Lawenda

Nasiona, siew i pielęgnacja

Lawenda

Postautor: koliberek » wt wrz 04, 2007 12:22 pm

Mma pytanie. Gzdies mi się obiło o uszy, ze teraz tj. sierpien, wrzesień obcina się lawendę. Czy ktos ma jakies doświadczenia w tym względzie???? Mam swoją przyciąć??? Chciałabym ją tez rozsadzić, czy można to zrobic teraz czy raczej wiosną???
"Miłość i spokój wykluczają się wzajemnie. Kto szuka w miłości spokoju przegrywa na starcie"
P. Coelho "Walkirie"
Awatar użytkownika
koliberek
Weterani
 
Posty: 5318
Rejestracja: pn sty 29, 2007 6:32 am

Postautor: Andrzej » wt wrz 04, 2007 12:41 pm

Jednego jestem pewien.
Lawenda pozytywnie reaguje na strzyżenie!
Robi się bowiem gęstsza i taka... poduchowata [lol]

Jeśli obetniesz teraz, to obcięte gałązki można ususzyć i wykorzystać, te obcięte na przedwiośniu nie będą już miały prawie wcale swego aromatu.

Przesadzał bym teraz, to zdąży jeszcze zakorzenić się przed zimą w nowym miejscu i lepiej tę zimę zniesie. A na wiosną ruszy "z kopyta" :D
Pozdrawiam - Andrzej
Andrzej
Administrator
 
Posty: 2088
Rejestracja: pt sty 26, 2007 9:01 am

Postautor: koliberek » wt wrz 04, 2007 1:02 pm

Dzieki Andrzeju :)
"Miłość i spokój wykluczają się wzajemnie. Kto szuka w miłości spokoju przegrywa na starcie"
P. Coelho "Walkirie"
Awatar użytkownika
koliberek
Weterani
 
Posty: 5318
Rejestracja: pn sty 29, 2007 6:32 am

Postautor: beza » wt wrz 04, 2007 10:03 pm

Koliberku Andrzej ma rację że lawenda ładnie zagęszcza się po przycięciu :)

Mam u siebie lawendę już parę lat i zawsze przycinam ją zaraz po kwitnieniu czyli nieco wcześniej niż wrzesień chyba na początku sierpnia :) bo wtedy wypuszcza od dołu mnóstwo młodych pędów i ładnie się wyrównuje w kształtną poduchę :)
Później na wiosnę drugi raz przycinam trochę niżej niż po kwitnieniu ale tak aby zostawić pączki liściowe na łodygach ...
Po kwitnieniu przycinam na wysokość taką aby sięgała do nowo wyrastających pędów i nawet trochę te pędy trafią się nieraz pod nożycami :D
kwiaty kwitną nawet wtedy,
gdy nikt im się nie przygląda...

Phil Bosmans
Awatar użytkownika
beza
Weterani
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt lip 17, 2007 11:36 am

Postautor: koliberek » śr wrz 05, 2007 5:34 am

Dziekuję, dziekuje :)
"Miłość i spokój wykluczają się wzajemnie. Kto szuka w miłości spokoju przegrywa na starcie"
P. Coelho "Walkirie"
Awatar użytkownika
koliberek
Weterani
 
Posty: 5318
Rejestracja: pn sty 29, 2007 6:32 am

Postautor: Mikros » ndz wrz 23, 2007 10:10 am

O jej [!] ale ze mnie trąba [cry]
Przecież jeszcze nie przycięłam swoich lawend [rol]
Wielkie dzięki za podpowiedź :*
Pozdrawiam [tuli]
Awatar użytkownika
Mikros
Weterani
 
Posty: 483
Rejestracja: czw lut 22, 2007 7:33 pm

Postautor: saginata » ndz wrz 23, 2007 1:10 pm

A jak nisko przyci±æ???
saginata
 

Postautor: Andrzej » pn wrz 24, 2007 2:27 pm

UPS... [hmm]
Nie pamiętam, zawsze robię to tak... "na oko" [oops]
Nie za nisko, nie za wysoko, tak... średnio.
Pozdrawiam - Andrzej
Andrzej
Administrator
 
Posty: 2088
Rejestracja: pt sty 26, 2007 9:01 am

Postautor: saginata » pn wrz 24, 2007 4:42 pm

[haha] [haha] [haha] -no to jutro ide ci±æ ¶rednio [?] ;)
saginata
 

Postautor: saginata » wt paź 09, 2007 8:57 am

Czy lawendê nale¿y okrywaæ na zimê?
Dochowa³am siê wielu piêknych i mocnych krzewów-i teraz chcia³abym zadbaæ o nie nalezycie-je¶li siê okrywa-to kiedy i czym???
saginata
 

Postautor: Mikros » wt paź 09, 2007 6:00 pm

Ja swoje krzewinki lawendy okrywam bo jednego roku nieokryte mi zmarzły [cry]
wszystkie rośliny należy okrywać dopiero gdy przyjdą pierwsze mrozy
:? można użyć ścięte pędy roślin lub gałązek igliwia :D :D
Pozdrawiam [tuli]
Awatar użytkownika
Mikros
Weterani
 
