Strona 6 z 7

Post: pn mar 15, 2010 9:36 am
autor: Samanta
Zakupiłam sobie torebeczke groszku pachnącego ale w zasadzie to chcę scewolę. Jeżeli nie dostanę, to trudno, będą pelasie ale jak znowu kupię takie ślepe jak ostatnio to mnie trafi.
No i zamierzam dopaść truskawki takie balkonowe - 4 krzaczki posadziłam na działce - ciekawe czy przetrwały tę cholerną zimę? Są przewidziane na balkon....
Wczoraj wysiałam odrobinke nasion pomidorów balkonowych , odmiany: maskotka i koralik. Będzie rozmaitość - mam sporą loggię.

Post: pt mar 26, 2010 11:13 am
autor: Samanta
Ponieważ po przeprowadzeniu wywiadu środowiskowego w środowisku okolicznych sklepów ogrodniczych wiem, że scewolę mogę sobie wybic z głowy, ostatecznie decyzję co do balkonu podejmę na targu jak pojadę po sadzonki. Ale coraz bardziej wyglada mi na to, że najbardziej prawdopodobne są pelasie. Ładne są, nie są wymagające jeśli chodzi o pogodę i wiatr, kwitną długo i obficie.
Jeżeli więc ktoś miałby na zbyciu sadzonki ładnych odmian, to byłabym chętna.
A poza tym chciałabym truskawki , są takie balkonowe pnące czy tam płożące się i o tych myślę. 4 sztuki posadziłam na dzialce jesienią i jeśli przetrwały zime to poczatek już mam. Do tego pomidorki , tez takie pnące i o malutkich owocach, odmiana: Koralik i Maskotka. Trochę kiepsko mi wzeszły ale jeśli nawet tylko część się utrzyma, to bedzie ok. [lol]

Post: pn mar 29, 2010 2:37 pm
autor: Cebulka
Samanta pisze:Ponieważ po przeprowadzeniu wywiadu środowiskowego w środowisku okolicznych sklepów ogrodniczych wiem, że scewolę mogę sobie wybic z głowy...


Samanto - nie wiem jak tam u ciebie z supermarketami, ale ja ostatnio scewolę (ku szczeremu zdziwieniu) spotkałam wśród ziół sprzedawanych w doniczkach na warzywach w Carrefour'ze [shock]
Oczywiście nie zawsze są - ale można się rozglądać bo jak akurat 'rzucą' świeżą dostawę to czasem można spotkać różne ciekawostki ;)

Post: pn mar 29, 2010 6:45 pm
autor: Anamaria
Cebulka pisze: ja ostatnio scewolę (ku szczeremu zdziwieniu) spotkałam wśród ziół sprzedawanych w doniczkach na warzywach w Carrefour'ze [shock]

[shock] Chyba się im coś pomyliło, bo toto jadalne na pewno nie jest.
Z ciekawości jutro zrobię kurs do Carrefoura.

Post: pn mar 29, 2010 6:46 pm
autor: Samanta
Cebulko , na moim zadupiu nie ma Carrfoura ani żadnej rzeczy która taka jest. Jest Lidl, Biedronka i Stokrotka, amen.
Ale nie szkodzi, scewola niedostępna to trudno z czasem napewno stanie się bardziej popularna a narazie pelasie kwitną długo i obficie przez cały sezon to i u mnie tez mogą kwitnąć a ja z nimi [lol]

Poza tym napewno jak kazdego roku będzie maciejka i tytoń ozdobny i pachnący, oraz w tym roku zaczynam przygodę z truskawkami na balkonie i pomidorkami. Jeżeli się to powiedzie, to fotorelacja będzie nieustająca. [lol]

Post: pn mar 29, 2010 7:12 pm
autor: Anamaria
Sami, nie żałuj, że jej nie możesz zdobyć. Ja też na nią polowałam i wreszcie upolowałam u ogrodnika w Piasecznie pod Warszawą. Podobała mi się bardzo na skwerze w Jastarni i na fotografiach w internecie. Ale na moim balkonie nie za bardzo się sprawdziła (może za duży wiatr nią targał?) Zaśmiecała mi balkon strasznie i niezbyt dekoracyjnie wyglądały długie , ogołocone pędy z kwiatkami tylko na końcach.

Post: pn mar 29, 2010 8:25 pm
autor: Samanta
O , to bardzo dobrze że jej nie ma w takim razie. Mam loggię wystawioną na przeciągi i wiatr, nie byłoby jej tam dobrze. Posadzę sobie stare dobre pelargonie i bedzie slicznie.

