Ekotopik

Mietek to ma jakieś konszachty z forum
Tylko jemu tak pozwala, zamiast wylogowac, kazac się zalogowac na nowo przy wysyłaniu i jeszcze posta zjeśc

Sz_elka pisze:Mietek zamarzł i inkoguto pisze!

Miałem zamiar nie pisać o drobiazgach, ale to to już zaczyna mnie wkurzać: wieje nie miłosiernie kolejny dzień, a przez okno wygląda to tak ładnie

Do "wiaterków" to już przywykłem - u nas to prawie stale wieje - lecz tu natura sprawdza moją cierpliwość - wyje huczy ze szpar w oknach, że nawet kury przestały mi się nieść, a krowy nie dają mleka

Coraz częściej słychać głosy, że wiosna się spóźnia i choć sam mam już dość zimy na ten rok to jednak przypomniałem sobie, że wcale nie tak dawno temu siedziałem na lodzie łowiąc ryby 18 - kwietnia przy temp +18 st.C trzy dni wcześniej wszędzie jeszcze było biało zaś trzy dni później łódkami ściągali szalonych wędkarzy, którym to na krze lodowej pływać się udało.

Takie mi się przypomniało , a lód owego roku gruby był na jeziorze - na długość świdra do lodu tak, że ledwo udawało się dostać do wody, któregoś dnia....

No i już jest. Dziś w nocy w Zieleńcu - raptem 30 km ode mnie.

No tak, zaczyna się

o matko! już? tak szybko? czekam na zimę i śnieg, ale jeszcze czas...

Nieee... proszę, jeszcze nie...
U nas dziś podał taki śmieszny drobniutki grad, na przemian było słońce i własnie takie intensywne opady deszczowo-gradowe

Spokojnie, jeśli od Tereski 30 kilometrów to do nas ma jeszcze daleko ja muszę czosnek posadzić, aczkolwiek mój mąż stwierdził, że po pierwsze primo, to jest 10 minut roboty( nie shańbił się sadzeniem nigdy dotąd na tej działce), po drugie primo- najwyżej się śnieg odgarnie i wielkie mecyje Ludzie! ten facet nie ma pojęcia o ogrodnictwie, natomiast ma duże poczucie humoru

Aczkolwiek tak po cichu dodam, że właściwie samo sadzenie w przygotowaną glebę rzeczywiście nie zajęło mi więcej niż 10 minut, a pod pierwszym śniegiem to myślę że ziemia nie będzie jeszcze zmarznięta

Mam 10 główek, to może mi troszkę dłużej zejść

Oj, rzeczywiście, ja podsadziłam dwie
Gdzie ty to zmieścisz?

Jeszcze o tym nie myslałam. trochę mnie poniosło, bo cena była atrakcyjna

Co nie posadzisz to zawsze zjeść można chyba, że od razu zaprawisz wszystkie ząbki.

tereklo pisze:No i już jest. Dziś w nocy w Zieleńcu - raptem 30 km ode mnie.

zieleniec.jpg

Jak miło, że tym razem gdzie indziej przyszła pierwsza

U nas kalendarzowa zima,ale za oknem wiosna z temperaturą 10-12 st.na plusie ,a na działce sami zobaczcie cieszyłabym się gdyby to chociaż był marzec,ale w ostatnim dniu stycznia to raczej martwi

U mnie jeszcze nic nie wychodzi spod ziemi ale dopiero co stopniały mega ilości śniegu, więc... niepokojące jest to, że w połowie lutego ma znów przymrozić

Dobrze Emmi,że wszystko śpi,bo przynajmniej nie będziesz miała szkód po zimie

Masz rację, ale teraz na dniach przewidują ostre ocieplenie do ponad 10 stopni C i nie wiem czy to nie wystarczy na oszukanie roślin Bałagan w tej przyrodzie.

Masz rację, ale teraz na dniach przewidują ostre ocieplenie do ponad 10 stopni C i nie wiem czy to nie wystarczy na oszukanie roślin Bałagan w tej przyrodzie.

U nas też wczoraj było bardzo ciepło - i wiało wściekle
Ale kiełków żadnych jeszcze nie widziałam

U mnie od grudnia kwitnie ubiorek. zamiast wiecznie zielony to jest wiecznie kwitnący