Posty: 483
Rejestracja: czw lut 22, 2007 7:33 pm

Postautor: saginata » wt paź 09, 2007 7:03 pm

Dziêki Mikrosku [tuli]
saginata
 

Postautor: koliberek » śr lut 27, 2008 6:49 am

O rany...to ja znowu "spieprzyłam" :( Chyba za nisko przycięłam lawendę :( No i co teraz? wypusci nowe odrosty ? czy juz strata zupełna????
"Miłość i spokój wykluczają się wzajemnie. Kto szuka w miłości spokoju przegrywa na starcie"
P. Coelho "Walkirie"
Awatar użytkownika
koliberek
Weterani
 
Posty: 5318
Rejestracja: pn sty 29, 2007 6:32 am

Postautor: magdziołek » śr lut 27, 2008 8:54 am

Ja swoją lawendę przycięłam wczoraj i to całkiem mocno. Tak tnę każdego roku i krzaczek ma się dobrze. Kwitnące gałązki tnę i suszę, pięknie pachną. Wieszam w szafie.
Awatar użytkownika
magdziołek
Weterani
 
Posty: 4432
Rejestracja: pn paź 15, 2007 6:28 am

Postautor: koliberek » śr lut 27, 2008 6:23 pm

Magdzołku - ja to nawet się nie przyznam jak przyciełam - powiem latem jak wypuści ;) ale dałaś mi nadzieję, dzięki :)
"Miłość i spokój wykluczają się wzajemnie. Kto szuka w miłości spokoju przegrywa na starcie"
P. Coelho "Walkirie"
Awatar użytkownika
koliberek
Weterani
 
Posty: 5318
Rejestracja: pn sty 29, 2007 6:32 am

Postautor: Onaela » śr lut 27, 2008 7:46 pm

Koliberku-pusci,pusci,nawet jak przycięłaś przy samej ziemi :D Potrwa to trochę dłuzej,ale za to sadzoneczka bedzie jak nowa [lol]
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: saginata » śr lut 27, 2008 8:32 pm

A moja jeszcze przykryta-czy to juz pora odkryæ???
A przycina³am jesieni±-tak srednio :?
saginata
 

Postautor: Anamaria » śr lut 27, 2008 9:46 pm

Ja swoje lawendy odkryłam w niedzielę. Nie wiem czemu, ale wydaje mi się, że chyba urosły przez zimę [shock] - powyłaziły przez świerczynę.
A przycięłam tylko trochę i to te najbardziej wystające pędy, bo mi szkoda było...
Awatar użytkownika
Anamaria
Weterani
 
Posty: 3178
Rejestracja: ndz sty 28, 2007 2:36 pm

Postautor: koliberek » pt lut 29, 2008 3:46 pm

Onaelko lejesz miód na moje serce, No tak moze przy samej ziemi to nie przyciełam, ale nie dużo mi brakło ;)
"Miłość i spokój wykluczają się wzajemnie. Kto szuka w miłości spokoju przegrywa na starcie"
P. Coelho "Walkirie"
Awatar użytkownika
koliberek
Weterani
 
Posty: 5318
Rejestracja: pn sty 29, 2007 6:32 am

Postautor: kasienka30 » czw mar 20, 2008 7:16 pm

No tak wszytko piekne. Ale moze ktos mi da instrukcję od poczatku. Czyli on nasionek?? Mam nasionka i co dalej?? Cos słyszłam o lodówce czy zamrazalniku ?? ale niewiem o co chodzi. Porszę o szczegółowe instrukcje:)
Ogrodniczka otwarta na wszytkie propozycje :)
Awatar użytkownika
kasienka30
Weterani
 
Posty: 260
Rejestracja: pn mar 12, 2007 7:42 pm

Postautor: Anamaria » czw mar 20, 2008 9:37 pm

Kasieńko, o stratyfikacji nasion lawendy było na cafe, poszukaj w naszej topikowej encyklopedii. Powiem Ci że to dość trudna sztuka, przynajmniej dla mnie - podchodziłam do wysiewania lawendy dwa razy: za pierwszym nic nie wyszło, za drugim (w następnym roku) z całej paczki nasion wyhodowałam dwie siewki. Lepiej już kupić jeden krzaczek i rozmnażać sobie z gałązek. Poza tym już za późno na stratyfikację, trzeba nasionka wymieszane z piaskiem trzymać w lodówce przez kilka tygodni.
Awatar użytkownika
Anamaria
Weterani
 
Posty: 3178
Rejestracja: ndz sty 28, 2007 2:36 pm

Postautor: Andrzej » pt mar 21, 2008 7:08 am

Anamaria pisze:Kasieńko, o stratyfikacji nasion lawendy było na cafe, poszukaj w naszej topikowej encyklopedii.

