Ekotopik

W Zwierzyńcu będziemy w sobotę 5 czerwca - cały dzień,
a w Krasnobrodzie dopiero po 18.00 - na nocleg.

saginata pisze:To ja Was muszę gdzieś dopaść-i zjeść z Wami lody

Wysłałam Ci na adres mailowy program naszej wycieczki!
Wierzę, że uda nam się!

Zjedzcie ryby w smażalni w Krasnobrodzie, nad wodą. Od 20 lat je czule wspominam...

Samanta pisze:
I najlepsze lody są w Zwierzyńcu a przynajmniej były tak ze 20-30 lat temu.

A dokładnie - to gdzie ... bo Zwierzyniec, to chyba nie jest taki całkiem mały?!!!

Mały jest! Ale te lody to były bliziutko, jak idziesz np. od PKS przez park, to na skraju tego parku idąc w kierunku kościółka na wodzie była taka niepozorna budka... Jak się przy niej stoi, to już kościółek widać.
Tak było 30 lat temu, teraz to się napewno zmieniło ale z tego co wiem od rodziny to na lody do Zwierzyńca dalej się jeździ z termosem....
Rozmarzyłam się.... dlaczego nikt ale to nikt inny nie potrafi zrobić takich samych lodów?!

Szeluś, Anamaria - zostajecie niniejszym komisyjnie oddelegowane z ekotopiku do sprawdzenia jakości lodów w Zwierzyńcu i prawdziwości plotek o tym krążących

Cebulka pisze:Szeluś, Anamaria - zostajecie niniejszym komisyjnie oddelegowane z ekotopiku do sprawdzenia jakości lodów w Zwierzyńcu i prawdziwości plotek o tym krążących

Ale Cebulko to nie są żadne plotki!!!! To jest najprawdziwsza prawda!!!!
To jest produkt sprawdzony wielokrotnie przez kilka pokoleń ludzi z bliższej i dalszej okolicy a również przez licznych turystów
Ja sama przeprowadzam badania rynku w tym zakresie, jak tylko mam okazję, i nie są to tylko 2 gałki

Cebulka pisze:Szeluś, Anamaria - zostajecie niniejszym komisyjnie oddelegowane z ekotopiku do sprawdzenia jakości lodów w Zwierzyńcu i prawdziwości plotek o tym krążących

No cóż! Nie pozostaje nam nic innego, jak tylko podjąć się tej wiekopomnej misji! Przyjmiemy to "na bary"!

[quote:9f90cdc561]

No có¿! [rol] Nie pozostaje nam nic innego, jak tylko podj±æ siê tej wiekopomnej misji! ;> Przyjmiemy to "na bary"! [haha][/quote:9f90cdc561]

A ja my¶la³am,¿e na jêzyk-ewentualnie do ¿o³±dka :D

Tak sobie my¶lê o tym spotkaniu-i wychodzi mi,¿e najlepiej dopa¶æ Was na noclegu-bo inaczej to ci±gle w trasie jestescie. Bêdzie to wiêc czwartek lub sobota po 18-stej.

No i co , jak tam lody bo nie mogę się doczekać ?
A i na piwo do Zwierzyńca przy okazji trzeba było wdepnąć, nie tylko na lody. ..

Zeżarły te lody te cholery czy nie??? Szela,przyznawaj się!

Właśnie
Bo tu do porządku przywołamy - meldować jak te lody

Cebulka pisze:Właśnie
Bo tu do porządku przywołamy - meldować jak te lody

Jak powiedziałam - przyjęłam "na klatę" obowiązek sprawdzenia lodów w Zwierzyńcu!
Do tego stopnia się przejęłam misją, że zeżarłam 2 porcje lodów - jedną najpierw w nowo powstałej lodziarnio-cukierni, zlokalizowanej przy sklepie z piwem "Zwierzyniec " oczywiście (hurtowy zakup dla koleżanek pilnujących stolika i zamówienia)- na prostopadłej do jeziorka czy też stawu - ulicy wiodącej przez mostek do centrum - jakieś 800 metrów, od właściwej lodziarni promowanej przez Was - nad wodą - wedle młyna , a drugą porcję wtrząchnęłam, bezpośrednio po kwaśnicy zaserwowanej knajpce "Nad młynem" (kapuśniak, jak kapuśniak chciałam pieróg biłgorajski ale czas oczekiwania był 1 godzina, więc zrezygnowałam ) - w lodziarni nad wodą - vis a vis kościoła na wodzie!
I tu wyszła na jaw prawda - te drugie lody - znad wody - zalatywały proszkiem, a te pierwsze, z nowopowstałej cukierenko-lodziarni, były wyborne - wszystkie trzy gałki - mascarpone, pistacja i zabajone! Mniaaaam - ukręcone jedwabiście - konsystencja właściwa, a smak ....... mniamniuśny!
Reszta relacji za czas jakiś, jak ogarnę wspomnienia!

Szela,miałaś tylko spróbować a nie pożerać! teraz to ja Ci zazdroszczę bardzo,bardzo!a bociunio jakie było?

Nie mogłam sie powstrzymać!
Jasne, że było - jako okrasa do pierogów z mięsem i z kapustą z grzybami!

Znalazłam w necie taki pokaz slajdów http://www.polskiekrajobrazy.pl/Galerie ... odzie.html - większości obiektów nie widzieliśmy na wycieczce - a szkoda!
Niektóre zdjęcia - dziwnie znajome, z wcześniejszego pobytu!

No wiesz a zżarłaś maleńką porcyjkę na mnie?Ja np poświęcam się dziś i piwo piję za wszystkich

Może być, że i na Ciebie, bo to była dużo za duża porcja jak na mnie!
Ale piwka, to mogłaś trochę zostawić!

amita pisze:Ja np poświęcam się dziś i piwo piję za wszystkich

Dzięki Amitko! Uratowałaś mnie

Sz_elka pisze: ... te pierwsze, z nowopowstałej cukierenko-lodziarni, były wyborne - wszystkie trzy gałki - mascarpone, pistacja i zabajone! Mniaaaam - ukręcone jedwabiście - konsystencja właściwa, a smak ....... mniamniuśny!

Potwierdzam, wszyściuchno prawda oj, obżarłyśmy się do wypęku- nie tylko lodami! Szela tak się zaangażowała w te degustacje, że nadążyć za nią było trudno

Wyborne piwko zwierzynieckie także zostało wypite (gdzie nam się to wszystko zmieściło ??! ) oraz zapas dzielnie przytargany przez nieocenioną koleżankę Szelkę do autokaru

O matko ależ Wam Koleżanki zazdraszczam!
Ale co się do cholery stało z tymi lodami w starej lodziarni?! No nie ma wyjścia tylko albo poślę siostrę niech obada co i jak, może Wyście lodziarnie pomyliły? To po piwie było, czy przed?
Albo przy najbliższej wizytacji u siostry poproszę siostrzenc ażeby cioteczkę do Zwierzyńca zawiózł

Samanta pisze: To po piwie było, czy przed?

No wiesz ...... oczywiście, że przed!

Sz_elka pisze:

Samanta pisze: To po piwie było, czy przed?

No wiesz ...... oczywiście, że przed!

A skąd mam wiedzieć?!