Post: wt mar 30, 2010 11:15 am
autor: Cebulka
Dobra dziweczyny, macie rację - ja pomyliłam [glupek]

Scewolę ze stewią [oops]

A bo jakos tak mi się rzuciło w oczy, że Samanta coś szuka, to pewnie na dietę, no to pewnie stewia... [lol]

Sorry :)
Scewoli swoją drogą nie widziałam w sprzedaży o ile pamiętam nigdy [skrob]
Może raz na giełdzie kwiatowej, jest taka w Krakowie :)

Post: wt mar 30, 2010 7:19 pm
autor: Samanta
O, Cebulko , stewia jeszcze lepsza od scewoli [lol]
jak jest w sprzedazy tj jak są sadzoneczki to będę szukac , a nuż zdarzy się cud? [lol]

Post: wt lis 23, 2010 11:14 am
autor: Anamaria
Na moim balkonie pelargo0nie kwitną na przekór złej pogodzie [lol]
Ale dzisiaj je już przeniosę na okno klatki schodowej bo śniegi nam w prognozach na jutro wieszczą..
Obrazek Obrazek
... a pod balkonem stokrotki w najlepsze kwitną :D Obrazek

Post: wt lis 23, 2010 12:34 pm
autor: Baś_22
faktycznie [shock] są przepiękne [brawo]

Post: wt lis 23, 2010 1:15 pm
autor: Cebulka
W czwartej dekadzie listopada [shock]

Aż miło popatrzeć na taki widoczek za oknem :)

Post: wt lis 23, 2010 4:13 pm
autor: magdziołek
Śliczny kolor mają te pelargonie :) .

Post: wt lis 23, 2010 5:57 pm
autor: saginata
Piêkny widok-zywe,cudne pelargonie!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Alu-Ty chyba mieszkasz w innej strefie klimatycznej ni¿ ja [haha]

Post: wt lis 23, 2010 6:06 pm
autor: Anamaria
W mieście jest cieplej. Asfalt i mury oddają ciepło...
Chociaż faktycznie [skrob] moje kwiaty ostały się jako jedne jedyne na osiedlu [lol]

Post: śr lut 09, 2011 9:29 pm
autor: Samanta
Powiedzcie mi czy to nie jest za późno na przycięcie pelargonii żeby wypuściły zaszczepki ? Obawiam się że za późno.... a zapomniałam niestety i pewnie skończy się na kupionych.

Post: śr lut 09, 2011 11:19 pm
autor: Onaela
Samanto-możesz przyciąć i próbować ukorzenić obcięte pędy.Tylkio zerknij ,czy Księżyc sprzyja takim zabiegom :).Czasami pędy wypuszczają szybciutko korzenie w wodzie,a czasem zgniją jak im cosik nie pasuje :)

Kwiaty za oknem

Post: wt mar 29, 2011 1:02 pm
autor: ulotna chwila
Nie znalazłam odpowiedniego topiku, więc zakładam nowy
nie wiem, czy w dobrym miejscu, bo to ani kwiaty w domu, ani w ogrodzie...
niestety w nowym lokum nie mam balkonu, o tarasie nie wspominając [cry]
pozostają mi jedynie parapety, wszystkie oprócz jednego są od zachodu, jedno okno wychodzi na południe
i tu pojawia się pytanie...
jakie ciekawe i niebanalne roślinki, które lubią słońce mogę sobie posadzić w skrzynkach za oknem ?
myślałam o przypołudnikach, tylko w jakim towarzystwie?
poradzcie coś proszę

Post: wt mar 29, 2011 6:51 pm
autor: magdziołek
Np w towarzystwie portulanki :) też pustynne rośliny, piękne, mocno kolorowe a nawt pełne i półpełne kwiaty. :)

Post: wt mar 29, 2011 10:06 pm
autor: ulotna chwila
Magdziołku ale ona ładna :-)

Post: śr mar 30, 2011 8:50 pm
autor: Cebulka
Łączę się w bólu nieposiadania balkonu... :/
Ale czy źle mi się obiło o oczy że o jakiejś działce wspomniałaś? ;)

Możesz zaglądnąć do tematu rośliny balkonowe - w zasadzie to to samo czy rośnie w paczce wiszącej na balustradzie czy stojącej na parapecie, a może tam znajdziesz jakieś ciekawe pomysły :)

Post: czw mar 31, 2011 10:13 am
autor: ulotna chwila
Cebulko, a gdzie jest ten temat, bo przyznam, że zanim założyłam ten to szukałam czegoś podobnego i nie znalazłam :? , mogłabyś mi podać ścieżkę dostępu?