Jest to tam na 100%.
Pozdrawiam - Andrzej
Andrzej
Administrator
 
Posty: 2088
Rejestracja: pt sty 26, 2007 9:01 am

Postautor: kasienka30 » pt mar 21, 2008 8:58 am

Dzieki zaraz zajżę tam. hm... powiem szczerze że ja też nie mam ręki do trudnych nasion :) no ale jak już są to trzeba cos z nimi zrobic ale chyba zaopatrze się w sadzonki. A może ma ktoś na zbyciu ???to ja bardzo chetnie [oops]
Ogrodniczka otwarta na wszytkie propozycje :)
Awatar użytkownika
kasienka30
Weterani
 
Posty: 260
Rejestracja: pn mar 12, 2007 7:42 pm

Postautor: Fil » pt mar 21, 2008 9:29 am

A u mnie w lodówce eksperyment: z braku piasku (nie mogłam go nigdzie dostać w okolicy:) ) nasionka chłodzą się w ziemi do wysiewu nasion. Ciekawa jestem czy cos z tego wyjdzie. Nie mieszałam ich z ziemią, tylko normalnie posiałam i przykryłam cienką warstwą. Jak już zakończy sie okres stratyfikacji, to planuję je poprostu wyjąć z lodówki i zostawić tak w cieplejszym miejscu. Zobaczymy na ile im sie to spodoba :)
Awatar użytkownika
Fil
Weterani
 
Posty: 490
Rejestracja: pt sie 10, 2007 12:03 pm
Lokalizacja: wiocha pod Warszawą :)

Postautor: Andrzej » pt mar 21, 2008 9:34 am

Spodoba :D
Trzeba tylko uważać, by ziemia nie pokryła się pleśnią, bo o to w lodówce (z powodu braku przewiewu) dość łatwo.
Pozdrawiam - Andrzej
Andrzej
Administrator
 
Posty: 2088
Rejestracja: pt sty 26, 2007 9:01 am

Postautor: Fil » pt mar 21, 2008 9:43 am

Tak, tak, cos tam sie już pojawiło, ale niewiele, więc zdjęłam pleśń i trzymałam bez pokrywki. Teraz jest OK. Tylko trochę się spóźniłam z tą stratyfikacją przez poszukiwania piasku...:)
Awatar użytkownika
Fil
Weterani
 
Posty: 490
Rejestracja: pt sie 10, 2007 12:03 pm
Lokalizacja: wiocha pod Warszawą :)

Postautor: Fil » pn kwie 14, 2008 8:02 pm

Hurra!!! Kiełkuje, kiełkuje! :D [hopsa] Choć tak się trochę wyciąga :? Cieniutkie to to.... Takie ma być?
Awatar użytkownika
Fil
Weterani
 
Posty: 490
Rejestracja: pt sie 10, 2007 12:03 pm
Lokalizacja: wiocha pod Warszawą :)

Postautor: Anamaria » wt kwie 15, 2008 8:56 pm

Takie toto jest chucherko, łatwe do uszkodzenia na początku. Trzeba doglądać, nie przelać, nie przesuszyć, unikać przeciągów... Powodzenia.
Awatar użytkownika
Anamaria
Weterani
 
Posty: 3178
Rejestracja: ndz sty 28, 2007 2:36 pm

Postautor: Fil » wt kwie 15, 2008 9:36 pm

Czyli zupełnie jak z dzieckiem :D Może sobie poradzę ;D
Awatar użytkownika
Fil
Weterani
 
Posty: 490
Rejestracja: pt sie 10, 2007 12:03 pm
Lokalizacja: wiocha pod Warszawą :)

Postautor: lucysia » pn maja 19, 2008 5:37 pm

A u mnie w tym roku 150 sadzonek z majowych czubeczków zrobionych [lol] -w razie gdyby kocimiętka nie dopisała ;)
https://docs.google.com/presentation/d/ ... p=drivesdk
*******************************************************************************
http://kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com

Obrazek
Awatar użytkownika
lucysia
Weterani
 
Posty: 3741
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:38 pm

Postautor: koliberek » pn maja 19, 2008 9:02 pm

Znaczy jak lucysiu??? Bo moze ja bym sobie też zrobiła?? Jeszcze maj i moze zdąże?
"Miłość i spokój wykluczają się wzajemnie. Kto szuka w miłości spokoju przegrywa na starcie"
P. Coelho "Walkirie"
Awatar użytkownika
koliberek
Weterani
 
Posty: 5318
Rejestracja: pn sty 29, 2007 6:32 am

Postautor: tuurma » pn maja 19, 2008 9:17 pm

A czy jakaś dobra dusza jadąc na zlot mogłaby mi naciąć takich czubeczków na sadzonki? Bo mnie Lucysia zainspirowała i przypomniała, że przecież różanka nie może się obejść bez lawendy! :)
Awatar użytkownika
tuurma
Administrator
 
Posty: 2159
Rejestracja: pt maja 18, 2007 9:58 am

Następna

Wróć do Kwiaty w ogrodzie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości