Strona 2 z 2

Post: śr lip 16, 2008 12:18 pm
autor: saginata
No to czekamy na ciep³e wieczory [lol]

Post: śr lip 16, 2008 11:03 pm
autor: belva
Onaela pisze:
Belvo-u nas lwia paszcza nie pachnie wcale.Za to lewkonia cudownie [!]

no tak.. pamietam zapach lewkonii.. mialam z niej wianek do 1 komunii.. Pieknie pachnie.. Ale lwia paszcze tez pamietam jeszcze z dziecinstwa .Byla w ogrodzie babci i pachniala dosc mocno.. Nie wiem co moze spowodowac ze jakas roslina traci zapach.. Moze jest z nasion hybrydy??
A moze to my mamy slabsze nosy?? Dla mnie zapach jest bardzo wazny. Czuje zycie nosem.. [lol]

Post: czw lip 17, 2008 5:32 am
autor: Słoneczko
Onaelo jeżeli koło tych torów będzie więcej tych róż to wiesz chętnych nie brak :D

Post: czw lip 17, 2008 5:42 am
autor: Cebulka
belva pisze:Ale lwia paszcze tez pamietam jeszcze z dziecinstwa .Byla w ogrodzie babci i pachniala dosc mocno.. Nie wiem co moze spowodowac ze jakas roslina traci zapach.. Moze jest z nasion hybrydy??
A moze to my mamy slabsze nosy?? [lol]

Belvo - wiesz, tak się zastanowiłam... Jest troche racji w tym to mówisz - ja też mgliście pamiętam, że kiedyś były lwie paszcze, które troche pachniały. Pamiętam jakąś taką ciemnobordową, którą się bawiłam i właśnie pachniała... Ale wtedy lwie paszcze były jakies takie inne trochę - miały owłosione, bardziej mięsiste liście... (chyba, tak mi sie coś wydaje)
Natomiast te które obecnie są dostępne jako sadzonki wiosną to jakieś nowe hybrydy, które mają wiotkie liście i gałązki, rosną bardziej krzaczasto niż do góry - no i nie pachną... [rol]

Czytałaś "Pachnidło"? Tam tez był taki co to żył zapachem... :D

Post: czw lip 17, 2008 6:24 am
autor: magdziołek
A feee, "Pachnidło" to okropieństwo, ale fakt gość miał fioła... . A tytuł ksiązki taki obiecujący... .

Post: ndz sie 03, 2008 9:28 pm
autor: juleczka2
Floksy ,zapach mojego dzieciństwa ;) Obrazek

Post: wt sie 19, 2008 10:58 am
autor: Cebulka
magdziołek pisze:A feee, "Pachnidło" to okropieństwo, ale fakt gość miał fioła... . A tytuł ksiązki taki obiecujący... .


Magdziołku - wiesz, rozumiem - jest to książka kontrowersyjna i może się nie podobać [lol] Ale mnie się podobała, tyle w niej magii (oczywiście mieszanej z błotem co chwilę) [devil] i sam koncept widzenia świata poprzez zapach...
A film oczywiście jak to film - zostawił sama akcję a obciął całą rozbudowana teorię za nią stojącą [zly] Chociaz i tak nie jest zły - ale w kolejności najpierw film, potem książka.