co do działki, to wszem posiadam, ale co z tego jak wychodzę do pracy przed 9, wracam po 18 i gdzie tu czas na relaks i grzebanie w ziemi?
nawet jeszcze w tym roku na niej nie byłam, aczkolwiek pewne krasnoludki coś tam już porobiły, jak dobrze, że istnieją :D

Post: czw mar 31, 2011 11:18 am
autor: Cebulka
Oj tak, chodzenie do pracy bardzo utrudnia życie [haha]
Boli zwłaszcza przy słonecznej pogodzie ;)

Proszę:
http://ekotopik.mojeforum.net/viewtopic ... sc&start=0

Post: czw mar 31, 2011 2:31 pm
autor: ulotna chwila
no wiesz Cebulko to nie etatowe 8 godzin do 15-16tej

dziękuję za linka [tuli]
gdybyś mogła, to może połącz ten temat z tamtym żeby nie zaśmiecać forum

Re: Kwiaty balkonowe

Post: sob sie 04, 2012 8:48 pm
autor: Samanta
Dziewczyny powiedzcie mi, co jest powodem, że moje pelargonie w tym roku nie kwitną? Kupiłam w szkółce, z dobrego źródła, ziemia ogrodnicza, nawożę jak kazała ogrodniczka, 2 x w tygodniu Substralem do pelargonii "Burza kwiatów" ale kwiatów nie ma! Były początkowo, ale poczerniały, zdechły, a teraz wcale nie kwitną. Liście ok, a kwiatów nie ma.
Na domiar złego u sąsiadki naprawde jest ta nieszczęsna "burza kwiatów chociaż twierdzi z e podlewa tylko samą wodą....
Poradzicie coś?

Re: Kwiaty balkonowe

Post: ndz sie 05, 2012 5:58 pm
autor: Cebulka
Samanta pisze: ale poczerniały, zdechły

Hmm... Choroba jakaś? [skrob]
Ale jak piszesz że liście OK, to nie wiem - to by z kolei oznaczało że za dużo nawożenia może? [rol]
Tylko czy nawozem na kwitnienie też można przenawozić? No właściwie to nie wiem [wariat]

Re: Kwiaty balkonowe

Post: pn sie 06, 2012 8:20 pm
autor: Samanta
Cebulka pisze:
Samanta pisze: ale poczerniały, zdechły

Hmm... Choroba jakaś? [skrob]
Ale jak piszesz że liście OK, to nie wiem - to by z kolei oznaczało że za dużo nawożenia może? [rol]
Tylko czy nawozem na kwitnienie też można przenawozić? No właściwie to nie wiem [wariat]

Chyba je rzeczywiście przekarmiłam. Bardzo mi przykro patrzeć na taki opustoszały balkon.... :(

Re: Kwiaty balkonowe

Post: ndz wrz 02, 2012 4:21 pm
autor: Cebulka
Słuchajcie, czy ja teraz mogę poobcinać czubki nieco wyciągniętych pelargonii (tych typowych czerwonych 'krakowiaków') i zrobić z nich sadzonki?
Czy to można tylko wczesną wiosną? [skrob]

Re: Kwiaty balkonowe

Post: wt wrz 04, 2012 6:41 am
autor: magdziołek
Ja takie sprawy załatwiam wiosną ;)

Re: Kwiaty balkonowe

Post: wt wrz 04, 2012 7:37 am
autor: Cebulka
Własnie wiem, że wiosną to standard :) Ale nie chce mi się tych badyli w całości do wiosny trzymać :/

Poszperałam trochę w necie, tynika z tego, że jak zrobię jesienią to też jest szansa, że się nie zmarnują :D
http://www.wymarzonyogrod.pl/1248_5384.htm

Re: Kwiaty balkonowe

Post: wt wrz 04, 2012 10:38 am
autor: mietek
Problem jest tylko z przechowaniem tego przez zimę do wiosny.
Ja robię sadzonki z pelargoni o każdej porze roku, właśnie z tych obcinanych i łysiejących już pędów. Roślina mateczna zyskuje na wyglądzie, ja mam coraz więcej roślin :D
Do przechowywania na zimę wybieram najładniejsze, zimą też wyciągają się to znów z najlepszych kawałków robię sadzonki i wiosną do gruntu trafiają najlepsze.
Jest tak, przynajmniej u mnie, że do końca nie wiadomo w jakim stanie która roślina będzie wiosną godnie wyglądać - jak zacznie się wyciągać i będzie łysawa to znów cięcie i sadzonki ... :D

Re: Kwiaty balkonowe

Post: wt wrz 04, 2012 11:46 am
autor: Cebulka
Dzięki Mietku, w takim razie tnę i sie juz nie przejmuje niczym :)

Dajesz do ziemi z ukorzeniaczem (bez?) czy najpierw do wody? [skrob]