

U mnie też już kwitnie :D Nawet przycięłam kwiaty z największej kępy, bo za bardzo właziły na róże miniaturki
Awatar użytkownika
Anamaria
Weterani
 
Posty: 3178
Rejestracja: ndz sty 28, 2007 2:36 pm

Postautor: beza » śr lip 15, 2009 10:32 pm

Co robisz z uciętymi kwiatami lawendy Anamario ?
kwiaty kwitną nawet wtedy,
gdy nikt im się nie przygląda...

Phil Bosmans
Awatar użytkownika
beza
Weterani
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt lip 17, 2007 11:36 am

Postautor: Anamaria » śr lip 15, 2009 10:39 pm

Bukiet powiesiłam na balkonie. Już wyschły, łatwo się kruszą - powkładam je do płóciennych saszetek, i do szafy :)
Awatar użytkownika
Anamaria
Weterani
 
Posty: 3178
Rejestracja: ndz sty 28, 2007 2:36 pm

Postautor: donn » ndz sie 23, 2009 7:29 pm

a moja lawenda wysiana z nasionek .. najpierw pięknie wzeszła i wyrosła ale jak posadziłam do ziemi to poszły deszcze i po lawendzie...

może by sie ktoś podzielił ze mną takimi obciętymi gałązkami??
"Kiedy wszystko układa się naprawdę źle, aby zyskać spokój ducha należy odnaleźć w swym sercu Najwyższą Formę Akceptacji Stanu Rzeczy, która brzmi " J*bał to pies "

Zapraszam na mojego bloga :) http://glowlifestyle.pl/
Awatar użytkownika
donn
Weterani
 
Posty: 918
Rejestracja: sob kwie 05, 2008 9:58 am

Postautor: aga » pn sie 24, 2009 12:12 pm

ja lawende wieszam w garderobie antymolowo [lol]
ale moja sasiadka robi piekne dekoracje,zdjecia znalezc nie moge ,ale musicie sobie wyobrazic.
w steropianowa duza kule wbija galazki lawendy tworzac kule,ta kule na patyku wbija w doniczke,tworzy sie piekne lawendowe drzewko.

zdjecia bede jeszcze szukac... ;)
Awatar użytkownika
aga
Ekoludki
 
Posty: 83
Rejestracja: wt sie 18, 2009 7:31 pm

Postautor: beza » pn sie 24, 2009 7:02 pm

Ooo... fajny pomysł Ago...

Ja w tamtym rokuz lawendy zrobiłam wianek. Na zrobione kółko ze zwiniętych suchych badyli winobluszcza, nawinęłam drucikiem ścięte kwiaty lawendowe. Następnie powiesiłam to na drzwi wejściowe...
W tym roku, jeszcze jej nie zdążyłam ściąć...
kwiaty kwitną nawet wtedy,
gdy nikt im się nie przygląda...

Phil Bosmans
Awatar użytkownika
beza
Weterani
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt lip 17, 2007 11:36 am

Postautor: aga » pn sie 24, 2009 7:03 pm

a czy trzeba ja sciac?
Awatar użytkownika
aga
Ekoludki
 
Posty: 83
Rejestracja: wt sie 18, 2009 7:31 pm

Postautor: beza » pn sie 24, 2009 7:07 pm

Trzeba, jak tylko przekwitnie. Z młodych jeszcze nie widocznych pączków zaczynają wyrastać nowe gałązki i krzewinka ładnie się rozkrzewia i zagęszcza.
Jak nie zetniesz to wypuszcza nowe gałązki na końcach gałązek tych już istniejących i lawenda robi się wybujała, to znaczy pokłada się na boki.
kwiaty kwitną nawet wtedy,
gdy nikt im się nie przygląda...

Phil Bosmans
Awatar użytkownika
beza
Weterani
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt lip 17, 2007 11:36 am

Postautor: amita » wt sie 10, 2010 12:22 am

Lawenda,którą dostałam od Basi jakoś tak się właśnie wybujała i położyła na ziemi.Zauważyłam,że gałązka się ukorzeniła.Wobec tego położyłam ją całkiem i w połowie zasypałam ziemią.Tak też zrobiłam w sąsiadki z gałązkami innej odmiany.Jak myslicie,po jakim czasie się ukorzenią? Planuję zrobić żywopłot wokół róż.
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: amita » pt paź 29, 2010 8:16 pm

Człowiek to się doczeka na odpowiedź,nie ma co :) Ukorzeniły się,wykopałam,przekopałam, zrobiłam żywopłot.
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: magdziołek » sob paź 30, 2010 7:23 am

No i mamy gotową odpowiedź i to z udanym eksperymentem :* .
"... miarą naszego życia są związki, które tworzymy"...
mój blog decoupage: http://madach.blog.onet.pl/
Awatar użytkownika
magdziołek
Weterani
 
Posty: 4432
Rejestracja: pn paź 15, 2007 6:28 am

Postautor: Cebulka » wt wrz 06, 2011 12:44 pm

Słuchajcie a można jeszcze teraz spróbowac robic sadzonki lawendy?
Żeby zimę przetrzymały w gruncie?

Tak się do mnie uśmiechał śliczny ciemnoniebieski krzaczek w markecie ostatnio, że no nie mogłam nie kupic i tak się zastanawiam czy by go od razu nie pozormnażac, skoro i tak się go powinno przyciąc przed zimą [haha]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: magdziołek » wt wrz 06, 2011 6:06 pm

Próbuj, może się uda. Ja lawendę przycinam wczesną wiosną, podobnie jak wrzosy. Wtedy widać, co przymarzło i przycinam poniżej. Jak pogoda pozwala, to robię to nawet na początku marca, a do połowy kwietnia to obowiązkowo.
"... miarą naszego życia są związki, które tworzymy"...
mój blog decoupage: http://madach.blog.onet.pl/
Awatar użytkownika
magdziołek
Weterani
 
Posty: 4432
Rejestracja: pn paź 15, 2007 6:28 am

PoprzedniaNastępna

Wróć do Kwiaty w ogrodzie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości